fun fact: za pisu trollowałem ciotki, że pis będzie uwalniał broń czarnoprochową że będzie mógł sobie kupić każdy jak kilo cukru bez nawet okazania dowodu, coś co podbiło dziki zachód i wybiło do nogi wszystkie bizony. Zarówno rewolwery jak i karabiny.
Oczywiście w odpowiedzi dostawałem scenariusz, że teraz to ulice spłyną krwią, porachunki kiboli i tym podobne kocopoły.
A potem z uśmiechem, "nooo doooobra, żartowałem, taką broń można kupić u nas bez żadnych papierów już od dwudziestu lat".
Mina bezcenna