Yodek

A dziękujemy, z krzynią 😊.

Szkszynka Świta linkowego skończona. Jeszcze w wolnej chwili wprowadzić lokatora i ament.. Witraż pancerny. Jest wyjątkowo gruby i ciężki, nawet jak na Świty 🤔

Też mam JUSZ dwa pieszyciaki 😆. Jak zwykle moje trofea, umorusany, z pajęczymi wylinkami, niby niesprawny ale po rozpakowaniu zaczął talking to me z uśmiechem na tarczy 🤪 Fajny, z wklęsłym przodem, nieduży z moją ulubioną peerelowską politurą, nieźle zachowaną 😊. Czy tego typu pieszyniaki miały osłonkę przystawki balansowej?

😂😂

Mówisz, że będzie dobre? 🙂 Tylko nie wiem czy wątrobie się spodoba 😁

Wiesz - zapach politury fajny. Podoba mi się bardziej niż czystego spirytusu. Łyżka miodu i może dałaby sie wypić 😂

Linkowa skrzynka po pierwszej (i ostatniej) warstwie politury. Jak politura stężeje i odpocznie będziemy lepić 🙂.

Żadna ze mnie nimfa 😁 Nawet pływać nie umiem!! 🤭🤫🤫

Zaraz tam strzelać. Jakiś oddział leczenia uzależnień dla popadniętych w nałóg. Ten sukces ma jednego ojca. 😄😆✌️✌️

Uwielbiam puzźlęta. Jedna Świtowa skrzynka jeszcze w proszku, druga/gi czarna/y wisi w oczekiwaniu na zmiłowanie - zapętlona w pasie krosówką, żeby się nie rozpadła pod własnym ciężarem, a teraz znów padaka przyjechała. Skrzyneczka urocza, popękana i nawet nie udaje, że się qpy trzyma. Wszystko lata. Górą obleciana taśmą klejącą aby do zdjęć wyglądała zacniej 😆. Szczęka mi opadła i jemu temu Świtu też (jak widać) 😄. Uświniony werk bez zapraszania ruszył z miejsca pomimo tańczącego z pająkami wychwytu. No on mnie kocha! 😍 Nie dziwię się, bo wegetował na granicy ześmiecenia 🤪 20220911_174000.mp4

Owszem. Gdybym przyuważyła to bym posiadła. U nas to nawet chrustu ni ma. Samej sprawdzać? Ha.. dobry dowcip 😄😁✌️

Fajny. Takiego dużaśnego cebuliona to mogłabym posiąść 🙂🤩

Z prochu powstało, w pumeks się obróciło.. 🤫😊

Nie wiem czy mieszanie pasty, nakładanie jej (nie wiem jak), a może jeszcze szlifowanie jest lepsze niz wetknięcie pędzla w puszkę, pomajtanie kilka razy w lewo, prawo, wzdłuż i finito... Całą skrzynię można oblecieć w try-miga 😉

Ha! W tym samym celu!. Koszernie to sproszkowany pumeks ale pal licho te zacieranie, szlifowanie, zacieranie i szlifowanie. Pierdolca można dostać. Gruntuję dla wygładzenia i zniwelowania porów. Oczywiście tych głębokich mój grunt nie zniweluje ale całą resztę tak. Proszę zwrócić uwagę na satynowe odbicie światła w łuku brody 😁. Lakier usuwałam chemicznie, a resztki mechanicznie. Małą szlifierką oscylacyjną.. Tak! Tak! Nie spadnijcie z krzeseł 🤭. Obraza majestatu ale mi idzie nieźle więc nie zamierzam umierać za ręczne machanie watą stalową przez kilka godzin i do kilkudniowego bólu rąk 😂😂 Ale jak widać, szlifierka nie masakruje powierzchni jak się ją ujarzmi 🤣

Prawda. Zaczyna coś przypominać 🤭😉

Lecim dalej, LES opitolił to nie ma zmiłuj. Skrzynka odczyszczona z lakieru, pobejcowana, a potem zagruntowana przed politurą. Gdzieniegdzie zaciemnienia - nie czepiać się, to ślady przypaleń, okazuje się ze zegar przeszedł próbę ognia. Nie zdzierałam tych przypaleń bo trzebaby za głęboko. Mi nie przeszkadzają - widać np. na brodzie.

Super się prezentuje. Piękny zegar 🤩

[*]

Wskazóweczki miodzio 🤩.. Ja osobiście, dla siebie, to bym zostawiła jakie są do spatynowania, a potem się oceni ich urok. Jak będzie nie teges to zawszeć można zaoksydować 😊

Witraż wygląda okej póki co. Wyczyścić, sprawdzić spojenia i powinno być cacy 😊

Szanowni! Przypominam, ze niebawem zaostrzeniu podlegać będzie taryfikator za wykroczenia w ruchu drogowym! Bądźcie roztropni! Auć! 🤣🤣 Z dźwiękiem. Screen_Recording_20220906_211814_Twitter.mp4

Mógłby rymnąć. Pal sześć zegar ale wiecie atak serca albo coś innego 🤪 No i pozamiatane 🤣.. Jakbym się uparła i schudła mocno to w skrzynce Świta można w pochówek iść. Tylko ta instrukcja 😆 Les, Ty to litości dla mię nie masz 😂. Podpuszczam? Nieee.. Chciałam tylko pociechy, ukojenia, pogłaskania i krzty współczucia 🤗🤭... Na chłopa mam inksiejsze argumienty 🤣

Miało być odświeżanie skrzynki 😑. Zdjęłam drzwiczki, a reszta wyobraźcie sobie się rozlazła. Rozłożyłam skrzynię gołymi rękoma. Kilka ostatnich gwoździków sama pękła bo były skorodowane jak wafle. Spojenia puściły bardzo dawno temu, było w nich mnóstwo zaschniętego brudu i piachu Z roboty na kilka dni zrobiła się robota na kilka tygodni. Ajloviu Świt forever. Tak, że ten.. 🥴🥴😵‍💫...

Ten typ wychylników nagminnie występuje w Świtach (wszystkie u mnie) i z nimi kojarzy mi się bezapelacyjnie ale w innych pewnie tez bywały. Najbardziej mi się podoba ten pierwszy 🙂