Lista obecności: - Rychu - Marco - Wojtek - ja również się zjawiłem Po spotkaniu, kameralnie było, bo w czwórkę, niemniej miło jak zwykle Lokal trochę nie dopisał, bo Bull był pełny pod korek i musieliśmy szukać innego kąta :/ Padło na Kredens, a tam głośno, tłoczno i ciasno, byłem zmuszony siedzieć z Marco kolano w kolano Za to jazda z Rychem sporo zrekompensowała, raz kolejny dzięki za podwózkę Fotki dla dokumentacji wrzuci Marcin, bo coś tam cykał, ja może też, ale to już jutro