Hehehe, każdy ranking jest tendencyjny Kiedyś tu był taki wątek "chwila dla audiofila" i tam parę osób wymieniło ulubionych 10 gitarzystów. W mojej 10 z tym rankingiem pokrywał się chyba tylko Hendrix Zresztą, ja tam na solówy nie zwracam większej uwagi, raczej na riffy i różne eksperymenty z gitarą, lubię granie wyluzowane, takie w którym emocje są najważniejsze, a umiejętności i doskonałe rzemiosło są tylko narzędziem do tworzenia czegoś nowego. Dlatego lubię Tommy`ego Iommi, Toma Morello, Kerry`ego Kinga z jego rozwajchowanymi solami, czy Johna Frusciante. Generalnie - ludzi którzy z grania zrobili zabawę Ale jak ktoś lubi techniczne popisy Steve`a Vai czy Ediego Van Halena to też rozumiem Każdy ma swoją bajkę