Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Mirosuaw

Ściereczki CAPE COD w praktyce

Rekomendowane odpowiedzi

 Trudno jest osiągnąć taki sam efekt przy pomocy papieru ściernego nawet najmniejszej gradacji

 Jeżeli "trudno" oznacza dużo pracy, to i owszem, ale jeżeli oznacza, że raczej się nie da, to nie do końca się z tym zgodzę. Używając papieru 5000 można uzyskać doskonały efekt. Nie jest to zapewne profesjonalne podejście do polerowania (czy jak tam kto chce sobie tą czynność nazywać) ale efekt końcowy jaki można uzyskać tym sposobem jest dokładnie taki sam jak profesjonalną pastą i tarczą. Natomiast jest różnica w cenie pomiędzy arkuszem papieru 5000 a tubką lub kostką profesjonalnej pasty polerskiej. Ja używałem papieru wodnego o gradacji 5000, kupionego w sklepie z lakierami samochodowymi. Nalewałem trochę wody na papier i tarłem nim kopertę cały czas tą samą częścią papieru. Po pewnym czasie na powierzchni papieru powstało coś w rodzaju pasty w kolorze grafitu, następnie po dalszym tarciu pasta "wyschła" tworząc na papierze lekko metaliczną warstwę. Dalsze tarcie doprowadziło powierzchnię koperty do lustrzanego połysku bez jakichkolwiek rys, nawet najmniejszych, szukanych pod różnymi kątami odbicia światła. Oczywiście wymaga to wyczucia, żeby za mocno nie cisnąć i mnóstwa czasu i samozaparcia i napewno porządną pastą byłoby dużo szybciej, ale nie jest to niewykonalne. Właśnie ze względu na czas jaki trzeba temu poświęcić , używając papieru, pytałem o efekt uzyskany przy pomocy tych ściereczek. 

Edytowane przez ICE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tarcie "świeżym" paskiem papieru o gradacji 2500 powoduje, że dekielek lekko matowieje. Dopiero jak trochę się zużyje to powraca połysk. Myślę, że zakończę pracę nad dekielkiem papierem 5000. Już teraz jest efekt jakby był porysowany od bransolety, co mi nie przeszkadza. Zdaję sobie sprawę, że z 22 letniego zegarka nie zrobię nowego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Jeżeli "trudno" oznacza dużo pracy, to i owszem, ale jeżeli oznacza, że raczej się nie da, to nie do końca się z tym zgodzę.

Gdy doprowadzimy do powstania na papierze warstwy powstałej z pokruszonych ziarenek ściernych i materiału obrabianego ( ten grafitowy kolor) to oczywiście, że taki papier zaczyna polerować, a nie ścierać, tyle tylko, że dla mnie to jest utrudnianie sobie pracy, którą można wykonać prościej. Jak się zaprę, to mogę przepolerować płaską powierzchnię nawet papierem o gradacji 800, ale zanim papier zacznie polerować minie dużo czasu, który jest w zasadzie zmarnowany. Do tego wszystkiego papier dobrze spełni swoje zadanie tylko na powierzchniach płaskich i w miarę łatwo dostępnych, A suma summarum tak naprawdę, to wprawne oko bez trudu odróżni polerowanie papierem od polerowania tarczą polerską,


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu... Dziś wypróbowałem moje nowe ściereczki Cape Cod... hmmm no doopy nie urywa, że tak się wyrażę... Najgorszy jednak jest ten waniliowy duft... :wacko:


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co jest  fenomenem tych chusteczek i ich popularnością - jest kilka metod sporo tańszych a dających dużo lepszy efekt i 5 razy szybciej choćby pasta polerska do usuwania rys na samochodach - cena 8zł na każdej stacji benzynowej i do tego nawet zwykły papier toaletowy 

post-68206-0-50715800-1423941491.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawość, Panie Kolego, ciekawość...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość breslauer

ja używam Aluchrom , firmy K2

czyści i nabłyszcza metalowe powierzchnie

niewiele kosztuje , a efekt niezły , polecam

Edytowane przez breslauer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby tu napisać, żeby nikogo nie urazić... hmm... jeden środek służy do polerowania lakieru, drugi do polerowania aluminium... co przeszkadza w używaniu środków polerskich przeznaczonych do stali? Gdy czytam tu na forum o tych wszystkich środkach zastępczych i nie chodzi tylko o polerowania, to aż mi się czasem odechciewa odpisywać, przecież czasy Słodowego już się dawno skończyły, teraz nie potrzeba strugać deski przy pomocy zmyślnie oprawionego noża kuchennego, bo są już ogólnie dostępne narzedzia stolarskie (przykład z kapelusza, żeby było dramatyczniej), więc zapomnijmy już może o ersatzach bo odpowiednie środki i narzędzia są w zasięgu reki każdego.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość breslauer

dla pana P.R. oczywiście cena nie gra tu żadnej roli

a ja człek nie bogaty

- my tu na rubieży od Wielkopolan uczymy się grosz szanować ,

w zasadzie

 

- grosz do grosza,i może nie kokosza ,a zegareczek udały

Edytowane przez breslauer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla pana P.R. oczywiście cena nie gra tu żadnej roli

a ja człek nie bogaty

- my tu na rubieży od Wielkopolan uczymy się grosz szanować ,

w zasadzie

 

- grosz do grosza,i może nie kokosza ,a zegareczek udały

O jakich zaoszczędonych kwotach tu mowa?

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym temacie rozmawiamy cały czas o najtańszej metodzie polerki stalowych kopert - osobiście używam krążka filcowego i pasty zielonej do stali nierdzewnej potem polerka krążkiem flanelowym dla połysku i wygładzenia na koniec mycie - krążki zamontowane na zwykłej szlifierce dwu tarczowej takiej jak w każdym warsztacie mechanicznym 

Poleruję w zasadzie tylko koperty stalowe jak są mocno porysowane - zegarków srebrnych w ogóle nie poleruje tylko czasem czyszczę gdy jest zarośnięty brudem - całą patynkę i "czas" pozostawiam tak jak jest bo w tym cały urok starego zegarka 

 

Wiem że ta K-2 jest do lakieru ale warto spróbować - całkiem nieźle sprawuje się do końcowego wykończenia stali i bardzo dobrze do plastikowych szkiełek w zegarkach 

 

Dodam że przy niczym się nie upieram i wiem że są bardziej profesjonalne metody polerowania lepsze krążki specjalistyczne pasty i płyny - nie ma się co napinać i niepotrzebnie denerwować ot zwykła luźna dyskusja kto i czym glancuje a może ktoś poczyta , zastosuje i będzie zadowolony z efektu 

Każdy musi dopasować pod siebie co potrzebuje i ile ma tego do zrobienia - podobno można wyprowadzić mikroryski pastą do zębów ale przy kilku sztukach dziennie do zrobienia to ja życzę powodzenia 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Pawłem nie ma się co napinać, efekt się w końcu liczy. K-2 do wykończenia i pleksi zdaje egzamin i w zupełności wystarcza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napinać...hmm...

Każda pasta polerska może często polerować materiały do których nie jest przeznaczona, jednak dobra pasta polerska ma skład fizyczny i chemiczny ułatwiający polerowanie jakiś konkretnych materiałów (uniwersalne, jak są do wszystkiego to są zazwyczaj do niczego), wiec nie rozumiem tych kombinacji alpejskich z pastami do polerowania aluminium itp, jak można bez problemu kupić sobie np. to:

post-859-0-84578100-1423989735.jpg

Po nałożeniu tej pasty na zwykłą szmatkę, uzyskamy szybko i bez problemu efekt odświeżenia powierzchni polerowanych, a gdy tą szmatkę zwilżymy przedtem lekko naftą, to będzie jeszcze szybciej i efektowniej.

 

 


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

każda pliszka swój ogon chwali

polecam fragment o polerowaniu powierzchni stalowych

 

 

 

http://vimeo.com/35094796

Ja tam nie widzę swojego ogona przy chwaleniu past polerskich, bo to nie mój interes , ale używam pasty polerskie profesjonalnie od ponad 30 lat, więc można przyjąć, że wiem co mówię. Obecnie rodzajów past jest taka ilość, że trudno ogarnąć wszystkie nawet profesjonaliście i wiele z nich jest naprawdę dobra, ale do amatorskiego polerowania kopert stalowych nie ma co poszukiwać wśród past do lakieru, czy aluminium (akurat pasta do chromu powinna być również dobra doi stali), stosowanych przy konserwacji samochodów, gdy mamy do dyspozycji tanie, bardzo dobre i wypróbowane przez lata pasty dedykowane do stali, używane przez jubilerów i zegarmistrzów. Taki wałek pasty, który przedstawiłem na zdjęciu, domowy amator przy odnawianiu powierzchni polerowanych kopert zegarkowych, może czasem nie zużyć do swojej śmierci.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsza moja polerka naprawdę mocno podrapanego Tissota - tylko pasta zielona do stali , potem mleczko K-2 i flanela - mozna by lepiej wyprowadzić zapięcie ale było mocno i głęboko zadrapane a nie chciałem heblować bo jeszcze dziura by się zrobiła 

Uwierzcie mi zegarek był mocno zrysowany - najbardziej branzoleta i boki koperty 

post-68206-0-23345100-1424039043_thumb.jpg

post-68206-0-10658700-1424039049_thumb.jpg

post-68206-0-18097100-1424039054_thumb.jpg

post-68206-0-14266700-1424039061_thumb.jpg

post-68206-0-09170500-1424039066_thumb.jpg

post-68206-0-52897600-1424039071_thumb.jpg

post-68206-0-75642300-1424039079_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tą pastą na filmiku (K2 Aluchrom) to chyba nie jest najszczęśliwszy przykład pasty do kopert. Na tym filmiku gość poleruje stalową płytkę, ale rezultaty jakie osiągnął tym sposobem są delikatnie mówiąc mało zadowalające. Osobiście jej nie stosowałem, ale efekt pokazany na filmie jakoś mnie nie przekonuje. Na tej płytce w czasie około 2:04 wyraźnie widać, że na polerowanej powierzchni jest mnóstwo rys. Jeżeli tak wypolerowany element będzie detalem i na tle samochodu, to takich rys nie będzie widać i uznamy, że pasta jest rewelacyjna, bo faktycznie w tym przypadku będzie rewelacyjna, ale jeżeli taki efekt (jak we wskazanym momencie - 2:04) będzie na małej kopercie zegarka, która już detalem nie jest, to efekt będzie opłakany - przynajmniej dla mnie. Ale jak napisałem, ja jej nie stosowałem i oceniam tylko to co jest na filmie. Co do pasty,to rzeczywiście Piotr Ratyński ma 100% racji, bo przy takiej cenie pasty do stali nie opłaca się nawet zastanawiać nad czymś innym. Ja osobiście nie znałem jej ceny, a że z założenia narzędzia specjalistyczne są drogie, to nawet nie sprawdzałem ile może kosztować, tym bardziej, że sklepów z takimi rzeczami nie ma wszędzie, a na aukcjach to często niektóre towary tylko z nazwy są podobne do tych prawdziwych - w imię hasła "profesjonalista tu nie zajrzy, a laikowi można wcisnąć wszystko" ;) . 

Edytowane przez ICE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paweł, napisz czy polerowałeś swojego tissota ręcznie czy przy pomocy jakiejś maszyny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na szlifierce z założonym filcowym krążkiem (castorama 8zł) i do tego pasta polerska do stali (wielki klocek za chyba 12zł też castorama) 

Szlifierka to taka zwykła jak do ostrzenia siekiery  :lol:  została mi po tacie - czas polerki bardzo mocno zajechanego zegarka (szczególnie branzoleta) około 5 minut potem mycie pod ciepłą bieżącą wodą 

Ten tissot przeszedł już chyba z 5 razy taki zabieg - ja w nim normalnie pracuje noszę dechy układam gonty bitumiczne więc dostaje mocno po du........e 

 

Polerowałem ręcznie teraz doczytałem że pytasz - mogłem zrobić zdjęcia przed .. nie pomyślałem ale co się odwlecze to nie uciecze za dwa miesiące będzie wyglądał tak samo to wtedy zrobię  :D

Edytowane przez Paweł Bury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tu dekielek mojego orienta, ręcznie polerowany papierkiem 1500 i 2500. 5000 jeszcze nie robiłem. Szkoda, że nie zrobiłem zdjęć przed polerowaniem ale wyglądał mniej więcej tak jak dekielek od delbany którą będę też polerował. Zdjęcia są robione z lampą błyskową ale bez lampy ryski od papieru nie są widoczne gołym okiem.

post-74520-0-81749500-1424178567_thumb.jpg

post-74520-0-02106100-1424178578_thumb.jpg

post-74520-0-99564000-1424178586_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ciągle nie moge pojąć, gdy w naszych bazarkowych ofertach, ktoś wystawia zegarek, szczotkowane powierzchnie - i w opisie - delikatne ryski, bez problemu do spolerowania CapeCodem. Ręce opadają.....

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te właśnie ryski, których jak napisałeś bez lamy nie widać, są najtrudniejsze do usunięcia. Do tego w moim przypadku służył właśnie papier 5000, uzywany w sposób taki, jak opisałem powyżej. Potrzeba trochę czasu (pewnie około 1,5 - 2h) tarcia i mycia na przemian, oraz wyczucia, bo każdy zbyt mocny ruch może spowodować ponowne powstanie takich rysek. W ten sposób można doprowadzić kopertę do stanu "wystawowego" lub jak kto woli "fabrycznego". Jedyny minus, to taki, że po tym jak włożysz w to tyle pracy, to szkoda zegarek na rękę zakładać, bo momentalnie spowrotem złapie rysy ;) . Jak wypoleruję ponownie swój zegarek, to zrobię foty jak taka powierzchnia wygląda.

Edytowane przez ICE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będę jeszcze pracował nad nią z papierkiem 5000 ale i tak jak dla mnie jest super. Wcześniej wyglądało to jak na dekielku od delbany :) W rzeczywistości dekielek orienta wygląda lepiej niż na zdjęciach.

Edytowane przez pit55

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po takiej polerce to cape cod da dobry efekt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.