Może ktoś z kolegów jest w stanie doradzić. Robiłem renowację co najmniej kilkunastu zegarów, ale było to parę lat do tyłu. Wtedy były inne technologie i materiały, samo pokrywanie politurą zajmowało ładnych parę dni. Obecnie mam do renowacji dębowe elementy mebli i myślę, jak to zrobić najmniejszym nakładem pracy . Potrzebuję je przeszlifować i przyciemnić. Na forach obecnie często spotykam opisy szlifowania wełną (watą) stalową, ale zdania są podzielone. Niektórym się to sprawdza, inni piszą, że małe kawałki wełny lubią pozostać w drewnie. Czy ktoś praktykował taką technologię?