Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Spinner

Garniturowiec - prawda i mit:-)

Rekomendowane odpowiedzi

właśnie wczoraj nad nią myślałem .. prezentuje się nieźle;) została dopisana do listy

a co sądzicie o pilotach jako garniturowcach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, jedyne co mi do głowy przychodzi...

Poszukaj naręcznej mołni / urala (kieszonkowa na tym samym werku ma ok."fi"50mm, więc naręczy będzie miał spokojnie "fi"45mm ale za to będzie gruba). Tu jest przykładowa z lat 50 (odmian było wiele):

http://www.netgrafik.ch/civil-watches68.htm

Mechanizm mołni chyba jeszcze jest w produkcji (lub zniknął zaledwie kilka miesięcy temu) więc może coś współczesnego na nim?

Tylko to jest dość głośny zegarek (mnie pasuje, ale wyczulonemu akustycznie pasjonatowi opery z sąsiedniego rzędu może przeszkadzać:)) Niestety garniturowe poljoty/łucze to tak 35mm bez koronki, atlantic, doxa etc. 35-38mm.

Mimo wszystko polecam szukać wśród staruszków, drogie nie będą, nie będą tracić na wartości (zakladając, że ich stan się znacząco nie pogorszy:P) a po pewnym czasie można zauważyć, że współczesne garniturówki i tak czerpią z nich garściami - tyle, że jakoś... lepiej to wychodziło w orginale.

Polecam przymierzyć coś mniejszego i spróbować się przyzwyczaić (albo poprosić w "przymierzalni" o mniejszy zegarek na wielkiej łapie odzianej w koszulę i marynarkę , popatrzeć i zastanowić się czy by to się może jednak nadawało:)

 

Niezależnie od decyzji powodzenia w poszukiwaniach :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a co sądzicie o pilotach jako garniturowcach?

 

 

Zdecydowanie nie.

Jedynym garniturem do tego zegarka to mundur. Polowy.

 

Pozdrawiam

Iko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tiaaaa? A co brakuje takiemu np mojemu Sinn 556?:-P

 

Pzdr

Spinner


SPINNERSTRAPy - szukaj na Instagranie lub FB po haśle "spinnerstraps"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tiaaaa? A co brakuje takiemu np mojemu Sinn 556?:-P

 

Pzdr

Spinner

 

Nic mu nie brakuje. Nawet ma w nadmiarze :)

Moim meindlom też nic nie brakuje do łazenia po górach, a jednak do garnitutu jakoś nie ten teges... :)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawa dyskusja. Też chciałbym swoje 3 grosze dorzucić. Jako młody człowiek, a interesujący się zegarkami podchodzę do tego bardziej praktycznie. Zegarek garniturowy - jako model teoretyczny - nie istnieje. Wydaje się, że jedynym elementem spinającym pasujące do tego określenia czasomierze jest pasek - tylko skóra. Zegarek do garnituru nie powinien być krzykliwy, ale to co poza tym jest dość dowolne. Poznałem poważnych ludzi którzy do garnituru od Armaniego mieli Speedmastera na skórzanym pasku. Wyglądało to bardzo fajnie. Tak samo, trzymając się zegarków chrono, dobrym garniturowcem mógłby być Portugalczyk chrono (kilka wersji kolorystycznych). Nikt z przedmówców (chyba że mało uważnie czytałem) nie zwrócił uwagi na 2 ważne aspekty:

- garnitur to nie to samo co smoking czy frak; garnitury nosi się podczas spotkań na niższym szczeblu i nie należy utożsamiać zegarka garniturowego z ekstraklasą. To ma być raczej konik roboczy, tyle tylko że ktoś jest nurkiem lub pilotem 747, a ktoś inny pracuje w biznesie.

- jeśli przechodzimy do bardziej oficjalnych spotkań, zegarek może być naszym atutem. Dlaczego? Już wyjaśniam. Zasady protokołu można znać lub nie.

przypadek A ) Większość biznesmenów, a Polaków w szczególności, nie ma o tym pojęcia. Jeśli więc założymy zegarek nie-krzykliwy ale pasujący do garnituru to i tak nie zauważą różnicy. Widziałem ostatnio Pana Dyrektora z jednej z dobrze prosperujących polskich firm. Na ręce Casio, kwarc, wskazówkowy co prawda ale nie na pasku. Zupełnie mu to nie przeszkadzało, mimo ze cała reszta stroju była zgodna z akceptowanymi zasadami. On po prostu o zegarkach nie wie nic.

przypadek B ) Osoby z wyższych sfer, które na zegarkach się znają często traktują to jako swoje hobby. Pojawienie się na spotkaniu ze Speedmasterem na ręce zrobi na nich większe wrażenie (szczególnie jeśli właściciel potrafi o swoim cacku opowiadać piękne historie) niż nawet najlepiej pasujący do garnituru zegarek o którym można powiedzieć tylko tyle, że niczym się nie wyróżnia. Zegarek to też wdzięczny temat do męskich rozmów przy kieliszku szampana, na pewno lepszy niż pogoda.

 

Podsumowując - w granicach rozsądku możemy naginać zasady, pod warunkiem że robimy to świadomie i potrafimy swój wybór uzasadnić.


"The only thing in the world worse than a fake Rolex is a real one" J. Clarkson

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nic mu nie brakuje. Nawet ma w nadmiarze rolleyes.gif

Moim meindlom też nic nie brakuje do łazenia po górach, a jednak do garnitutu jakoś nie ten teges... laugh.gif

 

Pitolenie w podniebienie... To nie smoking... Ciekawe czego ma w nadmiarze:-P

 

Najlepiej pusta tarcza i dwie wskazowki... Dobra, ja wymiękam z tego wątku... :) :)

 

Pzdr :)

Spinner


SPINNERSTRAPy - szukaj na Instagranie lub FB po haśle "spinnerstraps"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

post-514-0-51947000-1331144782.jpg

By rafalbar

 

To moj zestaw do pseudoeleganckiego stroju:)

nie testowalem go jeszcze w polaczeniu z wisniowym krawatem :) ale zobaczymy:)


Od wielu już lat liczne wypowiedzi uczonych i fantastów obracają się wokoło pytania: ,,Czy poza Ziemią istnieje życie rozumne?''. Słysząc je mam ochotę spytać, skąd bezwzględna pewność, że na samej Ziemi istnieje to rozumne życie

 

Adam Wisniewski - Snerg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kristo
Tiaaaa? A co brakuje takiemu np mojemu Sinn 556?:-P

 

 

No właśnie, jako przyszły szczęśliwy posiadacz tegoż, zamierzam bez oporów nosić go także do garnituru. A że nie do końca odpowiada definicji garniturowca? Jak widać po wymianie zdań, taka definicja albo nie istnieje, albo straciła swoje znaczenie w sytuacjach, w jakich się na co dzień poruszamy... Poza tym, garnitur to nie frak czy smoking, lotnik w zestawieniu z nimi być może rzeczywiście wyglądałby dziwnie.

 

Proponuję przewrotne postawienie tematu, ktoś już zresztą wcześniej zwrócił na to uwagę - jeżeli istnieje nieprzekraczalna forma garniturowca, do czego można założyć na przykład takiego Burana 7751 albo 7750, które poza ową formę wykraczają? Pozłacane chronografy. Do dresów? Dżinów? Swetrów? Polarów? Moim zdaniem mniej poważnie, wręcz śmiesznie, wygląda założenie zbyt eleganckiego zegarka do stroju codziennego, niż stonowanego pilota typu Sinn 556 czy nawet delikatnego chronografu do garnituru.

 

Panowie, prawda jest taka, że większość z nas jest zbyt mało uposażona, aby popadać w przesadę. Zwrócę uwagę na owo "no black before six". Jeżeli ślub o 14, wesele zaś do rana, jak należy się ubrać do kościoła? Jakie buty założyć? Jaki garnitur? A potem trzeba się przebrać? Pytam poważnie, w tym roku czekają mnie trzy tego typu imprezy... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jesli chcecie nosić piloty lub nurki do garnituru, to jest to Wasza sprawa. Nie jest to zabronione. W końcu nieraz widziałem gosci, którzy do garnituru zakładali koszulę z krótkimi rekawami i nikt ich za to nie wsadził do więzienia. Jest temat i każdy ma prawo się wypowiedzieć. Jesli ktoś chce się czegoś dowiedzieć, to słucha i wyciąga wnioski. Jeśli z góry wie lepiej - to traci czas.

Taki sinn 556 to piękny zegarek, tyle, że w swojej klasie. Garniturowcem nie jest. Jest zbyt masywny, za dużo w nim stali, zbyt potężne znaczniki i wskazówki, paski z dziurami lub bransoleta, wielka koronka częściowo schowana w kopercie - po prostu ten krasnoludek jest z innej bajki. Ale jeśli posiadacz tegoż chce nosić go do garnituru - proszę bardzo. Przecież i tak wie lepiej, a zdanie innych to "pitolenie w podniebienie" - przy tym podejsciu wszystko jest jasne.


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dajmy się zwariować... Miałem odpuscić ale proszę, mój dzisiejszy "nadgarstek" - aż tak źle?:

 

8848db61013bbad4.jpg

 

Pasek tylko zmienię na taki, gdzie przeszycia nie bedą widoczne - na takie okazje będzie ok...

 

Pzdr

Spinner


SPINNERSTRAPy - szukaj na Instagranie lub FB po haśle "spinnerstraps"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki Sinnek - zacny mocno - świetnie do stroju weekendowego, jeansów, sweterka sie nadaje. Do garniaka niezbyt. Oczywiście nie razi jak Casio G, ale lepiej mu z innymi ciuchami. Moim zdaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co - musi byc jasny i złoty?;-P

 

Pzdr

Spinner


SPINNERSTRAPy - szukaj na Instagranie lub FB po haśle "spinnerstraps"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, ani jasny, ani złoty, ale styl militarno/lotniczy - a taki jest Twój - jak dla mnie niezbyt pasuje. Jest ładny, chętnie bym przygarnął, ale przy garniturze bym go unikał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba, ze tak... Owszem, zgadzam sie, choc przy luzniejszym garniaku moze styknąć...

 

Obecnie to moj "najbardziej garniakowaty" wiec wyjscia i tak nie mam...;-P

 

Pzdr

Spinner


SPINNERSTRAPy - szukaj na Instagranie lub FB po haśle "spinnerstraps"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. powieliłem

 

Ps - kedyś nosiłem do granituru Citizena Chrono tytanowego na bransolecie. Innego nie miałem. Teraz mam Zenka, ale jeśłibym nie miał czegoś bym szukał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
kupiłem go z myślą o garniturze ale po lekturze tego wątku zacząłem w to lekko wątpić (brak czarnej tarczy...)

to przeczytaj wątek jeszcze raz... nie można uznać na podstawie wypowiedzi forumowiczów, że czarna tarcza jest absolutnym dogmatem. Ten wklejony może być jak najbardziej imho

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kristo
...Jeśli z góry wie lepiej - to traci czas...

 

 

Bardzo cenię Twoje zdanie i Twój głos w dyskusji, zwracam Ci jednak delikatnie uwagę, iż mój post w żaden sposób nie upoważnia do wyciągnięcia powyższego wniosku. Napisałem jedynie, iż zamierzam nosić Sinn'a do garnituru... Nie wynika z tego, że uważam go za typowego garniturowca. Po prostu dla osoby zakładającej garnitur kilka razy do roku, do tego idącego w nim do ludu miast i wsi, w znakomitej większości niezwracającego uwagi na takie niuanse (szczerze mówiąc szczęśliwi to ludzie... i ja do niedawna taki byłem... przeklęte forum :) ), "półkownik" za dajmy na to dwa tysiące, to wydatek po prostu niepotrzebny. Czy lepiej w takim razie zrezygnować w ogóle z zegarka? Możliwe, ale chyba tylko przy bardzo oficjalnych okazjach, a wtedy pewnie i sam garnitur może okazać się niewystarczający i bez względu na jego jakość i cenę oraz dodatki w postaci odpowiedniego zegarka, wskazywać będzie na nieznajomość podstawowych zasad...

 

Byłbym wdzięczny, gdybyś zajął stanowisko także w sprawie, którą poruszyłem na końcu mojego poprzedniego posta - ciekaw jestem Twojego zdania, mówię szczerze i bez przekąsu. Zalogowałem się na forum niedawno i moje wyobrażenia o wielu sprawach ewoluują, a może nawet "rewoluują" :)

 

Pozdrawiam,

kristo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jeśli zegarek mający 38,5mm średnicy i 10mm wysokości jest zbyt masywny do garnituru to ja już nic nie wiem... :)

 

Pzdr

Spinner


SPINNERSTRAPy - szukaj na Instagranie lub FB po haśle "spinnerstraps"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No jeśli zegarek mający 38,5mm średnicy i 10mm wysokości jest zbyt masywny do garnituru to ja już nic nie wiem... :)

 

Pzdr

Spinner

 

 

Jeśli chodzi o rozmiar, to moje przeoczenie. Kiedy napisałeś o tym sinnie sprawdziłem, jak on wygląda, bo przecież nie znam na pamięć wszystkich modeli i coś chyba źle odczytałem, bo wyszło mi, że ma średnicę 43mm. Biję się w pierś - moje niedopatrzenie. Teraz sprawdziłem jeszcze raz - oczywiście masz rację - 38,5mm. Czyli wielkościowo do garnituru jak najbardziej. Natomiast stylistycznie nie. Chociaż przy takim rozmiarze będzie z pewnością mniej raził, niż gdyby miał 43mm i takie same proporcje


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Bardzo cenię Twoje zdanie i Twój głos w dyskusji, zwracam Ci jednak delikatnie uwagę, iż mój post w żaden sposób nie upoważnia do wyciągnięcia powyższego wniosku. Napisałem jedynie, iż zamierzam nosić Sinn'a do garnituru... Nie wynika z tego, że uważam go za typowego garniturowca. Po prostu dla osoby zakładającej garnitur kilka razy do roku, do tego idącego w nim do ludu miast i wsi, w znakomitej większości niezwracającego uwagi na takie niuanse (szczerze mówiąc szczęśliwi to ludzie... i ja do niedawna taki byłem... przeklęte forum :) ), "półkownik" za dajmy na to dwa tysiące, to wydatek po prostu niepotrzebny. Czy lepiej w takim razie zrezygnować w ogóle z zegarka? Możliwe, ale chyba tylko przy bardzo oficjalnych okazjach, a wtedy pewnie i sam garnitur może okazać się niewystarczający i bez względu na jego jakość i cenę oraz dodatki w postaci odpowiedniego zegarka, wskazywać będzie na nieznajomość podstawowych zasad...

 

Byłbym wdzięczny, gdybyś zajął stanowisko także w sprawie, którą poruszyłem na końcu mojego poprzedniego posta - ciekaw jestem Twojego zdania, mówię szczerze i bez przekąsu. Zalogowałem się na forum niedawno i moje wyobrażenia o wielu sprawach ewoluują, a może nawet "rewoluują" :)

 

Pozdrawiam,

kristo

 

No to zajmuję stanowisko :)

Ślub to szczególnie "uroczysta uroczystość" i wypada być na nim w wizytowym gatniturze, bez względu na to, czy ślub jest o 14, czy o 18. Jeśli przyjęcie jest bezposrednio po ślubie, to oczywiście nie ma sensu się przebierać. Po prostu jesteś cały czas w tym samym garniturze, a ponieważ uczestniczysz w uroczystej imprezie, której lwia część przypada na godziny wieczorne, więc nikogo nie razi Twoja czerń before six.

Inna rzecz, czy jako gość musisz być w czarnym? Grafit lub granat zupełnie wystarczą. Gość weselny nie powinien strojem przyćmiewać pana młodego, który często właśnie jest w czerni (choć trendy i praktyki bywają różne).

Buty? Czarne, na skórzanym spodzie, wiązane i - wygodne :-)

Co do przebierania się w trakcie, to raczej domena pani młodej, ale jeśli masz taką możliwość (przyjechałeś na przyjecie samochodem) to warto mieć zapasowe buty i ubranie. A to flaczki się wyleją, a to szampan strzeli, a to but nowy obetrze...

 

Jeszcze jedno - ubierasz się oczywiscie ze wzgledu na konkretną okoliczność i do niej dopasowujesz strój, ale tak naprawdę ubierasz się dla siebie. To nie szkodzi, że inni nie zwrócą uwagi na Twój zegarek. To Ty na niego zwracasz uwagę i albo Cię on cieszy, albo wkurza. Garniturowca warto mieć - nawet, jesli zakładasz dwa razy w roku. To takie piękne przedmioty....


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

James Bond popyla w PO na brasolecie do garnituru i nie widzi w tym problemu. I chyba o to wlasnie chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kristo

Piękne dzięki za piękną odpowiedź, Panie Chronofil...

 

Mnożą się jednak kolejne pytania - czy jeżeli już uznamy, że garniturowiec jest niezbędny, możemy pójść tropem założyciela tego wątku i kupić (co prawda założyciel chyba wciąż nie kupił :) ) jakiegoś taniutkiego i, o zgrozo, kwarcowego? Kwarców garniturowców jest mnóstwo.

 

Czy jednak automat, też niedrogi, który zapewne będzie dość nudny i raczej mało piękny?

 

Czy jednak rzecz piękną i wyjątkową, niekoniecznie za równowartość jachtu, powiedzmy w granicach średniej krajowej, nawet jeśli kosztować nas to będzie pół roku wyrzeczeń i wyrzutów sumienia ("a może lepiej było wpłacić przynajmniej połowę na Caritas..." :) )

 

Bo jeśli mam nosić odpowiedni do kanonów zegarek, a nie stać mnie na taki, który by mnie cieszył, to z pewnością obrzydzę sobie czynność sprawdzania czasu. Niedawno wybrałem się do TT celem przymierzenia bodajże Tissota PR50. Z czarną tarczą i na skórzanym, czarnym pasku. Kosztował niewiele, chyba w okolicach 600 zł, klasyczny wygląd, akurat do garnituru. I co? Odrzuciło mnie! Natomiast gdy widzę zdjęcie Spinnerowego Sinna na Spinnerowej ręce, cieszę się i podziwiam, jakby to była moja ręka. I nie widzę w tym wielkiego fopa, domyślam się, że Spinner nie jest ani ministrem kultury (chociaż kto wie :) ), ani ambasadorem (tu też może być różnie) czy duńskim księciem (tu raczej mam pewność). Chyba jednak wolę delikatne, świadome nagięcie zasad niż nudny standard. Niemniej, piękny i wyjątkowy egzemplarz rasowego garniturowca wielce by mnie uradował... :)

 

P.S. Trochę oftopując... Ta zakazana przed 6 czerń nie daje mi spokoju. Jeśli nie czarne buty, to jakie? Brązowe jak czytałem nie nadają się... Jakie buty do dajmy na to granatowego, szarego czy grafitowego garnituru??? Na pogrzeb, egzamin, rozmowę o pracę, lunch... To wszystko przed 6... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
P.S. Trochę oftopując... Ta zakazana przed 6 czerń nie daje mi spokoju. Jeśli nie czarne buty, to jakie? Brązowe jak czytałem nie nadają się... Jakie buty do dajmy na to granatowego, szarego czy grafitowego garnituru??? Na pogrzeb, egzamin, rozmowę o pracę, lunch... To wszystko przed 6... :)

nieuważnie czytasz i przez to masz zbyt wiele problemów. Kiedy mówimy o garniturowcu, chodzi nam o zegarek do stroju przede wszystkim biznesowego i w tym kontekście czerń nie uchodzi przez godziną 18.00, ale tylko czerń na garniturze (i często w konsekwencji na tarczy zegarka). Buty to inna historia, w ciągu dnia do garnituru śmiało mogą być czarne (choć do grafitowego czy granatowego można również dobrać ładnie brązowe, oczywiście nie każdy odcień

garnitury na tzw. okazje (i w konsekwencji dodatki) - śluby, pogrzeby - to inna para kaloszy niż strój biznesowy

 

a gdybym miał tylko automat np. nurka i miało mało kasy na dalsze inwestycje (albo okazyjnie tylko chodził w garniturze), to ja wolałbym dokupić choćby tańszego kwarca ale pasującego do garnituru, niż poaradować w nurku

 

a co do Bonda. Cóż, Bondowi wolno więcej, ma dwa zera przed siódemką, a laski same mu wpadają w objęcia. Taki to i kelnerowi w eleganckim kasynie może powiedzieć "mam do w d*pie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.