Marek Szajerka

Nowy nabytek z aukcji internetowej, kareciak z logiem jaskółki. Zaryzykowałem kupno tego budzika do naprawy lub ba części, ponieważ miałem w rezerwie komplet kół, szczególnie napędowych. Budzik uruchomiłem i można powiedzieć , że jest w stanie muzealnym, ponieważ chodzi jak chce a nie jak powinien. Budzik był w stanie zaniechanej naprawy. Płyty były wcześniej rozkręcone i następnie skręcone bez zwracania uwagi, czy zębatki są w łożyskach . Brakowało pręta młoteczka i włosa balansowego. O takim a nie innym efekcie naprawy zadecydowały części zamienne, jakie posiadam. Ciekawostką jest cyfra 30 na papierowej tarczy, w prawym dolnym rogu. Zauważyłem ja dopiero przy skanowaniu tarczy dla celów archiwalnych . Fot. 1 - 4.a. Przed naprawą, po otrzymaniu paczki od sprzedawcy. 5-8. Po częściowej naprawie. a. Ewetualny dawca. Skan tarczy z cyfrą 30. Dyskusja na temat tej firmy była już na Forum, s. 195.

W temacie wzornictwa logo ciekawy jest ten z "domkiem". W swojej kolekcji też mam jeden taki przykład z 1986 r.

Budzik Junghans z 1981 roku.

Ciekawostka ze złomu zegarmistrzowskiego od Kolegi Hecke. W złomie były szczątki mechanizmu, Z uwagi na to, że na płycie pod tarcze był komplet kół i były koła napędowe , sekundowe oraz wychwytowe z kotwicą , zachciało mi się ten werk uruchomić. Naprawić to już byłoby za dużo powiedziane. Są to szczątki budzika firmy Muller. Dyskusja na temat tej firmy toczyła się na Forum w 2012 r. Dodatkową motywacją do uruchomienia był to, że miałem do tej pory tylko jeden budzik tej firmy. Pozostawiłem go w takie formie poglądowej, by np. bratankom pokazać jak działa zegar/budzik Puszka, nóżki, tylny dekielek, oczywiście dzwonek nie są oryginalne. O firmie https://de.wikipedia.org/wiki/Uhren-_und_Schmuckfabrik_G._A._M%C3%BCller O fabryce na forum KMZ i Z w 2012 r. https://zegarkiclub.pl/forum/topic/72677-uhrenfabrik-muller-38-co-um/

Pogodnych i radosnych świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku, zdrowia oraz pozyskiwania unikalnych egzemplarzy do kolekcji życzy Koleżankom i Kolegom z Forum Marek

Junghans z logiem motylka. Eksponat od Kolegi Heckie, ze złomu zegarmistrzowskiego. W obecnym stanie jest kompletny, ale jeszcze niesprawny. Wymaga zabawy z kołem balansowym. Na płycie indeks 29. W korespondencji z Kolegą Heckie pomyliłem cyfrę .

Domowa ekspozycja. Podobnie jak u Kolegi, pozostałe "skoszarowane" w innych miejscach. Jakość zdjęcia nie jest najlepsza. Na plan pierwszy forma ekspozycji. Akurat ta fotografia nie podchodzi pod temat Polskie budziki. Jest to odskocznia od tematu do formy ekspozycji, by cieszyła oko.

Piękna ekspozycja. Moje tylko raz były tak wyeksponowane w grudziądzkim Muzeum.

Rarytas. Gratulacje

Budzik Kienzle ze złomu zegarmistrzowskiego od Kolegi Heckie, Częściowo uruchomiłem. Do naprawy zostaje budzenie .Brak koła do młoteczka. Miałem tylny dekielek. Na płycie indeks yfy. Kilka lat temu otrzymałem od Adama identyczny mechanizm z indeksem ofo.

Dzisiaj się nie widzieliśmy, nabytek z giełdy staroci. Trudno było się nie oprzeć, by cos przynieść z ostatniej tegorocznej giełdy. Pozdrawiam.

Gratuluję ciekawego nabytku.

Wracam do swojego postu z 3 listopada. Trochę minęło czasu, ale Junghans już sprawny. Jeszcze trochę pracy z regulacją. Poczekam, jak pozyskam odpowiedni klucz. Adam, jeszcze raz dziękuję za piękne wahadło. Kolega specjalizujący się w stolarce naprawił szafkę. Idealnie tarczy nie udało mi się dopasować. Dlatego jest brak symetrii w przypadku osi wskazówki minutowej a wyciętym kołem w tarczy. Zegar - budzik został dostosowany zarówno do zawieszenia , jak i do postawienia np. na komodzie.

Mam też ten sam problem z identycznym budzikiem, tylko jako podróżnym

Dla uzupełnienia z logo Thiel

Bardzo ładny. Kilka lat temu była dyskusja na Forum na temat tej tarczy. Nie pamiętam, kiedy to było. U mnie wersja popularna. Anansi, dziękuję. Teraz wiem, dlaczego tarcza jest pochylona.

Ze złomu zegarmistrzowskiego, jak wyżej. Z takim Witiaz się jeszcze nie spotkałem. Pracy z uruchomieniem nie było wiele, założenie sprężyn i naprawa blokady oraz uzupełnienie kluczyków. Na płycie cyfry 4.8, co może wskazywać na 4 kwartał 1980 r.

Kienzle ze złomu zegarmistrzowskiego, jak wyżej. Obecnie mechanizm jest sprawny. Wymieniłem m.in. koło napędowe, naprawiłem sprzęgło na osi minutowej.

Z tego samego źródła. Mechanizmy naprawione, szybki wstawione. Pozostały drobiazgi do uzupełnienia.

Ruhla po naprawie, ze złomu po zegarmistrzu od Kolegi Heckie. Młoteczek dorobiłem, wykorzystując spinacz do papieru. Niestety obecnie nie jest dostępna dawna strona z katalogiem budzików Ruhla. Dlatego nie wiem, kiedy ten model został wprowadzony do produkcji. Pierwotnie był w białym kolorze, ale ktoś go wypolerował bez zdejmowania dzwonków i nóżek. Werk z sygnaturą UMF.

Do tematu Jaz. W złomie zegarmistrzowskim od Kolegi Hecke znalazł się Peter na licencji Jaza Na płycie jest prawie niewidoczna napis Jaz.

Od Kolegi Hecke otrzymałem bardzo mnie intersujący tzw. złom zegarmistrzowski. Będzie wspaniała zabawa w uzupełnianiu mechanizmów. Z wcześniejszej przesyłki kilka mechanizmów uruchomiłem a kompletne werki podróżnych zakwalifikowałem sobie , jako egzemplarze muzealne. Ciekawy jest mechanizm Sewani , bezkamieniowy, z 1956 r. Pierwszy raz się z takim spotkałem. Bardzo Koledze dziękuję za te przesyłki.

Tę szkołę ukończył w Grudziądzu Kazimierz Żelazkiewicz: http://www.zsm.grudziadz.com.pl/index.php/historia-szkoly

Niesamowite, jednak WP zostało wymienione na pierwszym miejscu, jako odbiorca produkcji.

Mój minutnik z czwartego kwartału 1976 r. bez oznaczeń. Wg Profesora Mrugalskiego produkcja na licencji firmy DIEHL od 1972 r. W 1983 r. wprowadzono zmodyfikowaną przez Profesora wersję.