No szczerze jest w tym logika, więc może jednak też się skuszę 😁
Moja cała przygoda z zegarkami zaczęła się od G-Shocków jeszcze za dzieciaka. Miałem katalogi Casio, które znałam na pamięć bo oglądałem je godzinami. Na obecną chwile Garmin wyparł miejsce G-Shocka do zadań specjalnych, ale mam z racji wielkiego sentymentu kostkę GW-5000u (chodź pierwszy GW-5000 bez „u” którego sprzedalem był znaczniej fajniejszy właśnie przez podświetlenie) i mega retrolookowy DW-6900B, który przez ten zielonkawo-żółty wyświetlacz nadaje mega klimatu.