Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Loaki po patynowaniu przez chłopaków z patine.pl


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedno, lepsze ujęcie :)

dsc05610b.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli ktoś - zwłaszcza mężczyzna ma ponad 3 pary butów na rok to coś dziwnego . Można o siebie dbać ale bez przesady , żeby stroić się jak dziewczyna ?

 

Pozdrawiam

 

Po pierwsze, nie powinno się nosić ani butów ani marynarki ani garniturowych spodni dwa dni pod rząd.

Po drugie wygląd faceta zaczyna się od butów a dlaczego to już sobie trzeba u A.Gide'a doczytać ;-)

Po trzecie buty maja prawo być dobrane do stylu/koloru reszty ubrania i o ile można powiedzieć że facet nosi trzy kolory: czarny/granatowy, ciemny brąz i jasny brąz to jednak jak się nosi skórzane kurtki to but powinien być pod kolor skóry.

Po czwarte to nie moja wina że koszula ecru wygląda lepiej z czarno-kremowymi lakierkami a czerwona z bordowymi ;-)

 

KJ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedno, lepsze ujęcie :)

dsc05610b.jpg

Fajne skarpetki :D. Kolor tych butów jest po prostu śliczny :).


Bartek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-2 pary butów

-kąpiel 1 raz na tydzień,

-dres lub zestaw katana + jeansy,

.

.

.

 

może to wzór faceta?

 

O zegarku zapomniałem.

Przecież jest w komórce- najlepiej w jakiejś szpanerskiej

Edytowane przez Remy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedno, lepsze ujęcie :)

dsc05610b.jpg

 

 

Aż się wzruszyłem, bikiniarze wiecznie żywi!!! Tylko czy ktoś jeszcze pamięta, kto to byli bikiniarze...post-46051-0-78405600-1363609357_thumb.jpg

 

Taki cytat objaśniający zjawisko:

 

..."Patrząc na bikiniarza z góry, powinniśmy zobaczyć “plerezę”, czyli charakterystyczną fryzurę, której stworzenie wymagało nielichej wprawy. “Fale na głowie” mogły być zarówno powodem do chluby jak i symbolem poniżenia, gdy nie udało się uciec przed milicją czy ZMP i zostało się doprowadzonym za kark do fryzjera. Czasami “plerezę” przykrywano płaskim kapeluszem z szerokim rondem, zwanym “naleśnikiem”. Dalej na bikiniarzu wisi “manior”, czyli marynarka z samodziału. Im bardziej krzykliwa i kolorowa, tym lepiej. Rozcinana z tyłu i charakterystycznie podnoszona na poduszkach wszytych w ramiona, z czego znana też była jako “marynara na kilowatach”. Do tego naturalnie wspomniany wcześniej krawat “z girlsami” i wąskie, za krótkie spodnie. Długość dolnej części stroju była specjalnie niedopasowana, by odkrywać kolejny charakterystyczny element stroju bikiniarza – kolorowe skarpetki “sing-sing”. Ten detal był także znakiem rozpoznawczym jednego z najbardziej znanych przedstawicieli bikiniarskiej kontrkultury – Leopolda Tyrmanda. Mamy fryzurę, marynarę, spodnie, skarpetki, no więc następne są buty. Dość toporne, zamszowe półbuty “na słoninie”, czyli grubej podeszwie z gumy lub korka."...

 

[źródło: http://www.gazetagaz...rokow-w-sloncu/ ]

 

I jeszcze przykład różnic w krojach spodni pasożyta społecznego (bikinarza) i przedstawiciela jędrnej, zdrowej tkanki społecznej:-) Tutaj też wyraźnie widzimy kolorowe skarpetki u bikiniarza.

A jak u Ciebie z plerezą, Krzysztofie? :D

 

post-46051-0-85619400-1363609461.jpg

Edytowane przez Szlamfajer

[wysłane z mojego Atari 65XE]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, zauważyłem, że sporo osób tutaj ma dobry gust jeśli chodzi o porządne buty.

 

Poszukuję butów na zimę, skórzanych trzewików.

Chodziłem ostatnio po galerii krakowskiej i powiem szczerze, że np. lasocki jest tani, ale widać, że badziewny. Firmy takie jak ryłko czy wojas - dwa razy droższe, ale tylko trochę lepsze. Wszystko to to po wzięciu do ręki sprawia wrażenie wyrobu takiego hmm... ekonomicznie bardzo przemyślanego, żeby też gdzieś skóry więcej nie zużyć i nie stracić paru groszy. Ogólnie bardzo kiepsko.

 

W związku z tym, szukam jakiejś zagranicznej firmy, która produkuje fajne, SOLIDNE przede wszystkim, skórzane buty zimowe męskie. Chciałbym się zmieścić powiedzmy w 350zł, da się coś w tej cenie znaleźć godnego uwagi? Proszę o rady :)

 

Pozdrawiam

 

PS: Mają to być buty na co dzień, na uczelnię, do dżinsów. NA LATA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym budżecie to na lata nic nie kupisz.


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ja dołączam się do postu Kolegi cudny tyle, że może z większym budżetem, but raczej klasyczny, czarny, skórzany, za kostkę może być ocieplany

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ecco (ale raczej tylko z przeceny) ewentualnie buty firmy CAT.

Obie firmy robią wygodne buty choć Ecco wg mnie wygodniejsze.

Ewentualnie jak ktoś może przekroczyć budżet to zdecydowanie polecam Camper...nokautują obie powyższe firmy : ]


"Muzyka po milczeniu najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

W związku z tym, szukam jakiejś zagranicznej firmy, która produkuje fajne, SOLIDNE przede wszystkim, skórzane buty zimowe męskie. Chciałbym się zmieścić powiedzmy w 350zł, da się coś w tej cenie znaleźć godnego uwagi? Proszę o rady :)

 

 

Moze Clark by sie w tej cenie zmiescil (tyle ze chyba trzeba zamawiac przez pewna znana firme internetowa ;-)?


nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspomniano markę ECCO, nie mogę się powstrzymać od podzielenia się swoimi wrażeniami. Zakupiłem buty owej marki, w jej oficjalnym salonie w jednej z galerii handlowych. W związku z tym z mojej kieszeni zniknęło 499 PLN, byłem przekonany że to zakup na przynajmniej 2-3 sezony, więc chętnie wydałem kasę. Buty zakupione w listopadzie zeszłego roku. Marcu w obu butach, w tym samym miejscu, odeszła guma stanowiąca część podeszwy. Gdyby to był jeden but, powiedziałbym - feler, jak w zegarkach, zdarza się tym lepszym. Ale oba buty w tym samym miejscu ? Gówniana technologia ? gówniane materiały ? Sam nie wiem, co może być przyczyną. Dodam jeszcze, że połowę okresu 11.2012 - 03.2013 spędziłem na statku. Buty w tym czasie leżały w szafie, gdy były używane to tylko w mieście - do chodzenia, czyli zgodnie z przeznaczeniem. Niebawem udam się zareklamować te cudne cichobiegi. Nie uczyniłem tego od razu, gdyż galeria jest w innym mieście. Muszę jeszcze trochę się wstrzymać z reklamacją, gdyż zauważone defekty należy reklamować w ciągu 2 miesięcy. Jak zrobię to teraz, będzie to mało wiarygodne :P Poniżej wklejam poglądowe zdjęcie butów, guma odeszła na obi piętach. Buty ściągane normalnie, nie jeden o drugi.

 

 

ecco-grade-black_50a5ecd5ba48c.jpg


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość xylog

No niestety, moja ulubiona marka, czyli Ecco zeszła na psy.

Buty lekkie, miękkie i fajnie dopasowująca się do nogi, ale nietrwałe jak diabli.

Rozklejają się, prują, urywają, po prostu dramat.

Chińskie rączki i tu niezbyt zdają egzamin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety, moja ulubiona marka, czyli Ecco zeszła na psy. Buty lekkie, miękkie i fajnie dopasowująca się do nogi, ale nietrwałe jak diabli. Rozklejają się, prują, urywają, po prostu dramat. Chińskie rączki i tu niezbyt zdają egzamin.

Po śmierci Karla Toosbuya młodzi spadkobiercy zmienili politykę firmy. A teraz podobnież walczą z problemami, do których sami się przyczynili. Osobiście szukam substytutu. Może Clarks? Chociaż to już nie jest to samo, co "stare" Ecco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A timberland dalej się trzyma? Dawniej uwielbiałem buty tej firmy i były bardzo trwałe. 

Są tak trwałe, że po 6 latach mam już ich dość, a ciągle wyglądają jak roczne (porównywalnie z moimi pół rocznymi butami z Aldo), więc szkoda wyrzucać..

 

Po śmierci Karla Toosbuya młodzi spadkobiercy zmienili politykę firmy. A teraz podobnież walczą z problemami, do których sami się przyczynili. Osobiście szukam substytutu. Może Clarks? Chociaż to już nie jest to samo, co "stare" Ecco.

Nie wiem kiedy spadkobiercy przejęli firmę, ale swego czasu (jakieś 5 lat temu) kupiłem kilka par Ecco, ja buty codzienne i sandały, a żona chyba trzy pary (jakieś klapki i półbuty) i moje buty wytrzymały 3 lata (żadnych poważnych problemów nie było, tylko intensywne użytkowanie - teraz służą w ogródku) żona wymieniła buty dopiero teraz, a sandały.. przed latem myśleliśmy o kupnie nowych, bo tamte zciuchrane, zaglądam do pudełka, a tam niemal nówki :)

 

Inna sprawa że te buty kosztowały koło 300 zł sztuka - teraz podobne są w cenie 400-500 co jest dla mnie lekką przesadą - za 350 zł kupię buty Ryłko, bardziej odpowiada mi ich obecny wygląd, nie spotkałem jeszcze nie wygodnych butów (6 par kupionych) i jak na razie żadnych problemów z jakością..

Edytowane przez zeRo_Six

AT vs. PO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ecco, mam miłe doświadczenia z pierwszymi modelami.

Później nie kupowałem. Znajomi mieli problemy.

 

Już nie to samo.

 

Teraz kupuję buty głównie z Francji, Hiszpanii, Anglii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eye_lip, może troszkę źle mnie zrozumiałeś. Na lata nie znaczyło do końca życia. Aktualnie mam buty marki STEEL, kupione jakieś 6 lat temu (charakterystyczne "żółtki", które mi się znudziły) i nic mi się w nich nie rozerwało, nie odpadło. Wytrzymałościowo nie do zdarcia. Gdy w śniegu się umyją to wyglądają jak prawie nowe (niestety powierzchnia zewnętrzna już miejscami jest obtarta, od zwykłego użytkowania). To są dla mnie buty na lata. Jeśli wytrzymają 6 lat i nic w nich nie odpada (bo mają porządne szwy itp.) to to są buty na lata.

 

Ecco odpada w takim razie. CAT - bardzo ciekawa propozycja :) Zastanowię się, bo słyszałem wiele pozytywnych opinii o tych butach, a nigdy ich nie miałem.

Camper - gdzie to mogę kupić? Na Allegrze nie ma :)

 

Clarks - o tej marce pierwszy raz słyszę, ale rozejrzałem się w internecie i wyglądają bardzo solidnie, ale niestety cena też solidna (ok. 500zł)

 

Timberland - znowu bardzo ciekawa propozycja :)

 

Teraz by się przydało dowiedzieć, gdzie w Krakowie na żywo obejrzę buty Timberland i Caterpillar (bo te dwie marki na razie mnie zaciekawiły)

 

Dzięki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sklepy Timberlanda są w Galerii Krakowskiej, na Szewskiej i chyba w Galerii Kazimierz.

 

Caterpillary można spotkać w różnych sklepach obuwniczych. Chyba obok salonu Timberlanda na Szewskiej jest sklep w którym je sprzedają 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cudny: Camper możesz dostać w Krakowie. Jest tam jeden z dwóch firmowych samonów (drugi w Warszawie). Salon na Floriańskiej. Chyba nawet jest teraz jakaś wyprzedaż 20%. Mają wygodę Ecco i jakość Ecco sprzed lat. Mam kilka par i są nie do zajechania. Hiszpańska firma od lat robiąca dobre buty. Nie zawiedziesz się!!


"Muzyka po milczeniu najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po śmierci Karla Toosbuya młodzi spadkobiercy zmienili politykę firmy. A teraz podobnież walczą z problemami, do których sami się przyczynili. Osobiście szukam substytutu. Może Clarks? Chociaż to już nie jest to samo, co "stare" Ecco.

 

Kupiłem własnie jakies dwa lata temu Clarks jako substytut Ecco i po prostu skóra w nich pękła a środek buta który był pięknie wykonany zniszczył się w 6 miesięcy i od tamtej pory podziękowałem.

 

 

Są tak trwałe, że po 6 latach mam już ich dość, a ciągle wyglądają jak roczne (porównywalnie z moimi pół rocznymi butami z Aldo), więc szkoda wyrzucać..

 

Mam własnie tak samo takie stare timberlandy i poza zdartą od chodzenia podeszwą wyglądają jak góra roczne (mają już chyba 7 lat).

 

 

Jakieś 2 lata temu kupiłem buty marki  Frorsheim imperial (1casualówki i 1loafersy) i do tej pory pomimo że sporo chodzone to nie mają żadnych uszkodzeń a i wyglądają naprawde bardzo dobrze - jak na dwie pary kompletnie bezstresowych i dobrze zrobionych butów polecam tą firmę.

Edytowane przez Bartosz 86

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm

lubię buty firmy Rieker od kilku lat i  mogę polecić - jakosc i wykonanie bardzo na plus.

 

zasadniczo doradzam jednak jedno:

kupować  na 2-3 sezony i wyrzucić.(oczywiscie w zależności czy ktoś jest pieszy czy drogowy, czy w nich biega, czy kroczy, czy tanczy itd)

 

wyjątkiem są casuale - których nie używamy codziennie.

 

trzymanie butów dłużej niz 3 sezony nie jest higeniczne po prostu, a po drugie ----wychodzą z mody.-----

Co sezon nowe świetne fasony.

po co kisić nadmiar butów w szafie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.