Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

neuro

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2984
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez neuro

  1. neuro

    Pogadajmy o samochodach :-)

    nie zablokowała się. Piątka nie chciała wejść, no i odgłosy w czasie jazdy wydawała dość ponure Ale jechać się dało. na szczęście mechanior u ktorego robię to swój człowiek, sprawdzony i mam gwarancję że mnie nie naciągnie
  2. neuro

    Pogadajmy o samochodach :-)

    na razie poruszam się rowerem, a czasami Matizem teściowej Fura bedzie niedługo rozgrzebana, jest szansa że to jednak nie skrzynia tylko jakiestam łozysko. Ale skrzynie i tak trzeba wyjąć, żeby się przekonać. Tak czy owak nowy samochód już zamowiony. Skaut buszuje w Niemczech i Holandii i szuka czegoś sensownego. Będzie passat B4, albo Mondeo MKII, w ostateczności Golf kombi. Do niedawna w planach był LR Discovery, ale rosądek wziął górę nad marzeniem
  3. neuro

    Pogadajmy o samochodach :-)

    niekoniecznie. Tym się nie jeździ jak wyścigówką, tylko toczy się raczej na niskich obrotach. Można się zmieścić w 15 bez większych problemów Ale można i 40 spalić - też bez większych problemów (na przykładzie kumplowego Camaro z lat `70)
  4. neuro

    Jest okej

    Tequila strzały dwa + cygaretka + housik z radyjka 8) Jest OK 8)
  5. jest sobie na Śląsku takie radio, Planeta się nazywa. W każdy czwartek od 22 - 24 leci audycja Raplaneta. Dziś w całości poświęcona nowojorskim produkcjom z lat 90. Uczta dla uszu, siedzę, słuchami i jest fajnie East Coast rządzi
  6. neuro

    Nóż

    Felek, przeczytaj całego posta z którego wyjąłeś cytat, to będziesz wiedział o co mi chodzi. I skąd pomysł o dawaniu bana?
  7. neuro

    Nóż

    1. wyklucza się 2. nie chodzo o zdanie ale o styl dyskusji - żądasz konkretów, a sam nie podajesz żadnego i operujesz wrażeniami, opiniami i prowokacją. dziwne trochę. z mojej strony eod.
  8. neuro

    Nóż

    Zgnoiłes nóż, zarzuciłeś jego twórcom oszukiwanie, hipokryzję, cośtam jeszcze, generalnie z Twojego postu można było wywnioskować że to nic niewarty crap, gadżet marketingowy. Piter podał konkrety - kiedy rozwiązania te znajdują zastosowanie, do czego mogą się przydać i dlaczego nożyk nie jest jednak ściemą marketingową, ale jednak narzędziem Po tym z Twojej strony padło znowu dużo ładnych słów, w większości pisałeś o sobie, że jesteś luzakiem, że jesteś skromny i takie tam inne. Po czym mimo faktów podtrzymałeś swą krytykę nożyka i działań producenta I tak to w skrócie wygląda I jeszcze jedno, tak na marginesie.... zdecyduj się, czy jesteś luzakiem, czy jesteś Bo to się wyklucza. Tak mi się zdaje
  9. neuro

    Nóż

    wiesz Demon.. jak ja się na czymś nie znam - to pytam a nie wygłaszam opinie. a jeśli mi się zdarzy jakąś mimo ignorancji wygłosić - i okaże się bezsensowna - uznaję zdanie tych którzy wiedzą lepiej. Bo wiedzą lepiej. Po prostu.
  10. @ Satyr otóż to. To samo robił Varg i paru innych. Ten gatunek to nie są doznania artystyczne (w każdym razie nie tylko), ale właśnie emocje, przede wszystkim. I dlatego chyba właśnie im człowiek starszy tym słabiej to do niego dociera... Ja się w tym gatunku zatrzymałem właśnie na tej fali początku lat 90 - Mayhem, Burzum, Dark Throne, Immortal... Jeszcze pau było wesołych wykonawców, choćby fiński Impaled... Albo pierwszy pojechany projekt elektroniczno - blackowy - Diabolos Rising Już np. Limbonic Art niestrawne dla mnie było... Choć wielu się podobało. Dawne czasy :roll: @ Felek - A Joy Division słuchałeś?
  11. Filip , brygadę SS (znaczy Stowa & Seiko) - koniecznie! No i czarnego ruskiego nurasa, jeśli to nie problem ...
  12. Filip, oczywiście zabierasz ją na spotkanie? fotki cool 8)
  13. Artykuł z PRZEKROJU, za onet.pl: http://wiadomosci.onet.pl/1347788,2677,1,1,kioskart.html
  14. neuro

    Pogadajmy o samochodach :-)

    no, jak zawory się rozśpiewają, to coś z traktora ma :wink:
  15. neuro

    Pogadajmy o samochodach :-)

    o maj got Neuro :shock: - przynajmniej hamulce zrób plizzzz a po cholerę? silnikiem bede hamował jak coś Hamowanie mu lepiej wychodzi niż przyspieszanie
  16. neuro

    Pogadajmy o samochodach :-)

    racja! Galaxy trochę jeździłęm ale z TDI pod maską i jak zaglądałem to tam wyglądało ciasno. Ale te nowe komory silnikowe są generalnie dość zabudowane - napchają tam plastiku zawsze nie wiadomo po co w passacie VR6 też chyba jest poprzecznie - ale nic sobie nie dam za to uciąć
  17. neuro

    Pogadajmy o samochodach :-)

    Dla mnie głównymi elementami podnoszącymi bezpieczeństwo są: mocny silnik, dobre zawieszenie, układ jezdny i hamulce co ciekawe - w obecnym samochodzie nic z tego nie mam no właśnie o tym grzaniu i wybuchowych głowicach słyszałem. W sumie ciekawe, bo wydawałoby się że pod maską Galaxy jest mniej miejsca niż w Passacie ...
  18. neuro

    Pogadajmy o samochodach :-)

    słuchajcie, miał ktoś z Was do czynienia z VR6 Volkswagena? Tylko nie w Corrado, czy zarzynanym Golfie ale w Passsacie np. Interesują mnie dwie rzeczy: 1. czy to rzeczywiście tak wrażliwe i podatne na przegrzanie urządzenia, czy dotyczy to tylko jednostek katowanych w w.w. Corrado? 2. Jak toto się gazuje i jak gaz znosi (pytanko z gatunku zaczepnych ) Bo jak jeździ to wiem - milutko 8)
  19. neuro

    Pogadajmy o samochodach :-)

    "niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze" to określenie - wytrych, pod które można podciągnąć niemal wszystko. Może poza trzeźwością sprawcy wypadku i stanu technicznego jego samochodu.
  20. neuro

    Pogadajmy o samochodach :-)

    wpychaja sie, bo kierowcy jada jak d*py wolowe, zderzak w zderzak i nie zostawiaja wystarczajaco duzo miejsca. na chama - coz, gdy dochodzi do wyboru miedzy wepchnieciem sie na chama, a zderzeniem czolowym z ciezarowka - nie wiem jak inni, ale ja osobiscie wybieram rozwiazanie bezpieczniejsze dla mnie. wyprzedzaja cie "na lusterka", bo jedziesz jak d*pa wolowa przy samej osi jezdni... d*pa wołową jest ten kto siada na zderzaku i uważa, że w zwiazku z tym, że mu się śpieszy to może jechać jak skończony debil, a wybór rozwiązania bezpieczniejszego dla ciebie jest poprzedzony kretynizmem pt. "Ten TIR jest jeszcze daleko i zdążę wyprzedzić te 5 samochodów które się tak koszmarnie wleką jadąc 90 km/h" Czasem jak widzę że tira nie wyprzedzę, to jadę za nim trzymając w miarę bezpieczną odległość i czekając na dobrą okazję. I zawsze trafi się jakiś rajder, który uważa, że ta odległość między mną a tirem to jest właśnie miejsce dla niego. Wyprzedza mnie, ryje się w to miejsce i potem jedzie na zderzaku tira przez x km. czekając na okazję. A potem i tak wyprzedzamy tira prawie w tym samym momencie. Tylko że on jest pierwszy jeszcze odnośnie ograniczeń - dopiszę jeszcze że czym innym jest przekraczanie ich w terenie który b. dobrze się zna, a czym innym w nieznanym. Czym innym - swoim samochodem, którego reakcje się zna, czym innym samochodem nieznanym. dużo zależy od pogody, pory dnia, natężenia ruchu, formy kierowcy, generalnie sprawa jest złożona. Wiem kiedy mogę depnąć, kiedy lepiej zwolnić, kiedy się zatrzymać... Oprócz znaków drogowych jest wiele innych znaków i oznak na które warto zwracać uwagę
  21. neuro

    Pogadajmy o samochodach :-)

    niektórych ograniczeń niemal nie da się przestrzegać. Np. na "gierkówce" - zanim się wyhamuje do "przepisowych" 70 to ograniczenie się kończy W terenie niezabudowanym czasem trudno zrozumieć logikę z jaką znaki są ustawiane. W terenie zabudowanym do ograniczeń często się stosuję, w niezabudowanym - rzadziej. Ale czym innym jest jazda 100 przy orgraniczeniu do 70, a czym innym darcie w tym samym miejscu 150 .
  22. neuro

    Pogadajmy o samochodach :-)

    Dobrze Radek pisze... Soft, przeginasz z uogólnieniami. Nikt nie twierdzi że jest idealnie. Że idealne są drogi, policja, kierowcy. Ale to co piszesz można (uogólniając) sprowadzić do krótkiego: "policja to debile, kierowcy tirów to sk***ysyny do odstrzału i tylko ja jestem kierowcą idealnym, któremu rzuca się kłody pod koła" . bez przesady.
  23. neuro

    Pogadajmy o samochodach :-)

    Napisałem że często łamie się przepisy ustępując. To oczywiste. Natomiast Ty napisz dlaczego łamanie przepisów nazywasz "psim obowiązkiem" ?
  24. neuro

    Pogadajmy o samochodach :-)

    Jesli komus ustępuje to jest to tylko i wyłacznie moja dobra wola a nie żaden cholerny obowiązek. Nie ma przepisu o obowiązku ustepowania - wręcz przeciwnie czasem łamie się przy okazji przepisy. Więc jaki obowiązek do cholery ???? jesli ktos cos robi z dobrej woli to wypada podziekować, albo przynajmniej nie traktowac tego jako "obowiązku" :evil:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.