Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Jak to u Phila - piękny! (chociaż chyba bez sygnowania ZSRR)

 

U SH jest inaczej

http://www.slavnyhans.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=257&Itemid=14

 

Ja z kolei mam taki zestaw - w sensie kolorystycznym najpowszechniejszy

 

post-60300-0-21198200-1417541771.jpg

 

Ale przyznaję uczciwie - żeby wysnuć końcowe wnioski trzeba by głębiej przeanalizować temat..

Edytowane przez Gregorian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten element, o którym piszesz, to tzw. trymer czyli kondensator o zmiennej pojemności. Jego pokrętło i tak obraca się w kółko, więc jak nawet pokręcisz w dobrą stronę, ale o duży kąt, to wrócisz do punktu wyjścia :) W wielu trymerach w tych werkach kręcenie w lewo powodowało przyspieszanie chodu, ale nie jest to regułą.

Ja to dostrajanie wykonuję metodą prób i błędów - pokręcam o ok.15 - 20 stopni w jednym kierunku, ustawiam dokładny czas ze wzorcem, czekam np. 24 godziny i porównuję wskazania zegarka i wzorca. Po takim wstępnym rozeznaniu można przystąpić do dalszego doregulowywania.

A Poljot bardzo ładny i w bardzo ładnym stanie. Nie mam jednak pewności czy wskazówka sekundowa nie powinna być pomarańczowa (we wszystkich egzemplarzach tego modelu była właśnie w tym kolorze). Jeśli komuś się takie Poljoty podobają, to aktualnie na Alle jest jeden, tyle, że cena jest trochę zaporowa i szkiełko ma mikropeknięcia.

 

jeśli myślisz o tym

 

http://allegro.pl/1-a-poljot-kwarcowy-cackooooo-i4836926183.html

 

to wisi na alle bardzo bardzo długo, zaraz koszty wystawienia przekroczą koszty samego zegarka :0 pisałem do gościa z ofertą cenową taką logiczną, ale nie miał ochoty na jakiś negocjacje.


KUPIĘ - TROCHĘ WOLNEGO CZASU ! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale przyznaję uczciwie - żeby wysnuć końcowe wnioski trzeba by głębiej przeanalizować temat..

Z katalogu wynika (o ile dobrze widzę na telefonie) że obie konfiguracje są prawdziwe. Tu jedna w katalogu i na następnej stronie jest druga.

https://plus.google.com/photos/113098239036073221216/albums/5657722943327294961/5657726352103762002?banner=pwa&gpsrc=pwrd1&pid=5657726352103762002&oid=113098239036073221216

Edytowane przez gregch

Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to u Phila - piękny! (chociaż chyba bez sygnowania ZSRR)

 

U SH jest inaczej

http://www.slavnyhans.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=257&Itemid=14

 

Ja z kolei mam taki zestaw - w sensie kolorystycznym najpowszechniejszy

 

attachicon.gifs4557 - Kopia.JPG

 

Ale przyznaję uczciwie - żeby wysnuć końcowe wnioski trzeba by głębiej przeanalizować temat..

 

Od wielu lat obserwuję aukcje z kwarcowymi Slavami - taką, jak ma Hans najrzadziej się spotyka. Taka jak Twoja jest chyba faktycznie najczęstsza - oczywiście rzadko trafiają się sprawne. W ogóle ostatnio coś słabo z tymi 3056 na Alle.

Jest jeszcze odmiana "nie-sportowa", czyli czarna tarcza bez biegacza + złoty ring :) Mam nawet taką, ale obecnie jest w kawałkach, bo czeka na części i remont :)

 

jeśli myślisz o tym

 

http://allegro.pl/1-a-poljot-kwarcowy-cackooooo-i4836926183.html

 

to wisi na alle bardzo bardzo długo, zaraz koszty wystawienia przekroczą koszty samego zegarka :0 pisałem do gościa z ofertą cenową taką logiczną, ale nie miał ochoty na jakiś negocjacje.

Dokładnie o tym myślałem - może jeszcze gdyby to nietypowe szkiełko było całe, to znalazłby się amator, nawet za tak wysoką cenę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyny problem z moją Sławą to odpadająca farba na wskazówce sekundowej. No i po otwarciu było trochę syfu z uszczelki, czy może raczej z plastikowego pierścienia centrującego, ale nie zagrażało to życiu. BTW 80 pln za takiego Poljota to jest dużo? Myślałem, że przynajmniej Amfibię się za niego kupi. Nie, żebym od razu chciał sprzedawać. Podoba mi się. A i z chęcią kupiłbym sprawną cewkę, bo mam jeszcze czajkę do reanimacji. 

Edytowane przez Weiss77

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ze troche nie na temat,ale...

Czy ta piekna slave z piktogramem biegacza jest szansa znalezc, wypatrzyc powiedzmy na allegro?

Pytam, bo bylby to wspanialy prezent, dla mojego ojca zapalonego biegacza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest fajny pomysł. Taką slavę podarowała koledzę, też biegaczy i nosi ja dumnie :) Niestety w dobrym stanie stosunkowo rzadko występują na allegro...

Edytowane przez oprzemyslaw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udalo mi sie na szybko (w pracy przy sniadaniu :)) znalezc jeden tai zegarek na tablicy/olx. Ale wydaje mi sie ze cena jest lekko przesadzona.

olx.pl/oferta/zegarek-slava-quartz-kult-prl-CID87-ID67UZ7.html?code=448c81ff76

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udalo mi sie na szybko (w pracy przy sniadaniu :)) znalezc jeden tai zegarek na tablicy/olx. Ale wydaje mi sie ze cena jest lekko przesadzona.

olx.pl/oferta/zegarek-slava-quartz-kult-prl-CID87-ID67UZ7.html?code=448c81ff76

To cena raczej ebayowa. I to w takich cenach na ebayu nikt ich nie bierze.


Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z tym, co kiedyś obiecałem będę systematycznie wrzucał materiały (opis, informacje, zdjęcia) dotyczące naprawy radzieckich kwarców. Ze względy na to, że ilość miejsca na grafikę w jednym poście jest ograniczona, obszerna relacja będzie rozciągnięta na kilka postów - mam nadzieję, że nie narażę się tym Moderatorom :)

 

Dziś, na pierwszy ogień pójdzie dość rzadki werk 3050 znany przede wszystkim z zegarków Czajka "rezonator", ale występujący również w Rakietach, Poljotach czy Slavach.

 

3050 jest typowym werkiem kwarcowym z rezonatorem kwarcowym i silnikiem krokowym. Z wielu źródeł wynika, że był to pierwszy tego typu werk produkowany masowo w ZSRR. Oznaczenie 3050 należy rozszyfrować w następujący sposób: pierwsze dwie cyfry, to oczywiście rozmiar (średnica 30 mm), dwie ostatnie to specyfikacja czyli "kwarcowy z silnikiem krokowym, z datownikiem oraz kalendarzem dni tygodnia".

 

Konstrukcja werku bazuje na solidnej płycie głównej. Płyta ma wyfrezowania na poszczególne elementy, co pozwala na zachowanie dużej sztywności (w przeciwieństwie do następcy czyli werku 3056, w którym płyta miała postać krążka blachy z filarkami i otworami montażowymi).

 

post-25327-0-85522600-1417888020_thumb.jpg

 

post-25327-0-80187900-1417888042_thumb.jpg

 

Rozbieranie werku nie przysparza większych trudności (nie ma "pułapek"), dlatego w swoim wywodzie skupię się na czynnościach montażowych i towarzyszących im "kruczkach".

 

Pierwszą czynnością jaką należy wykonać jest zamontowanie koła minutowego i ćwiertnika.

 

post-25327-0-70941300-1417888508_thumb.jpg

 

Tu pierwsza ciekawostka: w werku jest niby "normalny" ćwiertnik, ale na kole minutowym jest sprzęgiełko.

 

post-25327-0-83677700-1417888790.jpg

 

Na zdjęciu widać, że między samym kołem, a mosiężnym pierścieniem jest sprężysta blaszka, która odpowiada za przenoszenie momentu tarcia między kołem a osią. Podobne, równie dziwne rozwiązanie stosowano w niektórych 3056/3056A. Szczerze mówiąc, to nie znajduję uzasadnienia, dlaczego oni się tak uparli na stosowanie tych dziwnych sprzęgiełek. Zwłaszcza, ze Rakieta 3056 obeszła się bez niego :) W każdym bądź razie typową usterką tych werków jest zacieranie się sprzegiełek, co skutkuje przestawianiem wskazówek "na siłę" a w konsekwencji uszkodzeniem koła przekładni wskazań. Wiele werków 3050 mogło nawet z tego powodu zakończyć żywot, bo zakleszczona przekładnia uniemożliwiała chód zegarka i ktoś "dawał sobie z nim spokój".

Na wszelki wypadek lepiej zastosować oliwienie obu połączeń ciernych (oliwa została umieszczona na sprzęgiełku pod blaszką oraz na osi koła minutowego). Tu widok po montażu koła i przykręceniu mostka:

 

post-25327-0-63067500-1417889024_thumb.jpg

 

Kolejnym etapem będzie złożenie zespołu nastawczego, którego elementy wyglądają tak:

 

post-25327-0-80420400-1417889271_thumb.jpg

 

Tu pojawia się pierwsza ciekawostka, bo mostek remontuaru oraz wodzik ze sprężynką są identyczne, jak w werkach 26xxHA Rakiety. Zespół nastawczy ma 3 położenia: koronka wciśnięta - położenie neutralne, pierwsze wysunięcie koronki - przestawiane datownika, drugie wysunięcie  - przestawianie wskazówek. Po złożeniu mechanizm nastawczy wygląda następująco:

 

post-25327-0-57590900-1417889806_thumb.jpg

 

Pojawia się tu również kolejna typowa usterka - związana jest ona z tym elementem:

 

post-25327-0-38811300-1417889737.jpg

 

Jest to dźwignia odpowiedzialna za sprzęganie wałka z tarczką kalendarza i z przekładnią wskazań. W mocno wyeksploatowanych egzemplarzach koło osadzone na tej dźwigni łapie luzy, co skutkuje wyzębianiem się przy próbie przestawiania wskazówek. Lekarstwem na to jest wymiana półbeczki z oryginalnej na tę z Rakiety 26xxHA (ta półbeczka ma taki sam wymiar wewnętrznego "kwadratu", ale wyższy kołnierz z wieńcem zębatym).

 

Teraz możemy odwrócić werk i przystąpić do składania przekładni chodu. Zadanie jest wyjątkowo proste, bo przekładnia składa się jedynie z dwóch kół, mostka i śrub. 

 

post-25327-0-21732300-1417890333_thumb.jpg

 

Oczywiście oś koła sekundowego powinna być naoliwiona przed jej zamontowaniem. Przed założeniem mostka montujemy również dźwigienkę stop-sekundy.

 

post-25327-0-14193600-1417890416_thumb.jpg

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po złożeniu i naoliwieniu przekładni chodu ponownie odwracamy werk i przystępujemy do montażu przekładni wskazań oraz datownika. Koło pośrednie przekładni wskazań to znów zapożyczenie z Rakiety 26xxHA, o czym warto pamiętać jeśli napotkamy na koło z uszkodzonymi zębami. Montaż datownika nie jest jakoś specjalnie trudny, oczywiście trzeba uważać na sprężynki :)

 

post-25327-0-09436700-1417891360_thumb.jpg

 

post-25327-0-10895900-1417891373_thumb.jpg

 

post-25327-0-32572800-1417891388_thumb.jpg

 

Po skontrolowaniu poprawności działania datownika można przystąpić do montażu układu elektrycznego. Przed zamontowaniem płytki należy sprawdzić stan styków - jeśli są zaśniedziałe, to należy je wyczyścić drobnym papierem ściernym:

 

post-25327-0-31719700-1417891592_thumb.jpg

 

Tu widoczny jest rezonator kwarcowy starego typu:

 

post-25327-0-10851200-1417891612_thumb.jpg

 

Płytkę montujemy na płycie głównej za pomocą dwóch śrub (nie przykręcamy jeszcze śruby przy baterii):

 

post-25327-0-99124300-1417891746_thumb.jpg

 

Teraz czas na silnik krokowy. Jego konstrukcja jest bardzo podobna, jak we wczesnych werkach 3056, podstawową różnicą jest wymiar koła zębatego (w 3056 jest większe):

 

post-25327-0-28944600-1417891824_thumb.jpg

 

Na górnej i dolnej blaszce silnika (od środka) promieniowo umieszczone są magnesy trwałe. Wałek ułożyskowany jest na kamieniach. Niestety, w amatorskich warunkach rozebranie silnika bez jego uszkodzenia byłoby bardzo trudne.

W tym miejscu warto też wspomnieć o ważnej praktycznej wskazówce. Bardzo często w tych silnikach dolna blaszka z magnesami jest odgięta ku górze - jest to efekt nieostrożnego montażu silnika na płycie. W efekcie magnesy ocierają o cewkę i silnik może się zatrzymać. Można temu zapobiec poprzez bardzo delikatne odgięcie blaszki.

 

post-25327-0-89760500-1417892162_thumb.jpg

 

Silnik jest montowany do płyty za pośrednictwem dwóch mosiężnych śrub - osoby, które nie mają wyczucia w palcach powinny użyć niewielkiego wkrętaka, bo takie śruby bardzo łatwo ukręcić :) Po zamontowaniu silnika na płycie należy przykręcić jego styki do płytki elektrycznej - nie ma tu obawy, że złamiemy przy tym płytkę, bo konstruktor zastosował sprytne "podparcie" :)

 

post-25327-0-34012800-1417892444_thumb.jpg

 

Na tym etapie możemy sprawdzić poprawność działania układu elektrycznego podczas pracy "luzem". Nie sprzęgamy silnika z przekładnią, ale montujemy baterię i obserwujemy czy silnik zastartuje i czy będzie chodził w różnych pozycjach. Przed zamontowaniem baterii umieszczamy podkładkę izolacyjną, a następnie blaszkę stykową. To jest słaby punkt tych werków - często pojawiają się tam "przebicia". Blaszka stykowa jest mocowana za pomocą śruby, ale ta śruba powinna być odizolowana od blaszki i od płytki - na zdjęciu izolatorem jest kawałek grubego papieru, bo oryginalny plastikowy izolator został najprawdopodobniej zgubiony. Po zamontowaniu baterii przykręcamy drugą blaszkę stykową. Silnik powinien ruszyć - koło powinno obracać się skokowo w 1-sekundowych interwałach.

 

post-25327-0-06388300-1417892857_thumb.jpg

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli silnik działa bez zarzutu w różnych pozycjach, to wyjmujemy baterię i przystępujemy do końcowego montażu werku. Silnik krokowy "sprzęgamy" z przekładnią chodu za pośrednictwem koła pośredniego. Tu trzeba zastosować pewne odstępstwo od reguły oliwienia łożysk - musimy posmarować czop tego koła i dopiero umieścić go w płycie. Jeśli chcielibyśmy oliwić zgodnie z zasadami sztuki musielibyśmy rozebrać datownik :)

 

post-25327-0-12933500-1417893166_thumb.jpg

 

Zamontowane koło nakrywamy mostkiem i oliwimy łożysko w mostku.

 

post-25327-0-33483600-1417893225_thumb.jpg

 

Montujemy baterię i sprawdzamy działanie kompletnego werku. Dokonujemy tego w różnych pozycjach; jeśli na tym etapie werk będzie się zatrzymywał, a sam silnik pracował prawidłowo, to oznacza, że przyczyna zatrzymań tkwi w przekładni chodu.

 

post-25327-0-66570400-1417893370_thumb.jpg

 

Jeżeli wszystko działa prawidłowo, to możemy zamontować werk w zegarku i cieszyć się z charakternego rzadkiego radzieckiego kwarca :)

 

Warto jeszcze wspomnieć, że stop-sekunda działa na zasadzie mechanicznego blokowania przekładni chodu - nie ma w tym przypadku "wyłączania" układu elektrycznego. Koło silnika krokowego drga wówczas w jednej pozycji. Warto o tym pamiętać i nie pozostawiać na dłużej odciągniętej koronki, przy zamontowanej sprawnej baterii.

 

Tyle ode mnie -  w następnym odcinku będzie kolejny kwarc - prawdopodobnie 3056A :)

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję wiedzy i umiejętności. Super opracowanie.


Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za poświęcenie czasu na opis i zdjęcia, świetna lektura!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatek

Przyznam szczerze że kopara mi opadła :o jestem pod wrażeniem!

Gratuluję wiedzy i dziękuję za opracowanie :) świetnie się to czyta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że taki instruktaż się spodobał i może się komuś przydać. Oczywiście podana kolejność nie musi być trzymana "na sztywno". W opisywanym przypadku wstępnie sprawdziłem, że werk przejawia oznaki życia. Jeżeli nie mamy pewności, że werk zastartuje, to nie ma np. sensu bawić się w składanie datownika - wystarczy zmontować przekładnię chodu i układ elektryczny, po czym sprawdzić działanie silnika krokowego "luzem" :)

Przy okazji pozdrowienia dla Kolegi mechanik, bo to akurat werk z jego zegarka posłużył jako "model" :) @gregh: Twoja Slava ma taki sam werk, ale 3055 to całkiem inna bajka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałby spróbować ożywić takiego łucza, bardzo mi na tym zależy

 

gallery_75614_1971_32507.jpg

 

gallery_75614_1971_54100.jpg

 

Od czego powinienem zacząć?

Czy one padają częściej na elektronice, czy może jednak mechanika?

Czy oznaczenie, które zaznaczyłem na zdjęciu mówi mi, że minus baterii idzie od góry (czyli inaczej jak w większości zegarków)?


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałby spróbować ożywić takiego łucza, bardzo mi na tym zależy

Od czego powinienem zacząć?

Czy one padają częściej na elektronice, czy może jednak mechanika?

Czy oznaczenie, które zaznaczyłem na zdjęciu mówi mi, że minus baterii idzie od góry (czyli inaczej jak w większości zegarków)?

Z tymi elektromechanicznymi Łuczami jest więcej zabawy niż z klasycznymi kwarcami. Znakomita większość tych egzemplarzy, które pojawiają się np. na Allegro ma padniętą elektronikę. Część z nich padła zapewne ofiarą nieumiejętnego naprawiania - przewody zasilające cewkę (która jest pod balansem) są bardzo cienkie i niezmiernie łatwo je przerwać.

A jak zabrać się do naprawy? Na początku najlepiej sprawdzić układ elektryczny. W tym celu można zdemontować przekładnię, a następnie zamontować baterię - jeśli balans zacznie się kiwać, to znaczy, że szwankuje któryś z elementów przekładni chodu.

A bateria jest montowana standardowo - plusem do góry. Z tego powodu zastosowano plastikowy "koszyk", który ma izolować boczną część baterii. Ta kreska na blaszce stykowej nie jest oznaczeniem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuje za odpowiedź. Właśnie miałem takie obawy, że przyczyną może być elektronika.

Więc nie pozostaje nic innego jak w tygodniu wziąć go na warsztat i sprawdzić tą elektronikę.


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@sthool Naprawdę świetna robota, gratuluję :)
Tego typu opracowania proponuję wyodrębnić do osobnego tematu, łatwiej będzie je odszukać w przyszłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy ruski "bezdusznik".

 

2227c65a280ffd3b416e0995eab4806d.jpg


"Poprawna polszczyzna źródłem sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym!"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.