Nasze nowe nabytki vintage

[Dar 242]

Jak wrażenia Tomku? Polubiliście się? Wygodny?

[Wasyl 735]

Jak powiem że wygodny to i tak mi nikt nie uwierzy

Na wysokość wcale nie jest taki duży, myślę, że pierwsza fotka spod mankietu pokazuje, że do połowy wygląda jak cichociemny, ot zwykły kwarc, nieduży zresztą. Dopiero jak się mu da wyjść na spacer, no to już inna sprawa. Ale bardzo wygodny

[Dar 242]

Ale dla kogoś kto wie o co chodzi, to jest niezły kąsek Gratuluję!

[lec 129]

Wasyl

 

Ona,to jak ruska matrioszka!

Trzy w jednym!

[Nim Odues 11]

Obłędne jest to dziwactwo :-) Ni w pięć, ni w dziewięć, trochę jakby ktoś projektował po paru głebszych ;-)

Prawdziwa awangarda, dzisiaj trudno zrozumieć dlaczego takie konstrukcje były przełomowe w swoich czasach.

Przelatywały przez rynek krótko jak meteory, szybko zastąpione w wyniku błyskawicznego rozwoju technologii.

Za to teraz jaka frajda odkrywać je na nowo, i doceniać!

[Narfas 37]

A jakiś pomysł z jakich to "cacko" może być lat?

 

Mechanizm to Baumgartner, najprawdopodobniej popularny cal. 670.

 

Tego typu mechanizmy Baumgartnera z wychwytem kołkowym, wywodzące się z Roskopfów, były produkowane prawie od początku XX wieku. Tłuczono tego mnóstwo do budżetowych zegarków. Bardzo popularne w "kryzysowych budżetowcach" z lat '70. Mimo różnych standardów (np. od buksiaków do nawet 21 kamieni) to nadal był kołek, który w prawie niezmienionej formie był produkowany przez kilkadziesiąt lat. Ostatnie Baumgartnery można napotkać w zegarkach z Hong Kongu z lat '80 z dumnym napisem SWISS MOVT na tarczy.

 

Podobne werki robił np. Bettlach czy Brac, najlepiej spojrzeć na napis pod tarczą, ale tu raczej nie ma wątpliwości.

 

Biorąc pod uwagę że to cal. 670 oraz stylistykę zegarka stawiałbym na wczesne lata '50. Te tanie zegarki szybko nadążały za zmianami mody.

 

pozdrawiam

Narfas

Edytowane 4 Października 2014 przez Narfas

[Stary 79]

Jak powiem że wygodny to i tak mi nikt nie uwierzy

Na wysokość wcale nie jest taki duży, myślę, że pierwsza fotka spod mankietu pokazuje, że do połowy wygląda jak cichociemny, ot zwykły kwarc, nieduży zresztą. Dopiero jak się mu da wyjść na spacer, no to już inna sprawa. Ale bardzo wygodny

 

Kurcze naprawdę fajnie się prezentuje myślałem, że jest nieco mniejsza a tu spore zaskoczenie , nie widac tych rozmiarów na fotkach typu "selfi " ale na nadgarstku to już inna sprawa.......

No Wasyl teraz widać, że jest w bardzo dobrym stanie ...Zbigniew coś dotykał czy taka zakupiłeś???? Ryzykowałeś czy była sprawna na 100%. Uchyl rąbka tajemnicy

Bardzo fajna było coś jeszcze w komplecie???

Edytowane 4 Października 2014 przez Stary

[Wasyl 735]

Zbigniew go nie dotykał, sprawna jest częściowo, tzn chodzi, ale ponoć komplet baterii spala w trzy tygodnie. Na szczęście mamy forumowego cudotwórcę od wszystkiego co ma wyświetlacz i w przyszłym tygodniu Omega startuje do kolegi Tempus Fugit. Czy ryzykowałem? Raczej nie. Ten model był na tyle niedopracowany pod kątem werku, że należy zakładać, że każdy był albo jest walnięty. Pytanie, czy da się ogarnąć. Tego dowiemy się niebawem

Pozdrawiam,

[13lesiu 987]

Takie dwie sztuki się trafiły

[13lesiu 987]

i trzej Muszkieterowie

[zasadas 5010]

Ładne wszystkie trzy, ale najbardziej trafiający w mój gust, to środkowy kolega.

[hrabia 85]

Dwa od lewej ładnie zachowane, malowanka - jak to malowanki - mi nie leży

[jacum26 0]

Witam, czy rozpoznaje ktoś z jakiej stajni pochodzi? Szafir wkomponowany w koronkę. Mechaniczny. nie rozpoznaję co to za grawer na tylnym dekielku. Thx

[jacum26 0]

Witam, czy rozpoznaje ktoś z jakiej stajni pochodzi? Szafir wkomponowany w koronkę. Mechaniczny. nie rozpoznaję co to za grawer na tylnym dekielku. Thx

[primabaleron 1160]

i trzej Muszkieterowie

 Oooo...! Enicarki

[Narfas 37]

A ja znowu pokażę wintydżowy kawałek papieru.

Zegarmistrzostwo Franciszka Skwary ("z licznemi rysunkami"), czyli trzecia publikacja dotyczącą zegarmistrzostwa w języku polskim (po książkach Masłowskiego z 1811 i Czapka z 1850).
Był zdaje się jakiś reprint w 2006, tutaj mamy oryginał z 1905, nakładem i drukiem M.Arcta w Warszawie.

 

 

Stan bliski ideału, chyba nikt tego nie czytał bo nawet kartki nie są porozginane i trzeba uważać przy kartkowaniu.

 

pozdrawiam

Narfas

Edytowane 10 Października 2014 przez Narfas

[Rekiniasty 37]

Dziś sie napatoczył, a że marki Zenith nie posiadam to zanabyłem do skromnej kolekcji Vintage 

 

[sneer 153]

fajny, na długich uszach, rocznik 1960

[zasadas 5010]

Jak dobre muszą być materiały wykorzystane w produkcji mechanizmach Zenithów, skoro po tylu latach nie ma właściwie żadnych śladów upływu czasu. To tak na kanwie ostatnio pokazywanych i posiadanych Zenithów.  

[Narfas 37]

Jak dobre muszą być materiały wykorzystane w produkcji mechanizmach Zenithów, skoro po tylu latach nie ma właściwie żadnych śladów upływu czasu. To tak na kanwie ostatnio pokazywanych i posiadanych Zenithów.  

E tam. Masowo produkowane ASy czy FHFy też tak mają, chociaż zależy to od wykończenia i przechowywania. Zeżarte destrukty Zenithów też widziałem, na wilgoć nie ma mocnych.

 

A ja jeszcze dorzucę do wątku coś z dużą ilością wkrętów, jak już zrobiłem zdjęcia.

 

 

 

Z jakiegoś powodu bardzo mało kieszonek w tym wątku.

 

pozdrawiam

Narfas

[zasadas 5010]

Nie za bardzo się mogę z Tobą zgodzić. Co prawda z pewnością sposób przechowywania czy też użytkowania zegarka ma wpływ na stan zegarka, jak również sposób uszczelnienia, ale przynajmniej ja nie spotkałem mechanizmów zenithów które by były skorodowane, czy też pokryte nalotami w takich ilościach jak mechanizmy innych zegarków. Dlatego też uważam, że wpływ na to ma również jakość użytych materiałów.

[Narfas 37]

Nie za bardzo się mogę z Tobą zgodzić. Co prawda z pewnością sposób przechowywania czy też użytkowania zegarka ma wpływ na stan zegarka, jak również sposób uszczelnienia, ale przynajmniej ja nie spotkałem mechanizmów zenithów które by były skorodowane, czy też pokryte nalotami w takich ilościach jak mechanizmy innych zegarków. Dlatego też uważam, że wpływ na to ma również jakość użytych materiałów.

Ależ oczywiście że jakość materiałów ma znaczenie, ale prezentowane tu w większości wychuchane szufladowce są mało reprezentatywne, mam jakieś absolutnie syfiaste budżetowce z lat '40 czy '50 które też wyglądają idealnie.

A uwalone Zenithy ze zeżartymi kołami naciągu też widziałem, dlaczego nie.

 

pozdrawiam

Narfas

[sneer 153]

muszę znaleźć gdzie to wyczytałem, ale mechanizmy zenitów do początku lat '60 pokrywane były złotem natomiast późniejsze były niklowane czy też rodowane - pewnie nie zostaje to bez wpływu na wygląd

Edytowane 11 Października 2014 przez sneer

[Rekiniasty 37]

Jak dobre muszą być materiały wykorzystane w produkcji mechanizmach Zenithów, skoro po tylu latach nie ma właściwie żadnych śladów upływu czasu. To tak na kanwie ostatnio pokazywanych i posiadanych Zenithów.  

Tarcza też jest w niezłym stanie, wygląda na trochę brudną, ale nie wiem czy ją próbować umyć czy nie dotykać żeby nie spaprać !

Wskazówki straciły część wypełnienia ale przecież czas robi swoje. Zegarek trzyma czas idealnie.

[MWATCH 25]

Ładny , koperta stalowa?