Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Ulan

Roczniaki, 400 days anniversary clocks, Jahresuhr

Rekomendowane odpowiedzi

Widziałem kilka takich, ostatnio przedwczoraj (nietykany, piękny stan, lekka, naturalna patyna), wszystkie miały srebrzony pasek. To bardzo stylowo wygląda... Ten musiał zostać wypolerowany  :angry:. Pewnie jak się ktoś przyłożył do pucowania i część zlazła, to potem nie miał wyjścia... Kiedyś na ebajce wystawiono takiego z ledwo widocznymi śladami srebrzenia, właściwie tylko odcień był inny. 

Występował wariant bez skali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto zwrócić uwagę, że roczniaki Junghansa mają numery seryjne (nie zaś kod półrocze_rok albo rok_numer miesiąca ). Coś tak mi się wydaje, że Junghans je gdzieś zamawiał. Wyczytaliście coś o tym ?


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że tak wtrącam się w temat... Na moim wahadle brak jakichkolwiek śladów tego srebrnego paska... Myślę, że gdyby to barwienie wytarłoby się od czyszczenia wahadła, to gdzieś zostałyby jakieś drobne ślady... a tu nic :(

 

a skoro już o tym Junghansie to ja mam takie małe pytanko: jak można posrebrzyć kulki? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świntuch :P


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiniol pewnie myśłał o włosach na głowie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świntuch :P

Buuuhahahaha!!!

Kasia, kulki nie włosy...

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W obu przypadkach obawiam się, że BOLI!  :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kulki zostały ogolone :blink:  ?


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Się dogadałaś ze sprzedawcą  :)?

 

edit: ... i cisza zapadła...

Edytowane przez fibo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze taka uwaga: może jestem już zmęczony i nie ogarniam pewnych kwestii: Jeśli skale produkowano w póżniejszych modelach, to jak wyłumaczyć fakt, że mój werk ma niższy numer seryjny niż Dadscoli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cofam to co napisałem... przepraszam, oczy płatają mi figla... za wiele myślę o tych srebrnych kulkach ;p 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzieliscie kiedys ta stronke.....

 

http://www.flickr.com/photos/76652425@N00/sets/72157618945396639/detail/

 

Nie do wiary poprostu :( roczniak niepowtarzalny  na roczniaku wyjatkowym ....

Widzieliśmy, widzieliśmy, ostatnio właściciel tej strony wyprzedaje część swojej kolekcji.

Ma "sztuki" bardzo ładne i bardzo rzadkie.

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co z moim GB numer 2269321 ? Żadnych uwag, wskazówek , pochwał itp? Napiszcie coś Koledzy. :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to mamy następnego Kolegę zarażonego roczniakami. Erzlot, witaj w klubie rocznakomaniaków i pamiętaj, że parka rocznych zegarów wygląda i prezentuje się lepiej, a trojaczki jeszcze lepiej, a do wielodzietnych to już i  MOPS dopłaca. :) 

 

PS.Z całą pewnością można napisać, że jeżeli sam uruchomiłeś roczniaka, to jesteś lepszy od sporej grupy zegarmistrzów, którzy boją się roczniaków jak diabeł święconej wody.

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie to mój pierwszy roczniak, ale zegary kocham od zawsze i mam ich 20 sztuk. Kiedyś się zmobilizuję i zrobię zdjęcia mojej kolekcji. Nie jestem specjalnym purystą w tej sprawie i np. nie brzydzę się Szwarcwaldem skrzynkowym przerobionym na kwarcowy, który wisi w kuchni i chodzi idealnie bez żadnego nakręcania. Mam też Comtoisa z datownikiem, dużą babę Beckera, kilka kominkowych francuzów, wiedeńczyka lirę itd. Wszyscy znajomi dziwią się, że nie wkurza mnie tykanie i bicie - a ja to uwielbiam, ale tylko tykanie wahadłowców. Nawet żonę nie budzi w nocy bicie kilku zegarów, jedynie sąsiad piętro wyżej czasami marudzi.

Nie nakręcam natomiast tych z włosem bo nie przepadam za szybkim tykaniem. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to mamy następnego Kolegę zarażonego roczniakami. Erzlot, witaj w klubie rocznakomaniaków i pamiętaj, że parka rocznych zegarów wygląda i prezentuje się lepiej, a trojaczki jeszcze lepiej, a do wielodzietnych to już i  MOPS dopłaca. :) 

 

PS.Z całą pewnością można napisać, że jeżeli sam uruchomiłeś roczniaka, to jesteś lepszy od sporej grupy zegarmistrzów, którzy boją się roczniaków jak diabeł święconej wody.

Prosiłem 2 fachmanów, ale nie chcieli się podjąć, więc posiedziałem przy laptopie i studiowałem nasze forum, ale dopiero po znalezieniu instrukcji "Anniversary Clock Beat Adjusting" autorstwa Mervyna Passmore'a odważyłem się dłubać przy moim roczniaku. Chociaż nie pasuje mi ten kąt obrotu wahadła!! Zbyt duża różnica!!

No i to drganie pręta w widelcu - chyba spróbuję zmienić mimośród wychwytu. Powstrzymuje mnie opinia angielskiej poprzedniej właścicielki. która twierdzi, że to był zegar jej zmarłej dawno matki i wtedy chodził dobrze, zaś ona go nie używała  i nic przy nim przez 12 lat nie robiła. Więc dlaczego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak stał tyle lat w bezruchu, to moim zdaniem powinieneś zacząć od umycia i wyczyszczenia łożysk i czopów i ponownego nasmarowania. A dopiero póżniej przymierzyć się do regulacji.

 

 

Edit:  Tak dla przypomnienia.

Pamiętaj, cokolwiek będziesz robił przy mechanizmie zegara, zawsze zaczynaj od uwolnienia naciągu sprężyny.

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i widać, że osłonę ktoś zgubił przy manewrach z włosem, filarki też się razem pasą, a śruba mimośrodu nosi ślady manipulacji. Ktoś, kiedyś działał uparcie...

Ale najpierw: patrz post wyżej  :)

 

edit: czy widełki nie są zamocowane do góry nogami? Jakoś słabo widzę...

Edytowane przez fibo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co z moim GB numer 2269321 ? Żadnych uwag, wskazówek , pochwał itp? Napiszcie coś Koledzy. :rolleyes:

Zegar był "obserwowany" jako ciekawy.

Cenowo delikatnie przekroczył granice "okazji" ( ale bardzo delikatnie dosłownie - kilka funtów)

Tak z ciekawości - ile kosztowała przesyłka ( jeżeli była do PL ).

Jakieś jaja się ostatnio dzieją z wysyłkami i zaczynają "cwaniaczyć"

 

Ma pospolite braki - kompletna osłona włosa do pozyskania.

Problem z uruchomieniem - jak pisał Dziadek - nie ma najmniejszego sensu robić nic przed myciem.

Po pierwsze szansa pozacierania łożysk, po drugie brak jednolitego oporu przekładni w dłuższym okresie czasu.

Nawet jak zacznie chodzić i będzie dokładny przez tydzień,to później się "rozjedzie".

Szkoda niszczyć mechanizm.

 

Nie wiem jaki to zegarmistrz boi się roczniaków. Jeżeli "prawdziwy" to pewnie bardziej nie chce mu się dopasowywać włosa i chyba nie ma się co dziwić - mówiąc szczerze. Nie tak rzadko zdarza się, że trzeba zrobić korekcję grubości włosa.

Założy teoretycznie cieńszy, potem trzeba wymienić na grubszy i co z tym zrobić ? koszty rosną, włosy trzeba sprowadzać a nikt za to nie zwróci - w końcu klient powie - jesteś zegarmistrzem - powinieneś wiedzieć.

Gdyby zegarmistrz robił dużo roczniaków miałby zapas różnych włosów. Nie byłoby problemu.

A jak robi jeden na rok... po co inwestować w coś co nie przynosi zysków ?

 

Dlaczego o tym piszę - zawsze możesz poprosić zegarmistrza o wymycie nasmarowanie i poprawne ( książkowe ) ustawienie wychwytu z ew. szlifem palet.

Edytowane przez Mariusz

Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację co do przesyłki, której koszt mnie zaskoczył. Zapłaciłem 58 GBP i tyle wyszło naprawdę, bo sprzedawca wysłał mi skan dowodu nadania.

Ale "nastawiłem" się już na Beckera - a była to już chyba siódma aukcja w której brałem udział - wszystkie poprzednie przegrywałem. W końcu się udało.

Sprzedawca (kobieta) początkowo odmówiła wysyłki do PL, bo w aukcji był tylko UK - ale uprosiłem jako miłośnik zegarów mieszkający niedaleko dawnego

Freiburga in Schl. i pani się zgodziła na wysyłkę. Trochę to denerwujące, gdy płacę (z góry) i jeszcze muszę prosić. Ale (szczególnie w UK) sporo sprzedających

blokuje wysyłkę za granicę i nie można w ogóle złożyć oferty. Tutaj nie było blokady, co wcześniej sprawdziłem na poziomie kilku funtów.

Mieszkam w Nysie i nie ma tutaj żadnego zegarmistrza, który naprawia stare zegary - wszyscy tylko wymieniają baterie i paski. Beznadzieja.

Mam znajomego starszego pana, który dawał sobie radę z wahadłowcami, ale roczniaka też się wystraszył. Może go jeszcze przekonam tylko do wymycia

i nasmarowania.

A co do mojego roczniaka: spieszy ok. 10 min/24 h i już jest koniec możliwości regulacyjnych na wahadle. Wskazówki chodzą bardzo lekko, bez żadnych

zacięć i oporów. Może ja sam spróbuję go naoliwić przy pomocy np wykałaczki zamoczonej w oliwie (tzn trzpienie). Bo mechanizm na oko i pod lupą wydaje

się czysty. Jak oglądam na forum zdjęcia niektórych "wykopków" to oczywiste, że trzeba czyścić.

I jeszcze pytanie: tą osłonę włosa jest szansa dostać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.