Najpierw zbuduj wytrzymałość później szybkość. Kluczem są wolne wybiegania tempo ok 6 min/km Przez dłuższy okres. Tluszcz spala się najlepiej po 40 minutach treningu więc tu jest sedno sprawy. Pobiegnij na przykład 10 km w 65 minut tak 4 razy w tygodniu, będą efekty. Polecam książkę trening Hansonow tam są opisane korzyści płynące właśnie z wolnych biegów jak wzmacniają stawy, mięśnie i kości.