Marek Szajerka
Użytkownik-
Liczba zawartości
1028 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez Marek Szajerka
-
Ładnie zachowany Prim pod nazwą Trevius. Przypuszczalnie ze względu na tarczę jest unikatem. W historii wyszukiwarek internetowych trudno go znaleźć. Podobnie z moim Peter z nadrukiem C.F.R. Szukałem jako: budzik Peter; alarm clock Peter, Wecker Peter. Rezultaty są znikome. Znalazłem identyczny, ale to jest ten sam co u mnie. Sprzedawca Elbląga wycofał z aukcji, później kupił go ktoś inny i następnie trafił do mnie. Oferowane ceny przedwojennych budzików Peter na aukcjach zagranicznych są dla mnie zaporowe. Zresztą i tak w nich nie uczestniczę. Dlatego się cieszę, że trafił mi się taki eksponat. Mam kilkanaście budzików Peter od 2 poł l. 30 do do 2 połowy XX w. Koledze gratuluję nabytku. Dla przypomnienia taka ciekawostka, gdy produkcja Junghansów była w Polsce, na rynku pojawiły się Junghansy z mechanizmem Prima.
-
Tego szczegółu nie znałem. Skojarzyłem z jakimś filmem paradokumentalnym.
-
Nie wiem. Pokazane jest tylko gniazdko. Zegary do naświetlania są podłączone do powiększalnika, stąd moje skojarzenie. Na forum pokazane były też budziki do celów wybitnie wojennych, czasowy włącznik do detonacji ładunku wybuchowego. Ten Junghans od frontu wygląda bardzo niewinnie, zwyczajnie. Pozory mogą mylić. Warto chociażby przywołać rolę budzika w zamachu na Hitlera w Wilczym Szańcu.
-
Dzisiejszy nabytek, Peter z reklama rumuńskiej kolei C.F.R. Pierwsze zdjęcie zrobione na przystanku autobusowym, zaraz po wyjściu od osoby, która mi odstąpiła budzik.
-
Może domowej roboty zegar do ciemni fotograficznej, do podłączenia z powiększalnikiem?
-
Ciekawa informacja. Model 1754 jest już bez przystawki dla sprężyny budzenia.
-
Super, dziękuję
-
Zapisałem u siebie lata umownie lata1866-1900. Wskazówką opatentowanie przez Amerykanów przystawki do budzenia, bodajże w latach 60. XIX w. Szczegółów nie pamiętam. Co do dzwonka, tak jest umieszczony słupek. Dla mnie fotografia Kolegi jest bardzo cenna, ponieważ pokazuje , że na szybie nie było żadnych ozdób, Przykładowo zegar Warterbarry z ok. 1870 r. ma podobną stolarkę od frontu. Mam tu na myśli wykonanie półwałków.
-
Dla porównania mój Jerger z przystawką do budzenia. Niestety nie ma oryginalnego wahadła, ani szyby. Oryginalność tarczy też jest wątpliwa. Zegar -budzik został przywieziony ze Szwecji. Juz wcześniej go pokazywałem. Wyklejka jest na dnie szafki, bardzo zniszczona i słabo czytelna.
-
Tym razem sam muszę się ustawić w roli oprawcy-naprawcy. Wczoraj kupiłem budzik chiński IKEA. Z powodu zardzewiałej nakrętki od nóżki, będącej w plastykowym gniazdku podkładki pod tarczę, zdecydowałem się na wyłamanie podkładki. Następnie ja naprawiłem z pozytywnym skutkiem przy pomocy dwuskładnikowego kleju do metalu i tworzyw sztucznych. Przy okazji ciekawostka, te budziki miały naklejane od środka numery seryjne. 6 lat temu kupiłem też taki czarny budzik IKEA i posiada inny numer. Fot. 4-5. Porównując te dwa budziki, widać skalę mojej brutalnej naprawy. Gdyby nie to, że wskazówka godzinowa była zahaczona o wskazówkę do ustawiania budzenia, to bym się nie decydował na brutalne wyjęcie mechanizmu.
-
Żonie też się podobają takie ozdobne tarcze, dlatego wyeksponowałem na jednej półce. Przy kolejnej aranżacji w kolejce np. Prim.
-
Co do powtarzalności sygnału warto przypomnieć post Koleżanki kasi MF z 5 grudnia 2019 roku, strona 100. W trakcie tamtej dyskusji pokazałem również swój budzik. Dyskusja potoczyła się wtedy przez mój post na temat wyglądu mojego budzika. Koleżanka Kasia MF i pozostali dyskutanci mieli rację. Pierwotnie był niklowany . Co do budzenia tylko raz go nastawiłem eksperymentalnie. Podzielam opinię Koleżanki o" torturach" za sprawą tych budzików.
-
Przypuszczam, że jest to rzadki przypadek dostosowania odlewu do polskiego budzika. Przykładowo poznańska Juwelia montowała mechanizmy radzieckich Slav. Podobnie z odlewami grudziądzkiej Warmy, ( popularny św. Jerzy na koniu). Na zdjęciu różnice w średnicy kap Poltika i Slavy.
-
Ta lampka nasuwa mi skojarzenie z pracą dyplomową uczniów np. technikum. Przykładowo w latach 60. uczniowie Technikum Chemicznego i Elektrycznego w Grudziądzu wykonali w ramach pracy dyplomowej zegar elektroniczny na budynku dworca PKP w Grudziądzu. Zegar funkcjonował przez kilkadziesiąt lat. Następnie został usunięty a jego miejsce zajął szyld Biedronki.
-
Może być mechanizm podobny do Europy na 7 kamieniach. Proszę uważać na tę " czwartą śrubkę". Ma tendencje do chowania się pod stół. Na trzecim zdjęciu jest widoczne gniazdko do włożenia tego pokrętła. Tam nie ma żadnego gwintu. Rowek jest odpowiednikiem strzałki.
-
Link do katalogu: https://www.mikrolisk.de/show.php?site=280&letter=S&searchWhere=trademark&searchMode=exact&id=53 Będę miał budzik na sumieniu. Ta przy krawędzi to nie jest śrubka a pokrętło regulacji włosa balansu.
-
Tu Swiza wg katalogu Microlisk: Świeże AndanteSwiza SA / Louis SchwabMoutier, Lozanna i Delémont, Szwajcaria Automatyczne powtarzanie SwizaSwiza SA / Louis SchwabMoutier, Lozanna i Delémont, Szwajcaria; zarejestrowany 24.04.1961 Swiza CoquetSwiza SA / Louis SchwabMoutier, Lozanna i Delémont, Szwajcaria; zarejestrowany 26.5.1952 Swiza KaiserSwiza SA / Louis SchwabMoutier, Lozanna i Delémont, Szwajcaria Swiza MaticSwiza SA / Louis SchwabMoutier, Lozanna i Delémont, Szwajcaria; zarejestrowany 24.04.1961 Swiza MignonSwiza SA / Louis SchwabMoutier, Lozanna i Delémont, Szwajcaria
-
Jeśli samemu się nie otwiera tylnej pokrywy, to najlepiej udać się do zegarmistrza, by zdjął kapę Następnie zobaczyć, jakie są ewentualnie oznaczenia płycie werku. Często jest w takich budzikach podana data produkcji: miesiąc, rok. Lepsze to na początek, aniżeli gdybanie.
-
Co do jakości. Poltik z czerwca 1969 r. przetrwał taki kataklizm, pozyskany kilka dni temu ze złomowiska. Udało mi się uruchomić mechanizm bez rozkręcania płyt. Sprężyny całe, oryginalne, podobnie balans. Wymieniłem tylko papierową tarczę, była zniszczona poprzez pokolorowanie tarczy nastawiania budzenia. Założyłem wersję plastykową. Dla uzupełnienia do postu Kolegi "oponki"
-
Również podzielam słowa uznania dla Kolegi Hecke. Odnośnie budzika z kotem. Na tarczy jest widoczny rok 1978. W tym czasie produkowano nadal mechanizmy M24, z centralną wskazówka do ustawiania godziny budzenia. Z ok. 1977 r. jest budzik, który ma ustawianie godziny w okienku , na wzór chińskich. Ten budzik otrzymałem zdekompletowany. Dlatego piszę, że jest z ok. 1977 r. Dla porównania wersje tradycyjne, fot. 6 - 8. Na zdjęciach 1-2. M24 z 1981 r. Fot. 3-5
-
Życzę Użytkownikom Forum spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka.
-
W przypadku 1982 r. takie dwa przykłady na rynek krajowy , z logo Junghansa. Egzemplarz z grudnia 1982 posiada błędnie wykonany stempel W 786. Jest odwrócony, niezgodnie z przyjętym wzorem. Logo Junghansa słabo czytelne.
-
Maj 1981 r. produkcja pod szyldem Junghansa, 5 lat po zakończeniu produkcji w Niemczech. U mnie przykład z lutego 1984 r. Zdjęcia archiwalne, w trakcie naprawy. Ten egzemplarz kilka lat temu pozyskałem od Kolegi Witolda 56, za co jeszcze raz Koledze dziękuję. Jeszcze przykład z sierpnia 1983 r. Nie dysponuje żadnym egzemplarzem z 1982 r, kiedy był stan wojenny.
-
Na s. 45, rys.3.33, w książce Profesora Mrugalskiego, Przemysł zegarowy w Polsce, zdjęcie identycznego budzika, z takim takim samym pudełkiem i jest następujący podpis: Ostatni egzemplarz budzika mechanicznego, jaki '"zszedł" z taśmy w ZMP Mera - Poltik w lutym 2001 r.(fot autora) Ten budzik z pudełkiem nadaje się zapewne do zamknięcia katalogu, przygotowywanego przez Kolegę Hecke. W tym komplecie nabiera dosłownie znaczenia historycznego.
-
Wg wzoru logo wyprodukowany przed 1968 rokiem. Po tym już Ruhla. https://www.uhrentradition-ruhla.de/pdf/Normalwecker Kaliber 6, 69-67.pdf