Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bugs

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3449
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Zawartość dodana przez Bugs

  1. Jesteś z Warszawy więc naprawdę zamiast powielać jakieś opowieści z mchu i paproci mógłbyś po prostu zrobić sobie wycieczkę na plac Trzech Krzyży i zobaczyć na własne oczy. Tak wyglądają bransolety w GS, Seiko za 800euro i Seiko za 2800euro - myślę że nawet Stevie Wonder powinien widzieć różnicę.
  2. Bezel i reszta wygląda na ori zwłaszcza że widać że bezel jest uszkodzony a zegar po polerce. Serial raczej wyblurowany bo na karcie też jest zasłonięty. To jest wersja na 2500C, lepiej szukać ostatnich z 2500D. Pamiętaj że z Japonii trzeba będzie doliczyć ok. 25% do ceny. Na bazarku jest dużo ładniejszy egzemplarz.
  3. Patrząc po kropce na 12 - bo tam jest zwykle fakap - powiedziałbym że ori ale po tej jednej fotce ciężko. Moja miała tak:
  4. @mario1971, Snowflake ma bransoletę typu 5-link starszej generacji ( jeszcze z czasów gdy miał oznaczenie SBGA011 ) o której ja od zawsze twierdzę że jest super wygodna, jakby wygląd oystera z pewnymi cechami jubilee bo nie jest tak sztywna jak 3-link i wspaniale klei się do ręki a przy tym, jak wszystko w GS, jest fantastycznie wykończona na każdej powierzchni i nie ma mowy o jakimkolwiek drapaniu, wyrywaniu włosków etc. Minusem w tym akurat modelu jest to że system mocowań jest typu pin/collar ( tak robią z jakiegoś powodu w wersjach tytanowych ) a nie na śrubki co trochę utrudnia grzebanie przy niej. Ty miałeś zegarek z nowszej serii Evolution gdzie konstrukcja bransolety jest całkiem inna, dla wielu mniej wygodna, mnie ogólnie ta linia niezbyt się podoba ze względu właśnie na tą bransę i wielkie indeksy i wskazówki. Jest szansa że wpadnie z tej stajni coś nowego, nawet z mikroregulacją, i jak dobrze siądzie to może jakaś koronka trafi na bazarek. A żeby nie było że nie na temat i bez zdjęcia...mimo to bardzo go lubię.
  5. Bugs

    Hi-Fi stereo

    Focale, lepiej to gra? Nie za jasno/sterylnie? @egzo18 albo to Furutechy z Ali bo teraz tego pełno, nawet Valhalle możesz sobie tam kupić za cenę flaszki
  6. Bugs

    Klub Miłośników Grand Seiko

    Jeżeli SBGX261 Ci pasował ze względu na tarczę a wydawał się za mały to może spójrz na SBGV207 albo SBGP003 - tam jest doskonale nudna matowa tarcza i bardzo wygodna niziutka koperta 44GS, do tego bransoleta jest typu 5-link a nie 3-link jak w SBGX dzięki czemu jest wygodniejsza.
  7. Dzięki Bogu że są na forum tacy wybitni analitycy jak Ty dzięki czemu forumowicze mogą wiedzieć czego są targetem, co im się podoba, co daje szczęście i co jest dla nich wygodne i jakościowe. W przyszłych diagnozach uwzględnij może tylko że np. GS robi różne zegarki i różne bransolety, użytkownicy mają różne nadgarstki i różne subiektywne odczucia komfortu, mogą być też tacy którzy nie lubią lub nie jadają wołowiny, nawet wagyu, i to nie dlatego że wolą parówki po 9.99. A nawet tacy co srają forsą a jeżdżą pogardzaną przez Ciebie Skodą zamiast AMG z matowym lakierem i indywidualnymi numerami.
  8. Dla testu, z ciekawości, bo ludzie chwalili itd. Nie spodziewałem się zostanie jako codzienny, co najwyżej na jakieś górskie tyranie bo za te pieniądze nie można oczekiwać cudów ale ta fantastyczna punktualność była bardzo miłym zaskoczeniem. Chyba nie miałem nigdy dokładniejszego mechanika oprócz Polara 216570 bo ten jest jakiś zupełnie kosmiczny. Tobie o ile pamietam w Lake Suwa nie pasowała raczej ergonomia czy design bo do wykonania raczej trudno mieć tam zastrzeżenia, zegar jest wizualnie zjawiskowy.
  9. Ja nie, lubię produkty jakościowe albo unikalne a Tisell był bardzo daleki od jednego i drugiego. W kategorii cena/jakość 10/10 ale w jakości bezwzględnej słabo, zwłaszcza że już pierwszy GS postawił poprzeczkę tak wysoko że jak dotąd nic - poza innymi GSami - jej nie przebiło.
  10. Nie wiem co dla Ciebie wynika, chciałeś poczytać to wstawiłem. Ja odnosiłem się tylko do faktu że wielu użytkowników tego śmiesznie taniego zegarka chwaliło wyjątkową precyzję chodu mieszczącą się z zapasem w parametrach Rolexa. Moje egzemplarze na Myocie ( bo miałem też chwilę GMT ale on był na jakimś chińskim werku i nie chodził tak dobrze ) też były tak dokładne i przynajmniej jeden zachowywał się tak jeszcze u następnego właściciela. Nie wiem jak długo to się utrzymywało ale przez kilka miesięcy na pewno.
  11. proszę bardzo: Wątek miłośniczy: Wątek miłośniczy z elementami gównoburzowymi: Trzeba trochę czasu żeby się przebić przez posty bo paru kolegów miało straszny ból d.... o fakt że diver Tisella był ewidentną zrzynką Suba 116610 a że główny wielbiciel okazał się być niezłym trollem więc tematy były wielokrotnie zamykane i sprzątane. Każdą markę można sobie oceniać krytyczne albo zestawiać z innymi i nic ale w przypadku Rolexa zawsze prędzej czy później pojawiają się dżihadyści broniący swojego proroka przed niewiernymi poddającymi w wątpliwość jego boskość. A tu z kolei jest recenzja mojego byłego egzemplarza napisana przez Kolegę który umie w recenzje: Aha, i muszę poprawić że ten producent/składacz to nie był pan Kim tylko pan Oh. Customer service miał świetny.
  12. Jakbyś miał się kiedyś go pozbywać to daj znać. Omegi może i tak ale wielokrotnie negatywnie wyrażał się o tym wychwycie, np. na FB. No a potem już idzie że "znani zegarmistrzowie twierdzą" itd
  13. MT5602, a to nie przypadkiem w tych werkach na początku produkcji zdarzała się "nagła śmierć" i Tudor wymieniał całe mechanizmy bo naprawa była nieopłacalna? Pan kwestiaczasu widocznie nie lubi co-axiali a że jest dość aktywny medialnie to wiele osób powiela te informacje. U mnie jeden co-axial padł zaraz po gwarancji ( ruszył po serwisie za 800zł i biega do dziś ), jeden Rolex stracił parametry w okresie gwarancji więc 1:1, pozostałe chodzą bez zastrzeżeń. Omega pokazuje godzinę, zmienia datę, trzyma dokładność 1s/d albo i mniej, tak samo robi Rolex, gdyby je zamienić mechanizmami to nikt by się nie zorientował. Żaden z moich GS ( oprócz vintage ) nigdy nie wymagał wizyty w serwisie, czy to mechaniczny, kwarcowy czy Spring Drive. Seiko też nie. Sypnęły mi się ETA-2824 w Hamiltonie i w Glicyne. @mylof ja jestem nabywcą Rolexa - niejednokrotnym - i tego nie otrzymałem, zwłaszcza tych nieziemskich. A jak dla Ciebie 50k za zegarek to nie jest kupa kasy to gratuluję i zazdroszczę. Co do SBGH273 - luma jak najbardziej zepsułaby ten model i w ogóle nie jest to mocna strona GS bo albo jest jej za mało i jest ledwo widoczna albo szpeci wskazówki. Ja jej jednak potrzebuję więc ciężko mi o odpowiedni model w tej marce, może SD GMT 40mm taki będzie chyba że wcześniej znajdę fajny egzemplarz i zdecyduję się na coś z tria Kermit/Coke 16710/ExII 16570. O braku regulacji bransolety to był sarkazm, krytycy GS podnoszą zawsze ten argument, mnie to absolutnie nie przeszkadza - każdy model ma w zestawie dwa half-linki i zawsze udawało mi się bez problemu dopasować, noszę raczej z luzem a nadgarstek nie zmienia mi średnicy aż tak bardzo.
  14. A po czym Ty odróżniasz mechanizmy jak ich nie widać przez dekiel? Po logo na tarczy? Na słuch? Na węch? Bo jak chodzą i są dobrze wyregulowane to nie ma żadnej różnicy dla użytkownika. Co jest tak wyjątkowego w mechanizmie Rolexa, nosi się jakoś inaczej, zagina czasoprzestrzeń albo cofa czas? Gdybyś miał dobrze ustawioną myotę albo sellitę w expie z avatara to nigdy byś się nie zorientował, dopiero na serwisie a jak widać Rolex też ich wymaga. Jak poszukasz starych wątków o Tisellu to znajdziesz tam wypowiedzi użytkowników że pan Kim/Wong czy jakmutam tak regulował wsadzane tam myoty że praktycznie każdy egzemplarz chodził niemal w punkt. Za 10k euro kupisz od groma zegarków dokładnych i wystarczająco trwałych żeby Cię przeżyć. Od co najmniej 50 lat żaden istotny postęp się w tej kwestii nie dokonał, -2/+2 robiły seryjne zegarki z przełomu lat 60/70' i dobrze traktowane chodzą tak do dzisiaj, żeby to przeskoczyć trzeba sięgnąć po hybrydy albo kwarce.
  15. No właśnie - dokładnie o to chodzi. Dlatego kupujesz markę luksusową. Dlatego kupiłbym Patka gdybym mógł ( byle nie Cubitusa ). A dyskusja zaczęła się od teorii że jak kupisz Rolexa to będzie obiektywnie lepszy produkt. Będzie albo i nie będzie, ale na ogół będzie lepsza historia i zawsze będzie najbardziej rozpoznawalna marka, i za to jesteśmy gotowi dopłacić ( nie mylić z przepłaceniem ).
  16. Miałeś kiedyś Patka w ręku? takiego konsumenckiego, nie produkt dla szejka czy Only watch? No to żebyś się nie zdziwił 🤣
  17. Hm, jeżeli próbujesz porównywać produkt tak prosty i o tak ograniczonej funkcjonalności jak zegarek naręczny z samochodem, jakość zegarka oceniasz wg tego czy jest dla Ciebie wygodny a ostatecznie sprowadzasz sprawę do absurdu gdzie wiadomo że najlepszy stosunek ceny do jakości mają na ogół produkty najtańsze - to kto tu pierxxxxi głupoty? Coś tam mam w tym pudle ( dokładnie pudłach ), sporo też się w międzyczasie przerotowało i stąd moje refleksje bo czytając takie bezkrytyczne opowieści o "wymiataniu" można w nie uwierzyć. Sam sobie odpowiedz czy tak samo by wymiatały gdyby na tarczy było logo np. Certina. Bo ja bym dokładnie identycznego Suba ale Certiny za takie pieniądze na pewno nie kupił i otwarcie się do tego przyznaję.
  18. Moim zdaniem nie jest bez sensu, zaglądają tu ludzie którzy rozważają lub planują zakup Rolexa i po bezkrytycznych opiniach fanbojów spodziewają się że za tą kupę kasy dostaną jakąś nieziemską wręcz jakość, niespotykaną nigdzie dokładność i wygodę jakiej nie doświadczą w żadnej innej marce a już na pewno nie za tak "rozsądne" pieniądze - a tak po prostu nie jest. Dobrze to wiedzieć i zrobić sobie tour po innych salonach zanim się wywali 50 kafli, a jak potem się wywali to już świadomie "za Rolexa". Nikt z nas nie kupuje luksusowych zegarków bo solidne i dokładne. @kingcrimson, zapomniałem jeszcze dopisać że w pierwszych wersjach 16570 było inne zapięcie, jeszcze bardziej prymitywne, takie zwykłe składane blaszki. Ten zalinkowany artykuł z fratello jest świetny ale akurat o zapięciach nie wspomina. Dobrze zachowany egzemplarz posłuży długo, ja mam ponad 50-letnie GSy które chodzą doskonale, miałbym tylko wątpliwości co do ich szczelności ale to z założenia nie były divery. Mechanicznie są jak nowe.
  19. To zapięcie sprawia bardzo tandetne wrażenie ale jest dość solidne i nadspodziewanie wygodne. Zanim kupisz 16570 to poczytaj o wersjach bo ten model sporo się zmieniał w trakcie produkcji - różne materiały świecące, obecność lub brak dziur w uszach, solid end links, rehaut, na końcu produkcji modyfikacja/zmiana mechanizmu na 3186. Można wybierać w zależności czy chcesz bardziej vintage czy bardziej modern.
  20. Spasowanie endlinków z kopertą w Rolexie to faktycznie najlepszy poziom jaki widziałem w zegarkach, reszta nie odbiega niczym od innych. Bezel, koronka - moim zdaniem lepiej jest w Omedze, bezel pływa i chodzi zbyt luźno a koronka często po wysunięciu do stop sekundy sama wskakuje z powrotem w pozycję data, w żadnej Omedze nigdy mi się to nie zdarzyło, podobnie jak przypadkowe obrócenie bezela. Ja kupiłem Rolexa bo chciałem mieć Rolexa, pomógł mi w tym fakt że na zakupie u AD nawet dzisiaj w zasadzie się nie traci. Jakbym potrzebował po prostu solidny i punktualny zegarek to Tisell sprawdziłby się tak samo dobrze za 1/100 ceny i bez żadnej spiny.
  21. 20k + to nie są znacznie mniejsze pieniądze? Bransolety w SMPc obu generacji są dla mnie nieudane - ciężkie, kanciaste i niezwężane, tutaj rolexowa dużo bardziej mi leży tylko zapięcie jest za wielkie, gdyby dało się założyć takie jak jest w Ex - z EasyLink zamiast Glidelocka - to byłoby idealnie. Niestety Rolex utrudnia jak może jakiekolwiek zmiany konfiguracji, nawet zmianę bransolety oyster/jubilee. W Omedze da się chyba bez problemu kupić samą bransoletę jaką chcesz.
  22. Karol to solidna firma, zegar dostajesz z papierami i gwarancją To raczej już problem w serwisie a nie w produkcie. Polecam ponosić trochę - z tydzień co najmniej po regulacji - i wtedy im powiedzieć ile robi na ręku, aha, i zegarek najpierw porządnie nakręcić żeby był w pełni naciągnięty, aż do cykania sprzęgiełka. Jak wtedy będzie miał duży odchył to do regulacji. nice try @dsz 😂
  23. Wiesz, każdemu może się coś zdarzyć, jak po serwisie zegar będzie poprawiony i sprawny to nie widzę problemu, w Omedze też pierwsze 2500 były felerne. Bardziej mnie zniesmaczyły niedomalowane wskazówki w ExII, na tym poziomie ceny to jest żenada i tego producent nie poprawia bo "ten typ tak ma" a na stronie oczywiście rendery z idealnym wykończeniem, ściema totalna. Chciałem polara i mam i poza tym jest świetny ale te obdrapy są tragiczne a na reklamację zero odpowiedzi - ani "tak ma być", ani "pocałuj nas w d...", po prostu wrócił taki jak był tyle że z usuniętą inną wadą ( paproch na datowniku ). Już pominę że Omegi zawsze wracały w ładnym etui podróżnym ( za free ) a Rolex w styropianie. @gszydlowsky, Sinn? Nie wiem, nie miałem żadnego w ręce. Musiałbyś sobie porównać na żywo. Myślę że jednak to jeszcze nie ten poziom.
  24. To bardzo piękny model nawiązujący do pierwszych automatów - 62GS, miałem kiedyś podobny SBGA127, niestety nie mają lumy. No i bransoleta nie ma regulacji, oj oj, nie da się nosić... @Mirosuaw, Omega SMP300 to aktualnie ok 30k przed rabatami i dostępna od ręki w dowolnej wersji, Sub date to 48k z systemem sprzedaży takim jak wiadomo więc różnica jednak spora. Za kilkanaście tysi pewnie też by się cos fajnego znalazło, np. microbrandów ale że nie miałem to się nie będę mądrzył. Czekaj, miałem E.C. Andersson Calypso, taki podobny do polara ale to było kilka tysi i poziom jednak nie ten chociaż zegarek bardzo ciekawy. Niepotrzebnie sprzedałem.
  25. Nie chcę tu robić kolejnej gównoburzy ale z tych które mam/miałem, żeby nie snuć opowieści z mchu i paproci - chociażby Omega. Nie ustępuje w niczym wykonaniem, moje dwa co-axiale ( SMPc i AT ) chodzą teraz z odchyłką poniżej sekundy, z kosztami serwisu i regulacji nie zbliżają się nawet razem do ceny Suba. Wygląd czy wygoda to kwestia gustu, gdyby nie monstrualne zapięcie to Sub byłby cześciej na nadgarstku, ceramika Suba jest też bardziej błyszcząca niż pierwszej SMPc co mi się mniej podoba. Porównywalne zegarki, jednemu coś podejdzie bardziej innemu coś mniej, wybór jak hot-dog czy hamburger. Pod względem wykonania Grand Seiko jest daleko przed Rolexem, precyzja też nie jest gorsza - Whirpool mieści się w tych 2 sekundach, 50-letnie vintage które sam doregulowałem robią nawet mniej. O dziwo 8L35 w Landmasterze który niby jest praktycznie werkiem GS jest pod tym względem dużo słabszy ale że powtarzalny to podejrzewam że regulacja załatwiłaby sprawę, niestety fabryka się tu nie popisała. Problemem GS dla mnie jest brak fajnego divera w niedużym rozmiarze - generalnie wszystko sportowe ( zwłaszcza mechaniczne ) jest w najlepszym razie grube, ew duże, grube i brzydkie. Drażni mnie też niezliczona ilość limitek. No i tanio w GS to już było. Jeżeli jednak znajdziesz model który Ci odpowiada wizualnie i dotykowo to nie ma się do czego przyczepić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.