-
Liczba zawartości
2067 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez memento mori
-
Klub Miłośników Zegarków ROLEX
memento mori odpowiedział chrono-craze → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
U nas w Adamczysze wszyscy mają taką wersję. Oczywiście oprócz Andrzeja. 😜 -
Klub Miłośników Zegarków Jaeger-LeCoultre
memento mori odpowiedział igory76 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Czyli, że przed Nowym Rokiem jeszcze nas czymś zaskoczysz? 🤪 -
Klub Miłośników Zegarków Tudor
memento mori odpowiedział Tommaso → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
@Andrzej248 To ja może jeszcze dodam i sprostuję, że ani BB 41 ani BB 58 nie jest kultowym modelem. Kultowy model to np. Submariner. -
Sytuacja kolejkowa ROLEXa.
memento mori odpowiedział szwed → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Weź pod uwagę, że info o wylocie forumowicze dostawali po jednym miesiącu, trzech, po roku i po 1.5 roku. 😜 -
On był tym pechowcem, który pierwotnie był zapisany na Syrenę. Zakończyli jej produkcję a część ludzi została na lodzie z wpłatami. Proponowali im wtedy "w zamian" 126p ponieważ 125p był za drogi. Udało mu się dopłacić i załatwić Poloneza, ale miał jeszcze dłużej przez to czekać. No i się doczekał, ale w między czasie za dużo Borewicza naoglądał. 😜 Później wyjechał do NRD i tam kupił Forda Sierrę 2.0i, którą odkupił mój ojciec. Pamiętam to wydarzenie jak dziś. Przesiadka z naszego rodzinnego 125p do 4 letniej Sierry to był kosmos. 🙂
-
Klub Miłośników Zegarków OMEGA
memento mori odpowiedział Degustatorr Noir → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Przeciwskazań nie ma, ale poza szatonami, płytami i wahnikiem w stopach innych części bywa go już stosunkowo mało (8-10k). Pierwsze protptypowe co-axiale (Danielsa, nie produkcji seryjnej Omegi) miały koła wychwytu ze złota. https://link.springer.com/content/pdf/10.1007/bf03215478.pdf -
Dokładnie to samo powiedział brat mojego wujka jak po odbiorze z Polmozbytu rozbił Poloneza w drodze do domu (4 km). A nie czekał na niego rok czy dwa. 😜
-
Sytuacja kolejkowa ROLEXa.
memento mori odpowiedział szwed → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Jak ktoś narzeka na "kurs" Kruka to jako ciekawostkę wrzucam kursy w kantorze na gdańskim lotnisku. Warte uwagi są nie tylko EUR, CHF, USD, GBP, ale też spread na względnie popularnych NOK, DKK i UAH. 🤪 -
Klub Miłośników Zegarków ROLEX
memento mori odpowiedział chrono-craze → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Rzeczywiście czarny ExII jest najbardziej "toolwatchowym" zegarkiem z aktualnej połyskliwej oferty Rolexa. A to jest IMO najładniejszy Rolex ever. 🙂 -
Klub Miłośników Zegarków ROLEX
memento mori odpowiedział chrono-craze → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Czarne to tylko w porywach na odwilż w mieście "sie nadajo". 😜 -
Klub Miłośników Zegarków ROLEX
memento mori odpowiedział chrono-craze → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
No ale Ty masz GMT "Kac Vegas edyszyn" dla jaskiniowców a nie profesjonalnego, archetypowego GMT dla pilotów czy nawet lodołazów. 🤪 -
Klub Miłośników Zegarków OMEGA
memento mori odpowiedział Degustatorr Noir → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Nie mój, ale właściciel dziś od rana zachwala funkcję countdown. 🤪 -
Klub Miłośników Zegarków Officine Panerai
memento mori odpowiedział carlito1 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Na taką mi wygląda. Grawer Panerai jak w oryginale. Jak kiedyś szukałem to nie widziałem na eBay/Etsy, żeby chińczyki miały od spodu grawer z 4 literami jak w oryginałach i tutaj (chociaż to nie powinien być problem żeby go zrobić). Możesz też jeszcze sprawdzić i porównać średnicę śruby. -
Sytuacja kolejkowa ROLEXa.
memento mori odpowiedział szwed → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Zgadza się. 6.5 jest jak najbardziej między między 2.5 a 8.5. 🙂 Z drugiej strony 6.5 od ceny z ogłoszenia na Air Kinga to nie wiem czy w grudniu 2023 to dobry deal 😜 -
Sytuacja kolejkowa ROLEXa.
memento mori odpowiedział szwed → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
6.5% dla prywatnych. Dla profesjonalnych od 2.5% do 8.5% w zależności który abonament miesięczny mają (są 3, od około 80 USD do 250 USD, każdy ma swoje widełki prowizji). -
Klub Miłośników Zegarków ROLEX
memento mori odpowiedział chrono-craze → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Biały DJ41 fluted to mój ulubiony zaraz po srebrnym (później rhodium, niebieski i czarny). IMO bardzo niedoceniany. On nie wygląda dobrze w sklepie, ale w naturalnym świetle uwielbiam tę papierową tarczę. Warto rozważyć jak ktoś chce DJa. 🙂 Że najlepszy dla jednozegarkowca to święta prawda, ale żeby też dla wielozegarkowcow? 😜 -
Jak mu kiedyś wspomniałem o chrono24, że coś takiego istnieje to zaczął mi podsyłać swoje portfele inwestycyjne w chrono24. Wchodzę a tam 4 Daytony po 150k i DJe bicolory...i pyta czy się będzie opłaciło 😂 . Nie nie nie... szkoda mi czasu na takie doradztwo. Z resztą sam nie inwestuję w zegarki. Tylko lichwa, chłopaki z miasta i bez zbędnej papierkologii. Ewentualnie jak już to trochę maseczek i respiratorów 😄 No to skoro tak to jednak Mazda 6. 🙂
-
No ale Twój prywatny miałby 5 lat gwarancji. Dłuższego leasingu chyba nie będzie jak 2-4 lata więc to Cię nie dotyczy. Mało tego wtedy to Ty sprzedawałbyś w razie wykupu auto z fabryczną gwarancją i wyróżniał się ofertą na tle flotowych poleasingówek bez gwarancji. 🙂
-
Nie znam budżetu, ale coś mi się wydaję, że pozwoliłby na nowego Opla Astrę w automacie z dobrym wyposażeniem. https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/opel-astra-sports-tourer-gs-1-2-turbo-benzyna-130km-mt6-661433s-ID6Fuvmj.html Tu masz fajny test:
-
Jak uwielbiasz prowadzić to 318. Jak trochę mniej i koszty utrzymania mają być niższe to Kuga (nadal super prowadzące się auto przy FWD). Jak ma być duże z tyłu i bagaznikowo to 508 i 6. A jak ładne to 6 i 3008. Podałeś dość skrajnie różne auta. Niezależnie od marki nie do pominięcia jest fakt, żeby dany egzemplarz miał rozszerzoną gwarancję do min. 5 lat, miałbyś auto z fabryczną gwarancją pewnie przez cały leasing.
-
Poza byciem źródłem memów też tak sądzę. 😜
-
Wydział Zarządzania i Ekonomii na Politechnice Gdańskiej przynajmniej w latach 2006-2016. Nie znam absolwentów późniejszych lat. Tam czterech wykładowców różnych przedmiotów (Makroekonomia, Rynki walutowe, Bankowość, Giełdy towarowe) uczulało na to. Pomimo tego, że na zajęciach nie bywałem (to był drugi kierunek a ja już pracowałem na pełny etat w branży związanej z pierwszym kierunkiem) to i do mnie ta tajemna wiedza docierala. A że cześć wykładowców pracowała też w jakiś uczelniach prywatnych typu "dajemy zaświadczenia do WKU" to nie sądzę aby tam przekazywali inną wiedzę. Ej ale to by trzeba jabłka do jabłek porównać. Biznes to biznes i trudno funkcjonować bez walut a życie prywatne i jeden kredyt na 20-30 lat w obcej walucie o wartości, której się do tej pory jednak nie odłożyło to coś innego.
-
Na każdych nawet bylejakich studiach ekonomicznych uczą żeby zobowiązania mieć w walucie w której ma się dochód. Sprawa z CHF nie jest czarno-biała no bo nie każdy kończy nawet byle jakie studia ekonomiczne. Ludzie na prawdę nie znają się na procentach, ale ta wiedza "tajemna" była też w sieci na wyciągnięcie ręki dla każdego kto ogarnia internet na poziomie zakupów na Allegro i przelewów internetowych. Natomiast to nie jest tak, że złe banki naciągnęły na CHF 95% biorących kredyt a reszta była świadoma. Większość z nich sama się dała naciągnąć wierząc naiwnie że oszukają system. Nie jestem na bieżąco, ale pomimo narzekań i tak korzyść z CHF względem PLN bardzo długo o ile nie jeszcze była większa niż "strata" na kursie. Do tego wzrost cen nieruchomości wyeliminowal sytuacje gdzie wartość kredytu przewyższala wartość nieruchomości. Nie będę ciągnął offtopu o tej historii, ale uwierzcie, że to kobieta, której i tak się dziwię, że to z nim wytrzymała. Hazardu w salonie gier nie było ale pomysł sprzedaży domu, żeby się odkuć na bitcoinie już tak i wiele innych "super" pomysłów dzięki którym komornik już by pewnie licytował majątek. Przypływ stosunkowo dużych pieniędzy w krótkim czasie zmienia ludzi. Na szczęście rzadko taki przypływ ma miejsce, więc rzadko się widzi jak ktoś sobie z tym "radzi" lub częściej nie radzi.
-
Jak to w życiu bywa "to skomplikowane". Rzuciła swoją karierę, żeby pomóc w JDG ciągnąć z pandemii ile się da, nie mając prawa głosu co do inwestowania. Jak jest dobrze to jest dobrze jak jest źle to powodów znalazło się wystarczająco w tej historii i one oficjalne w pozwie nie są opisane jako "strata na bitcoinie". Miało być pół rentierskie życie a jest zbieranie na leasing kosztem rodziny.
-
Ile firm tyle zasad. Natomiast są firmy, które autami służbowymi próbują ściągnąć pracowników. Ze swojej poprzedniej branży, gdzie firma X, która otwierała w Polsce swój oddział, ściągnęła ludzi oferując Volvo V60, a jak się okazało wszystkie były w najmnie 6-12 miesięcy i po tym czasie były zamieniane Skodą Rapid. Kolejna firma Y oferowała 520d Business(czyli bieda) Edition dla przedstawicieli - no jak boga za nogi złapać, jak ktoś do tej pory jeździł Yarisem z kołpakami. I tam była podobna sytuacja po roku tylko BMW nie zastąpiły Rapidy a Astry. Ogólnie wyłączając "przedstawicieli Bebiko" (nie obrażając nikogo) to z 40% służbówek w Polsce to Corsa/Fabia/Fiesta w drugiej od dołu wersji wyposażeniowej. Z 40% to kompakty w maks. średniej wersji wyposażenia. A te pozostałe 15% to kompakty w automacie i wyższej wersji, auta klasy D. I pewnie z maks. 5% to auta tak jak u kolegi @Ceteth gdzie jest budżet 150-250k do wydania i kilka ograniczeń (wersja, slinik) i to są najfajniejsze warunki auta służbowego w dużych firmach. Chcesz to bierzesz sobie podstawową S3 i cieszysz się silnikiem, a jak nie to Skodę Superb zapakowaną po sufit z masażami i bajerami. 🙂