Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

lusyk

Miłośnicy zegarów
  • Liczba zawartości

    333
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lusyk

  1. lusyk

    KSIĄŻKI O ZEGARACH

    Mam ten album, bardzo dobre wydanie, jakby rozszerzenie albumu „150 Jahre Lenzkircher Uhren” Oprócz zdjęć dużo danych min., kiedy i jakie wskazówki, kiedy i w jakim czasie był stosowany wychwyt(Brocot, kuty, palety) itd. itp.
  2. lusyk

    Podziwiajmy zegary Lenzkirch

    Zdjęcie werków, gdzie sekcja chodu i bicia jest na pięć kół. Werk duży od tarczy 19-ki, mały od 14-ki z nr 74 xxx z 2, Lenzkirch. Podstawa tarczy w jednym jak i w drugim na trzy bolce.
  3. lusyk

    Podziwiajmy zegary Lenzkirch

    Frank zwróć uwagę proszę, na podobieństwo tylnej płyty z Twoim ostatnim zakupem z Rosji.
  4. lusyk

    Podziwiajmy zegary Lenzkirch

    Zastanawiałem się nie raz, czy numery mechanizmów mają coś wspólnego z numerami, modelami skrzyń. Doszedłem do wniosku, że raczej nie. Dobrym przykładem są pokazane przez Ciebie dwa zegary, które dzieli jakieś 7, 8 lat różnicy. Mam u siebie niskie numery skrzyń a wyższe mechanizmów i na odwrót. Przykład model skrzyni 90 i model 22, numerologicznie mechanizmy są blisko siebie, a w Twoim modelu 22 jest dużo starszy.
  5. lusyk

    Podziwiajmy zegary Lenzkirch

    Franek gratulacje, piekny zegar z pięknym numerem.
  6. lusyk

    Podziwiajmy zegary Lenzkirch

    Frank, GRATULACJE. Przez tyle lat zachował się kluczyk i korona.
  7. lusyk

    Podziwiajmy zegary Lenzkirch

    50 % elementów już masz. Stare plecy jako szablon, dystans wykorzystałbym stary, ma odpowiednią grubośc. Dopasowałbym tylko do kształtów wieszaka, czarna politura i po temacie. Ze zdjec wydawał sie delikatniejszy, myśle o dystansie o grubości. Cencymetrowa grubośc to duża pomyłka.
  8. lusyk

    Podziwiajmy zegary Lenzkirch

    Fibo myślę, że z Twoim zegarem wszystko jest tak, jak być powinno. Stare plecy coś zjadło wraz ze starym dystansem. Jakby tarcza dochodziła do szyby, nikt by sobie tym milimetrowym dystansem nie zawracał głowy. W tym zegarze trzeba było wszystko dostosować do tarczy a precyzyjniej do wskazówek. Ja bym zrobił plecy zegara tej grubości, co frez, dorobił dystans na wzór wieszaka i cieszył się pięknym tego cacka, gratuluję. Poniżej przykład zastosowanego oryginalnie dystansu przez Lenzkircha i nie na potrzeby tarczy, czy wskazówek a dla wahadła.
  9. lusyk

    RENOWACJA SKRZYŃ STARYCH ZEGARÓW

    Jedna z ostatnich renowacji z sezonu zimowego, bo tylko wtedy mam czas na zegary. Właściwie renowację zegara zrobiłem trzy lata temu, dorobiłem koronę, wymieniłem lewy górny gzyms, trucie i likwidacja otworów po kołatku. Dobór kolorystyki na nowe elementy, politura i zegar zrobiony. Niby wszystko zrobione z dbałością o szczegóły, jednak coś mi w nim nie grało, nawet mechanizmu w nim nie robiłem i taki powiesiłem na haku. Trzy lata tak wisiał a ja nie umiałem się do niego przekonać. Wewnętrznie wiedziałem gdzie leży błąd i po czyjej on jest stronie. Był moment, że chciałem go wystawić do wietrzenia. Dobrze, że tak się nie stało, kiedyś tak zrobiłem z innym zegarem i czekałem długie siedem lat na jego powrót. Pewnego wieczoru stanąłem na przeciwko niego i widzę błędy popełnione przez siebie, może nie tyle błędy, co niedokończoną robotę. Ściągnąłem go ze ściany, położyłem na stół, dwa wcześniej rozpoczęte projekty odłożyłem na bok. Odkręciłem drzwiczki, wyjąłem szybę, dwie boczne szybki, nawet ich nie wyjmowałem, wychylnik, stabilizatory, wieszak wahadła odkręciłem i do roboty, która polegała na zlikwidowaniu widocznych jeszcze otworków po kołatku i dołożeniu politury. Pumeksu bałem się już używać, żeby nie podeszło później sinizną, cegły sproszkowanej nie miałem, używam czasami do bordowych kolorów zamiast pumeksu. Pozostał tylko spirytus i żmudny proces rozmiękczenia i wcierania politury w otworki. Po tych czynnościach, dołożyłem kilkadziesiąt warstw politury i dopiero wtedy zobaczyłem piękno tego zegara. Mechanizm rozkręciłem, umyłem, posmarowałem i działa, mały problem miałem z ramieniem wychwytu, ale podołałem. Dodam, że skrzynie tego typu, czy serpentyny są trudne w robocie, żeby przemówiły, potrzebują odpowiednią ilość politury. Zegar z lat 60 XIX wieku, znalazłem w sieci, ale niepotwierdzone. Potwierdzone jest natomiast to, że wzór skrzyni występuje w katalogu Lenzkirch, jako model 13 a to, jest ten sam okres.
  10. lusyk

    Vienna regulators "REMEMBER"

    Wczoraj się pomyliłem nr 57 xxx to kwadrans, natomiast chodzik miniatura nr 53 793. Łożyska nastawnego brak, reszta widoczna na zdjęciu. Jak by coś, to mam jeszcze 4 cyfrowy kwadransowy i 5 cyfrowy dwie wagi oba z sygnaturą.
  11. lusyk

    O WDZIĘKACH MARYNY...

    Znany,znany-patrząc na to troche zimno, brrrrrrrrrr....
  12. lusyk

    Projekt centralna sekunda

    Grzegorz, ja jak bym Ci powiedział jak zrobić mechanizm, to on by z miejsca nie ruszył. Prawdopodobnie podobny był by do roweru.
  13. lusyk

    O WDZIĘKACH MARYNY...

    Biały niedźwiedź u mnie z okrutną siłą w nocy zaatakował. Dobrze, że mi wczoraj lód na stawie stopniał. Idę odłowić rybkę, ubieram choinkę i świętuję.
  14. lusyk

    Vienna regulators "REMEMBER"

    W moim sygnatura jest, na reszte odpowiem jutro + zdj. Podpis wiedeński trzeba brac na poważnie, znam lokalizacje zegara w identycznej skrzyni z podpisem wiedeńskim i chyba mam gdzieś zdj.
  15. lusyk

    Vienna regulators "REMEMBER"

    o tym linku pisałem a nr 57xxx to jest w moim zegarze.
  16. lusyk

    Vienna regulators "REMEMBER"

    ....mam ten zegar z linku nr 57 xxx
  17. lusyk

    Vienna regulators "REMEMBER"

    ...jaka tarcza? może mam.
  18. ....wymieniłeś tu tyle słów terminologicznych, że był byś na właściwym miejscu.
  19. Brakujące części, czy większe rekonstrukcje udaje się zrobić w ponad 90 % na podstawie bazy zdjęć dostępnych w sieci, katalogów itd. Własna interpretacja to tylko przy koronach i to rzadko. Kiedyś kupiłem dwie stare empirowe kolumny i do nich dorobiłem skrzynkę ze starych materiałów. Grawer na wagi i wahadło mój projekt, zresztą cały zegar to mój projekt. I to jest jedyny zegar, który zrobiłem sam i myślę, że na tym koniec. Kasiu, co Ty tak z tym muzeum, już drugi raz o tym wspominasz, chyba, że wirtualne. Przyznam, że już dwa lata mi pomysł w głowie kiełkuje. Jak myślisz z Janka byłby dobry kustosz? Wyobrażasz sobie, jak oprowadza grupy zwiedzających?
  20. Myślę, że w tym dziale można zegar umieścić, ponieważ mieści się parametrach czasowych. Chociaż było tylko ¾ zegara i mechanizm, zdecydowałem się go kupić, decyzja należała tylko do mnie. Kupując go nie wiedziałem, czy jest sprawny, czy też nie i gwoli ścisłości nie wiem tego do dzisiaj. Sprzedający też mi nie udzielił informacji na temat sprawności, bo skąd miał wiedzieć, czyli świadomie poniosłem ryzyko, jako kupujący. Nietestowany, czyli niesprawdzony, ale nie wyklucza, że sprawny. Kupiłem go, dlatego, że na tarczy ma sygnaturkę SULIKOWSKI jak wiemy działał w latach 20/30 XX wieku a ciekawostką jest to, że skrzynia a przynajmniej mechanizm, albo jedno i drugie jest o 50 lat młodsze. Skrzynię uzupełniłem, wagi i wahadło dorobiłem i do kolekcji dołączył zegar dwa w jednym „ wiedeńczyk w stylu Altdeutsch, o, którego zahaczył się Sulikowski” Myślę, że warto go było uratować i przedłużyć mu żywot o dalsze kilkadziesiąt lat, mimo kontrowersyjnych słów „ sprawny, niesprawny, nietestowany”
  21. Sergei, co do wieku chciałoby się powiedzieć, że starszy, ale myślę, że jakieś lata 70 XIX wieku?.Co do wychwytu Brocota to musiał by się wypowiedzieć Tarant, bo ja zaraz znowu coś nawywijam, ale stosowany był jeszcze długo?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.