mkl1 6172 #426 Napisano 26 Października 2024 (edytowane) Sprawdziłeś czy oś jest prosta? widzę lutowanie.. może się coś stało i nie jest osiowo?? Uruchom go i zaznacz sobie miejsce "stopu", puść ponownie i sprawdź.. przy okazji sprawdż następne koło i zębnik.. Jak masz zdemontowaną kotwicę to sprawdź pracę całego zespołu, czy ładnie wszystko pracuje... Edytowane 26 Października 2024 przez mkl1 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #427 Napisano 28 Października 2024 No coś tu nie gra. widać że paleta na kotwicy wielokrotnie zahaczała o zęby koła i nie są do końca proste. Poza tym lutowanie może świadczyć, że samo koło jest "przeszczepem" (albo oś ) i coś nie do końca się zgrało. No to nie jest takie łatwe do realizacji. Zależy też od tego ile masz doświadczenia. 1 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
yaro 65 91 #428 Napisano 28 Października 2024 W dniu 26.10.2024 o 21:11, casper9350 napisał(-a): Czy ma ktoś takie koło ? Mam celem porównania mam, akurat rozebrałem Endlera . 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
casper9350 0 #429 Napisano 31 Października 2024 A czy może ktoś ma takie koło aby się podzielić ? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1786 #430 Napisano 31 Października 2024 6 godzin temu, casper9350 napisał(-a): A czy może ktoś ma takie koło aby się podzielić ? Nie wiem, czy ktoś się podzieli, to raczej ciężko. Ale, jak już się takie znalazło, to poprosić kolegę o wymiarowanie. Myślę, że znajdzie się zegarmistrz, co by takie dorobił. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zadra 1816 #431 Napisano 31 Października 2024 6 godzin temu, casper9350 napisał(-a): A czy może ktoś ma takie koło aby się podzielić ? Czy możesz wykonać dokładniejsze i ostre zdjęcie ? Wydaje mi się, że masz bardzo "ostre" zęby na tym kole. Dodatkowo wspomnę, że działanie uzależnione jest od współpracy kilku elementów i one wszystkie muszą być jakościowo dobre, żeby i chód był dobry.. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 6172 #432 Napisano 31 Października 2024 W dniu 26.10.2024 o 21:11, casper9350 napisał(-a): Regularnie zatrzymuje się po 2/3 minutach wyhamowując. W/g mnie koło ma pokrzywione zęby i dlatego tak się dzieje. koło wychwytowe pracuje troche szybciej.. i gdyby to była TYLKO wina zębów w tym kole to zegar zatrzymywał by się prawdopodonie szybciej.. Owszem nierówne zęby powodują nie jednakowa pracę kotwicy = spoczynek i praca, Może sprawdź to koło , czy nie ma "mimośrodu" , czy czopy sa w osi ( nie pokrzywione.. itp.) Może nagraj jakiś filmik z pracy tego zespołu : kotwica/koło... 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bajmar 129 #433 Napisano 24 Listopada 2024 Szanowni, wydaje mi się, że trafił mi się Endler. Mam rację? Będę wdzięczny za każdą opinie. Pozdrawiam Paweł 3 Pozdrawiam Paweł Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Anansi 3519 #434 Napisano 24 Listopada 2024 (edytowane) A kotwica, góra wahadła z zawieszeniem? Edytowane 24 Listopada 2024 przez Anansi 0 Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bajmar 129 #435 Napisano 24 Listopada 2024 2 minuty temu, Anansi napisał(-a): A kotwica? Przesyłam zdjęcie. 1 Pozdrawiam Paweł Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tatyana 618 #436 Napisano 24 Listopada 2024 (edytowane) Ta" 2 " może działać zamiast subskrypcji Pozdrawiam Tatyana Edytowane 24 Listopada 2024 przez Tatyana 4 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bajmar 129 #437 Napisano 24 Listopada 2024 1 godzinę temu, Anansi napisał(-a): A kotwica, góra wahadła z zawieszeniem? Proszę uprzejmie 😀 1 Pozdrawiam Paweł Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kerims 101 #438 Napisano 25 Listopada 2024 @bajmar: Bez wątpienia Endler. Wskazówka godzinowa nie od niego... Cała reszta się zgadza. 3 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bajmar 129 #439 Napisano 25 Listopada 2024 12 godzin temu, Kerims napisał(-a): @bajmar: Bez wątpienia Endler. Wskazówka godzinowa nie od niego... Cała reszta się zgadza. Dziękuję za potwierdzenie. 0 Pozdrawiam Paweł Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
casper9350 0 #440 Napisano 5 Marca W dniu 31.10.2024 o 18:40, PM1122 napisał(-a): Nie wiem, czy ktoś się podzieli, to raczej ciężko. Ale, jak już się takie znalazło, to poprosić kolegę o wymiarowanie. Myślę, że znajdzie się zegarmistrz, co by takie dorobił. te dwa zęby nie są złamane tak był detal do skanu zamocowany 🙂 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PRGreg 31 #441 Napisano 22 Kwietnia (edytowane) Zamieszczam moje dwa Endlery po renowacji do archiwum. Miniaturka i klasyk. Ten klasyk nawiązuje do zegara Ulana z początku tego tematu. Ładnych kilka lat trwało zanim skończyłem. Mój egzemplarz był bardzo uszkodzony (głownie fornir). Zafundowałem mu kompleksowo nowe wdzianko w postaci szlachetnego forniru palisandrowego. Zachował się oryginalny na plecach. Korona rekonstruowana według info od Ulana. Mam pewność że jest ok. Zajeb....te sa te Endlery! I drugi już w klasycznym rozmiarze. Model ten sam jest na początku tego tematu... I porównanie. Mam nadzieję że kol.Ulan się nie obrazi za wykorzystanie jego fotki z początku tego tematu ale ta renowacja to też jego dzieło. Jacek minęło parę lat ale dzięki za info o wymiarach! Edytowane 22 Kwietnia przez PRGreg 4 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luks 51 #442 Napisano 24 Kwietnia oba endlery bardzo przepiękne pierwszy tym bardziej bo wczesny i bardziej unikatowy - teraz wiem że takich sanek poszukuję 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peisert 20 #443 Napisano 8 Lipca (edytowane) W dniu 13.06.2010 o 21:22, PRGreg napisał(-a): Witam, W ślad za moim tematem o zegarach Thomas Haller proponuje założenie tematu o zegarach bardzo rzadkich czyli H.Endler. Wiem ze działała w Świebodzicach w latach 1865-1890 kiedy to została wchłonięta przez Beckera podobnie jak inne mniejsze marki ze Świebodzic. Niestety nie mam danych do datowania i opieram się tutaj na radach osób trochę bardziej doświadczonych. Ja na razie mam jeden chodzik Endlera o numerze 78292 czyli coś około 1882 który próbuje doprowadzić do świetności a przeszedł on wiele (przynajmniej skrzynia). Zainteresowanych zaprasza i pozdrawiam Przepraszam, jeszcze całego wątku nie prześledziłem więc może ktoś już skorygował tę informację... To nie Becker wchłonął założoną wcześniej fabrykę, a pracownicy, którzy odeszli z Beckera utworzyli spółdzielnię i rozpoczęli własny biznes. Generalnie można powiedzieć, że wszystko "zjechali" z zakładu, w którym pracowali i zaczęli robić "takie same" zegary o takiej samej jakości co Becker. W latach 60-tych XIX w. kiedy to sytuacja zamówień Gustava Beckera była nadal bardzo niska i bardzo zmienna, firma była zmuszana do obniżania płac. Kiedyś ludzie mieli coś takiego jak "honor" i stwierdzali, że nie będą pracowali za pieniądze, które nie dają im możliwości utrzymania się. Kilku pracowników odmówiło podpisania warunków niezgodnych z regulaminem fabrycznym, dyscypliny pracy itp. Podobno pracownicy ci doprowadzili "do zamieszek". Pracownicy ci zostali zwolnieni. W maju 1864 r. 14 z tych pracowników postanowiło założyć fabrykę zegarów opartą na spółdzielni pod nazwą H. Endler & Co. W pierwszym roku obrotowym, tj. 1864 r. wyprodukowano i sprzedano łącznie 1065 mechanizmów do regulatorów. W tym samym roku do "ojców założycieli" przybyło kolejnych 18 pracowników płci męskiej oraz 6 kobiet. Firma rozwijała się powoli lecz systematycznie co doprowadziło do rozpoczęcia samodzielnej produkcji skrzyń zegarowych. W latach 1869 - 1870 liczba pracowników wzrosła z 44 do 80, a produkty firmy szybko sprzedawano do Rosji, Szwecji, Norwegii, Ameryki. Kluczowymi partnerami handlowymi Endlera w Niemczech byli dealerzy zegarków Dankwerth w Hanowerze, Hermann-Heinrich StrauB w Norymberdze, którzy regularnie reklamowali sprzedaż regulatorów Endlera. Co więcej, Endler w 1873 r. uczestniczył w Wystawie Światowej w Wiedniu! Wystawiali swoje różne regulatory. W katalogu targów podano, że w 1871 r. wyprodukowano łącznie 6200 zegarów o wartości 62 500 talarów i zatrudniono 118 pracowników. W roku 1872 liczba pracowników wzrosła do 170 kiedy to produkcja zwiększyła się do 4000 zegarów. Własne warsztaty stolarskie nie nadążały z zamówieniami dlatego też ponownie zdecydowano o zewnętrznych zakupach skrzyń. W połowie lat 70-tych XIX w. firma Endler & Co. osiągnęła szczyt rozwoju zatrudniając 400 osób. Firma specjalizowała się ponadto w sprzedaży samych mechanizmów dla zegarmistrzów. Ich mechanizmy charakteryzowała centralna tarcza sekundowa. Brali udział w wystawie handlowej we Wrocławiu w 1881 r. (ciąg dalszy nastąpi... P.S. Brak jest informacji o pierwszym imieniu właściciela. Przypuszcza się że jego imię brzmiało Heinrich - J. und H. Endler & Co. co sugeruje zaangażowanie brata. Edytowane 9 Lipca przez peisert 2 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yahagi 2285 #444 Napisano 8 Lipca (edytowane) Fajnie, że ktoś jeszcze podejmuje temat i grzebie w historii Trochę muszę się nie zgodzić z: >> W latach 60-tych XIX w. kiedy to sytuacja zamówień Gustava Beckera była nadal bardzo niska i bardzo zmienna, firma była zmuszana do obniżania płac. W liście intencyjnym / 'buntującym' pracowników GB... i namawiających do usamodzielnienia się, stało: Biznes naszego pracodawcy prosperuje bardzo dobrze; nie wszystkie napływające zamówienia zostały jeszcze zrealizowane; ceny fabryczne są takie, że przedsiębiorstwo generuje czysty zysk w wysokości 30 procent; niemniej jednak od 2 stycznia (1864 r.) płace o 25 do 30 procent zostały obniżone. Tak sobie myślę, że 'autor" widział 'perspektywy' i nie rozumiał dlaczego jest 'oszwabiany', skoro wszystko kręci się bardzo dobrze. Raczej czuł się finansowo niedoceniany / wykorzystywany . Gdyby było inaczej i byłby zastój na rynku - chyba nie podejmowałby takich inicjatyw... Co do końcowej części - mam trochę inną wizję. Chociaż firma nazywała się H.Endler & Co. - to tak naprawdę nie była spółką, a spółdzielnią. Warto pogrzebać dlaczego tak... Bardziej prawdopodobne wydaje się, że Heinrich był jedynie 'twarzą' przedsięwzięcia. Firma nazywała się "H.Endler &Co.", i uważam, że nazwa nie była przypadkowa. Raczej bez wątpienia był to Heinrich... w 'ojcach - założycielach' jest tak nazwany.. i to zarówno w 1865, tych pod numerem 27 jak i przy 'drugich ojcach założycielach' w 1878, czyli tych pod numerem 127. Jak do tej pory trafiłem tylko te 2 przypadki, gdzie H.Endler przedstawiony jest z imienia. Co do brata ? Hmmm... Na ten moment przyjmuję raczej, że to jakaś pomyłka w druku była... Nigdzie w oficjalnych doq 2giego Endlera nie trafiłem. (jak wspomniałem... pierwszego - ledwie 2 razy). Edytowane 8 Lipca przez Yahagi 2 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Anansi 3519 #445 Napisano 8 Lipca Godzinę temu, peisert napisał(-a): Przepraszam, jeszcze całego wątku nie prześledziłem więc może ktoś już skorygował tę informację... To nie Becker wchłonął założoną wcześniej fabrykę, a pracownicy, którzy odeszli z Beckera utworzyli spółdzielnię i rozpoczęli własny biznes. Generalnie można powiedzieć, że wszystko "zjechali" z zakładu, w którym pracowali i zaczęli robić "takie same" zegary o takiej samej jakości co Becker. W latach 60-tych XIX w. kiedy to sytuacja zamówień Gustava Beckera była nadal bardzo niska i bardzo zmienna, firma była zmuszana do obniżania płac. Kiedyś ludzie mieli coś takiego jak "honor" i stwierdzali, że nie będą pracowali za pieniądze, które nie dają im możliwości utrzymania się. Kilku pracowników odmówiło podpisania warunków niezgodnych z regulaminem fabrycznym, dyscypliny pracy itp. Podobno pracownicy ci doprowadzili "do zamieszek". Pracownicy ci zostali zwolnieni. W maju 1864 r. 14 z tych pracowników postanowiło założyć fabrykę zegarów opartą na spółdzielni pod nazwą H. Endler & Co. W pierwszym roku obrotowym, tj. 1864 r. wyprodukowano i sprzedano łącznie 1065 mechanizmów do regulatorów. W tym samym roku do "ojców założycieli" przybyło kolejnych 18 pracowników płci męskiej oraz 6 kobiet. Firma rozwijała się powoli lecz systematycznie co doprowadziło do rozpoczęcia samodzielnej produkcji skrzyń zegarowych. W latach 1869 - 1870 liczba pracowników wzrosła z 44 do 80, a produkty firmy szybko sprzedawano do Rosji, Szwecji, Norwegii, Ameryki. Kluczowymi partnerami handlowymi Endlera w Niemczech byli dealerzy zegarków Dankwerth w Hanowerze, Hermann-Heinrich StrauB w Norymberdze, którzy regularnie reklamowali sprzedaż regulatorów Endlera. Co więcej, Endler w 1873 r. uczestniczył w Wystawie Światowej w Wiedniu! Wystawiali swoje różne regulatory. W katalogu targów podano, że w 1871 r. wyprodukowano łącznie 6200 zegarów o wartości 62 500 talarów i zatrudniono 118 pracowników. W roku 1872 liczba pracowników wzrosła do 170 kiedy to produkcja zwiększyła się do 4000 zegarów. Własne warsztaty stolarskie nie nadążały z zamówieniami dlatego też ponownie zdecydowano o zewnętrznych zakupach skrzyń. W połowie lat 70-tych XIX w. firma Endler & Co. osiągnęła szczyt rozwoju zatrudniając 400 osób. Firma specjalizowała się w sprzedaży samych mechanizmów dla zegarmistrzów. Ich mechanizmy charakteryzowała centralna tarcza sekundowa. Brali udział w wystawie handlowej we Wrocławiu w 1881 r. (ciąg dalszy nastąpi... P.S. Brak jest informacji o pierwszym imieniu właściciela. Przypuszcza się że jego imię brzmiało Heinrich - J. und H. Endler & Co. co sugeruje zaangażowanie brata. Daruj, ale Twoja analiza przytoczonego posta wydaje się nietrafna. Jest on poprawnie sformułowany, tylko trzeba go odczytać nieco...wolniej. Tak, koniec końców GB jako wiodąca firma w VFU wchłonął Endlera, a ściślej powstałą po upadku (1893, prawdopodobnie z utrzymaniem jakiejś produkcji jeszcze przez 2-3 lata) firmę Carl Böhm & Co. 2 Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yahagi 2285 #446 Napisano 8 Lipca Nooooo... tak wg mnie nie do końca... Przypominam wzmiankę z 1894: To Kappel & Co. przejął jakąś część Endlera... chwilę, po _połączeniu_się_ z Borussią. Zapewne ani Kappel, ani Borussia nie mieli samodzielnie na tyle kapitału, żeby interesującą ich część wykupić. (o powiązaniach 'produktowych' Endler-Borussia-Kappel już gdzieś tu wspominałem). Carl Bohm po Endlerze odziedziczył jedynie wzór wskazówek Nie mam do końca pojęcia jak to się stało... ale posługiwał się ostatnim wzorem Endlera. Natomiast co do Endler <--> VFU .... ja przynajmniej nie znam 'punktu styku' pomiędzy tymi 2ma przedsięwzięciami. Na pewno Kappel w 1894 nie przejął całości Endlera.... bo: ... i dopiero w 1902 'zatrzaśnięto' drzwi za Endler & Co. Niemniej jednak warto zwrócić uwagę, że jest to spółdzielnia zarejestrowana pod nr 9. W 1865 był to 27 ... aż do 1878, kiedy to wpis pojawił się pod numerem 127 ... W 1879 jest to numer 122.. aż do 1889. W 1890 wpis jest pod numerem 4. Wtedy odchodzi ze spółdzielni wdowa/zegarmistrz(-yni) Ernestina Muller... a pojawiają się jako członkowie: stolarz, ślusarz, kupiec ... ... a ten ostatni wpis, z 1902 dotyczy Endlera wpisanego do rejestru pod nr 9. Podsumowując... Podejrzewam, że pod tą '9' to juz naprawdę bardzo niewiele zostało z prawdziwego Endlera Być może pojawił się po 1894, po częściowym przejęciu majątku przez Kappela (ale nie mam na to dowodów :)) Podejrzewam, że to, co było po 1890, to takie Endlery-Bis... Endlery-Service ... itd. Zarządzanie 'masą upadłościową'. 2 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peisert 20 #447 Napisano 8 Lipca (edytowane) @Yahagidziękuję za treściwe uzupełnienia. @Anansidzisiaj dość ostro w stosunku do kolegów... Edytowane 8 Lipca przez peisert 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Anansi 3519 #448 Napisano 8 Lipca (edytowane) A gdzie znalazłeś wpisy o istnieniu Endlera w 1902 roku (w sumie brand Gustav Becker też jest nadal zarejestrowany). Przypomnę pierwszy wpis o firmie. W artykule z 1894 * roku tłumaczyli, że firma nie była spółdzielnią, tylko za radą Schulze Delitscha spółką jawną, bo przepisy o spółdzielniach nie były jeszcze skodyfikowane, a po 1870 aby uniknąć regularnych sprawozdań finansowych. 1897: * Edytowane 8 Lipca przez Anansi 3 Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yahagi 2285 #449 Napisano 8 Lipca W: Z tego co się dogrzebałem, to pierwsze 'prawo spółdzielcze' powstało w Niemczech w 1867. Hermann Schulze-Delitzsch był współautorem. Dla Endlera - był bardzo ważny, a Endler dla niego. To była pierwsza spółdzielnia zegarowa. Jest gdzies art. o zjeździe 'spółdzielców'... no i Endler był tam dość mocno promowany. Jest też wzmianka, 'że w kolejnym roku działalności (chyba o 1868 będzie chodziło) został on przez spółkę ‘uhonorowany’ . Nigdzie nie znalazłem informacji od kiedy H.Endler miał własną stolarnię. Czy to jest ustalone może ?? 3 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peisert 20 #450 Napisano 9 Lipca (edytowane) Co Koledzy na to? Endler czy nie? Na skrzyni pieczęci brak. Edytowane 9 Lipca przez peisert 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach