Młot Thora 147 #426 Napisano 6 Grudnia 2020 3 godziny temu, tarant napisał: Wygląda, że te dwuwagowe Eppnery prawdopodobnie nie były produkowane we Wleniu. Piotr, wydaje mi się, że niewielkie ilości mechanizmów z biciem były jednak produkowane we Wleniu. Znam przykład zegara wleńskiego z biciem o numerze trzycyfrowym 5xx. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1788 #427 Napisano 6 Grudnia 2020 Jeszcze woskowanie ? Już teraz są cudne 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #428 Napisano 6 Grudnia 2020 (edytowane) Moi drodzy... na prawdę nie chcę tu niczego negować czy podważać... Nie chcę również malkontencić, ale przez lata zajmowałem się konserwacją zabytków, znam wielu kolekcjonerów i nauczyłem się, że podstawą w odkrywaniu historii są źródła... W opisach dzieł sztuki, czy wyrobów rzemiosła artystycznego, podstawą są źródła... W opisach historycznych wyrobów przemysłowych podstawą są źródła... Czy jest jakiś katalog, rysunki techniczne, plany, ryciny etc. na podstawie, których możemy jednoznacznie stwierdzić pochodzenie mechanizmów bijących przypisywanych wytwórni Eppnera z Wlenia czy Srebrnej Góry? Edytowane 6 Grudnia 2020 przez kiniol 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2972 #429 Napisano 6 Grudnia 2020 Dlaczego nie napisałeś czegoś podobnego pod pokazanym wczoraj zegarem z centralną sekundą? 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #430 Napisano 6 Grudnia 2020 Nie wytrzymałem i taka pierwsza przymiarka ... Ale jeszcze trochę roboty zostało... 1 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #431 Napisano 6 Grudnia 2020 (edytowane) 18 minut temu, tarant napisał: Dlaczego nie napisałeś czegoś podobnego pod pokazanym wczoraj zegarem z centralną sekundą? Bo Wleń i jego Eppner bardziej mnie interesuje... Historia tej firmy jest mi najzwyczajniej bliska i już... Mam kieszonkę ze Srebrnej i ustaliliśmy, że werki były francuskie... Cały czas mam nadzieję, że ktoś pokaże chronometr morski sygnowany Eppner ale tak od środka, gdyż nie wierzę by ów Eppner miał technologie produkcji takich zegarów... Chciałbym wiedzieć więcej... To chyba mi wolno, co? Choć z drugiej strony wiem też, że ci co chcieli wiedzieć więcej, płonęli na stosach... Ale jakbyście mieli jakieś wiarygodne źródło, a nie słowo mówione, bo ktoś coś widział czy słyszał, to pokażcie, proszę... Edytowane 6 Grudnia 2020 przez kiniol 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2972 #432 Napisano 6 Grudnia 2020 Werki, zarówno chodzików jak tych półgodzinnych zegarów przypisywanych Eppnerowi nie są sygnowane. Nieliczne mają nazwę producenta na tarczy, całkiem sporo na wychylnikach. W przypadku tych zegarów z biciem wydaje mi się niemal niemożliwe, żeby na przestrzeni dobrych dziesięciu lat trafiło się kilka (no właśnie, ile?) z przykręconymi współcześnie skalami "ku podbiciu ceny". Wyglądają zaś one na autentyczne. Natomiast to, gdzie Eppner produkował zegary ścienne oraz czy nie zamawiał ich od początku u innych producentów (co jak się wydaje robił od końca lat 70) pozostaje kwestią otwartą. W artykułach o fabryce we Wleniu (jest kilka z okresu 1858 - 1862) jest mowa (o ile pamiętam dobrze po kilku latach) niemal wyłącznie o zegarkach kieszonkowych. Podobnie ilustrowane źródła z epoki o produkcji w Srebrnej Górze (np artykuł z DUZ) zawierają obrazki werków kieszonek. 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Młot Thora 147 #433 Napisano 6 Grudnia 2020 Krzysiek, Czy ty naprawdę wierzysz w to, że powierzono by prowadzenie pierwszej szkoły zegarmistrzowskiej na Dolnym Śląsku zegarmistrzowi, który sprowadza mechanizmy z biciem do swoich zegarów? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dziadek 1332 #434 Napisano 6 Grudnia 2020 Zawsze mówiłem i nadal będę mówił, że zegary bez sygnatury identyfikującej producenta są bardzo często mocno dyskusyjne i pobudzające wyobrażnię przestrzenną i czasową. Natomiast te z sygnaturą, są bezdyskusyjne, takie po prostu, wiesz co masz.. 0 Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #435 Napisano 6 Grudnia 2020 (edytowane) 26 minut temu, Młot Thora napisał: Krzysiek, Czy ty naprawdę wierzysz w to, że powierzono by prowadzenie pierwszej szkoły zegarmistrzowskiej na Dolnym Śląsku zegarmistrzowi, który sprowadza mechanizmy z biciem do swoich zegarów? Tomek , albo podchodzimy do czegoś poważnie, albo nie... tu nie ma nic na "wierzysz"... to, że ktoś jest dobrym nauczycielem nie oznacza, że jest dobrym fabrykantem, który produkuje od podstaw wyroby, które sprzedaje... Jestem bardzo ciekaw jak faktycznie wyglądała produkcja w zakładach we Wleniu czy Srebrnej Górze... Niestety. analiza porównawcza zachowanych egzemplarzy, jak na razie nie odpowiada jednoznacznie, kto produkował werki, które później pracują w skrzyniach z sygnaturami Eppnera... Przyznasz , że było by interesujące odnaleźć źródło, które wyjaśniłoby proweniencję mechanizmów... Przy tworzeniu analiz niczego nie należy opierać na wierze... Takie jest moje zdanie... Edytowane 6 Grudnia 2020 przez kiniol 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2972 #436 Napisano 6 Grudnia 2020 Z ciekawostek forumowych. Krzyżowy Eppner Breslau - Silberberg , ns 4345 (?) Co do tych krzyżowych mechanizmów, ktoś, kiedyś (no właśnie...) rzucił sugestię, ze takie robiono w Szwajcarii. Jeżeli numeracja tych linkowców jest spójna, to wychodzi, że wyprodukowano (zamówiono ) ich łącznie nieco ponad 5 tysięcy. Niezbyt wiele, taką ilością trudno było się chwalić w artykułach. 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #437 Napisano 6 Grudnia 2020 Tak, ale Kreuzwerki spotyka się sygnowane Eppner itd... Tu nie ma chyba wątpliwości... większych... 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #438 Napisano 6 Grudnia 2020 Ja tam mam wątpliwości ...🤔😉 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #439 Napisano 6 Grudnia 2020 No tak, ale jest sygnatura, więc może na razie je zostawić... Mi bardziej chodzi o te bijące... 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Młot Thora 147 #440 Napisano 6 Grudnia 2020 Ja z chęcią zapoznam się z dowodami, że Eppner nie produkował zegarów z biciem we Wleniu. Czekam z niecierpliwością na takowe źródła. Krzysiek, we Wleniu nawet zegary podróżne produkowano....chyba, że negujemy podpisy z tarcz zegarowych i opisy z wystawach przemysłowych. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #441 Napisano 6 Grudnia 2020 "My (Wy) tu gadu , gadu a walizki na piątym ..." jak mówił mój kolega po czym cichcem oddalał się w powszechnie znanym celu... Żeby was podnieść na duchu to kolejny tzw Eppner (bo bez sygnatury) z numerem "bocznym" na krzyżu 2035 czeka na rozebranie , umycie, itd, itp ... (oczywiście u mnie ) Ps. życzę wszystkim Eppnera od Mikołaja 3 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dziadek 1332 #442 Napisano 6 Grudnia 2020 1 godzinę temu, LESKOS napisał: "My (Wy) tu gadu , gadu a walizki na piątym ..." jak mówił mój kolega po czym cichcem oddalał się w powszechnie znanym celu... Żeby was podnieść na duchu to kolejny tzw Eppner (bo bez sygnatury) z numerem "bocznym" na krzyżu 2035 czeka na rozebranie , umycie, itd, itp ... (oczywiście u mnie ) Ps. życzę wszystkim Eppnera od Mikołaja A ja w tym roku na Mikołajki zafundowałem sobie roczniaka z numerem 439 z pięknym sygnowanym rzymskim cyferblatem i ze wszystkimi przynależnymi do niego oryginalnymi papierami. Roczniak pięknie zrobiony błyszczący, czyściutki, naoliwiony i idealnie chodzący. Ale tzw. Eppnera krzyżowego też bym przytulił, mógłby być nawet do gruntownego remontu. 0 Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #443 Napisano 7 Grudnia 2020 7 godzin temu, Młot Thora napisał: Ja z chęcią zapoznam się z dowodami, że Eppner nie produkował zegarów z biciem we Wleniu. Czekam z niecierpliwością na takowe źródła. Krzysiek, we Wleniu nawet zegary podróżne produkowano....chyba, że negujemy podpisy z tarcz zegarowych i opisy z wystawach przemysłowych. Ty lepiej szukaj dowodów, że produkował... 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kumite 255 #444 Napisano 7 Grudnia 2020 Można też poszukać poszlak. Dowód, to zeznanie, dokumenty prywatne, urzędowe, techniczne, znane fakty Przykładem mój były cylinder. W Polsce go nie doceniali, bo? Nie było dokumentów? Poszedł w świat i się wyjaśniło , jest uwzględniany jako produkcja przedwstępna GB (prototyp). Zapewne na liście JH istnieje , jako pierwszy znany. Pozdrawiam 4 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janekp 516 #445 Napisano 7 Grudnia 2020 (edytowane) 5 godzin temu, kumite napisał: Można też poszukać poszlak. Dowód, to zeznanie, dokumenty prywatne, urzędowe, techniczne, znane fakty Przykładem mój były cylinder. W Polsce go nie doceniali, bo? Nie było dokumentów? Poszedł w świat i się wyjaśniło , jest uwzględniany jako produkcja przedwstępna GB (prototyp). Zapewne na liście JH istnieje , jako pierwszy znany. Pozdrawiam Doceniali,doceniali,poszedł w dobre ręce,😃😃J Huby odnotował już drugi taki tylko że miniaturkę.Eppnery krzyżowe sygnowane są bezsporne,bijące -częstotliwość występowania sygnowanego wychylnika pozwala stwierdzić że to też wytwór Eppnera.Z Reschami jest problem bo nie wiemy za bardzo od którego numeru to już Resch no chyba że jestem nie na bieżąco aczkolwiek tam jest zachowana ciąglość koncepcji konstrukcji.Zegary torsyjne Crane tez nie są sygnowane i niestety amerykanie czasem piszą że przypisuje się ten czy inny zegar jako produkt Crane.Niedawno zaoferowano mi roczniaka bijącego za 1x xxx Euro i mimo że nigdzie nie ma wzmianki o nim to jednak mam powody przypuszczać że był to jedyny prototyp.Zadnego śladu w urzędzie patentowym. Chronometr okrętowy Eppnera nie zapomniałem ,mam je namierzone,jak będzie zgoda na zdjęcia to się dowiecie jako pierwsze forum. Edytowane 7 Grudnia 2020 przez janekp 1 Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Młot Thora 147 #446 Napisano 7 Grudnia 2020 (edytowane) Jako ciekawostkę można dodać, że w rodzinnym biznesie Eppnerów (wczesnym) z okresu wleńskiego nawet stolarza (stolarnie?) mieli w rodzinie. Przynajmniej tak twierdzą księgi meldunkowe z epoki. Mogli coś strugać np. do kieszonek Edytowane 7 Grudnia 2020 przez Młot Thora 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janekp 516 #447 Napisano 7 Grudnia 2020 Byłem na cmentarzu w miejscowości skąd pochodzą bracia Eppner, żadnego śladu,dotarłem do metryk i powoli składam do kupy informacje.Trochę tego jest i lekko zagmatwane ale dojdę kiedyś do źródła .Z przyczyn niezależnych ode mnie musiałem zrezygnować z kupowania zegarów ale historia dalej mnie interesuje.Niedawno Leskos i Fibo pokazali tarcze i napisy w dwóch rożnych zegarach ,to nie przypadek ,te zegary maja coś wspólnego .l😎😎 0 Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #448 Napisano 7 Grudnia 2020 Były sprzedane przez tego samego zegarmistrza... Wiadomo gdzie jest pochowany Eppner... 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fibo 416 #449 Napisano 7 Grudnia 2020 Krzysiek, ja nie mam czasu na porządnego posta, bo się pakuję, ale jeśli o te napisy idzie, to one są widoczne dopiero po zdjęciu tarczy i podkładu. Trzeba wszystko rozmontować. Co prawda możliwe, że się tak sprzedawca chciał uwiecznić, jednak bardziej bym myślał o wykonawcy emalii chyba. Emaliernia jakaś zewnętrzna, z której korzystali? Jakość i technologia, grube ziarno od tyłu i kolor- wszystko to samo. Ale się nie upieram, to tylko takie fantazyjne przypuszczenie. Przy moim zerowym niemieckim niczego nie wygrzebię... 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #450 Napisano 7 Grudnia 2020 Pewnie masz rację... 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach