Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Marcin_L

Jest okej

Rekomendowane odpowiedzi

Bo nieszczęścia chodzą stadami, a nie parami. Najważniejsze to mieć do tego odpowiednie podejście jak kolega.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest ok, bo w budżecie znalazły się pieniądze na budowę ekspresówki do Warszawy z mojego miasta. A to potencjalny awans regionu z Polski C do Polski B :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest ok bo do najbliższego mi sklepu znów wróciło polskie piwko - nawet nie wiecie jak sie ciesze :):)


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirek, dobrze że użyłeś słowa "potencjalny"... :)

 

No, ale oczywiście ta ekspresówka to krok naprzód dla naszego miasta, więc jest OK :) .

 

Gdyby tak jeszcze obwodnica...

Edytowane przez Degustatorr del Monsterro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest ok bo do najbliższego mi sklepu znów wróciło polskie piwko - nawet nie wiecie jak sie ciesze :):)

No cóż, ja niespecjalnie przepadam za polskimi piwkami (są dla mnie za mocne jak na piwko), ale też jest ok, bo wciąż mam w garażu słowackie, przywiezione stamtąd jeszcze we wrześniu :) :)

Możecie sobie wyobrazić ile tego musiałem przywieźć, skoro od września nie spożyłem :(

Rozumiem jednak Michał, że na obczyźnie polskie piwko smakuje inaczej niż w Polsce.

Edytowane przez Mirosuaw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Rozumiem jednak Michał, że na obczyźnie polskie piwko smakuje inaczej niż w Polsce.

Żebyś wiedział :)


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wciąż mam w garażu słowackie, przywiezione stamtąd jeszcze we wrześniu :) :)

 

Żona pyta: Gdzie idziesz?

 

Idę do garażu pomajsterkować... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żona pyta: Gdzie idziesz?

 

Idę do garażu pomajsterkować... :)

Wiesz co? Ona jakoś podejrzanie lubi odkurzać samochód :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest ok - wczoraj zapłaciłem zaliczkę za wakacje, wylot połowa czerwca, na 14 dni, Bułgaria ;)


"A był dla kierowania zespołem tym, czym Herod dla Towarzystwa Przedszkolnego w Betlejem"

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio spotkalo mnie tyle psikusow ze strony rzeczy martwych, ze powinienem to opisac w dziale 'nie jest ok', ale jako, ze nie lubie marudzenia to napisze tutaj bo naprawde juz sie z tym oswoilem i jest ok :)

 

Wszystko zaczelo sie przed swietami- padlo dvd. zdarza sie, chociaz dlaczego miesiac po wygasnieciu gwarancji? :) Chwile pozniej strajk oglosil moj dwumiesieczny Oris!! to juz zabolalo!!! Nastepna 'padła' lodowka.Lodowki przeciez tez moga sie psuc.. Ale w srodku swiąt??? dobrze, ze na zewnatrz zimno to balkon zostal substytutem.. Swiateczna zawierucha spowodowala, ze nie przejalem sie zupełnie awarią laptopa, ktory pojechał do serwisu juz czwarty raz z tą samą usterką i znowu z nią wrócił (zażądałem nowego bo wszystko w okresie gwarancji) Tak czy inaczej znioslem to wszystko dzielnie, wmawiajac sobie, ze wyrobilem norme za caly rok. I faktycznie wyrobilem. tyle, ze za 2010 rok!!! Bo nowy przyniosl mi, a wlasciwie zabral Iphona. Odłaczylem od ładowarki i nastala w nim ciemnosc! serwis. Jak cos mi zaczelo przy aucie 'klekotac' w silniku to juz mnie ogarnął pusty smiech. Wygladalo mi to na rolki napinacza, wiec stwierdzilem, ze wykpie sie w miare znosna kwotą. Jednak pan w serwisie byl bezlitosny: 'panie jarku.. pan ma do wymiany rozrzad..' heh.. pomyslalem, ze jednak bedzie drozej. wtedy jeszcze nie wiedzialem, ze bedzie duzo, duzo, duzo drozej (przy okazji- nie wierzcie w niesmiertelnosc lancuchow rozrzadu bo moj wysmial mnie przy 130 tys przebiegu). To by bylo na tyle, jesli chodzi o przypadki pechowca jarosława. Moge dopisac jeszcze router, ktory popsul sie przedwczoraj, ale na razie podpiałem sie przez kabel i mam net, wiec to pikus..

rozbilem dzis auto.... jak sie znajdzie wiekszy pechowiec na forum to bede w szoku :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, ale Tobie nic się nie stało?

 

Ja nie wierzę w pecha, chociaż w Twoim przypadku wygląda to co najmniej zadziwiająco...Kilka razy w życiu doświadczyłem serii nieprzyjemnych zdarzeń, ale nigdy nie traktowałem ich jako pecha.

 

Psujące się urządzenia to sytuacje nie zależne raczej od Ciebie, nie wiem jak było z samochodem.

 

Jak wmówisz sobie, że masz pecha, to będziesz przyciągał podświadomie takie nieciekawe sytuacje. Autosugestia czy cuś w tym rodzaju... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozbilem dzis auto....

A nie lubiłeś tego auta albo może to auto teściowej? Bo jak by nie patrzeć ten temat nosi tytuł "jest okej" :)

Edytowane przez Mirosuaw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio spotkalo mnie tyle psikusow ze strony rzeczy martwych, ze powinienem to opisac w dziale 'nie jest ok', ale jako, ze nie lubie marudzenia to napisze tutaj bo naprawde juz sie z tym oswoilem i jest ok :)

 

Kolega się oswoił z psikusami losu i jest OK... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega się oswoił z psikusami losu i jest OK... :)

No racja, czyli jest ok, bo teraz może być już tylko lepiej, tego życzę :)

Edytowane przez Mirosuaw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie lubiłeś tego auta albo może to auto teściowej? Bo jak by nie patrzeć ten temat nosi tytuł "jest okej" :)

jest okay bo smieje sie juz z tych zlosliwosci losu.. a poza tym jest okay bo nic mi sie nie stalo :)

 

po co pisac w dziale 'nie jest okay'......? przeciez szklanka nie musi byc w polowie pusta- jest do polowy pelna!

 

ps. dziekuje za zyczenia :)

Edytowane przez tarrantul

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze jest z rana poczytać kogoś z pozytywnym podejściem do życia :)

Od razu robi się okej, zwłaszcza że jedzie do mnie Arczi Pilot Chrono i może właśnie dziś dojedzie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest ok. Od 5 dni ćwiczę jazdę na nartach i 5 dni temu nie umiałem na nich ustać, o wjechaniu wyciagiem można zapomnieć. A teraz zjeźdzam z największego stoku w Bukowinie.

post-2912-0-95998800-1296113413_thumb.jpg


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze jest z rana poczytać kogoś z pozytywnym podejściem do życia B)

Od razu robi się okej, zwłaszcza że jedzie do mnie Arczi Pilot Chrono i może właśnie dziś dojedzie. ;)

 

 

heh... w takim razie Tobie nie trzeba zadnej pozytywnej energii.. sam sie dzis dobrze nakrecisz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)A teraz zjeźdzam z największego stoku w Bukowinie.

 

A to o Tobie trąbią w TV i Radiu mówiąc, że szaleniec z Gdyni buszuje na stoku w Białce ;)


"A był dla kierowania zespołem tym, czym Herod dla Towarzystwa Przedszkolnego w Betlejem"

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc piszę dla równowagi wątku "nie jest OK" ;) od pon-wtorku powinna już być nowa furka z którą "toczą się boje" już o 4 miesiące za długo nie z mojej winy... mam nadzieję, że tym razem nie będzie niczego brakowało - np silnika ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, co to za furka?

 

U mnie a w zasadzie u żony też sie niedługo pojawi nowa furka - ja nie jestem zmotoryzowany, mam prywatnego szofera w postaci żoneczki ;)


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciesz się, bo ciągłe zmiany samochodów to są dopiero wydatki.Droga ta miłość ale jaka piękna ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja auta nie potrzebuje, bo po co jak żona ma ;)

Wybrazcie sobie, że ma fioła na tym punkcie - kobieta znająca sie na rzeczy lepiej niż wiekszość facetów których znam ;)


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, co to za furka?

Tzn generalnie miał być Merc SLK pierwszej (z dwój gen.) ale później wyszło na to że dzięki temu że rodzice zanabyli już 2 Skody to mogłem dostać baaardzo fajny rabat więc się skusiłem na nówkę może nie tak hmm prestiżowej? firmy ale przeanalizowałem i wyszło mi dosyć podobnie cenowo - a jednak przy kupowaniu używanych różnie kwiatki potrafią wyjść po czasie. Niemniej konfigurację złożyłem totalnie inaczej niż mają za zadanie dobierania pracownicy w salonie - dzięki temu mam wyższą serię i dopasioną za mniej niż tańsza wersja. Autko to Skoda Fabia - Octavii ani nic takiego nie chciałem bo dużego nie potrzebuję. Pewnego czasu miałem nawet fazę na przeczekanie i dołożenie do używanego Boxtera, ale na polskim forum porsche okazało się że w PL te auta są praktycznie nienaprawialne - tzn są cyrki z częściami np. Więc postawiłem na razie na małe i oszczędne a cabrio (kocham cabrio ;) ) będzie kiedyś jako drugie jak się uda.

 

Btw najlepsze bo dzięki mega sprytnej konfiguracji np alufelgi mam za 300zł w porównaniu do katalogowych 1900-2300zł (bo zależnie od wersji) - a te 3 stówki to nie licząc ogólnego rabatu na auto ;) itd itd ogólnie ma więcej rzeczy niż mi potrzeba hehe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fabia była by znośnym autkiem gdyby ktoś wreszcie ją poszerzył ! ...to że jest taka wąska głównie przekłada się na to że jest brzydka, karykaturalna....ale i trącanie się łokciami w środku nie jest przyjemne. Mam nadzieje, że nowa generacja postanie na nowej płycie VW poszerzonej. Chętnie bym to auto nabył....wielokrotnie rozważałem...ale ta szerokość naprawdę jest już nie na dzisiejsze standardy. Szerkość 1650 to miały płyty podłogowe jeszcze Polo z początku lat 90tych ....., wszystkie koncerny powiększają małe autka a skoda tylko obudowuje nowymi blachami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.