Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

ch24.pl

chronos24.pl Test: ROLEX Submariner

Rekomendowane odpowiedzi

Nie uwziąłem się na żadnego Roleksa. Chcieliście argumentów odnoszących się do mechanizmu, to te argumenty podałem.

Zgadzam sie - i to bardzo profesjonalnie/rzetelnie, tylko czy wnosza cos do tego, ze Sub jest zegarkiem bardzo uniwersalnym? :rolleyes:

 

Gdy wykazałem to rozwiązanie na korzyść po stronie AP, to dowiedziałem się, że neguję dobre rozwiązania. Miałem do czynienia z różnymi książkami o tematyce zegarmistrzowskiej i w KAŻDEJ z nich podkreślano zasadność stosowania łożyska kulkowego. Tak samo było w odniesieniu do mikroregulacji itd..

Tak - bo to nie temat pt. "porownanie mechanizmow", tylko "test na uniwersalnosc" ;)

Rolex ma bardzo dokladne i trwale mechanizmy (temu chyba nie zaprzeczysz ;) ) wiec pisanie czy udowadnianie, ze lepiej stosowac rozwiazanie X czy Y nie ma znaczenia ani dla Rolexa ani dla potencjalnych uzytkownikow, bo i tak mechanizm ten chodzi perfekcyjnie B) Po co wiec to zmieniac? Jak Rolex uzna to za mozliwosc poprawienia dokladnisci chodu i trwalosci, to uwierz mi - uczyni to :)

 

Podnosiłeś kwestię dokładności pomiaru czasu !. Napisałem, że jeżeli uznajesz to za priorytet, to bardziej zasadny byłby wybór zegarka kwarcowego albo hybrydy typu Spring Drive.

I tu wlasnie podwazasz wybor wielu ludzi (rowniez zegarkomaniakow), dla ktorych dokladnosc chodu mechanikow jest rowniez wazna i istotna. Czy to takie dziwne? Myslisz, ze wszyscy swiadomi nabywcy kupuja mechaniki nie biorac tegoz aspektu pod uwage? Mysle, ze maja prawo do tego, aby wydawac pieniadze na te aspekty, ktore sa dla nich wazne. Jeden wezmie pod uwage 1. prestiz, 2. dokladnosc chodu, 3 wyglad a inny 1. dokladnosc chodu, 2 historie, 3 wyglad mechanizmu - kazdy ma inne priorytety i zamilowania, ktore niczym mu nie umniejszaja ;)

 

Mój RO wypada pod tym względem lepiej, ale mam to gdzieś. Bo dla mnie dokładność pomiaru czasu nie jest najważniejsza, co nie oznacza też, że ten parametr lekceważę.

Dokladnie - dla Ciebie dokladnosc chodu stanowi np. 2 czy 3 miejsce a dla innych pierwsze - i nie jest mile proponowanie im kwarca czy pozycjonowanie ich jako tych "gorszych" zegarkomaniakow B)

 

Problem w całej tej dyskusji polega na tym, że na siłę przypisuje mi się intencje, których nie miałem. Zresztą jakiś czas temu skrobnąłem trochę zdań na temat Submarinera.

Czy to jest opinia człowieka, który uwziął się na Roleksa ?. Nie sądzę.

Ja tez - ale to co i jak piszesz jako autorytet ludzie biora do siebie, wiec musisz bardziej uwazac jak i co chcesz powiedziec B)

 

ps

dla przykladu - nowy Papiez jezdzi srodkami komunikacji miejskiej lub rowerem. Jest teraz wielki spor czy tak powinien, czy to polityka itd. Gdyby byl zwyklym ksiedzem, to inaczej by na to patrzono a tak - wielu doszukuje sie podtekstow, polityki czy dziwactw. Jesli masz porzadna wiedze uargumentowana faktami, to pamietaj, ze mozesz nia wbrew pozorom urazic wielu nieswiadomie B)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Zgadzam sie - i to bardzo profesjonalnie/rzetelnie, tylko czy wnosza cos do tego, ze Sub jest zegarkiem bardzo uniwersalnym? :rolleyes:

 

Oczywiście, że nie.

 

I tu wlasnie podwazasz wybor wielu ludzi (rowniez zegarkomaniakow), dla ktorych dokladnosc chodu mechanikow jest rowniez wazna i istotna. Czy to takie dziwne? Myslisz, ze wszyscy swiadomi nabywcy kupuja mechaniki nie biorac tegoz aspektu pod uwage? Mysle, ze maja prawo do tego, aby wydawac pieniadze na te aspekty, ktore sa dla nich wazne. Jeden wezmie pod uwage 1. prestiz, 2. dokladnosc chodu, 3 wyglad a inny 1. dokladnosc chodu, 2 historie, 3 wyglad mechanizmu - kazdy ma inne priorytety i zamilowania, ktore niczym mu nie umniejszaja ;)

 

[...] dla Ciebie dokladnosc chodu stanowi np. 2 czy 3 miejsce a dla innych pierwsze - i nie jest mile proponowanie im kwarca czy pozycjonowanie ich jako tych "gorszych" zegarkomaniakow B)

 

:( Nawet przez myśl mi nie przeszło, aby jakiegokolwiek miłośnika zegarków uważać za gorszego :blink:. Napisałem tylko, że dla osób dla których dokładność pomiaru czasu ma kluczowe znaczenie, lepszy będzie zegarek kwarcowy. Bez żadnej złośliwości i podtekstów. Po prostu czasomierz kwarcowy znacznie lepiej zrealizuje potrzebę posiadania zegarka dokładnie odmierzającego czas niż "mechanik". Decydując się na zegarek mechaniczny niestety musisz pogodzić się z jego pewnymi ułomnościami. Zakup zegarka mechanicznego, to trochę jak zakup gramofonu. Trzeba certolić się z doborem wkładki gramofonowej, w odpowiedni sposób dbać o płyty, ale za to masz charakterystyczny świetny dźwięk. Jednak komuś komu zależy na wygodzie i 3/4 życia spędza w świecie wirtualnym, poleciłbym zakup porządnego źródła z dyskiem (np. firmy Naim) i odtwarzanie muzy z plików. Czy to takiej osobie w czymkolwiek umniejsza ?. Uważam, że zdecydowanie nie.

 

Jesli masz porzadna wiedze uargumentowana faktami, to pamietaj, ze mozesz nia wbrew pozorom urazic wielu nieswiadomie B)

 

Nie wiem jak można kogoś urazić wiedzą ?. Jeżeli ktoś czuje się urażony, to przepraszam. A Papież Franciszek to świetny człowiek i trzymam kciuki za Jego udany pontyfikat :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To teraz musimy sie spotkac i Ty oddasz mi swojego AP a ja Tobie swojego Suba - amen :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek, jesteś mistrzem tonowania nastrojów i sprowadzania dyskusji na właściwe tory :)

 

;)

 

 

Zresztą jakiś czas temu skrobnąłem trochę zdań na temat Submarinera.

 

LINK

 

 

Mariusz,

 

Korzystając z dyskusji o Subie i budowie jego mechanizmu powiedz proszę jakie wg Ciebie są różnice (w kontekście dokładności i jakości regulacji) pomiędzy cztero śrubową regulacją Microstella (która jest w kal 3135) a cztero ciężarkową regulacją Gyromax (np. w PP)?

 

Jak dobrze rozumiem Gyromax (AP) z 8 ciężarkami ma przewagę nad regulacją Microstella (Rolex) z 4 śrubami w postaci większej ilości punktów regulacyjnych tym samym bardziej precyzyjnej regulacji.

Czy w przypadku jednakowej ilości ciężarków Gyromax i śrób Microstella, ten pierwszy sposób regulacji ma konstrukcyjną czy jakąś inną przewagę nad drugim?


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie „dorosnąć do Rolexa” to sztuczny, wymyślony słowotwór (czy raczej zdaniotówr), nie oznaczający nic innego jak dojrzeć do decyzji zakupu zegarka określonej marki – tu Rolexa

 

'Dorosnąć do czegokolwiek' to tak naprawdę idealnie pusty argument na zachowanie twarzy kiedy zaczyna brakować argumentów :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie w tekście Łukasza spodobał się pomysł zmierzenia się z tezą, że SUB to najbardziej uniwersalny zegarek świata rozumiany jako najwyższej jakości, niezawodny, wygodny zegarek mechaniczny na niemal każdą okazję (gdyby miał być tylko jeden to który?). Mimo, że to dość ryzykowna teza, a tekst zawierał błędy to i tak artykuł odebrałem pozytywnie. Może dlatego, że jestem w trakcie zakupu tego SUB'a i trafił we właściwy czas :) A może dlatego, że mam zdecydowanie większy szacunek do tych, którzy coś tworzą niż do tych, którzy potrafią tylko krytykować.

 

Przebrnąłem potem przez cały wątek na forum i mam dwie refleksje:

 

1) Kultura i jakość niektórych wypowiedzi.

Artykuł wywołał reakcję. Super. Łukasz popełnił kilka błędów. Zostały wykryte, rzeczowo i spokojnie (w większości przypadków) wskazane. Autor większość przyjął z pokorą. Można się było czegoś nowego i ciekawego dowiedzieć. O to chodzi i tak to się powinno odbywać. Nie popełnia błędów tylko ten co nic nie robi. Od tego są koledzy żeby podyskutować. Niestety nie obyło się bez złośliwości, osobistych wycieczek i niezrozumiałych dygresji. A to jest miejsce, w którym miłośnicy zegarków DOBROWOLNIE i dla PRZYJEMNOŚCI dzielą się swoją pasją. Jak w tym kontekście odbierać jad, złośliwości i zapalczywość, których niestety nie zabrakło? Mnie to zniesmaczyło. Nie wystarczy, że komuś się wydaje, że ma coś do powiedzenia. Sposób w jaki to prezentuje ma znaczenie.

 

2) Wątek strawersował w pewnym momencie na porównanie SUB vs. RO. Przemknęły też Nautilus oraz Seamaster. Tu zwróciły moją uwagę dwie sprawy:

- elementarna niespójność logiczna tkwiąca w pomyśle porównywania divera (SUB/Seamaster) z nie-diverami RO/Nautilus. Skoro nie-diver to czemu akurat SUB a nie np: Datejust II?

- a skoro już nie-divery i RO/Nautilus to bardzo zaskoczyła mnie nieobecność w tym gronie IWC Ingenieura. Biorąc pod uwagę jak zdefiniowaliśmy "uniwersalność". Skoro przywołaliśmy tańszego Seamastera, a przede wszystkim stylistycznie bardzo zbliżone projekty Genty (RO i Nautilus) to aż prosi się wymienić Inge jako tańszą alternatywę. Jak tylu znawców mogło kompletnie zapomnieć o tym fantastycznym projekcie? Czy jest na jakiejś „blackliście” na tym forum?

I sobie odpowiedziałem. IWC ostatnimi laty tak udziwniło tę rodzinę i tak przestrzeliło rozmiarowo, że trudno było znaleźć sensowną, prostą, klasyczną wersję Inge (centralna wskazówka/data) w wygodnym rozmiarze (max 43mm) na cenionym werku tj: 80110 lub 80111. Chodzi mi o taki zegar jakim jeszcze w 2005 był np: IW3227-01. Ostatnie kilka lat kolekcja Inge to: karbony, ceremika, szklone dekle, tekstylia, tytany, AMG, flybacki, a nawet perpetuale i tourbiliony. A do tego same rozmiary jak dla niedźwiedzi - od 44mm w górę. A podstawowego wołu roboczego w wygodnym dla większości ludzi rozmiarze w kolekcji (do tego roku) brakowało.

I doszedłem do wniosku, że przez te udziwnienia oraz utratę łączności z korzeniami ludzie zapomnieli jak świetny jest to zegarek... Mylę się?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Czy w przypadku jednakowej ilości ciężarków Gyromax i śrób Microstella, ten pierwszy sposób regulacji ma konstrukcyjną czy jakąś inną przewagę nad drugim?

 

Zakładam, że pomijamy Silinvar ?. Najważniejszą zaletą Gyromaksa jest to, że balans należy do grupy aerodynamicznych. Ciężarki osadzone na kołkach znajdują się w górnej części wieńca, a nie np. jak to często spotyka się u konkurencji wkręty obciążeniowe i wyważeniowe po zewnętrznej stronie wieńca. W efekcie skuteczniej udaje się ograniczyć wpływ oporu powietrza podczas pracy koła balansowego. Dodatkowa zaleta jest taka, iż umieszczenie ciężarków w Gyromaksie sprawia, że można efektywniej wykorzystać miejsce na koło balansowe. Innymi słowy można dać większą średnicę wieńca, a w zamian za to dostajemy większy moment bezwładności i to bez niepotrzebnego zwiększania ciężaru koła balansowego. Zaletę tę dostrzegli także zegarmistrzowie Roleksa dlatego nie bez powodu wkręcają śruby po wewnętrznej stronie wieńca choć teoretycznie mogą też po zewnętrznej. Które rozwiązanie lepsze ?. Moim zdaniem, na regulator trzeba patrzyć całościowo. W teorii Gyromax rządzi jednak wiele zależy od kształtu i materiału włosa, jakości jego zakołkowania, wagi koła balansowego itd.. Jako ciekawostkę podam, że kiedyś Rolex też wytwarzał aerodynamiczne koło balansowe bardzo podobne konstrukcyjnie do Gyromaksa. Nie wiem dlaczego z tego zrezygnowali. Może Patek Philippe i Audemars Piguet pogrozili im palcem (???).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakładam, że pomijamy Silinvar ?.

 

tak, bardziej mnie interesowała przewaga w budowie niż zastosowanie utlenianego w próżni krzemu (Silinvar chyba tak jest uzyskiwany jak pamiętam)

 

Najważniejszą zaletą Gyromaksa jest to, że balans należy do grupy aerodynamicznych. Ciężarki osadzone na kołkach znajdują się w górnej części wieńca, a nie np. jak to często spotyka się u konkurencji wkręty obciążeniowe i wyważeniowe po zewnętrznej stronie wieńca. W efekcie skuteczniej udaje się ograniczyć wpływ oporu powietrza podczas pracy koła balansowego. Dodatkowa zaleta jest taka, iż umieszczenie ciężarków w Gyromaksie sprawia, że można efektywniej wykorzystać miejsce na koło balansowe. Innymi słowy można dać większą średnicę wieńca, a w zamian za to dostajemy większy moment bezwładności i to bez niepotrzebnego zwiększania ciężaru koła balansowego.

 

Dzięki, o to chodziło. Czy producenci podają ciężar koła balansowego wykorzystanego w konkretnych mechanizmach? Albo znasz takowe wagi?

 

 

Jako ciekawostkę podam, że kiedyś Rolex też wytwarzał aerodynamiczne koło balansowe bardzo podobne konstrukcyjnie do Gyromaksa. Nie wiem dlaczego z tego zrezygnowali. Może Patek Philippe i Audemars Piguet pogrozili im palcem (???).

 

A czy to nie było związane z faktem, iż Silinvar powstał w kooperacji PP, Rolexa i Swatch Group?

Nasuwa mi się też inne pytanie, czy zastosowany krzem w regulatorze Omega 8500 to nie jest jakaś tego pochodna ?!?

Silinvar PP ogłosił w 2005 roku, a 8500 miał premierę w 2007 roku. Ciekawa sprawa.


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Dzięki, o to chodziło. Czy producenci podają ciężar koła balansowego wykorzystanego w konkretnych mechanizmach? Albo znasz takowe wagi?

 

Niestety nie posiadam aż tak szczegółowych danych. Jak będę rozmawiał z kimś z AP, to mogę zapytać.

 

A czy to nie było związane z faktem, iż Silinvar powstał w kooperacji PP, Rolexa i Swatch Group?

Nasuwa mi się też inne pytanie, czy zastosowany krzem w regulatorze Omega 8500 to nie jest jakaś tego pochodna ?!?

Silinvar PP ogłosił w 2005 roku, a 8500 miał premierę w 2007 roku. Ciekawa sprawa.

 

Nie, to jest historyczna sprawa. Koło balansowe Roleksa o którym pisałem to dzieło sprzed 50 lat :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie posiadam aż tak szczegółowych danych. Jak będę rozmawiał z kimś z AP, to mogę zapytać.

 

Właściwie to bardziej by mi zależało wartościach momentu bezwładności balansu a nie wadze.


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz - mam jako laik w porownaniu do Ciebie (caly czas sie ucze) konkretne pytanie. Piszesz o tym, ze Rolex stosuje cos, co nie jest "lepsze", bardziej nowoczesne czy po prostu bardziej zaawansowane jako rozwiazanie mechaniczne w mechanizmach, tak? To odpowiedz mi prosze - skoro mechanizmy Rolexa uwazane sa za jedne z najbardziej dokladnych i trwalych, to jaki bylby cel zmiany tych rozwiazan? Udowodnienie konkurencji, ze tez potrafia? Ze nie sa w tyle i moga? Powiem szczerze, ze nie rozumiem :wacko: Przeciez dobrze wiemy, iz tak bogate firmy moga sobie pozwolic na zmiane procesu produkcyjnego wprowadzajac nowosci i ulepszenia. Baaa - wprowadzajac takie rozwiazania jak u konkurencji, Rolex moglby pieknie reklamowo to przedstawic zwiekszajac cene i wszyscy posiadacze chcieliby zmienic swoj czasomierz na nowy. Nie robia tego jednak. Trzymaja sie swojej zasady - chodzi, dziala, jest niesamowicie dokladne, trwale i odporne, to zostawiamy. Czy to jest cos, co buduje negatywne postrzeganie takiej firmy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

Wywaliles post chyba dluzszy niz sam artykul. Czytac sie nie chce.

Tu juz jest 10 stron subiektywnych opinii (na + i -) dotyczacych tego zegarka i nie tylko (chyba nawet wiecej dotyczy tego "nie tylko" ;) )

 

Post jest długi, ponieważ zawiera dosłowne cytaty z komentowanej recenzji - zamieszczone za pomocą funkcji kopiuj/wklej. 10 minut roboty i nikt nie może mi zarzucić, że coś przekręciłem. O ile zechce się komuś przeczytać mój post, bo jak się nie zechce, to nie ma prawa krytykować :)

To nie moja wina, że część postów jest o produktach Apple. Ja wypowiedziałem się na temat recenzji, bo tego oczekiwał jej autor zakładając ten wątek.

 

navel - pisząc o szacunku dla tych, którym się chce i coś robią - masz 100% racji.

Pamiętaj jednak o tym, że recenzja zostałą napisana przez profesjonalistę, redaktora naczelnego renomowanego opiniotwórczego elektronicznego magazynu ilustrowanego o zegarkach :) (powyższe zwroty napisałem spontanicznie i krotochwilnie, dla rozładowania atmosfery, a nie prześmiewczo) i nie została zamieszczona na forum, tylko na stronie chronos24.pl

A skoro tak, to odbiór takiej recenzji musi być inny, niż recenzji przeciętnego forumowicza-pasjonata zegarków. Oczekiwania wobec jakości recenzji pisanych przez redaktorów chronos24.pl są po prostu wyższe.

Wg mnie poprawna merytorycznie recenzja, po której widać, że nie była pisana na kolanie, to też wyraż szacunku dla czytelników....

Jeżeli taką, a nie inną recenzję zegarków marki ROLEX proponuje redaktor naczelny tego uznanego magazynu, to należy uważnie się w nią wczytać i wyciągnąć z niej merytoryczne wnioski. Ja wyciągnąłem swoje, Ty swoje. I ok.

Masz rację, gdy piszesz, że propozycja aby uznać SUBA za najbardziej uniwersalny zegarek świata jest tezą dość ryzykowną.

Uważam, że żaden prawdziwy diver ze względu na swoje przeznaczenie, a co za tym idzie ze względu na szczególną budowę zegarka (przede wszystkim bardzo szeroki bezel, który zawsze posiada cyfry i indeksy nieproporcjonalnie duże do wielkości zegarka), absolutnie nie może być uznany za zegarek uniwersalny.

Divery najładniej wyglądają pod wodą na rękawach pianek, choć faktycznie niektóre z nich, tak jak SUB, potrafią cieszyć oczy też na suchym lądzie :) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że spór toczy się pomiędzy zwolennikami zegarka jako dokładnego/precyzyjnego surowego urządzenia pomiarowego a zwolennikami zegarka postrzeganego bardziej jako dzieło sztuki a nie tylko wyrób rzemieślniczy. Rolexy dziełami sztuki zegarmistrzowskiej nie są. Nie ma w nich wyszukanych zdobień ( te które są w modelach wysadzanych kamieniami są mało finezyjne ), zapierającego dech w piersi designu czy zaawansowanych komplikacji. Rolex postawił na prostotę. Najpewniej ma najbardziej leniwych projektantów na świecie zaraz obok projektantów Porsche :D ....którzy nad jedną kreską debatują rok czasu aby ostatecznie ją odrzucić jako zbyt ryzykowne posunięcie :-) Nie wiele się zmienia...komuś to odpowiada OK ale komuś może to nie odpowiadać i uważa Rolexa za pod-markę gdyż firma ta jest wysoko pozycjonowana w piramidach prestiżu a według niego jej obecny wkład w design i mechanikę jest zbyt skromny na takie laury.

 

W tym temacie spory były dlatego że obie grupy się nie rozumieją...i nie przyjmują do wiadomości innego punktu widzenia. Podważanie tego, że Rolex jest potężną marką także było śmieszne. Każde dziecko wie, że duży wolumen sprzedaży Rolexa to zasługa rozpoznawalności marki a nie tylko technicznych czy nawet wizualnych aspektów zegarka. Pomijanie tego faktu w dyskusji lub jego bagatelizowanie jest śmieszne. Niektórzy na siłę próbowali udowadniać, że Rolex się sprzedaje tylko dlatego że to wspaniałe zegarki a ich klienci to sami pasjonaci zegarmistrzostwa.

 

Zapytajcie swoje koleżanki/kolegów niezwiązanych z branżą czy zna markę Audemars Piquet albo Vacheron Constantin...a zapytajcie czy zna Rolexa ??

Rolex zawsze będzie na cenzurowanym. To ze wywołuje tak skrajne uczucia nabija im tylko splendoru i klientów. Nie ważne jak się o czymś mówi ważne ze się mówi.

 

Czasami odnoszę wrażenie że Rolexa nie wolno krytykować...jest pod kloszem ochronnym. Kolejny mit to ponoć fantastyczna nieskazitelna jakość wykonania tych zegarków. Z zegarkami tymi miałem kontakt kilkukrotny. Ostatnio aby wyrobić sobie lepszą opinię podjechałem z kolega z tego forum do Salonu. Bardzo miła obsługa! I w dwóch modelach bezel nie centrował idealnie :-) ...minimalnie ale jednak :-) . Ale potencjalni klienci w Omedze by to zauważyli ale w przypadku Rolexa pewnie już nie. Ciekawe dlaczego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) Wątek strawersował w pewnym momencie na porównanie SUB vs. RO. Przemknęły też Nautilus oraz Seamaster. Tu zwróciły moją uwagę dwie sprawy:

- elementarna niespójność logiczna tkwiąca w pomyśle porównywania divera (SUB/Seamaster) z nie-diverami RO/Nautilus. Skoro nie-diver to czemu akurat SUB a nie np: Datejust II?

- a skoro już nie-divery i RO/Nautilus to bardzo zaskoczyła mnie nieobecność w tym gronie IWC Ingenieura. Biorąc pod uwagę jak zdefiniowaliśmy "uniwersalność". Skoro przywołaliśmy tańszego Seamastera, a przede wszystkim stylistycznie bardzo zbliżone projekty Genty (RO i Nautilus) to aż prosi się wymienić Inge jako tańszą alternatywę. Jak tylu znawców mogło kompletnie zapomnieć o tym fantastycznym projekcie? Czy jest na jakiejś „blackliście” na tym forum?

(...)I sobie odpowiedziałem. IWC ostatnimi laty tak udziwniło tę rodzinę i tak przestrzeliło rozmiarowo, że trudno było znaleźć sensowną, prostą, klasyczną wersję Inge (centralna wskazówka/data) w wygodnym rozmiarze (max 43mm) na cenionym werku tj: 80110 lub 80111. (...)

 

Wątek dotyczy uniwersalnego zegarka, stąd moim zdaniem obecnośc AP RO i PP Nautilius (Omega Seamaster gdzieś mi umknęła ;) ).

 

Co do Ingenieur'a IWC sam przytoczyłeś powody, dla których trudno byłoby zaklasyfikować go do tej grupy.

 

I

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rolex, to nie idealny zegarek (a czy jest taki?). Ma swoje ulomnosci o ktorych wspomnial rzeczowo Kolega McIntosh. Oczywiscie, ze nie kazdy zegarek jest w 100% idealny - zdarzaja sie bledy czy niedociagniecia, jednak sa one minimalne w stosunku do konkurencji. Cala reszta, to tylko emocje... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Zegarki nawet z najwyższej półki nie są idealne. Zegarki to emocje..szczególnie dla nas :-) i to jest fajne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Mariusz - mam jako laik w porownaniu do Ciebie (caly czas sie ucze) konkretne pytanie. Piszesz o tym, ze Rolex stosuje cos, co nie jest "lepsze", bardziej nowoczesne czy po prostu bardziej zaawansowane jako rozwiazanie mechaniczne w mechanizmach, tak? To odpowiedz mi prosze - skoro mechanizmy Rolexa uwazane sa za jedne z najbardziej dokladnych i trwalych, to jaki bylby cel zmiany tych rozwiazan?

 

Unitas 6497 to też zupełnie przyzwoity werk. A jak coś jest dobre, to po co zmieniać ?. Niech wszyscy klepią zegarki na Unitasie :). To jest mniej więcej adekwatny punkt myślenia. Tylko patrzę na Twój avatar i nijak mi to nie pasuje do tego, co napisałeś. Logo świetnej firmy Apple i napis "Think different". Kto miał odwagę pomyśleć inaczej w świecie czasomierzy ? - np. F.P.Journe, który znalazł pomysł na swoją firmę zarówno w kontekście mechanizmów jak i wyglądu zegarków. Audemars Piguet mógł dalej klepać podstawowego Royal Oaka na bazie werków JLC (tak jak obecnie Vacheron postępuje z Overseas), ale jednak postanowili zaprojektować od nowa własny mechanizm. Po co to zrobili ?. Zrobili tak dlatego, bo stagnacja hamuje rozwój. A może poczuli potrzebę wyniesienia zegarmistrzostwa do poziomu sztuki ?. Rolex w swoim kalibrze o którym w tym temacie mowa, poza Parachromem nie wprowadził w ostatnich latach żadnych rewolucyjnych zmian. Wracając do Apple z Twojego avatara... Steve Jobs nauczył się od ojca, że wszystko powinno być porządnie i estetycznie wykonane. Nawet te części, których nie widać. Audemars Piguet, Patek Philippe, Vacheron Constantin podzielają ten punkt widzenia. Rolex... nie bardzo. Wystarczy znaleźć w necie zdjęcia 3135 rozłożonego na części. Średni widok dla oka. Ja rozumiem, że kaliber Roleksa jest trwały, dobrze odmierza czas, ale są ludzie, którym to nie wystarczy, bo szukają w zegarmistrzostwie czegoś więcej. I tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wciąż uważam, że (w niektórych przypadkach) nie zaszkodziłoby trochę więcej luzu, dystansu i zwykłej ludzkiej życzliwości. Dla mnie EOT jeśli chodzi o kulturę wypowiedzi.

 

A wracając do meritum. Dla porównania rzućcie okiem na tę recenzję SUBa:

http://www.ablogtowatch.com/rolex-submariner-114060-116610-watch-review/

Czy jest lepsza mimo, że na pierwszy rzut oka błędów w niej nie widać?

Dla mnie nie jest. Ogólniki, bez pomysłu, katalogowo, sztampa, "słodkopierdzące" marketingowe ględzenie. Niczego nowego się nie dowiedziałem. Niby profesjonalnie, poprawna do bólu, ale nic nie przykuło mojej uwagi i czuję się jakbym przczytał horoskop.

A przecież to Top10 najpopularniejszych blogów o zegarkach na świecie...

Mogę z tym żyć. Zdarza się. Autor nie miał najlepszego dnia. Nie potnę się z tego powodu i nie rozpocznę krucjaty przeciwko niemu. Liczę na to, że następnym razem będzie lepiej i dalej będę tam zaglądał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście bardzo się test podobał. Jest taki ludzki, łącznie z różnymi niedoskonałościami. Oczywiście było parę błędów, które nawet ja - zupełnie początkujący w temacie zegarków - zauważyłem. Niemniej czytałem z przyjemnością. Z pewnymi rzeczami mogłem się zgodzić, z innymi nie, ale to nie jest ważne. To przecież była subiektywna ocena użytkownika. Ja tam zdania na temat roleksa z tego powodu nie zmieniłem (bo wcześniej przeczytałem dużo więcej, a nawet przymierzyłem sobie na rękę ten model) i uważam, że każdy kto chce wydać takie (w sumie bardzo poważne) pieniądze na zegarek, to nie zasugeruje się tą jedną recenzją, ale poczyta na ten temat dużo więcej.

Za recenzję autorowi dziękuję - i LUDZIE - nie bójta się i piszta recenzje OD SIEBIE! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz - mam jako laik w porownaniu do Ciebie (caly czas sie ucze) konkretne pytanie. Piszesz o tym, ze Rolex stosuje cos, co nie jest "lepsze", bardziej nowoczesne czy po prostu bardziej zaawansowane jako rozwiazanie mechaniczne w mechanizmach, tak? To odpowiedz mi prosze - skoro mechanizmy Rolexa uwazane sa za jedne z najbardziej dokladnych i trwalych, to jaki bylby cel zmiany tych rozwiazan? Udowodnienie konkurencji, ze tez potrafia? Ze nie sa w tyle i moga? Powiem szczerze, ze nie rozumiem :wacko: Przeciez dobrze wiemy, iz tak bogate firmy moga sobie pozwolic na zmiane procesu produkcyjnego wprowadzajac nowosci i ulepszenia. Baaa - wprowadzajac takie rozwiazania jak u konkurencji, Rolex moglby pieknie reklamowo to przedstawic zwiekszajac cene i wszyscy posiadacze chcieliby zmienic swoj czasomierz na nowy. Nie robia tego jednak. Trzymaja sie swojej zasady - chodzi, dziala, jest niesamowicie dokladne, trwale i odporne, to zostawiamy. Czy to jest cos, co buduje negatywne postrzeganie takiej firmy?

Bo nie ma zdobien i ornamentow. Jest zle.

Nie jest "rewolucyjne" :lol: jak Apple (20 lat temu). Jest zle.

Widzialem kiedys jak robi sie Bentley'e - nie maja zdobien na tlokach, ani na walach korbowych, nawet tanie i dziadowskie AMG nie ma, w swoich recznie (!!!) robionych silnikach. Zlomy, masowka, ZLOOOO, jednym slowem.


Breitling, IWC, Rado, Rolex, U-boat - kolejnosc nie alfabetyczna, a zakupowa. Co nastepne? :ph34r:Kiedy Rolex zacznie robic meskie rozmiary? ;) ;) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Bo nie ma zdobien i ornamentow. Jest zle.

Nie jest "rewolucyjne" :lol: jak Apple (20 lat temu). Jest zle.

Widzialem kiedys jak robi sie Bentley'e - nie maja zdobien na tlokach, ani na walach korbowych, nawet tanie i dziadowskie AMG nie ma, w swoich recznie (!!!) robionych silnikach. Zlomy, masowka, ZLOOOO, jednym slowem.

 

Wszystko można sprowadzić do absurdu. Ta dyskusja nie ma sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odpowiadalem na Twoj wpis (bo to nie ma sensu), ale skoro sie odezwales, to tak, mozna - wszak to TEZ sa argumenty.

I to nie moje.


Breitling, IWC, Rado, Rolex, U-boat - kolejnosc nie alfabetyczna, a zakupowa. Co nastepne? :ph34r:Kiedy Rolex zacznie robic meskie rozmiary? ;) ;) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz ma swoje argumenty, ale kolega JED niestety popłynął zupełnie....

 

prawie 5000 wyświetleń, 12 stron komentarzy... dziękuję :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A zwrociles uwage, od kiedy zaczela sie popularnosc?

Gdy "kolega JED" zaczal plynac.

:D

 

A tak na powaznie - nigdy nie potrafilem i nadal nie potrafie strawic fanbojow, do ktorych nic nie dociera - przepraszam.

I to uzasadniam - patrz wyzej.


Breitling, IWC, Rado, Rolex, U-boat - kolejnosc nie alfabetyczna, a zakupowa. Co nastepne? :ph34r:Kiedy Rolex zacznie robic meskie rozmiary? ;) ;) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla uspokojenia wątku pragnę nadmienić, że u mnie w końcu nastała pełna harmonia :P

post-38955-0-99116100-1363808913_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.