Dnlaie

Też się zapierałem (rękami i nogami) przed Rolexem (bo za drogi, bo nie dla mnie, nie jestem gotowy itp.) ale dzięki uprzejmości Kolegów z forum (na zasadzie wymiany + dopłaty) udało się i jestem zadowolony (na tą chwilę wręcz spełniony zegarkowo) *BB'54 (dla mnie) był najlepszym automatem (wykonanie, wygląd, wygoda), ale imo Exp'36 go miażdży... Aktualnie mam dwa zegarki - R Ex'36 & Dj'36_silver (lubię to uzupełnienie - ciemnej i jasnej tarczy oraz brak daty & z cyklopem itd.) *Omegę tylko mierzyłem (Seamaster wydał mi się klocowaty a najlepsze wrażenie sprawił Moon, jednak na mój gust - koperta jest zbyt duża w stosunku do bransolety)

Siema 🤝Rozm. to 36 mm / nadgarstek ok 17.5 (płaski, dość szeroki i... 'łyczeczkowaty' a ostatnio odkryłem, że do tej 'wnęki' - najlepiej pasują właśnie zegarki o średnicy 36-37mm / szersze koperty bardziej mi odstają i układają się mniej wygodnie) *jako ciekawostkę dopiszę (bo chyba masz ten model i to pomoże Ci w wizualizacji / poglądzie na rzeczywistość), że Spirit'37mm (którego też miałem) był imo mniejszy w odbiorze (pewnie przez wór tarczy, podziałkę itd. / oraz 19mm w uszach, DJ ma 20 / dla przykładu Exp 36 - również wydaje się mniejszy niż DJ - oczywiście przede wszystkim przez ciemną tarczę, ale chyba także za przyczyną zwężanej bransolety o rozstawie przy uszach 19mm)

Rysy w Spiricie to pół biedy / nie było tak źle, nie łapał od wszystkiego (jak np. w poprzedniej generacji - Conquest'39 & DolceVita, tam była tragedia pod tym względem) *ale pewnego razu (chcąc wymienić bransoletę), zamontowałem jakieś chamskie (sic!) teleskopy i miałem problem z ich wyjęciem - efekt był taki, że poharatałem wręcz uszyska (byłem w szoku, jakby stal była gorszego sortu, miększa, totalnie mnie to zaskoczyło a końcowy efekt był straszny) Ogólnie 'przechodząc' z Longinesa na Tudora - od razu odniosłem wrażenie, że tam (pod tym względem) jest o niebo lepiej... *jakość tych uszu, jeśli chodzi o gęstość tej stali (jakby ilość / grubość / twardość) była na zupełnie innym poziomie - podobnie jak bransolety, totalna przepaść (w Tudorze marzenie - jakby produkcja w Genewie vs w Chinach) Generalnie, powodem zmiany marki - były głównie bransolety (nie wiem jak w nowszych wypustach Longinesa - ale we wspomnianym Conqest'39 i HC'39 / bransolety miały ostre krawędzie, które przy dłuższym użytkowaniu lub przy spuchniętej łapie - wbijały się w ręke)

Szampan (jedna z ciekawszych tarcz, jakie miałem) *jeszcze żeby jakość stali (i bransoleta) były ciut lepszej jakości...poza tym - jest sztos 🔥