Jeszcze nie mogę nic powiedzieć o jakości Nomosów ale wydaje mi się że warto to ruszyć jak nie możesz z tym żyć. Zwłaszcza że zamawiałeś przez dystrybucje w kraju. Mimo że Club uchodzi za podstawowy zegarek dla młodych odbiorców nie powinno być niedoróbek. Ale z drugiej strony to zegarek składany ręcznie w dość małej manufakturze. Z paprochami poradziłem sobie biorąc lity dekiel (taki chciałem bo tego oczekiwałem od Nomosa).
Patrząc na to co giganci w branży potrafią puścić do obiegu nie powinieneś czuć się zażenowany lub potraktowany jako klient któregoś tam sortu. Tak czasami bywa, masz prawo reklamować i reklamuj, pamiętaj też że jak zegarek u Ciebie zostanie to na pewno za 5 lat przy przeglądzie też ktoś coś może uszkodzić nieświadomie, jakaś ryska, jakiś poproszek itp. Jak zegarek służy dobrze, trzyma czas i nie widzisz tego odczytując czas można zostawić. Jak nie to wymieniaj. Tylko czemu nie oglądałeś go przy odbiorze? Mając doświadczenie z tym z chrono?
P.S. Mam Rado i na starcie wiem że Nomos może mieć jakieś niedokładności w wykonaniu. Rado jest perfekcyjnie zrobiony ale nie ma tego czegoś. Ja Nomosa kupiłem po 7 latach przechodzenia kilku zegarków i wiem czego od Tangente oczekuje