Klub Miłośników Zegarków ROLEX

[Piotr Piątkowski 6469]

A ja będę sprzedawał swojego Batmana. Jeżeli ktoś ma Datejusta 41 Blue, Minta lub Slate z karbowanym bezelem na Jubilee, mogę się wymienić. 

Ja mam DJ

[Sajmonm 2866]

Sorry za spam, ale cieszę się nim


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mario1971 67233]

26 minut temu, a_team napisał(-a):

Ja mam DJ

Brawo dla Ciebie. 👏

[Piotr Piątkowski 6469]

Brawo dla Ciebie. 

Hahaha, no szukasz

[rafalmosty 154657]

3 minuty temu, a_team napisał(-a):

Hahaha, no szukasz

Nie po to Mariusz Ci sprzedał zegar z kołem daty malowanym przez Picasso i krzywo osadzoną lupką, żeby go teraz odkupywać/zamieniać🤪

[Piotr Piątkowski 6469]

Nie po to Mariusz Ci sprzedał zegar z kołem daty malowanym przez Picasso i krzywo osadzoną lupką, żeby go teraz odkupywać/zamieniać

Hahaha, no cóż, trzeba z tym żyć teraz

[mario1971 67233]

8 godzin temu, rafalmosty napisał(-a):

Nie po to Mariusz Ci sprzedał zegar z kołem daty malowanym przez Picasso i krzywo osadzoną lupką, żeby go teraz odkupywać/zamieniać🤪

Rafciu, bez przesady. 😅

[mrstatler 1860]

Niektórzy na wakacjach, a inni muszą do fabryki

[pawel007 4523]

tarcza pod barwę "towaru" z fabryki 😉

[memento mori 2998]

53 minuty temu, mrstatler napisał(-a):

Niektórzy na wakacjach, a inni muszą do fabryki

 

Jesteś z zawodu dyrektorem czy pracujesz nad doniosłym wynalazkiem? 😉

[Nuter 1629]

Niektórzy na wakacjach, a inni muszą do fabryki

Uuu biała smierć, epicentrum zła


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mario1971 67233]

Bo trzeba żyć kolorowo, póki jeszcze można.

[mrstatler 1860]

 
Jesteś z zawodu dyrektorem czy pracujesz nad doniosłym wynalazkiem?

Pracuje by po remoncie i modernizacji kampania cukrownicza wystartowała. Jestem inżynierem na szczęście.

[mroova 6262]

W dniu 25.07.2023 o 12:40, Krystian napisał(-a):

sam daję napiwki, ale tylko kiedy uważam za słuszne. Jeżeli jest miła obsługa, jestem zadowolony z restauracji to staram się to jakoś wynagrodzić, mimo iż j.w. uważam co do słuszności napiwków tylko w określonych branżach usługowych.

 

W nawiązaniu do dyskusji sprzed kilku tygodni - wczoraj żona w jakiejś "susharni" w małym mieście nie dała tipa - pierwszy raz chyba od pięciu - sześciu lat. Pani kelnerka praktycznie "nieobecna", nawet bez odpowiedzi na dzień dobry na wejściu, cały czas naburmuszona - więc za co miała dostać ? Sytuacja mocno niestandardowa, praktycznie wszędzie spotykamy się z uprzejmością, uśmiechem i zainteresowaniem czy wszystko OK.

[Lynx27 2536]

10 minut temu, mroova napisał(-a):

 

W nawiązaniu do dyskusji sprzed kilku tygodni - wczoraj żona w jakiejś "susharni" w małym mieście nie dała tipa - pierwszy raz chyba od pięciu - sześciu lat. Pani kelnerka praktycznie "nieobecna", nawet bez odpowiedzi na dzień dobry na wejściu, cały czas naburmuszona - więc za co miała dostać ? Sytuacja mocno niestandardowa, praktycznie wszędzie spotykamy się z uprzejmością, uśmiechem i zainteresowaniem czy wszystko OK.

 

Wychodzę z podobnego założenia. Lubię dawać symboliczne tipy w ramach podziękowań za dobrą usługe, wartość, uprzejmość. Nie tylko kelnerom, ale generalnie gdy spotykam się z wartością dodaną/człowieczeństwem. W sytuacji gdy jednak mam przed sobą przysłowiową 'naburmuszoną' kelnerkę to faktycznie ciężko o tip. Nie rozumiem i nie zgadzam się jednak na narzucone tipy.

[agremi 11942]

Ja kiedyś dawałem tipy praktycznie zawsze, dzisiaj czasem jest to utrudnione przez płatności kartą, nie zawsze niestety ten tip poszedłby do pracownika, czy pracowników (zawsze o to pytam). 
Ne daję natomiast jak ewidentnie coś jest nie tak i nie ma próby naprawy sytuacji przez obsługę itp. Ostatnio w czeskiej Pradze nalali mi za mało piwa, tak ok. Półtora centymetra poniżej kreski (to jest tam niestety nagminne, kiedyś starałem się z tym walczyć za każdym razem, teraz już się znudziłem i właśnie po prostu nie daję tipów w takiej sytuacji) - w związku z czym od razu mówię do żony „jak zwykle… i znowu tipa nie będzie”. Myślałem, że po prostu nie zostawię, ale kelner dał mi szansę zamanifestowania faktu braku tipa i tegoż braku przyczyny. Podając rachunek oświadczył, że serwis nie jest wliczony i w obec tego rozumie, że nie mam nic przeciwko by doliczył 10%. Zostałem zatem zmuszony do oświadczenia, że owszem mam coś przeciwko i wyjaśnienia z czego to wynika. Zrozumiał i przyznał się do błędu. Może teraz będzie pilnował by było nalane ile trzeba? Wątpię. 

[meinard 4468]

U nas, w Europie, napiwki to naprawde problem marginalny. W USA jest to prawdziwa patologia - kelnerzy wykłócający się, że dajesz TYLKO 15%, pretensje od całego niemalże staffu jeśli dasz mniej niż oczekiwane. Każdy, absolutnie każdy kto pracuje w usługach, oczekuje tipa. Nie tylko kelnerzy, ale też fryzjer, taksówkarz, pani podająca bajgle w sklepie. Chcesz wziąć lekcje narciarstwa i jestes umówiony z instruktorem na 80$/h? f*ck you, dodaj do tego jeszcze 20$, albo będziesz skończony. Każdy tam chce tipa.

I to się nie kończy - już teraz firmy zaczynają oczekiwać tipowania nawet bezosobowo. Płacisz przez internet za cokolwiek - jesteś proszony o określenie, w jakiej wysokości tipa chcesz zostawić za coś, co ma normalną fixed price.

Ostatnio zobaczyłem obrazek - ktoś się żalił, że płaci 40.000$ za wymianę sidingu na domu. Płatność w kilku ratach, dokonywana przez internet - i też mu wyskoczyło okienko, żeby dodać 5/10/15 % tipa od raty 12.000$. 

Można oczywiście wybrać opcję none, i tu przynajmniej nikt nie patrzy krzywo, ale co to w ogóle za pomysł żeby oczekiwać tipa za coś co zostało wcześniej wycenione, zaakceptowane, ustalone? Dla mnie to mega chore.

[Bugs 4589]

26 minut temu, meinard napisał(-a):

U nas, w Europie, napiwki to naprawde problem marginalny. W USA jest to prawdziwa patologia - kelnerzy wykłócający się, że dajesz TYLKO 15%, pretensje od całego niemalże staffu jeśli dasz mniej niż oczekiwane. Każdy, absolutnie każdy kto pracuje w usługach, oczekuje tipa. Nie tylko kelnerzy, ale też fryzjer, taksówkarz, pani podająca bajgle w sklepie. Chcesz wziąć lekcje narciarstwa i jestes umówiony z instruktorem na 80$/h? f*ck you, dodaj do tego jeszcze 20$, albo będziesz skończony. Każdy tam chce tipa.

I to się nie kończy - już teraz firmy zaczynają oczekiwać tipowania nawet bezosobowo. Płacisz przez internet za cokolwiek - jesteś proszony o określenie, w jakiej wysokości tipa chcesz zostawić za coś, co ma normalną fixed price.

Ostatnio zobaczyłem obrazek - ktoś się żalił, że płaci 40.000$ za wymianę sidingu na domu. Płatność w kilku ratach, dokonywana przez internet - i też mu wyskoczyło okienko, żeby dodać 5/10/15 % tipa od raty 12.000$. 

Można oczywiście wybrać opcję none, i tu przynajmniej nikt nie patrzy krzywo, ale co to w ogóle za pomysł żeby oczekiwać tipa za coś co zostało wcześniej wycenione, zaakceptowane, ustalone? Dla mnie to mega chore.

Dla mnie chore jest samo tipowanie ale jak wszyscy to wszyscy, dlaczego tylko w gastronomii?

Prędzej czy później tak będzie i u nas bo każda tandeta i patola z USA przyjmuje się u nas znakomicie po pewnym czasie jak objawienie.

[sviety 6250]

U nas to odwrotnie ..."tipa" od hydraulika to klient chce 

[nicon 3845]

Trudno nie oczekiwać tipa, skoro nie można dostać faktury.

[Gość Bronzo]

23 godziny temu, Jan napisał(-a):

@Bronzo Tobie chyba za dobrze z tymi sprite'ami, jeden na jubilee na ręce drugi na oyster na sprzedaż

Fakt, w tym roku trochę obrodziło sprite'ami.  To naprawdę bardzo wygodny zegar, a jego koronka i data po lewej stronie nikną chwilę po jego poznaniu. Osobiście jestem fanem GMT, również w takiej postaci. Ciekawie to u mnie wyewoluowało, na początku celem był Submariner, a teraz GMT to dla mnie zegarek ostateczny z perspektywy małej kolekcji.

Mimo wszystko trochę żałuję, że nie zamówiłem tegorocznego GMT bicolor "Guinness" (ten nick powoli przyjmuje się w anglojęzycznym necie).

Natomiast po cichu liczę na 2024 i wprowadzenie nowego Coke'a 

Edytowane 9 Sierpnia 2023 przez Bronzo

[memento mori 2998]

Godzinę temu, meinard napisał(-a):

U nas, w Europie, napiwki to naprawde problem marginalny. W USA jest to prawdziwa patologia - kelnerzy wykłócający się, że dajesz TYLKO 15%, pretensje od całego niemalże staffu jeśli dasz mniej niż oczekiwane. Każdy, absolutnie każdy kto pracuje w usługach, oczekuje tipa. Nie tylko kelnerzy, ale też fryzjer, taksówkarz, pani podająca bajgle w sklepie. Chcesz wziąć lekcje narciarstwa i jestes umówiony z instruktorem na 80$/h? f*ck you, dodaj do tego jeszcze 20$, albo będziesz skończony. Każdy tam chce tipa.

I to się nie kończy - już teraz firmy zaczynają oczekiwać tipowania nawet bezosobowo. Płacisz przez internet za cokolwiek - jesteś proszony o określenie, w jakiej wysokości tipa chcesz zostawić za coś, co ma normalną fixed price.

Ostatnio zobaczyłem obrazek - ktoś się żalił, że płaci 40.000$ za wymianę sidingu na domu. Płatność w kilku ratach, dokonywana przez internet - i też mu wyskoczyło okienko, żeby dodać 5/10/15 % tipa od raty 12.000$. 

Można oczywiście wybrać opcję none, i tu przynajmniej nikt nie patrzy krzywo, ale co to w ogóle za pomysł żeby oczekiwać tipa za coś co zostało wcześniej wycenione, zaakceptowane, ustalone? Dla mnie to mega chore.

 

A czy w USA napiwki są opodatkowane? W sumie w Polsce też nie wiem jak to wygląda. Jak dasz w gotówce to sprawa jest prosta, ale jak jest doliczany w terminalu przy płatnością kartą, to nie wiem czy US nie chce swojego oraz czy i jak to jest później księgowane w firmie.

 

Ja nie zawsze daję w gotówce. 😄 

 

 

 

Edytowane 9 Sierpnia 2023 przez memento mori

[Jan 16791]

5 minut temu, Bronzo napisał(-a):

Fakt, w tym roku trochę obrodziło sprite'ami

 

mnie z listy wywalili po miesiącu  co nie bylo zaskoczeniem ale "niby człowiek wiedział a jednak się łudził"

[Gość Bronzo]

Teraz, Jan napisał(-a):

 

mnie z listy wywalili po miesiącu  co nie bylo zaskoczeniem ale "niby człowiek wiedział a jednak się łudził"

Coś Ty im zrobił, że tak Cię wyrzucają z każdej listy...

[Jan 16791]

z każdej? no ok w tym roku jeszcze tez ale ponownie to bylo do przewidzenia 😛 wiecej przykrych historii nie mam. kiedys sie uda