Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

lusyk

Miłośnicy zegarów
  • Liczba zawartości

    333
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lusyk

  1. lusyk

    KSIĄŻKI O ZEGARACH

    Moim zdaniem książka godna polecenia, chociaż pozycja dla mocno zaawansowanych. Wydana w 1978 roku, wszystko widoczne jest na zdjęciach, dodam, że ma 254 strony, bogato ilustrowana i opisana. Jak wskazuje tytuł poświęcona jest precyzyjnym regulatorom od 1760 roku do 1920 roku? Zdjęcia stron wybrane losowo.
  2. Jak patrzę na to rodzeństwo mam wrażenie, że powstało w jednej stolarni? Zamówione mają jednakowe czapeczki.
  3. lusyk

    RENOWACJA SKRZYŃ STARYCH ZEGARÓW

    Miło mi dziękuję, ale z tym czołem i mistrzem-trochę na wyrost.
  4. Ale pewnie wolałbyś te wcześniejsze.
  5. lusyk

    RENOWACJA SKRZYŃ STARYCH ZEGARÓW

    Pokażę dwie ostatnie moje renowacje. Pierwsza sposób tradycyjny w skrócie. Zmycie i zeskrobanie starego lakieru. Rozbiórka skrzyni, trucie i na okres letni do wora. Dorobienie brakujących elementów, miejscowa wymiana okleiny (nie było sensu ratować, zjedzona przez kołatka). Nawet nie musiałem stosować bejcy, drewno do uzupełnienia elementów użyłem stare. Politura, klejenie skrzyni i efekt widoczny na zdjęciach. Acha pozwoliłem sobie na małą interpretację w postaci intarsji. Druga renowacja nieco inna, podszedłem do niej bardziej osobiście. Użyte narzędzia: ściski, cyklina, szczotka, pędzel. Użyte materiały: dwa wkręty, chemia do usuwania powłok, klej, spirytus i olej. Podzespoły, użyte stare elementy: górna część korony( tu pozwoliłem sobie nawiązać do akcentu barokowego, jakim są kolumny), broda, dwie sterczyny. Do tych elementów musiałem użyć bejcy i politury, następnie doprowadzić do takiego stanu jak cała skrzynia. Jako, że skrzynia była w dość ładnym stanie za cel postawiłem sobie jak najmniejsze ingerowanie? Efekt końcowy taki, że udało mi się doprowadzić skrzynię do momentu, w którym się zestarzała. Zegar duży prawie 180 cm.
  6. Znalazłem jeszcze jeden zegar „ z serii” pokazanej wcześniej. Inny rodzaj mechanizmu, prawdopodobnie niemiecki. Ciekawostką jest wiedeński wieszak mechanizmu stosowany na początku XIX wieku, tutaj nieco zmodernizowany.
  7. Ulan wskazówki są ok. przy jednym z moich są takie same. Średnica soczewki wahadła nie ma 15 cm to tak na oko. Waga wys. 8/8, 5 cm waga wagi 1, 14 kg 1, 18 kg pokazane na zdjęciu Obiecane wcześniej zdjęcie soczewki wahadła. Pozwoliłem sobie zrobić zdjęcie rolki, albo miał sokoli wzrok, albo grawerował przez lupę, nawet ucho rolki.
  8. Jutro zrobię zdjęcie, bo dzisiaj mnie z aparatem pogonią i będę musiał z psem w budzie spać. Soczewka wahadła jest wiedeńska skręcana na dwie śrubki. Bęben jest gładki. A godzina za pięć w pół do sześć po ósmej. Dnia 7 roku pańskiego 1835 godz. czternasta trzydzieści siedem.
  9. Nie wiem czy pokazywać w tym temacie, czy zacząć nowy. Pomimo, że producent nieznany to w ramach czasowych się mieści. Następny chodzik firmy Y.
  10. Czyli Wolluhn był tylko sprzedawcą i działał przez 14 lat, mam przynajmniej widełki czasowe, kiedy powstał zegar, ale to i tak widać po zegarze. Producent pozostaje dalej nieznany, myślę, że kierunek niemiecki jak najbardziej dalej aktualny. Grawer na wahadle i wadze moim zdaniem jest w stylu rokoko nie secesyjnym. Bezel francuski ok., ale wiedeńskie tez takie były. Tarcza Biedermeier ok. z końca tego okresu pochodzi zegar. Pokażę 3 następne zegary gdzie bezel jest taki sam, skrzynie podobne w mechanizmach zmienia się kotwice na palety itd.
  11. Grawerka koronkowa wybierana płyciej, głębiej typowa XIX wieczna. Waga grawerowana na całym obwodzie, również dekiel jak i spód. Rolka grawerowana obu stronnie ( teraz mi przyszło do głowy, może tam są jakieś napisy) Całość wraz z bezelem złocona jednakowym kolorem, bez połysku widać, że to złocenie ogniowe.
  12. Dzięki temu tematowi w pierwszym poście znalazłem producenta swojego zegara C. Wolluhn In Berlin. Tarcza szklana mleczna, waga, wahadło, rolka stan widowiskowy, XIX wieczna grawerka złocona ogniowo. Bezel odlew mosiężny cyzelowany i złocony. Mam jeszcze z tej serii trzy sztuki, co ciekawe mechanizmy te same a każdy zmodernizowany jakby inny, ciekawe, przez jaki okres czasu działali? Po mechanizmach widać, że lata 50 /60 XIX wieku. Skrzynie ładne i dopieszczone w każdym detalu. Czytałem gdzieś, że mieli coś wspólnego z Eppnerem ….(?) Czy ktoś z kolegów ma wiedzę na temat w/w firmy? Kiniol może Ty się czegoś dowiedziałeś na temat swojego zegara?
  13. To prawda linię trzyma,dzięki.
  14. lusyk

    Vienna regulators "REMEMBER"

    Mostek jest oryginalny, chodzik jest bez sygnatury.
  15. Wygląda na to, że Simon Fraenkl i Franz Boeck u jednego stolarza zamawiali skrzynie. Franz Boeck 1830, pewnie data urodzenia.
  16. lusyk

    Vienna regulators "REMEMBER"

    Jeżeli chodzi o parametry werków miesięcznych: płyty, rozstaw, grubość to wszystko jest takie same, natomiast w starszym mechanizmie cieńszy jest mostek, no i cały mechanizm jest płytszy o 1 cm. Różnice zgubiono na bolcach wieszaka i bolcach podkładu tarczy. Domyśliłem się żeby zrobić zdjęcie chodzika, tylko, dlatego, że kaliber czcionki jest podobny. W chodziku tygodniowym brak zapadki. Zdjęcia wysłałem Piotrowi na pocztę.
  17. lusyk

    Vienna regulators "REMEMBER"

    Jutro zrobię parę zdjęć. Specjalnie nie zmieniałem rozdzielczości, zdjęcie przy włożeniu miało 477 KB, jakim cudem ma 147 KB nie mam bladego pojęcia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.