Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Marcin99

Motocykle

Rekomendowane odpowiedzi

u mnie akumulator od 2 tygodni zimuje już w piwnicy po podładowaniu.

Moto pod kocykiem.

Sezon nie był łaskawy - mało jeździłem.

Nawet pomyślałem kilka razy o sprzedaży i...

Oczywiście o zakupie innego - myślałem nad NC700, ale nie mam czasu na szukanie i liczenie kasy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Żaki-Czan napisał(-a):

Do KTM-a zraziłem się trochę przy okazji pojeżdżenia na LC4 kolegi i jakoś markę szerokim łukiem omijam. Jeśli nic niespodziewanego się nie wydarzy, to pewnie wpadnie DR późną wiosną jednak.

LC4 to inna bajka. Ja miałem EXC 450 z silnikiem RFS i nie widziałem bardziej dopracowanwgo silnika - nawet dźwigienki zaworowe stykały się z krzywkami wałka za pośrednictwem łożyska o zawieszeniu WP już nawet nie wspomnę. Ja kiedyś również myślałem, że DR są świetne, zwłaszcza DRZ i właśnie 650SE (który niewątpliwie jest pancerny) , dopuki nie wsiadłem na KTMa, ale oczywiście każdy ma inny gust i potrzeby, więc może być tak, że Tobie bardziej przypasuje DR - poprostu myślę, że jeśli chcesz kupić coś bardzo uniwersalnego warto spróbować KTMa zwłaszcza właśnie 690.

Edytowane przez ICE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, zadra napisał(-a):

u mnie akumulator od 2 tygodni zimuje już w piwnicy po podładowaniu.

Moto pod kocykiem.

Sezon nie był łaskawy - mało jeździłem.

Nawet pomyślałem kilka razy o sprzedaży i...

Oczywiście o zakupie innego - myślałem nad NC700, ale nie mam czasu na szukanie i liczenie kasy..

Olej wymieniony?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 10.12.2021 o 23:33, ICE napisał(-a):

LC4 to inna bajka. Ja miałem EXC 450 z silnikiem RFS i nie widziałem bardziej dopracowanwgo silnika - nawet dźwigienki zaworowe stykały się z krzywkami wałka za pośrednictwem łożyska o zawieszeniu WP już nawet nie wspomnę. Ja kiedyś również myślałem, że DR są świetne, zwłaszcza DRZ i właśnie 650SE (który niewątpliwie jest pancerny) , dopuki nie wsiadłem na KTMa, ale oczywiście każdy ma inny gust i potrzeby, więc może być tak, że Tobie bardziej przypasuje DR - poprostu myślę, że jeśli chcesz kupić coś bardzo uniwersalnego warto spróbować KTMa zwłaszcza właśnie 690.

Zjeździłem 690 w wersji SMC kilkadziesiąt tys. km i uważam, że to świetny motocykl, trasy nawet po 600km i bezproblemowo.

Super silnik, zawieszenie i hamulce świetne

ktm690smc.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a ma ktoś z Was doświadczenie z quadami? Bo kupiłbym coś używanego za max 15 tys. ale o quadach bladego pojęcia nie mam. Żadna przeprawówka rasowa mi nie jest potrzebna, ale 4x4 mogłoby być. Służyłby mi do wyjazdów do sadów, na grzyby, do pasieki, by transportować miodnie do pracowni itd. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 11.12.2021 o 13:31, goral_ napisał(-a):

Olej wymieniony?

nii..

łoliwę zmieniam na wiosnę, a moja oliwa przepracowała raptem kilka motogodzin  - nie przejechałem chyba tysiąca km w tym sezonie- może nawet nie, bo pamiętam, że tylko raz tankowałem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, zadra napisał(-a):

nii..

łoliwę zmieniam na wiosnę, a moja oliwa przepracowała raptem kilka motogodzin  - nie przejechałem chyba tysiąca km w tym sezonie- może nawet nie, bo pamiętam, że tylko raz tankowałem..

Można i tak. Ja wolę jak silnik stoi ze świeżym masełkiem. Na wiosnę dokręcam świeczki i odpalam. / Jedno tankowanie na tys. km? ,mało pali.../

Edytowane przez goral_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jedno tankowanie na 400km..😁

Pali 4,8.... 5,2 na setkę.

Zostawiam na zimę zawsze pełen zbiornik paliwa.. 

Oliwa u mnie nawet nie nabrała prawidłowych parametrów po wiosennej wymianie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, zadra napisał(-a):

jedno tankowanie na 400km..😁

Pali 4,8.... 5,2 na setkę.

Zostawiam na zimę zawsze pełen zbiornik paliwa.. 

Oliwa u mnie nawet nie nabrała prawidłowych parametrów po wiosennej wymianie .

Do pełnego zbiornika dolewam 200 gram spirtu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, goral_ napisał(-a):

dolewam 200 gram spirtu.

Ja trwonię spiryt na inne sposoby 😁 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

😁


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 28.12.2021 o 13:09, goral_ napisał(-a):

Do pełnego zbiornika dolewam 200 gram spirtu.

 

Co to daje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, mikoo napisał(-a):

 

Co to daje?

kiedyś robiono tak, aby spowodować wymieszane się skroplin wody i wchłonięcie ich w objętość paliwa.

Skoro wodą nie miesza się z benzyną, to co innego zrobić?

Ano

1. denaturat miesza się z benzyną

2. woda miesza się z denaturatem

3. denaturat wymieszany z wodą .... miesza się z benzyną, czyli..

4. mamy jednorodną mieszaninę która z powodzeniem spala się w silniku.

 

Można jeszcze podumać o zmianie kaloryczności paliwa, oktanach i cetanach,  ale myślę, że nie warto aż tak się rozwijać skoro piszemy o "bryndzie" jako dodatku stricte zimowym.. 

 

na samym końcu jeszcze napiszę, że wilgoć w postaci pary wodnej osadza się na zimnych ściankach zbiornika, więc eliminowanie ich pola powierzchni sprawia, że woda nie powinna wytrącać się z paliwa.

Dlatego właśnie na zimę tankuję "pod korek".. 

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, goral_ napisał(-a):

Miałem na myśli denaturat.

Kiedyś musiałem pojechać na Mazury archaiczną Škodą S-110 mojego ojca. Mróz był z minus dwadzieścia. Byłem na wszystko przygotowany. Aku zabrany do domu i podpięty pod prostownik. Farelka do podgrzania gaźnika. Łatwo nie było, ale odpaliła. Jak już sobie pyrkala na podwórku, to pomyślałem że doleję jej denaturatu, żeby po drodze nie zrobiły mi się korki lodowe w przewodach. Jak pomyślałem tak zrobiłem i poszedłem się pakować. Wracam spakowany a auto milczy. Silnik kręci ale nie zaskakuje. I tu dała znać o sobie podatność starych konstrukcji. Odkręciłem pokrywę gażnika, a tam na dole komory pływakowej pływa sobie piękna „ameba”. Wyciągnąłem ją strzykawką i podpompowując ręcznym napędem pompki paliwowej wyciągnąłem ze zbiornika pozostałość denaturatu. Dalej już było „z górki” opóźnienie max 30 minut.

A współczesne konstrukcje ? Samochód by skończył na lawecie i w warsztacie ;)


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jędrula.wawa napisał(-a):

Kiedyś musiałem pojechać na Mazury archaiczną Škodą S-110 mojego ojca. Mróz był z minus dwadzieścia. Byłem na wszystko przygotowany. Aku zabrany do domu i podpięty pod prostownik. Farelka do podgrzania gaźnika. Łatwo nie było, ale odpaliła. Jak już sobie pyrkala na podwórku, to pomyślałem że doleję jej denaturatu, żeby po drodze nie zrobiły mi się korki lodowe w przewodach. Jak pomyślałem tak zrobiłem i poszedłem się pakować. Wracam spakowany a auto milczy. Silnik kręci ale nie zaskakuje. I tu dała znać o sobie podatność starych konstrukcji. Odkręciłem pokrywę gażnika, a tam na dole komory pływakowej pływa sobie piękna „ameba”. Wyciągnąłem ją strzykawką i podpompowując ręcznym napędem pompki paliwowej wyciągnąłem ze zbiornika pozostałość denaturatu. Dalej już było „z górki” opóźnienie max 30 minut.

A współczesne konstrukcje ? Samochód by skończył na lawecie i w warsztacie ;)

Chyba denaturat ktoś wypił i dolał wody. Z pełno procentowym tak by się nie stało.

12 godzin temu, zadra napisał(-a):

kiedyś robiono tak, aby spowodować wymieszane się skroplin wody i wchłonięcie ich w objętość paliwa.

Skoro wodą nie miesza się z benzyną, to co innego zrobić?

Ano

1. denaturat miesza się z benzyną

2. woda miesza się z denaturatem

3. denaturat wymieszany z wodą .... miesza się z benzyną, czyli..

4. mamy jednorodną mieszaninę która z powodzeniem spala się w silniku.

 

Można jeszcze podumać o zmianie kaloryczności paliwa, oktanach i cetanach,  ale myślę, że nie warto aż tak się rozwijać skoro piszemy o "bryndzie" jako dodatku stricte zimowym.. 

 

na samym końcu jeszcze napiszę, że wilgoć w postaci pary wodnej osadza się na zimnych ściankach zbiornika, więc eliminowanie ich pola powierzchni sprawia, że woda nie powinna wytrącać się z paliwa.

Dlatego właśnie na zimę tankuję "pod korek".. 

Kiedyś? Jeszcze kilka dinozaurów żyje...

Edytowane przez goral_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wolno do współczesnych silników dolewać denaturatu do paliwa. Grozi to zatarciem pompy lub uszkodzeniem piezoelektrycznych wtryskiwaczy w zależności od konstrukcji układu wtryskowego. Takie metody to były dobre ale do starego diesla z rzędową pompą wtryskową lub do silnika gaznikowego i to z umiarem. 

Edytowane przez Balansujący Na Osi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Że z umiarem to się zgadzam. Używam tej metody w trzech pojazdach. Motocyklu na wtrysku, dieslu cdi i  benzynowemu  na wtrysku bezpośrednim. Nic złego się nie dzieje. Nikogo nie namawiam, ale uważam, że te strachy to propaganda producentów uszlachetniaczy do paliwa /i tak z zawartością alkoholu/. Woda w paliwie jest bardziej groźna niż C2H5OH .  Korek lodu w filtrze lub przewodzie rozłoży każde auto. Poza tym przecież te wszelkie bio do których nas zmuszają to alkohol.

Edytowane przez goral_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę samochodem na mieszance  85%  spirytu ( takiego co się pija) 15% benzyny 😁

Motur też tak jeździ, sprawdzone latem. 

 

Lata temu można było kupić M85, czyli mieszankę denaturatu i benzyny, ale to jest mocno szkodliwe dla uszczelek i wszystkich części metalowych nie zrobionych ze stali nierdzewnej. Dlatego została taka mieszanka wycofana z rynku

Edytowane przez irekm

Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, irekm napisał(-a):

Jeżdżę samochodem na mieszance  85%  spirytu ( takiego co się pija) 15% benzyny 😁

Motur też tak jeździ, sprawdzone latem. 

 

Lata temu można było kupić M85, czyli mieszankę denaturatu i benzyny, ale to jest mocno szkodliwe dla uszczelek i wszystkich części metalowych nie zrobionych ze stali nierdzewnej. Dlatego została taka mieszanka wycofana z rynku

W Polsce stosujesz taką mieszankę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, unas taką można kupić na kilku stacjach benzynowych 

 

Ale samochody mają soft wpisany na ten rodzaj paliwa... 

Edytowane przez irekm

Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Sn@p napisał(-a):

Wspomnienia PRLu - lalka :)

 

IMG_20211226_124239586.jpg

A gdzie skrzydła? 😱


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, irekm napisał(-a):

Nie, unas taką można kupić na kilku stacjach benzynowych 

 

Ale samochody mają soft wpisany na ten rodzaj paliwa... 

Tak dopytuję, bo przeliczając na nasze, gdyby mi auto paliło 10l/100km, to za sam spityt zapłaciłbym 850zł a za benę 10zł, co w końcowym rozrachunku dałoby koszt przejechania 100km...

No - kto potrafi policzyć?? 

 

W tym koszcie równie dobrze mógłbym podróżować transporterem BWP2, bo chyba palił mniej ropy niż 140 l / 100km ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, zadra napisał(-a):

Tak dopytuję, bo przeliczając na nasze, gdyby mi auto paliło 10l/100km, to za sam spityt zapłaciłbym 850zł a za benę 10zł, co w końcowym rozrachunku dałoby koszt przejechania 100km...

No - kto potrafi policzyć?? 

 

W tym koszcie równie dobrze mógłbym podróżować transporterem BWP2, bo chyba palił mniej ropy niż 140 l / 100km ...

😁

 

Taka mieszanka unas na stacji benzynowej kosztuje, w zależności gdzie, rozpiętość jest duża, ale często mniej niż benzyna. 

 

Przy odpowiednim sofcie w odpowiednim samochodzie, można uzyskać duży przyrost mocy, ale wiąże się to z około 25% zwiększeniem zużycia paliwa. 

AFR ( air fuel ratio), sorki nie pamiętam jak to jest po naszemu, dla takiej mieszanki to 9.9-10 do jednego. Zamiast 14.7  do jednego dla samej benzyny. 

Ale odeszliśmy daleko od tematu motocykli, to są bardziej dywagacje dobre do tematu samochodowego 

 

 

W każdym bądź razie pociągnę temat ciut dalej 

To są wykresy z hamowni, wyniki na kołach, bez żadnych korekt na wał czy uśrednianie do wzorcowej "pogody", jak to często jest robione 😁

Pierwszy wykres to  stock soft 100% benzyna, widać jak sypie się wykres w momencie jak przegrzewają się katalizatory i ecu tak wzbogaca mieszankę. 

 

Drugi wykres  to soft flex fuel zrobiony przez Lund Racing   paliwo to 70% spirytu, problem przy mierzeniu tego samochodu jest taki, że najdokładniej mierzy się moc na siódmym biegu bo jest to 1:1, ale nie da się zmierzyć mocy przy max obrotach bo wkracza do akcji speed limiter i przy 7000obr jest po zabawie, mimo tego że silnik jest stuningowany tak że max ma przy 7600 a kręci się do 7800. 

 

Można to obejść rozłączając jeden sensor pod maską, ale kurna zapomniałem to zrobić przed testem 🤦

 

Żeby ie było nie porozumień wyniki są z tej samej hamowni, robione przez tego samego gościa. A miejsce to najlepszy speedshop w okolicach, przygotowywuja samochody do jazdy na ćwierć mili. 

Następnym razem pojadę jak będę miał zatankowane 85% spiryt i rozłączę ten francowaty speed limiter, myślę za na kołach wyjdzie jakieś 440KM. Na tym typie hamowni jest to bardzo dużo, jak na 5L atmo V8 

Screenshot_20211230-210040_Gallery.jpg

Screenshot_20211230-210056_Gallery.jpg

Edytowane przez irekm

Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.