Ja tam dla odmiany w zasadzie dawno już wyrosłem z wegeterianizmu, pacyfizmu , zamiłowania do czarnego koloru i przede wszystkim od przejmowania się polityką. Mam to kompletnie w ..... wiadomo gdzie, chociaż kiedyś taki jeden zapluwając się wrzeszczał że ja (i mi podobni) to zdrajcy. Mój dziadek daaaaawno temu mi powiedział : Nie zadawaj się z małymi ludźmi, bo oni mają głowy blisko d..... i przez to ich rozum macza się w gów............. To było w czasach kiedy był jeszcze PRL a ja mając naście lat (tak raczej mało naście) śmigałem WSK-ą jak z obrazka. Oczywiście nawet karty rowerowej nie miałem. Niewiele później dziadek powiedział: Ty to jesteś taki angielski cwaniaczek co to by chciał interes ukręcić ale nikogo w konia nie zrobić. Taaa, wtedy nawet myśl że można gdzieś dalej niż do NRD na zachód pojechać była tak samo prawdziwa jak wybrać się wycieczkowo na marsa. A teraz co? Już naście dobrych lat minęło jak żyję w mokrym Albionie i powiem wam że zeszłego roku, gdy wracałem z wakacji spędzonych w Polsce. Gdy wyjechałem z eurotunelu, ujechałem kawałek po M20 to pomyślałem całkiem serio> Jestem w domu Na wakacje pojechałem takim gratem kupionym za 50 funa który kiedyś wypatrzyłem w krzakach. Żeby wydobyć to padło to trzeba było maczetą pare badyli wyrąbać. Gdy odstał swoje w calu nabrania mocy urzędowej w moim ogródku i obsrały go jeszcze moje ptaszki- zwane Robinami których cała banda mieszka w moich krzakach- bo mnie lubią Zabrałem się za gada. Na początku wyglądał tak: oczywiście już po zgrubnym oczyszczeniu -hahahahahah A potem Oczywiście rozmontowany był w mak. Nie ma w nim części- śrubki której nie trzymałem w palcach a bardzo wieloma trzeba było coś robić. Mnóstwo pracy- naprawdę. No ale pisanie w tym wątku jest dla mnie niebezpieczne bo jestem całkiem zafiksowanym motocyklistą. A to w końcu forum zegarkowe. Aktualnie mam tylko trzy motocykle. Właśnie tą Reverkę ze zdjęć. Suzuki SV 650s -oczywiście jeszcze na gaźnikach i Hondę CBR 1000f którą chyba jeszcze nic nigdy nie wyprzedziło na niemieckiej autostradzie Ale chleje jak meserschmit. Wogóle zaczyna rozmowę od 7.5 litra i choćby skały srały to mniej nie da rady. Normalnie tak- znaczy 200 plus to jakie średnio 12 litrów. Reverka i Suza to okolice 5 litrów. W sensie Revere nie jest w stanie -hahahahaha pożreć więcej niż jakie 6,5 no ale dla niej 180 to max. Może trochę więcej jak z górki i z wiatrem- ale za to niezwykle układny i wygodny motocykl na długie trasy. Suza dla odmiany potrafi jechać na poniżej 4 litrów/100 km. Ale to w Polsce gdzie nasrane kamerami bardziej niż w centrum Londynu. Znalazłem jeszcze fotę lokomotywy gdzieś w PL- Bo ja tylko motocyklami jeżdżę gdy mam dalej niż 50 mil