Pogadajmy o samochodach :-)

[trollu 724]

ogólnie - istnieje coś takiego jak mieszanka stechiometryczna   W uproszczeniu - na daną objętość powietrza musi być podana określona ilość paliwa, silnik wolnossący zasysa zawsze tą samą ilość powietrza więc podawana jest taka sama dawka paliwa. Silnik doładowany przy obrotach np 1.5tys ma przykładowo doładowanie np 0.8bar więc nawet mniej niż atmosferyczny i dla tej wartości podawane jest paliwo ale już np przy 3 tys obrotów, gdy doładowanie wzrasta do np 1.5 bara silnik o pojemności 2L zużywa powietrza tyle, co wolnossący 3L. A skoro zużywa tyle powietrza to i musi dostać tyle paliwa. Oczywiście mieszanka stechiometryczna jest to jakaś wyliczona, idealna wartość a silniki nie pracują w warunkach idealnych i w zależności od składu powietrza i wielu innych czynników komputer tak podaje paliwo, "żeby było dobrze". 

 

a co do elektryków 

[Master Yoda 2171]

[trollu 724]

czyli czegoś od nas się nauczyli 

[Iceberg 23]

wyjedź z Częstochowy o 10 rano w trasę nad morze to na pewno się nie uda 

 

Nie wyjadę w trasę nad morze o 10, żeby największy upał spędzić w aucie.

 

 

 

 

o to to to. Niestety realia są takie a nie inne i mam LPG, na zbiorniku zrobi 300 z hakiem ale ogólnie jak na liczniku pokaże się 300km to jadę tankować, w sumie zawsze tankuję na jednej i tej samej stacji. Równie dobrze mógłbym ładować teslę w domu i nie jeździć na stację. 

 

 

Ładować elektryka w domu i stanąć w trasie bo nie ma prądu i  dzwonić po lawetę żeby podwiozła do gniazdka .  

 

Zapomniałeś dodać, że  masz w aucie również  fabryczny zbiornik na benzynę, na której zasięg jest dużo większy niż te 300km na LPG.

 

Zliczając zasięgi na benz +  na LPG,   zrobisz jeszcze więcej km, bo sumaryczny zasięg się jeszcze powiększy. Wracamy do punktu wyjścia.

 

Realia są takie, że  zasięg na benzynie  jest wiekszy niz na elektryce, dostępność stacji paliwowych również jest wieksza i temu nikt nie może zaprzeczyć.

 

PS: Dostaniesz opierdziel od dziewczyny/żony , że zabrakło prądu to od razu zaczniesz rozsądnie podchodzić do tematu.

[Iceberg 23]

film 2 bez sensu, postawił kieliszki na masce i co chciał tym pokazać? pod maską mógłby być stół wibracyjny byleby na dobrych poduszkach. Na masce umieszcza się misy z piłką do golfa ale na tor przeszkód. Filmik 1 nie chcę rzucać jakichś zarzutów ale mi to trochę śmierdzi fotomontażem.

Klapę maski tez przerobili i prawidłowo spasowali, żeby umieścić pod nią rzekomy stół wibracyjny na poduszkach ? 

[irekm 1050]

. Silnik doładowany przy obrotach np 1.5tys ma przykładowo doładowanie np 0.8bar więc nawet mniej niż atmosferyczny 

 

 

Trollu, nie potrafie z tego cytatu wymazac zdjecia,  w każdym badz to co tutaj napisałeś nie wystepuje, nie ma zadnego sensu.  Doładowanie to jest nadcisnienie, nie moze nadcisnienie byc nizszeniz wartosc 1bara bo to jest wartosc cisnienia atmosferycznego danego dnia. Czyli boost 0.8 bara to jest 1 bar + dodatkowe 0.8 ktore podaje sprezarka. Zero na skali wskaznika doladowania  to tak naprawde jest wartosc około 1bar, czyli wartosc cisnienia atmosferycznego.

 

 1 bar wartosc cisnienia atmosferycznego na poziomie morza. 

Edytowane 9 Czerwca 2016 przez DawPi
Nie cytujemy zdjęć.

[Kierownik 117]

Dokładnie, doładowanie podawane jest jako ciśnienie względne (nadciśnienie ponad atmosferyczne), a nie bezwzględne (czyli w odniesieniu do próżni).

W przeciwnym wypadku, dla niższych obrotów, blow off by zasysał powietrze, a nie wypuszczał.

[Ceteth 6280]

A jak już tak rozprawiacie o sprężarkach, jest ty ktoś z takim lekkim zboczeniem jak ja, że w sumie lekko opóźniona reakcja sprężarki to coś co lubię? Akurat u mnie turbo chwyta od 1500 obrotów i od tylu mam pełną moc do dyspozycji, więc pracuje to naprawdę przyjemnie, ale uwielbiam ten moment kiedy depnie się gaz i czuć tą sekundową przerwę kiedy silnik nagle oddycha pełną parą i kopie do przodu

 

Co jakiś czas mam okazję pojeździć wolnossakiem ojca 3,7L V6 320KM i kocham ten silnik, ale jak się już przyzwyczaiłem do swojego 2,5L turbo to jakoś tak nieswojo.

 

EDYTA:

W obydwu przypadkach benzyna.

Edytowane 9 Czerwca 2016 przez Ceteth

[trollu 724]

No tak, racja, zapomniałem o tym co nie zmienia faktu że sens jest w sumie ten sam, chodzi o sam fakt zachowania proporcji paliwa do powietrza. W dolocie w silniku z doładowaniem może wystąpić chwilowe podciśnienie, zegary boost dlatego maja skale "na minusie" a przez bov nie może zaciągac bo jest to zawór jednokierunkowy, dociskany sprężyną, gdyby tak bylo jak piszesz to sprezyna wcisnelaby go do srodka.

 

Co do turbo-laga to im wieksze turbo tym lag tez wiekszy bo turbo potrzebuje wiecej spalin na rozkrecenie sie. W Cuprze kolegi turbo wstaje w okolicach 2k a przy 2.5k leci juz na maksa

Edytowane 9 Czerwca 2016 przez trollu

[trollu 724]

Zwykle r4 jest takim stolem, jak ma wytluczone poduchy do trzepie całą budą

Zreszta chyba wiesz o co mi chodzilo

Edytowane 9 Czerwca 2016 przez trollu

[Kierownik 117]

...a przez bov nie może zaciągac bo jest to zawór jednokierunkowy, dociskany sprężyną, gdyby tak bylo jak piszesz to sprezyna wcisnelaby go do srodka.

 

Czekałem, aż ktoś będzie chciał mnie w tek kwestii poprawić.

Pisałem pół żartem, pół serio - znam budowę bov'a.

 

A jak już tak rozprawiacie o sprężarkach, jest ty ktoś z takim lekkim zboczeniem jak ja, że w sumie lekko opóźniona reakcja sprężarki to coś co lubię? Akurat u mnie turbo chwyta od 1500 obrotów i od tylu mam pełną moc do dyspozycji, więc pracuje to naprawdę przyjemnie, ale uwielbiam ten moment kiedy depnie się gaz i czuć tą sekundową przerwę kiedy silnik nagle oddycha pełną parą i kopie do przodu

 

W codziennym samochodzie lag mi jakoś nie pasuje i cieszę się, że u mnie maleńkie turbo wstaje poniżej 1500.

Aczkolwiek, kiedyś miałem znacznie większe pier***nięcie na punkcie motoryzacji i marzył mi się weekendowy samochód,

nazwijmy go "500+" ( ), w którym turbo wstawałoby powyżej 2500.

Tak, żeby podczas powolnego przejazdu przez korek, nie musiała się nawet zabierać do roboty.

[Ceteth 6280]

Ja śmigam na co dzień z takim turbo i przy przejazdach przez miasto jest praktycznie nieodczuwalne. A nawet gdyby było to powyżej 5k obrotów to 5 garów przepięknie gra

[Drake 90]

Dzisiaj testujemy X4 , nie bardzo widzę sens konstruowania tego typu aut ale ważniejsze  , że BMW go widzi  

 

[trollu 724]

BMW też nie musi widzieć w tym sensu, taka moda, co poradzisz   wg mnie X6 ok ale X4 to w sumie nie wiem po co jest, ktoś pewnie powie, że X6 za duże ale X4 do ułomków też nie należy   Ale hajs się zgadza i to się liczy

 

jaki silnik?

Edytowane 10 Czerwca 2016 przez trollu

[Drake 90]

BMW też nie musi widzieć w tym sensu, taka moda, co poradzisz   wg mnie X6 ok ale X4 to w sumie nie wiem po co jest, ktoś pewnie powie, że X6 za duże ale X4 do ułomków też nie należy   Ale hajs się zgadza i to się liczy

 

jaki silnik?

 

Podstawowy 4-cylindrowy diesel 

[trollu 724]

A co to za 5 garow z turbo?

[Lawnowerman 927]

A co to za 5 garow z turbo?

Pewnie Volvo albo Ford

[Ceteth 6280]

Pewnie Volvo albo Ford

Można powiedzieć, że zgadłeś za pierwszym razem - Volvo V50 T5.

 

Super silnik, jeżdżę nim od ok 5 lat, a od około 2 lat z gazem i muszę przyznać, że biorąc pod uwagę spalanie a to co daje silnik to jest on w miarę oszczędny. Zachęca do zabawy więc raczej o eco drivingu się nie myśli. W trasie 10l w mieście ok. 13, w obecnych cenach, bajka

[trollu 724]

R5T były jeszcze w fiatach i sa w audi więc w sumie ciężko strzelać    Te volvowskie silniki podobno dość twarde są. Z tym spalaniem to chyba dość delikatnie jeździsz.

[irekm 1050]

Miałem 2.3L T5, silnik pancerny. Z chipem speedtunning ( nie wiem czy jeszcze  istnieja)  I wtryskiem wody utrzymywal 19psi  boost, jedyne o co trzeba bylo uwazac to byly swiece,  nie lubil zadnych innych niż miedziane.

 

, troche zaduzo mocy na przedni naped w Volvo z 95'.  

[trollu 724]

jak wyglądała sprawa z wodą? masz jakieś wykresy z hamowni z wtryskiem/bez wtrysku? jakie przyrosty? w turbo podobno idzie dużo ugrać ale do N/A też zakładają. Odbijało się to jakoś na kondycji silnika? Krążą jakieś legendy o zasyfianiu się silnika itd. Lałeś kranówkę? 

Wtrysk metanolu albo 40% (zawsze można "zatankować" w monopolowym i bardziej bezpieczne) to fajna sprawa ale raczej nie cały czas, tylko na jakieś wyścigi

 

200KM w fwd dla mnie to już trochę lipa, ok na torze z dobrym zawiasem i oponami auto może być szybkie, teraz mocne hot hatche to pokazują ale na drodze to auto szybkie na wprost, na zakręcie pluje przodem i tyle. Ok, może to i bezpieczniejsze niż RWD ale gdybym miał wybierać np 300 konne auto to na pewno wolałbym RWD ew AWD. 300km w RWD da frajdę na każdym większym parkingu, ja mam prawie 200KM i na tą chwilę stary automat ale i tak daje więcej frajdy niż fwd

Edytowane 10 Czerwca 2016 przez trollu

[Ceteth 6280]

15 też się dało wycisnąć jak przez pierwsze kilka miesięcy deptało się gdzie tylko możliwe. Teraz nie odmawiając sobie przyjemności z mocy tak wychodzi Jakoś 3 weekendy temu jadąc do Gdańska z Poznania wyrobiłem się w 4 godziny z dwoma postojami tak po 10 minut i po pierwszych 200km przy postoju na stacji weszło prawie idealnie 20l Do pracy dojeżdżam 38 km, ok 20 robię autostradą 120-140 i resztę S-ką tak 120-130, też wychodzi około 10.

 

A ja właśnie z racji tego, że czytałem, że silnik pancernik zdecydowałem się go zagazować, bo wcześniej brał bardzo podobnie,ale jednak benzyny.

 

Co jest piękne? Mój ojciec miał to Volvo jakoś lekko ponad 2 lata, mi leci 5 rok. Na razie nie licząc zwykłej eksploatacji typu amortyzatory czy żarówki, wydałem 150zł na padnięty zamek w drzwiach i kolejne 150 na sterownik pompy paliwa. 300zł inwestycji w ciągu 7 lat, w to mi graj

[trollu 724]

czyli wychodzi że pali minimalnie mniej niż mój, tyle, że gdyby nie automat to urwałbym na pewno coś ze spalania.

Ojciec znajomego ma 2 stare volvo, chyba 740, jedno z dieslem, jedno w benzynie. Diesel ma 1.3mln nalotu, benzyna 700 tys, śmieje się że benzyniak dopiero dotarty   Ale sam mówił - diesel, przeszło milion przebiegu, zimą w największy mróz o ile paliwo nie zamarzło nie było problemu z odpalaniem, w 3 letnim sprinterze padły wtryski i zastanawiał się zrobić bo mechanik rzucił taką kwotę, że ręce opadły 

[irekm 1050]

Wtrysk wody, zrobilem sobie sam, bardzo podobny system do tego jaki ma Snow performance. 

Zalozylem regulowany pressure switch od Hobbs, pompa wlaczala sie  gdy boost przekraczal 10 psi, wtrysk wody nie ma wad same zalety, no moze wada moze byc to że jeżeli silnik jest tak mocno "naboostowany":) ze woda utrzymuje silnik w jednym kawalku, to jak jej zabraknie to silnik jest kaput. W wypadku 5-cyl Volvo korbowody sa najslabszym linkiem I wylaza blokiem.  

 

Wtrysk wody w zadnym stopniu nie zwieksza mocy silnika, umozliwia tylko zwiekszenie cisnienia ladowania I wyprzedzenie zaplonu, pozatym ma jedna ogromna zalete, woda zabiera ogromna Ilosc energi/ciepla, przez co obniza cisnienia w cylindrze na dodatek wystepuje zjawisko "steam cleaning"-   zawory, tloki, kanaly dolotowe wszystko wyglada jak nowe. 

 

Woda ma jedna paskudna ceche, jest niescisliwa , a to znaczy podanie zbyt duzo wody ( za dużo żeby odparowala)  spowoduje hydrolock silnika, 

 

 

A jak ogromny ma wplyw na process spalania niech służy mój przyklad,  przy zewnetrznych temp.powyzej +30c bez wody przy pelnym obciazeniu miałem detonacje uzywajac, odpowiednik Waszych 100 oktanow,  z wtryskiem wody spokoj z paliwem 94 octany, 

 

Edit 

 

Zreszta jak sie nie myle to teraz nowy Ford focus rs ma fabrycznie zamontowana instalacje 

Edytowane 11 Czerwca 2016 przez irekm

[trollu 724]

z ciśnieniem to nie wiem, woda na pewno obniża temp powietrza i mieszanki co jest bardzo korzystne, o czym wspomniałeś. Co do mocy - jak wiadomo woda to tlen i wodór, elektrolizy w silniku spalinowym za bardzo chyba nie ma ale ktos kiedyś wpsominał na jakimś forum o korzyściach właśnie z porcji wodoru i tlenu. Tak czy inaczej na hamowni nawet wolnossak pokaże parę KM więcej choćby ze względu na obniżenie temp w dolocie i wyższą zawartość tlenu w mieszance. Kiedyś był temat na racingforum o audi S4 z 4.2 fsi z wtryskiem wody, parę KM mu przybyło. Co do hydrolock to domyślam się że chodzi o zalanie silnika wodą    bardzo niebezpieczne, zdarza się że silniki zasysają wodę z zalanej drogi, trzeba wtedy szybko gasić silnik i najpierw najlepiej wykręcić świece żeby silnik wyrzucił zassaną wodę, inaczej może pogiąć korbowody

Edytowane 10 Czerwca 2016 przez trollu