Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebuję wsparcia, 3055A permanentnie się późni, traci około 5-6 minut na dobę. Da się z tym coś zrobić, podregulować jakoś? Bateria wymieniona na nową, bez wpływu na chód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawno nic nie pokazywałem wiec dwie fotki. Pierwsza trójka to CCCP a na drugiej fotce trochę nietypowej produkcji białoruskiej.:)

post-27093-0-25588500-1424371674_thumb.jpg

post-27093-0-54419400-1424371688_thumb.jpg


Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trochę mi to zajęło, ale moja diagnoza - martwy (dla pewności pewnie i tak zaniosę jeszcze go do majstra)

a powiecie mi czy spotkaliście się z takim?, bo nie udało mi się znaleźć w katalogach

(sorki za brak wskazówek, nie założyłam jakoś...)

attachicon.gifDSC_2732.JPG

i czy mogę poprosić o schemat tego werku? macie może link lub jakiś pdf - nie udało mi się znaleźć.

 

Dla pewności się jeszcze zapytam: czy Koleżanka przeczyściła wszelkie możliwe styki w tym werku? Pytam, bo na pierwszym zdjęciu widać, że blaszka kontaktowa baterii jest zaśniedziała - przypuszczam, że to samo mogło być na stykach płytki bloku elektrycznego.

A co do modelu - to nie jest jakoś szczególnie popularny (w ogóle werki serii 2456/2460 itd. nie są jakoś szczególnie popularne w porównaniu do serii 2356), Schematu szukałem, ale niestety nie znalazłem - ogólnie budowa tego werku nie jest skomplikowana i raczej nie ma "pułapek" przy montażu.

 

Potrzebuję wsparcia, 3055A permanentnie się późni, traci około 5-6 minut na dobę. Da się z tym coś zrobić, podregulować jakoś? Bateria wymieniona na nową, bez wpływu na chód.

 

Pięć minut na dobę to już dość dużo, ale możesz spróbować to wyregulować tzw. trymerem na płytce - z doświadczenia wiem, że kręcenie pokrętłem tego trymera w lewo powoduje przyśpieszenie chodu werku. Przy czym to pokrętło obraca się w kółko i łatwo "przeskoczyć" poza zamierzony zakres.

 

Dawno nic nie pokazywałem wiec dwie fotki. Pierwsza trójka to CCCP a na drugiej fotce trochę nietypowej produkcji białoruskiej. :)

 

Kilka zegarków a tyle motywów: medycyna, pieriestrojka, znaki Zodiaku, erotyka :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla pewności się jeszcze zapytam: czy Koleżanka przeczyściła wszelkie możliwe styki w tym werku? Pytam, bo na pierwszym zdjęciu widać, że blaszka kontaktowa baterii jest zaśniedziała - przypuszczam, że to samo mogło być na stykach płytki bloku elektrycznego.

A co do modelu - to nie jest jakoś szczególnie popularny (w ogóle werki serii 2456/2460 itd. nie są jakoś szczególnie popularne w porównaniu do serii 2356), Schematu szukałem, ale niestety nie znalazłem - ogólnie budowa tego werku nie jest skomplikowana i raczej nie ma "pułapek" przy montażu.

 

 

czyściłam...ale dla pewności zrobię to jeszcze raz i powertuję jeszcze jakąś literaturę, (patrzyłam tylko w dziewiąty tom i dostępne w wątku czyszczenia) ściągnę jeszcze coś w pdf, douczę się

mogłam coś zrobić źle, albo czegoś nie zrobić :wacko:  - są na to duże szanse,

pomyślałam nawet, że jakimś cudem mogłam go po prostu źle złożyć :( , stąd prośba o schemat,

przyłożę się bardziej i dam znać o efekcie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może stąd jakiś schemat podejdzie:

http://www.chasyremont.ru/page_elektricheskie-naruchnye-chasy.html

albo książke ściągnij stąd - tylko w cyrylicy:

http://dfiles.eu/files/p6erhosc9

Edytowane przez gregch

Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oooo :)  już zaraz popatrzam :D

dziękować :rolleyes:

kurcze bida jak nie ma się od kogo nauczyć, podpytać, żeby ktoś na ręce spojrzał...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To musisz się pouśmiechać do Sthoola. Nikt tak dobrze jak on nie ogarnia tematu radzieckich kwarców. A kobiecie pewnie nie odmówi pomocy i patrzenia na ręce :) ja gdybym się znał pojechałbym pomóc odrazu... ;)


Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe, no tak, my ponoć mamy łatwiej, głupia mina + kocie oczy - lub cielęce i ju...

a tak serio podziwiam jego wiedzę i zazdraszczam bardzo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To musisz się pouśmiechać do Sthoola. Nikt tak dobrze jak on nie ogarnia tematu radzieckich kwarców. A kobiecie pewnie nie odmówi pomocy i patrzenia na ręce :) ja gdybym się znał pojechałbym pomóc odrazu... ;)

 

 

hehe, no tak, my ponoć mamy łatwiej, głupia mina + kocie oczy - lub cielęce i ju...

a tak serio podziwiam jego wiedzę i zazdraszczam bardzo

 

Ale mi sypiecie komplementami  :rolleyes:  Coś tam o kwarcach wiem, ale prawda jest taka, że jeszcze 6-7 lat temu miałem zerową wiedzę na ten temat. Dopiero po udanym remoncie Łucza 2356 zacząłem się mocno interesować kwarcami zza wschodniej granicy.

@dzolwiak - oczywiście jestem skłonny pomóc, mało tego - mam spory zapas części do werków 2460. Śmiało możesz pisać jeśli masz jakieś wątpliwości przy składaniu werku. Jeśli nie dasz rady, to możesz nawet podesłać ten zegarek do mnie - z tym, że obecnie (jeszcze przez miesiąc) jestem rozdarty między Polską a Czechami i wszelkie naprawy wykonuję "z doskoku"(w kolejce od dłuższego czasu czekają m.in. zegarki gregcha :) ).

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cukrowanie zasłużone :)

dziękuję za pomoc, postaram się jeszcze raz przysiąść do tego zegarka, jak powiem pas to niczego się nie nauczę,

z tym, że ja tak mało wiem, że gdyby nawet czegoś w środku brakowało to pewnie mogłabym się nie zorientować <_<

jeśli nie dojdę do ładu to chętnie nadużyję Twojego czasu Sthool, ale to się nic nie pali...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że do tego co w każdym innym zegarku z balansem - reguluje długość włosa a tym samym przyśpiesza lub zwalnia hód zegarka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Do czego służy regulacja pokazana na zdj. w Łuczu 3055 :

@Enkil - dobrze Ci się wydaje :)

 

To coś w rodzaju mikroregulacji. Zgrubną regulację czynnej długości włosa można przeprowadzić zmieniając położenie przesuwki (bezpośrednio na niej), a precyzyjne doregulowanie chodu przeprowadza się wkrętem na półmostku. Górna część tego wkręta działa jak mimośród i jej obrót powoduje niewielkie odchylenia ramienia regulacyjnego. Aż dziwne, że w innych zegarkach radzieckich nie stosowano tego prostego rozwiązania :)

aha - nie wszystkie elektromechaniczne Łucze (3055) miały to rozwiązanie - w niektórych był "zwykły" mostek :)

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A więc dopiero odpowiednio ustawiony regulator może dać dokładność niemalże zegarka z mechanizmem kwarcowym ? Widziałem mechanizmy z mostkiem bez tej włąśnie regulacji i sądziłem, że ich się nie reguluje. Gdy otworzyłem swój to zobaczyłem tą właśnie regulację i zgłupiałem - sądziłem , że o dokładności chodu decyduje tylko rezonator kwarcowy, a długość włosa jest dobrana fabrycznie i już. A więc jednak włos może popsuć sprawę. Mój mechanizm ma odchyłkę 16 s / dzień -> to chyba dużo jak na ten mechanizm ? Myślicie , że regulując da się dojść do właściwej dla tych Łuczy dokładności ?  I właściwie jaka ona powinna być?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Niestety dokładność tego werku nie będzie tak dobra jak to ma miejsce w przypadku klasycznych kwarców z silnikiem krokowym. Pisząc w dużym uproszczeniu: układ elektroniczny w werkach 3055 nie służy do bezpośredniego napędu przekładni, tylko do wysyłania impulsów do regulatora balansowego. A dopiero regulator balansowy napędza przekładnię ale też decyduje o dokładności chodu. Dlatego też te werki nazywane są elektromechanicznymi.

Odchyłka 16 s na dzień powinna dać się spokojnie wyregulować przesuwką, przy czym najwięcej zabawy będziesz miał przy końcowym doregulowywaniu, bo nie masz tej mikroregulacji :)

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mikroregulację mam, bo to zdjęcie pochodzi z mojego mechanizmu - chyba że jest jeszcze jeden stopień? Zatem zastanawiam się co zyskano w stosunku do elektromechaników bez rezonatora kwarcowego - na pewno w stosunku do:

 

- pierwszych konstrukcji jak np. Timex M40 z wysyłaniem impulsu sterującego cewki napędowe poprzez mikrostyczniki na kole balansowym -> nie ma potrzeby  ich stosowania, a pewnie były zawodne

- konstrukcji z tranzystorem i dodatkowymi cewkami sterującymi na kole balansowym podającymi impuls do przełączania tranzystora jak w Łuczu 3045 , też nie było potrzeby iść w te dodatkowe cewki.

 

Ale czyżby to była jedyna zaleta: brak stosowania tych wymienionych w miejsce rezonatora kwarcowego, który sam podaje ze swoją czestotliwością prąd na cewki napędowe? Nie ma zysku na dokładności ? Sądziłem jednak, że w takim układzie zysk jest taki, że nazwijmy to mało sztywna dokładność koła balansowego jest korygowana, dosterowywana impulsami na cewki napędowe pochodzącymi z dokładnego rezonatora kwarcowego. Może więc tylko zysk jest taki, że już wyregulowany zegarek będzie chociaż miał mniejszą odchyłkę w zależności od położenia, czy zmian temperatury ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A właśnie źle zrozumiałem Twój poprzedni post - faktycznie napisałeś, że masz mikroregulację :) W takim razie problem doregulowania załatwiony :)

A jak wypada werk 3055 w porównaniu z przytoczonymi przez Ciebie mechanizmami? Co prawda nigdy nie miałem w rękach ani Timex'a ani też Łucza 3045, nie jestem tez fachowcem od samej elektroniki, ale czytałem, że w obu tych konstrukcjach jest tzw. stykowe sterowanie balansu, co samo w sobie stanowi pewne utrudnienie konstrukcyjne i eksploatacyjne. W 3055 balans ma sterowanie bezstykowe - magnetoelektryczne; są dwie cewki; jedna pełni role napędu dla balansu, druga steruje tranzystorem. "Duży" impuls napędowy dla balansu oznaczać będzie większe jego wychylenie, ale to zostanie skompensowane przez dłuższy impuls sterujący dla tranzystora - to działa na zasadzie takiej samoregulacji. Jeśli opór na balansie się zmieni (np. na skutek zmiany pozycji zegarka lub zmiany temperatury), to układ elektroniczny też to "wychwyci" i skompensuje długościami impulsów sterujących.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy nie jest tak, że opisywana przez Ciebie zasada działania 3055 z bezstykowym magnetoelektrycznym sterowaniem balansu z transytorem w układzie charakteryzuje właśnie Łucza 3045 (tak jak i chociażby te budziki Sławy o których jakiś czas temu wspominałeś) , a Łucz 3055 jednak ma sterowanie właśnie rezonatorem kwarcowym : http://electric-watches.co.uk/movement-types/quartz-control-with-balance/. Ten Timex z kolei to pierwotna wersja tych wszyskich mechanizmów ze sterowaniem właśnie stykowym.

W Łuczu 3045 jak i Sławie tranzystorowej (i też Sławie naręcznej z mechanizmem Hamiltona) o dokładności chodu decyduje tylko klasyczny mechaniczny regulator chodu - koło balansowe, ale wydaje mi się , że w 3055 jednak ten rezonator poprawia dokładność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest trochę bardziej skomplikowane, bo 3055 posiada oczywiście rezonator kwarcowy (umieszczony od spodu płytki drukowanej - z wyglądu taki sam, jak we wczesnych werkach 3056), ale posiada też dwa tranzystory - są one "nakryte" tą charakterystyczną białą masą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno jest to skomplikowane :) Tranzystory muszą pełnić tą samą funkcję co w 3045, a więc przełączają prąd na cewki napędowe, natomiast impuls sterujący nie pochodzi z samego koła balansowego jak w 3045, ale właśnie z rezonatora kwarcowego - myślisz, że to tak właśnie jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chyba nam się to zaczyna wszystko wyjaśniać :) W takim razie obie cewki w werkach 3055 należałoby nazywać "napędowymi" (w odróżnieniu od 3045, w którym jedna cewka jest napędowa, a druga sterująca). Bowiem sterowanie pochodzi jedynie od rezonatora kwarcowego. Tak - to ma sens :)

Poczytałem sobie  na różnych forach o tych tranzystorach w werkach 3055 i wynika, że to właśnie one są częstą przyczyną niesprawności tychże werków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba tak:) Tak właśnie mi się wydaje, że tu rolę elementu sterującego cewkami pełni rezonator kwarcowy. A w 3045 jedna musi być sterująca, bo musi indukować się w niej impuls sterujący do przełączania tranzystora (ulepszony układ w stosunku do pierwotnego ze stykiem mechanicznym).

Stąd moje pytanie z początku - zdziwienie, po cóż zatem ta regulacja, jak kołem balansowym steruje i tak rezonator. Jeśli więc się za bardzo przegnie z tą regulacją to układ będzie chodził w poślizgu.

Tak czy siak - na swoim wypróbuję i dam znać do czego doszedłem:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Miałem swojego Łucza dziś na ręce i cały czas chodził aż po jakichś 8 godzinach stanął. Otworzyłem go, popatrzyłem jak się balans kiwa - w pełni zdrowo moim zdaniem, rozbujany chodzi bez problemu i nie wiem czy to przycieranie o cewki, bo jak patrzę to wydaje mi się, że jest tam dużo luzu. Aby go po tym stanięciu uruchomić musiałem oczywiście rozbujać balans i czasem pomaga, a czasem nie. A czasem pomaga odciągnięcie koronki - ma ten mechanizm stop sekundę i powrót do pozycji ""nakręcania" i mechanizm zaskakuje. I tak po tych naszych wczorajszych rozmyślaniach to zastanawiam się czy tego mego Łucza nie boli jednak zamiast strony mechanicznej - elektryczna, albo ich współgranie, a więc tak jakby koło balansowe ze swoją częstotliwością swoje, a rezonator swoje - nie są zgrane w fazie i nie pracują razem, a te momenty gdy zegarek staje to jakby wypadnięce z synchronizmu. I potem czasem zaskoczy, a czasem nie - gdy nie ma zgrania obu częstotliwości. A może to wcale nie to ?

 

Jak jeszcze trochę poczytałem to wydaje mi się, że problemem w moim przypadku może być rzecz opisywana przez kol. Michele z Watchuseek : "-another incredible lack of this movement, is the absence of a reliable start-stop system on the crown. There is a sort of contact with a metal blade that lose shape very easily. Sometime the battery is disconnected when pulling the crown in date setting position, sometime not. In some wrist position, that contact is cause of sudden watch stops." -> http://forums.watchuseek.com/f10/luch-inbound-i-believe-good-one-400578.html

 

Znasz problem z tym elementem, sthool ?

Edytowane przez zadora972

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

W werkach 3055 nie spotkałem się z problemem tej blaszki od stop-sekundy, ale dobrze wiedzieć o takiej możliwości zatrzymania werku.

Natomiast problem z zatrzymywaniem balansu może też oczywiście leżeć po stronie mechanicznej, czyli za dużym oporze na przekładni. Ten typ usterki jest łatwy do zdiagnozowania, ponieważ można zdemontować przekładnię i obserwować pracę balansu "na luzie" (oczywiście ta łatwość jest okupiona późniejszymi trudami przy składaniu przekładni). Ważne jest przy tym, że po zainstalowaniu baterii balans powinien zastartować sam - nie ma potrzeby "rozhuśtania".

Gdyby balans ocierał o cewki, to ten fakt będzie słyszalny :)

I jeszcze jedna rzecz, która mi się nasuwa po obejrzeniu zdjęcia tego mostka balansowego Twojego Łucza - tzw. klocek włosa jest chyba za bardzo wsunięty w mostek - wystaje do góry, a powinien być na równi z płaszczyzną mostka. Może tu jest przyczyna zatrzymań? Wszakże może dochodzić do ocierania zewnętrznego zwoju włosa o mostek, co mogłoby zakłócać pracę balansu.

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.