Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Ta sprężyna to utrapienie dobra wiadomość jest taka że do czyszczenia nie trzeba jej ściągać. A jeżeli już chcesz to najpierw połóż kawałek folii żeby uchronić się przed szukaniem jej po pokoju i tylko lekko dotknij czymś ostro zakończonym jednego ramienia delikatnie je podważając. Powinno to ramię wyskoczyć. Wtedy to już tylko wyciągnąć. Gorzej będzie z ponownym włożeniem.☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta sprężyna to utrapienie dobra wiadomość jest taka że do czyszczenia nie trzeba jej ściągać. A jeżeli już chcesz to najpierw połóż kawałek folii żeby uchronić się przed szukaniem jej po pokoju i tylko lekko dotknij czymś ostro zakończonym jednego ramienia delikatnie je podważając. Powinno to ramię wyskoczyć. Wtedy to już tylko wyciągnąć. Gorzej będzie z ponownym włożeniem.☺

Hmm ale jeśli jej nie wyciagnę to cały syf pod nią zostanie i nie zaaplikuję nowego smaru...

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm ale jeśli jej nie wyciagnę to cały syf pod nią zostanie i nie zaaplikuję nowego smaru...

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Jeszcze nie widziałem żeby były zasyfione A z oliwieniem to od drugiej strony troche oleju zresztą takie przypadki opisane są w książce podwapińskiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie widziałem żeby były zasyfione A z oliwieniem to od drugiej strony troche oleju zresztą takie przypadki opisane są w książce podwapińskiego.

To ten, który rozebrałem czysty nie był. Ok, strzeliłem kielicha i spróbuję jeszcze raz zgodnie z tym, co napisałeś. Do 3 razy sztuka!

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ten, który rozebrałem czysty nie był. Ok, strzeliłem kielicha i spróbuję jeszcze raz zgodnie z tym, co napisałeś. Do 3 razy sztuka!

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Jak przetrzeźwiejesz, to napisz jaki był efekt końcowy :D

Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak przetrzeźwiejesz, to napisz jaki był efekt końcowy :D

 

Sukces był połowiczny. Doszedłem do tego jak podważyć sprężynkę, by nie pękała. Trzeba zrobić to w miejscu zaznaczonym na zdjęciu. Podginanie ramienia zawsze kończyło się jego pęknięciem. Niestety mimo pozytywnego wpływu jednego głębszego sprężynka wystrzeliła mi, cud, że ją znalazłem. Przy wkładaniu wystrzeliła mi drugi raz i już jej nie znalazłem, więc czekam na trupka;) 

post-91672-0-30547900-1502955752.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma ktoś może katalog lub fotki jakie były tarcze przy poljocie stalowym? Chodzi mi pod werk bociana + wskazówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kuba5463

Witam, w mojej Łuczy na werku 2209 przy nakręcaniu koronką  co któryś obrót dochodzą dziwne odgłosy,jakby trzeszczenia.Pierwszym moim skojarzeniem jest szwankujący remontuar.Zegarek jest po konserwacji zegarmistrzowskiej.Zanim trafi do majstra w ramach gwarancji czy ktoś z Kolegów mógłby podpowiedzieć w czym może tkwić problem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to był remontoir, to pewnie zegarek trzeszczałby i przy ustawianiu godziny, i przy nakręcaniu. Jeśli skrzypi tylko przy nakręcaniu, to raczej kwestia naciągu, czyli przy tej konstrukcji mechanizmu (zespół czterech kół plus cienkie, wypaczające się płyty) raczej kaplica. Zegarek był w stanie szufladowym, czy był używany? Jeśli używany, a zwłaszcza jeśli złocenie na rogach uszu i pod koronką jest wytarte, to może być kwestia po prostu zużycia mechanizmu.


Najlepszym paliwem jest makaron

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Ze sprężynką dociskającą kamień nakrywkowy łożyska wychwytu nie jest różowo. Zarówno w Poljocie jak i Rakiecie. Aby sprężynka nie odlatywała należy przycisnąć paznokciem stronę nieobrabianą. Zwykle gniazdo osadzenia sprężynki nie jest okrągłe i warto obrócić ją odpowiednio przygotowaną sciętą wykałaczką o np. 180o i dopiero demontować.

Z wkładaniem problem będzie gdy liczymy na umiejętności. Tak jak w negocjacjach, lepiej mieć argumenty i pistolet jak jedynie argumenty :) . W tym przypadku paznokieć drugiej ręki nieco przytrzymujący blaszkę to połowa sukcesu. Oczywiście mostek powinien być zdemontowany i leżeć na czymś co nie ma poślizgu.

Łożyska z kamieniami nakrywkowymi z definicji są brudne w przekładni chodu jak i balansie. Z punktu widzenia poziomu brudności nieczym się nie różnią, te same warunki pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kuba5463

Gdyby to był remontoir, to pewnie zegarek trzeszczałby i przy ustawianiu godziny, i przy nakręcaniu. Jeśli skrzypi tylko przy nakręcaniu, to raczej kwestia naciągu, czyli przy tej konstrukcji mechanizmu (zespół czterech kół plus cienkie, wypaczające się płyty) raczej kaplica. Zegarek był w stanie szufladowym, czy był używany? Jeśli używany, a zwłaszcza jeśli złocenie na rogach uszu i pod koronką jest wytarte, to może być kwestia po prostu zużycia mechanizmu.

Zegarek był bez wątpienia używany,natomiast koperta jest w chromie(+czarna tarcza) i jest w niezłym stanie,praktycznie bez przetarć.Majster przed naprawą diagnozował ślady korozji na wałku naciągu i miał to zwalczyć.Teraz po zdjęciu dekla mam wrażenie że ślady korozji są widoczne tuż za koronką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe że majster nie dokońca usunął korozję i teraz niedopatrzenie wychodzi. Lub na zębniku między beczką i półbeczką wystepuja przeskoki. Zresztą ten rodzaj koperty tak miał ze lekkie zachlapanie i woda dostaje się do środka koperty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kuba5463

Dzięki za odpowiedzi,jutro wybieram się do majstra zobaczę co on na to i czy zaradzi.Wolałbym,bo zegarek polubiłem,a poza tym dobrze się spisuje(około10sek/24h).

Pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Kilka miesięcy temu nabyłem Komandira (nówka sztuka, prosto z Rosji). Kiedy przykładam do ucha to oprócz tykania słychać jeszcze jakby jakaś sprężyna przeskakiwała. Dodam że zegarek chodzi bez zarzutu tylko niepokoi mnie to dziwne tykanie. Czy to normalne? Czy to jakaś wada fabryczna?

Edytowane przez Progfan_87

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te nowe komandiry mają fatalną jakość montażu, tak na wstępie, więc po takim dźwięku powiedziałbym że jest krzywy włos i o coś zahacza tylko że to było by wytłumaczeniem złej dokładności chodu. Drugim wyjaśnieniem mogło by być nie włożenie zwoju włosa w regulator lecz to też było by wytłumaczeniem złej dokładności chodu. Ale skoro chodzi bez zarzutu więc to nie to. Przyczyną może być obijanie się zwoju włosa w zamku regulatora stąd występują metaliczne dźwięki przy oscylacji balansu. Lecz nie ma się czym martwić ponieważ to jest rzadna usterka poprostu trafił się taki model. Oczywiście to są tylko przypuszczenia, które przychodzą mi na myśl, w rzeczywistości problem może leżeć w czym innym. Najlepiej to jakbyś Zrobił zdjęcie mechanizmu z szczególnym uwzględnieniem balansu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady jednak nie chce go otwierać bo boję się że go rozszczelnię. Jeśli coś zacznie nawalac zaniosę go do zegarmistrza narazie jest ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Takie szybkie pytanie - jaki był mechanizm w tym poljocie? 2609?

 

Tak - tam powinien być 2609 (w ostatnich czasach potocznie zwany bocianem :) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak - tam powinien być 2609 (w ostatnich czasach potocznie zwany bocianem :) ).

 

Dzięki, czyli u mnie jest poprawny bocian jak tutaj:

Werk%20Poljot%202609%20m.jpg

 

Teraz jeszcze kwestia czy wersja .H spasuje do tej stalowej koperty i jak duże byłoby to faux pas (taka podmianka) na ten:

 

Poljot_2609_H.jpg

 

Edit:

Hmm już chyba sobie odpowiedziałem - Powinien spasować...

 

Patrzę teraz na przód bociana i porównuję z tym:

Poljot_2609_H-1.jpg

 

Pomimo, że balans będzie zupełnie w innym miejscu, to miejsca na nóżki tarczy się pokryją...

CHYBA

Edytowane przez rinkazki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz jeszcze kwestia czy wersja .H spasuje do tej stalowej koperty i jak duże byłoby to faux pas (taka podmianka) na ten:

 

 

 

2609H wymiarami pewnie wpasuje się do koperty (stary i nowy maja 26 mm średnicy), ale nie da się poprawnie przymocować tarczy z "bociana" do 2609H (inny rozstaw "nóżek").

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2609H wymiarami pewnie wpasuje się do koperty (stary i nowy maja 26 mm średnicy), ale nie da się poprawnie przymocować tarczy z "bociana" do 2609H (inny rozstaw "nóżek").

 

Ok dziękuję - w takim razie rozwiałeś moje wątpliwości... Chociaż wydawało mi się, że te miejsca będą się pokrywać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok dziękuję - w takim razie rozwiałeś moje wątpliwości... Chociaż wydawało mi się, że te miejsca będą się pokrywać

 

Mi tez się kiedyś wydawało, że tarcze powinny być zamienne... Do czasu aż chciałem dokonać przekłądki tarczy z Poljota-kostki 2609H do tego na "bocianie" - całkiem inny rozstaw pomimo tego, że z zewnątrz w obu zegarkach wszystko wyglądało identycznie :)

 

Ta sprężyna to utrapienie dobra wiadomość jest taka że do czyszczenia nie trzeba jej ściągać. A jeżeli już chcesz to najpierw połóż kawałek folii żeby uchronić się przed szukaniem jej po pokoju i tylko lekko dotknij czymś ostro zakończonym jednego ramienia delikatnie je podważając. Powinno to ramię wyskoczyć. Wtedy to już tylko wyciągnąć. Gorzej będzie z ponownym włożeniem.☺

 

Oj, rzeczywiście - ile ja się z tymi sprężynkami namęczyłem... Nie znam zamysłu konstruktorów, ale przypuszczam, że te sprężynki nie pełniły roli "antywstrząsowej", lecz jedynie służyły jako element ustalający nakrywkę. Dlatego też ich sztywność może być większa niż tych stosowanych na łożyskach balansu - a jeśli sztywność jest większa, to i o złamanie łatwiej.

Po kilku złamanych sprężynkach (głównie w Rakietach 2609HA) dałem sobie spokój z rozbieraniem - po prostu liczę na to, że w myjce ultradźwiękowej wszelkie syfy zostaną stamtąd wypłukane :) Co do oliwienia - po prostu nakładam oliwę na czopy (od czoła i na powierzchnię boczną).

Ale w sumie nie ma co narzekać na to rozwiązanie - zawsze można trafić na nakrywki wciskane "na stałe" - np. w Unitasie 6300N nie ma możliwości zdemontowania nakrywki wychwytu w warunkach "domowych" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi tez się kiedyś wydawało, że tarcze powinny być zamienne... Do czasu aż chciałem dokonać przekłądki tarczy z Poljota-kostki 2609H do tego na "bocianie" - całkiem inny rozstaw pomimo tego, że z zewnątrz w obu zegarkach wszystko wyglądało identycznie :)

 

 

Dlatego warto jest się tutaj zapytać! Mądrzejsi, bardziej doświadczeni podpowiedzą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi tez się kiedyś wydawało, że tarcze powinny być zamienne... Do czasu aż chciałem dokonać przekłądki tarczy z Poljota-kostki 2609H do tego na "bocianie" - całkiem inny rozstaw pomimo tego, że z zewnątrz w obu zegarkach wszystko wyglądało identycznie :)

 

 

Oj, rzeczywiście - ile ja się z tymi sprężynkami namęczyłem... Nie znam zamysłu konstruktorów, ale przypuszczam, że te sprężynki nie pełniły roli "antywstrząsowej", lecz jedynie służyły jako element ustalający nakrywkę. Dlatego też ich sztywność może być większa niż tych stosowanych na łożyskach balansu - a jeśli sztywność jest większa, to i o złamanie łatwiej.

Po kilku złamanych sprężynkach (głównie w Rakietach 2609HA) dałem sobie spokój z rozbieraniem - po prostu liczę na to, że w myjce ultradźwiękowej wszelkie syfy zostaną stamtąd wypłukane :) Co do oliwienia - po prostu nakładam oliwę na czopy (od czoła i na powierzchnię boczną).

Ale w sumie nie ma co narzekać na to rozwiązanie - zawsze można trafić na nakrywki wciskane "na stałe" - np. w Unitasie 6300N nie ma możliwości zdemontowania nakrywki wychwytu w warunkach "domowych" :)

A tam nie ma możliwości zdjęcia tych nakrywek. Młotkiem się wszystko da zrobić☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.