1. Nah. Ja bym poleci Aquaracera. Nurki Longinesa do mnie raczej nie przemawiają. No chyba że nowy HC GMT.
2. Nie rób tego. Później przy odsprzedaży większość osób pomyśli że to jakaś chińska podróba. Zresztą kaliber 5 to nic nadzwyczajnego żeby go tak usilnie prezentować. Chociaż rozumiem tą potrzebę. Zarówno z własnych pobódek (fajnie sobie zajrzeć co tam się wyprawia, szczególnie jak się do tej pory miało kwarca), jak i z takich, że można od czasu pochwalić się komuś co na zegarkach się absolutnie nie zna 🙂
3. Nie jestem znawcą, ale jak narazie mój jedyny zegarek z którym nie miałem mechanicznych problemów był z mechanizmem ETA. A ten który miał najwięcej owych problemów, to Sellite.
Czy to coś znaczy? Nie. W ogóle bym się tym nie przejmował i jednak skupił na zegarku a nie ETA vs Sellita.
Jedni rozumieją i dlatego kupują TH. Inni nie i kupują Lonżiny 😉