Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

No to ja się trochę pochwalę moim dzisiejszym EDC...

post-102592-0-87708100-1520069845_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś takiego wpadło

f9f31ac02b3c88a3fed8d9dea141d5c0.jpg


“There are far, far better things ahead than any we leave behind.” C.S. Lewis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja się trochę pochwalę moim dzisiejszym EDC...

Gdzie to nosisz (kieszenie, na pasku ?) i do czego używasz na codzień?

Edytowane przez Remy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego jedynie Leatherman jest w torbie zazwyczaj. Folder w tylnej kieszeni, Victorinox (bez względu ma wielkość) w kieszeni z przodu. Czasami zamiast foldera z tylu na paskie mam mały nóż nieskładany. Rzadko, jedynie jeśli noszę dużego Victorinoxa z blokowanym ostrzem, mam kaburę na pasie.

Tomek
Cycling for Life :-)
Wysłane przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez Krathor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten zegarek to akurat rzadko noszę, ale ten nóż prawie codziennie.

N zdjęciu: SEIKO SDGM 003 i Ontario RAT 2

IMG0793JP_qnnnsrw.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RAT to według mnie ścisła czołówka folderów EDC. Mam takiego właśnie w kieszeni.

 

Tomek

Cycling for Life :-)

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślę. Poręczny, przydatny na codzień i nie straszy ludzi dookoła jak się go z kieszeni wyciąga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Folderki są fajne, też kiedyś nosiłem, ale stwierdziłem, że przeszkadza mi ich grubość.

Summa summarum jednak vicek, to vicek i obecnie mój EDC (mówię o tym który na codzień targam w kieszeni) wygląda tak: 

 

post-30779-0-59533700-1520181903_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak na szybko... Ja dzisiaj tak wyposażony, oczywiści Leatherman w torbie. Zapomniałem że mam w kieszeni zawsze przy kluczu samochodu przyczepionego Vicka Classica. A Spartan z edycji limitowanej.

post-102592-0-87031200-1520257935_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgubiłem niedawno swojego shuffle II, a tak go lubiłem ze znowu kupiłem taki sam, tym razem cały czarny

bardzo fajny edc

 

IMG_20180306_103933.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktos uzywa na codzien w kuchni VG10?

 

G6


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znajomy miał. Ponoć bardzo fajna stal, łatwiej się ostrzy (niż typowe węglowe), a podobnie długo trzyma ostrość.

Natomiast jest na tyle twarda, że kupił diamentową osełkę, bo na ceramicznej za dużo zabawy.

I wspominał, że  tak 100% nierdzewna to nie jest i warto pamiętać o osuszaniu ostrza po użyciu, a już na pewno nie zostawiać mokrego po krojeniu czegoś kwaśnego (cytrusów itp).

I puszył się, że oryginalna VG10 to tylko z Japonii :)

Edytowane przez rradek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie z tym trzymaniem ostrosci cos nie halo chyba. Czytalem na knajsach, ze niektorzy ostrza co 6-8 tygodni uzywajac noza codziennie i jest ok. Ja ostrze co 3-4 tygodnie na kamieniu 1000 bo mi jiz za tępy, przy czym osiagam taka agresje ostrza ze wchodzi ono w drewniana deske bez zadnego nacisku. 10-15 min pracy na kamieniu wystarczy, by noz byl na tyle ostry, by naprawde uzywac mimimalnego nacisku na produkt. Szybko jednak taka ostrosc mija. Moze powinienem dokupic kamulca 3000 do wyknonczenia, by dluzej trzymal taka ostrosc.

 

G6


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, pierwsze 3-4 miesiące jechałem z prowadnicy na 15 stopni. Teraz już z ręki, już z automatu idzie.


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy, poza oczywiście jakością stali i sposobu ostrzenia, o intensywności użytkowania, ja swoje noże które używam na co dzień, przed pracą "jadę" przez chwilę kamieniem o wysokiej gradacji, a ostrzenie co 6-8 tygodni to chyba noże "zajechane" które trzeba na nowo "wyprowadzić".

Nie wyobrażam sobie takiego długiego okresu między ostrzeniami.....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Używam codziennie, też mi się wydawało, że ci co pisali raz na 6-8 tyg to chyba kartkę przetną raz na jakiś czas. Nie siedzę nie wiadomo ile w kuchni ale codziennie coś tam rzeźbię sobie. To chyba jest dobrze w takim razie. Nóż dokładnie ten, w kwietniu będzie 2 lata używania. 

 

 

http://chefknivespro.com.au/saiun/Saiun-damascus-vg10-chef-knife-200mm

 

 

A tak nawiasem mówiąc, to czas wrzucić kamień do wody :D


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega chce zakupić zestaw noży do kuchni - bez szaleństwa cenowego. Myśli o Fiskarsie - takim 4,5 sztuk w zestawie.

Powiedzcie mi czy w zbliżonej cenie jesteście w stanie polecić coś lepszego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak kolega nie chce skończyć z utwierdzeniem się w przekonaniu, że bez japońskich noży po 200 - 300 dolców sztuka, nie obierze kuchni nawet ziemniaka, to nie powinien pytać się o takie rzeczy na forach, tylko powinien lecieć i kupować Fiskarsy :)

 

A tak na poważnie, to wg mnie noże Fiskars są jedną z lepszych opcji w swojej kategorii cenowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vicki z fibroxem będą jak najbardziej ok. Odradzam te z pomarańczowymi wstawkami, dostałem cały komplet, oddałem siostrze. Bardzo kiepskie w moim odczuciu - cienka i giętka stal, 0 wyważenia. 


Jak kolega nie chce skończyć z utwierdzeniem się w przekonaniu, że bez japońskich noży po 200 - 300 dolców sztuka, nie obierze kuchni nawet ziemniaka, to nie powinien pytać się o takie rzeczy na forach, tylko powinien lecieć i kupować Fiskarsy :)

 

A tak na poważnie, to wg mnie noże Fiskars są jedną z lepszych opcji w swojej kategorii cenowej.

 

Wody nie zagotujesz bez takiego nożna nawet :P To dla zboczeńców wiadomo, tak jak z butami poniżej 1000pln - w wątku o obuwiu nie ma sensu takich kupować  jak piszą niektórzy :P :P :P 


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam jeden, rzeźnicki i powiem że jestem z niego zadowolony. I mięcho pokroję i masłem bułę wysmaruję, a i ostrość trzyma ok... :)

i-fiskars-functional-form-brands-noz-rze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega chce zakupić zestaw noży do kuchni - bez szaleństwa cenowego. Myśli o Fiskarsie - takim 4,5 sztuk w zestawie.

Powiedzcie mi czy w zbliżonej cenie jesteście w stanie polecić coś lepszego?

Na początek trzeba noże przymierzyć, jak wspomniane buty ;), czy dobrze leżą w dłoni, inaczej to udręka, nawet jak sprzęt klasowy.

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odradzam te z pomarańczowymi wstawkami, dostałem cały komplet, oddałem siostrze. Bardzo kiepskie w moim odczuciu - cienka i giętka stal, 0 wyważenia.

Chyba nie bardzo kochasz swoją siostrę :blink:

Natomiast ja do zastosowań kuchennych lubię nożyki Victorinoxa, popolarnie zwane "pomidorkami", w cenie kilkanaście zł/szt, wersja z karbowanym ostrzem.

Są uniwersalne, chleb nimi pokroi, posmaruje masłem, a jak się przytępią traktuję je jako noże stołowe do użytku codziennego.

A nazwa wzięła się stąd, że doskonale radzą sobie ze skórką pomidora :)

Edytowane przez Jędrula.wawa

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cos w tym jest, jakis czas po tym byla na szyciu dloni, wewnterzna czesc, duzy miesien ktory zasila kciuk. Kroila bulke i pokroila razem z reka. W zasadzie moglem ja ostrzec ze je podostrzylem po swojemu, z drugiej strony powinna wybrac noz do pieczywa, bo taki tez byl w zestawie.

 

G6


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kroiła bulke i pokroila razem z reka.

W ogóle jest taki przesąd (?), że jak się dostanie w prezencie nóż to trzeba darczyńcy dać chociaż złotówkę. Inaczej całe życie będzie "na noże". Tak samo nie pożycza się igły, tylko ją daje :huh:

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.