Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Degustatorr Noir

Klub Miłośników Zegarków OMEGA

Rekomendowane odpowiedzi

W W.Kruku na Placu Konstytucji (MDM) zegarmistrz powinien pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nixon111 Omega z Allegro jest ok możesz brać w ciemno, stan bardzo dobry kilka rysek na zapięciu bransolety.

Z tego co się orientuję będziesz musiał odebrać osobiście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie ewentualnie w Warszawie mógłbym sprawdzić Omege? Macie jakiś dobrych zegarmistrzów którzy potwierdza autentyczność zegarka i dadzą jakąś opinie?

W SG na Marynarskiej dostaniesz niezobowiązująco po 20 minutach info o stanie i sugerowanych działaniach wraz z ich z wyceną. Bardzo profesjonalnie. Nikt nie sugerował niczego ponad stan faktyczny i nie próbował naciągnąć na serwis.

Warto z serwisem wcześniej się umówić na taką wizytę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

Przyznam, że trochę niezbyt miło to odebrałem. Mogę podpytać o szczegóły, wygląd sprzedawcy, godziny wizyty itp. A ja niby po co miałbym to wypisywać? Napisałem zaraz po rozmowie telefonicznej, bo moim zdaniem w dzisiejszych czasach było to dość słabe :/

 I po co drążyć temat ? Po prostu sprzedawca źle dobrał słowa i mogło to zostać inaczej odebrane niż zakładał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Blunio

I po co drążyć temat ? Po prostu sprzedawca źle dobrał słowa i mogło to zostać inaczej odebrane niż zakładał.

Myślę że warto drążyć aby uniknąć na przyslość takich incydentów. Za to płacą sprzedawcy aby klient był zadowolony a nie wychodził z butiku z podkulonym ogonem. Pomogłem ? :wub:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też myślę że warto bo jeśli było tak jak w relacji to sprzedawca zachował się skandalicznie i powinien ponieść tego konsekwencje, a z kolei jeśli został oczerniony to również wypada wyjaśnić i przeprosić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

Nie kolego nie pomogłeś. Bo np ja postawę i wypowiedz Jana mogłem odebrać jak zwykłego konfidenta. Czy Jan w takim razie jest konfidentem ? Czy w takim razie sprzedawca jest burakiem ? Mamy słowo przeciw słowu a klient często słyszy to co chce usłyszeć Zaraz padnie więcej szczegółów a SGP czyta to forum. Po co człowiekowi robić kłopoty ? jaki ma to sens ?  Nie wpuścili błazna do wersalu a błazen był przebranym królem i ma znajomych na KMZiZ. Dajcie spokój :)

 

PS poza tym jak udowodnicie, że sprzedawca użył sformułowania "dla klientów z ulicy" może powiedział "dla klientów z zewnątrz" ? a cała wypowiedz Pani prawnik została dobarwiona nieuzasadnionymi emocjami. Na prawdę wszyscy chcecie się w to bawić ? To może ustawmy od razu szubienice na rynku i powieśmy sprzedawce dla przykładu ?

Edytowane przez raphael1215

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie miałeś kolego Raphael skrupułów gdy chodziło o Twoją sprawę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

Jakoś nie miałeś kolego Raphael skrupułów gdy chodziło o Twoją sprawę...

uszkodzenie zegarka a co za tym idzie obniżenie jego wartości i przeciąganie sprawy przez SGP pól roku poprzez nieporadność to trochę inny kaliber sprawy niż nie danie "paniusi" gazetki za 50 groszy. A ciągle przypominanie tej sprawy i przez to próba umniejszania czy wypatrzenia wartości moich wypowiedzi w zupełnie nie związanym temacie jest słaba. Tak odebrałem ta wypowiedź kolego desmo. Dlatego proponuje dowiedzieć się kim jesteś i usunąć Cię z klubu bo poczułem się obrażony.

 

Widzisz już o co chodzi kolego desmo ? po prostu zastanówcie się czy sprawa jest warta tego żeby w konsekwencji człowiek wyleciał bo mamy tylko dowód w postaci słowa przeciw słowu lub subiektywnych odczuć klienta czy nadinterpretacji słów sprzedawcy .

Edytowane przez raphael1215

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uszkodzenie zegarka a co za tym idzie obniżenie jego wartości i przeciąganie sprawy przez SGP pól roku poprzez nieporadność to trochę inny kaliber sprawy niż nie danie "paniusi" gazetki za 50 groszy. A ciągle przypominanie tej sprawy i przez to próba umniejszania czy wypatrzenia wartości moich wypowiedzi w zupełnie nie związanym temacie jest słabe.

Tu akurat nie chodzi o nie danie gazetki tylko potraktowanie klienta w sposób niegrzeczny, skrajnie nieprofesjonalny i psujący wizerunek firmy - albo pomówienie o takie zachowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uszkodzenie zegarka a co za tym idzie obniżenie jego wartości i przeciąganie sprawy przez SGP pól roku poprzez nieporadność to trochę inny kaliber sprawy niż nie danie "paniusi" gazetki za 50 groszy

Nie o kaliber chodzi ale o standard obsługi po jednej stronie i o korzystanie z forum do lamentu i załatwiania sprawy pod drugiej stronie ...w obu przypadkach widzę daleko idące podobieństwa. Więc nie rozumiem akurat Twojego ostracyzmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

Nie o kaliber chodzi ale o standard obsługi po jednej stronie i o korzystanie z forum do lamentu i załatwiania sprawy pod drugiej stronie ...w obu przypadkach widzę daleko idące podobieństwa. Więc nie rozumiem akurat Twojego ostracyzmu.

Standard obsługi to pojęcie względne. Przypuszczam, że nie ma w standardach obsługi butiku Omegi zakazu używania słowa ulica. No chyba, że jest to słowo na czarnej liście. Oczywiście zakładając, że zostało użyte. Ręczysz głową, że Pani klientka mówi prawdę i jesteś w stanie zadzwonić teraz do butiku poprosić kierownika opowiedzieć o sytuacji i zażądać zwolnienia pracownika dyscyplinarnie bo przeczytałeś coś tam na forum coś zasłyszałeś, resztę sobie dorobiłeś i coś Ci się wydaje ?

Edytowane przez raphael1215

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

A w sumie to nudno ostatnio. Macie racje, zróbmy polowanie na czarownice spalmy sprzedawcę na stosie ku uciesze gawiedzi i na straży standardów :D

Edytowane przez raphael1215

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Standard obsługi to pojęcie względne. Przypuszczam, że nie ma w standardach obsługi butiku Omegi zakazu używania słowa ulica. No chyba, że jest to słowo na czarnej liście. Oczywiście zakładając, że zostało użyte. Ręczysz głową, że Pani klientka mówi prawdę i jesteś w stanie zadzwonić teraz do butiku poprosić kierownika opowiedzieć o sytuacji i zażądać zwolnienia pracownika dyscyplinarnie bo przeczytałeś coś tam na forum coś zasłyszałeś, resztę sobie dorobiłeś i coś Ci się wydaje ?

Nie dramatyzuj - ręczyć mogę tylko za coś czego byłem uczestnikiem więc ani kolegi ani Twoja historia nie mieści się w tej kategorii. Czytam je i przyjmuję do wiadomości i nie zakładam z góry że ktoś pisząc to ma złe intencje. Bo inaczej musiałbym na przykład pomyśleć źle o gościu który nie był wystaczającą uważny ( albo nie wystraczającą wyedukowany ) i chciał zaoszczędzić parę groszy kupując jako nowy, zegarek po przejściach z grey market ...a następnie oczekiwał że firma poprawi mu to w ramach gwarancji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

Nie, po prostu mam nadmiar bezyny więc mogę sprzedać po dobrej cenie na festiwal polowań na sprzedawców i łapania ich za słówka. Ja tu tylko załatwiam swoje interesy przy okazji :D Może to przeistacza się w stała praktykę na forum a ja będę miał źródło utrzymania ze sprzedazy paliwa.

 

Dlatego kolego zmieniłem zdanie. Zróbmy śledztwo. Wyślijmy komisję do butiku Omegi niech przesłucha sprzedawcę. Jeśli udowodnimy mu przestępstwo to niech igrzyska się rozpoczną. Żeby pomóc sprawie sponsoruje kiełbaski dla 10 osób które pojawią się jako pierwsze na paleniu sprzedawcy na stosie.

Edytowane przez raphael1215

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu sie trzeba zgodzić z Raphaelem. Słowo przeciw słowu a tak na poważnie to mamy raptem słowo jednej strony i to z drugiej ręki. A w tym wszystkim jak padło w pierwszym poście dotyczącym urażonej paniusi ;) chodzi o słowo "prawniczka" tak jakby to miało jakiekolwiek znaczenie kim ta Pani jest. Wielokrotnie łaziłem do butiku w stroju służbowym ;) tj. krótkie spodenki sandałki bez skarpet zeby nie było! i zawsze obsługa była w d.upe uprzejma. A nadgorliwość obsługi tez mnie irytuje bo lubię sobie samemu w ciszy i bez zawracania 4 liter czasem pooglądać. A w tym przypadku to raczej o urażona Panią Prawniczkę raczej chodzi.


O i T 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, po prostu mam nadmiar bezyny więc mogę sprzedać po dobrej cenie na festiwal polowań na sprzedawców i łapania ich za słówka. Ja tu tylko załatwiam swoje interesy przy okazji :D Może to przeistacza się w stała praktykę na forum a ja będę miał źródło utrzymania ze sprzedazy paliwa.

Dlatego kolego zmieniłem zdanie. Zróbmy śledztwo. Wyślijmy komisję do butiku Omegi niech przesłucha sprzedawcę. Jeśli udowodnimy mu przestępstwo to niech igrzyska się rozpoczną. Żeby pomóc sprawie sponsoruje kiełbaski dla 10 osób które pojawią się jako pierwsze na paleniu sprzedawcy na stosie.

Żebyśmy się dobrze zrozumieli - nie jest moją intencją dochodzenie czy sprzedawca się właściwie zachował. Jeśli czyta to forum to może przy okazji on i jemu podobni wyciągną jakąś lekcję. Dobrze dla wszystkich. Moim zdaniem nie jesteś jednak właściwą osobą żeby odmawiać innym prawa do pożalenia się na forum na jakość obsługi. Chyba że masz teraz taką " funkcję " w SG...w ramach ugody...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

Tylko, że tu jest próba ustalenia personaliów sprzedawcy i wyciągnięcia konsekwencji z być może jednego niefortunnie użytego słowa i gazetki nie przedstawiającej zadnej większej wartości. Odsyłam do wypowiedzi kolegi Jana. To już jest trochę dziwne i niebezpieczne. I kojarzy mi się z pewnymi realiami z przeszłości.

 

Ale są przypadki, że ktoś musi się dowartościować w ten sposób. Śmiało nie wtrącam się już . Polujcie na sprzedawcę i przykładnie go ukarzcie.

Edytowane przez raphael1215

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że tu jest próba ustalenia personaliów sprzedawcy i wyciągnięcia konsekwencji z być może jednego niefortunnie użytego słowa i gazetki nie przedstawiającej zadnej większej wartości. Odsyłam do wypowiedzi kolegi Jana. To już jest trochę dziwne i niebezpieczne. I kojarzy mi się z pewnymi realiami z przeszłości.

Ale są przypadki, że ktoś musi się dowartościować w ten sposób. Śmiało nie wtrącam się już . Polujcie na sprzedawcę i przykładnie go ukarzcie

nikt w poważnej firmie na podstawie maila na forum nie będzie wyciągał pochopnych wniosków personalnych. Wnioski co do jakości obsługi - zawsze mile widziane. Więc nie wywołuj kolejnej g..burzy tym razem o przeciwnie skierowanym wektorze :-) Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nikt w poważnej firmie na podstawie maila na forum nie będzie wyciągał pochopnych wniosków personalnych. Wnioski co do jakości obsługi - zawsze mile widziane. Więc nie wywołuj kolejnej g..burzy tym razem o przeciwnie skierowanym wektorze :-)

TRUE STORY

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

A ja uważam że publiczbe podanie opisu sprzedawcy który pomaga go niejako zidentyfikować jest poważnym nadużyciem. Jeśli kolega Jan był świadkiem rozmowy lub jest w posiadaniu niezbitego dowodu w postaci np nagrania z monitoringu, które to nagranie zawiera ścieżkę audio to OK. Jeśli natomiast kolega Jan domniema tylko lub posiada poszlaki w postaci przekazu ustnego to proszę o edytowanie posta. Panowie albo się wam pomyliły epoki albo za dużo oglądacie seriali o tematyce śledczej. Administrację czyli też Pana Jana proszę o zachowanie większego rozsądku w temacie i nie podawanie rysopisow nie mając ku temu mocnych dowodów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przecież na pewno mają kamery, jeżeli bez rejestracji dźwięku, to jest sporo ludzi umiejących czytać z ruchu warg - nawet ekspertów nie potrzeba! hahaha

 

no proszę Was, bo przemysł popcornowy będzie miał się lepiej od zegarkowego

(Wy tak na poważnie ? bo ja mam z tego bekę ;) )

 

Emoticon-Poses1.jpg

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzizas - chyba co poniektórym upały zaszkodziły...

Edytowane przez orlis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.