Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...
PRGreg

RENOWACJA SKRZYŃ STARYCH ZEGARÓW

Recommended Posts

Hmm... not tak , może i lepszym rozwiązaniem jest wymiana mechanizmu , wychwyt zapewne hakowy, oś można by dotoczyć w razie czego (pewnie czopy 0,7) a zresztą mostki do dorobienia... więc nawet 09 może być ale do tego brak połowy klawiatury. No tak , fakt może się nie opłacać całkowicie . Mechanizmy HAU nie są takie rzadkie ....

:rolleyes:

Edited by LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Share this post


Link to post
Share on other sites

Leskos - pytałem w kilku miejscach. Tutaj również. Brakuje wychwytu,kotwicy itd. Pewnie osobno nie zakupię,chociaż w jego rozbieraniu i skladaniu nabyłem wprawy.

2

3

skoro w planach zakładasz , że ta renowacja trochę potrwa , to spokojnie pytaj zegarmistrzów ( pokazuj im , choć ze dwa zdj. ) a znajdziesz części , lub dawcę !!!!  Co staruszek , to staruszek , a nie nówka !!!! Skrzynia oryginał , to i mechanizm oryginał !!! ( nawet jeśli z poprawkami i jakimiś niezgodnościami )

Naprawdę zachęcam !!!!  To się da , to się znajdzie , albo się dorobi !!!!!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Leskos, nie biorę pod uwagę oplacalnosci. To nie tego typu kategoria myślowa. Bardziej chodzi mi o dostępność części. Rozmawiałem z kilkoma zegarmistrzami. Bronili się stwierdzeniem,że może coś pójść nie tak i mechanizm nie ruszy. Niestety,nie znam się i nie mogę ustosunkowac. Rozumiem,że Twoja wypowiedź nie jest ironiczna i faktycznie mechanizmy HAU nie należą do rzadkich?

PM1122,tak właśnie sobie po cichu rozmyślam. Może w trakcie zabawy uda mi się znaleźć kogoś,kto zerknie fachowym okiem na brakujące elementy. Jak wcześniej wspomniałem,mechanizm pracuje na tych elementach mimo braków.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Spokojnie , a znajdzie się !!!!  :) 

Ktoś może na All..... sprzedawać mechanizm jako uszkodzony , bo trzaśnięte sprężyny chodu i bicia , ale inne całe !!!!

Na pewno się trafi !!!

A tacy zegarmistrze , a których wspominałeś , to już nie ci ,,Prawdziwi ,, z  nieodległych jeszcze czasów !!!

Twierdzić , że coś może pójść nie tak i nie będzie można uruchomić mechanizmu :D

Bliżej Tobie do zegarmistrza , niż im , skoro w składaniu i rozbieraniu masz wprawę !!!

Tobie brakuje tylko uruchomienie go , .... bo brak tych części !!!!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moja pierwsza skrzynia. Rozebrana na tyle,na ile dałem radę. Czyli 90%, planowałem uzupełnić powłokę,ale guzik z tego wyszło. Po umyciu okazało się,że jest słabo. Za pomocą polecanej przez Was chemii usunąłem powłoki. Czego to nie było na tym drewnie! Dzień po dniu,fragment po fragmencie. Na daną chwilę mam przybrudzone,gołe drewno. Fornir na szczęście w przyzwoitym stanie. Dobra...nagadałem się. Mam takie pytanie do Was. Przeczytałem większość rad,które dajecie. Mam głowę wypchaną teorią. Z praktyką gorzej:) Wełną 000 szlifuje pierwszy element. Na tym etapie "brud" robi wrażenie,że tak ma być i nie ma co przesadzać. Jeśli oczyszcze całość,uzupełnię ubytki to konserwuje olejem ( lniany czy lepszy wazelinowy? ),następnie podbejcowac co uznam za stosowne i ostateczna powłoka? Dobra kolejność? Chce zminimalizować ilość własnych błędów

post-108535-0-44115500-1550912707_thumb.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie jestem orłem w renowacji - moja mała wątpliwość tyczy się olejowania. Jeśli chcesz podbejcować to moim zdaniem nie rób olejowania bo bejca nie chwyci drewna. Najpierw bejca potem ew. olej. Olej nanosi się (oszczędnie) raczej w celu wydobycia usłojenia drewna, a potem dla ułatwienia politurowania.

Ja używałam lnianego pod politurę, wazelinowy też jest stosowany przez niektórych. Który lepszy - ja nie wiem:-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ładnie to wygląda :) 

Słoje wyraziste !!!! Mi się podoba . nie przyciemniał bym  ... no , trochę brodę.

Poczekaj , może Leskos coś podpowie , bo ja z drewna słaby jestem ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

PM dziękuję.fote cyknąłem jeszcze w zapyleniu elementu.Fakt,słoje ładnie widoczne i zdrowe. Brodę chcę o jakiś ton przyciemnic,ponieważ sporo na niej mankamentów w postaci przebarwień. Poczekam,nigdzie się nie śpieszę:)

Ogólnie tak to wygląda na dzień dzisiejszy- po przemiennym stosowaniu denaturatu,usuwacza powłok i wszelakich wełenek. Ozdobniki czekają cierpliwie na swoją kolej.

post-108535-0-48275600-1550920993_thumb.jpg

Edited by Silver79

Share this post


Link to post
Share on other sites

Silver - solidnie się napracowałeś! Widać efekt - jestem przekonana, że ten efekt końcowy będzie super. Jeszcze sporo pracy ale potem jaka radość ☺

Edited by Yodek

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kolumny na drzwiczkach zegara należałoby zdemontować do politurowania, podobnie elementy z korony zegara.

Prawdopodobnie, będzie to miało olbrzymie znaczenie dla efektu końcowego.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Młot Thora, walczę z tym od kilku dni. Szukam sposobu na demontaż. Podważanie nic nie daje,męczenie również bez efektu. Każdy element wklejony na inny klej. To co zostało zamontowano chyba jakimś butaprenem. Niczym nie idzie ruszyć.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ogrzewanie suszarką - czy mięknie ,

Spirytus ....

Jednak stare kleje miały tą zaletę , że były do ruszenia . Może na coś trafisz co da radę .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dało radę...ogrzane nad płomieniem kuchenki i cięcie kleju nożem do tapet. Nie obylo się bez plasterka;) Jednak,jeśli ma być zdjęte - będzie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dało radę...ogrzane nad płomieniem kuchenki i cięcie kleju nożem do tapet. Nie obylo się bez plasterka;) Jednak,jeśli ma być zdjęte - będzie.

Super :-)

Ja też bardzo szybko odspajałam kolumny od drzwiczek - politurowanie z kolumnami to kiepski skutek ;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dało radę...ogrzane nad płomieniem kuchenki i cięcie kleju nożem do tapet. Nie obylo się bez plasterka;) Jednak,jeśli ma być zdjęte - będzie.

Brawo !!! Teraz łatwiej oczyścić , no a później politurować . Miejsca , gdzie będziesz kleił , to częściowo pomiń ( nie znaczy to , że trzeba idealnie ) , bo klejenie na politurę nie łapie . No chyba , że później , w konkretnych paru miejscach , polecisz papierem ściernym .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie jestem orłem w renowacji - moja mała wątpliwość tyczy się olejowania. Jeśli chcesz podbejcować to moim zdaniem nie rób olejowania bo bejca nie chwyci drewna. Najpierw bejca potem ew. olej. Olej nanosi się (oszczędnie) raczej w celu wydobycia usłojenia drewna, a potem dla ułatwienia politurowania.

Ja używałam lnianego pod politurę, wazelinowy też jest stosowany przez niektórych. Który lepszy - ja nie wiem:-)

Olej jak najbardziej, olej tworzy warstwę gruntu , stabilizuje drewno, wyciąga kolor drewna , nasyca i polimeryzuje po 24 godzinach , dzięki temu można zastosować bejce wodorozcieńczalne. Przyjmuje bez problemu

Share this post


Link to post
Share on other sites

To olej  jest monomerem...

Edited by kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pewno Ameryki nie odkryłem:) Jednak od pewnego czasu czytam,że jest duży problem z oddzieleniem wszelkich kolumienek i innych ozdobników od skrzyni zegara. Moczenie - jak znawcy na których tu się wzoruje - radzą jest okay. Niestety ma wadę taką,że odkleja się fornir. Przypomniała mi się stara metoda łupania kamienia,ale zastosowałem wersję soft. Delikatnie pomoczylem miejsce styku kolumny z drzwiami. Wbilem nożyk na centymetr,za nim zapalke itd. co fragment. Następnie kolejne delikatne zmoczenie. Po chwili element samoczynnie odpadł. Fornir suchy. Żadne odkrycie,ale może się komuś przyda. Całość operacji - 15 min.na kolumnę

post-108535-0-43232000-1551016941_thumb.jpg

post-108535-0-29828800-1551016961_thumb.jpg

Edited by Silver79

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pewno Ameryki nie odkryłem:) Jednak od pewnego czasu czytam,że jest duży problem z oddzieleniem wszelkich kolumienek i innych ozdobników od skrzyni zegara. Moczenie - jak znawcy na których tu się wzoruje - radzą jest okay. Niestety ma wadę taką,że odkleja się fornir. Przypomniała mi się stara metoda łupania kamienia,ale zastosowałem wersję soft. Delikatnie pomoczylem miejsce styku kolumny z drzwiami. Wbilem nożyk na centymetr,za nim zapalke itd. co fragment. Następnie kolejne delikatne zmoczenie. Po chwili element samoczynnie odpadł. Fornir suchy. Żadne odkrycie,ale może się komuś przyda. Całość operacji - 15 min.na kolumnę

Nie ma to jak własne patenty !!! Grunt to pomyślunek . :)

Dobrze pomyślane !!!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.