Wracamy to podstawowej kwestii Piotr. Jest bowiem kolosalna roznica pomiedzy slowami akceptacja a tolerancja. Mi moj swiatopoglad nie pozwala (i mam nadzieje, ze to z wiekiem sie nie zmieni w zadna ze stron) na akceptacje malzenstw homoseksualnych co nie oznacza, ze nie jestem w stanie tego tolerowac. Wyzej napisales madre zdanie. Szukanie tematow zastepczych dotyczacych max 2-5% spoleczenstwa i "wkrecanie" calej reszty do smiesznej debaty to uciekanie od prawdziwych problemow dotyczacych wszystkich. Mam wrazenie (moze sie myle bo nie mam polskiej tv) ze temat gender jest dla polakow bardziej istotny niz ich system emerytalny, fiskalizm panstwa (chyba juz nikt nie rozlicza rzadu, ktory obiecywal ze podwyzka vat na 23% jest wyjatkowo na rok) czy w koncu obronnosci w kraju. W Szwajcarii szykuje sie kolejne wielkie referendum ma temat zakupu nowych Gripenow. To duzy wydatek, debata czy kraj stac na to czy nie w tym momencie, co to ostatecznie da i czy nie lepiej wydac te pieniadze na innowacje przemyslowe ma chyba wiekszy sens niz ogolonarodowa krzykliwa i populistyczna debata czy krzyze powinny wisiec czy nie, czy gender jest ok czy nie. Jakbym mieszkal w Polsce to oczekiwalbyn od rzadu przyjrzystych przepisow, warunkow do prowadzenia biznesu, dobrej opieki medycznej czy sensownej polityki obronnej i za przeproszeniem nosie bym mial czy oprocz krzyza wisi gwiazda dawida czy polksiezyc bo to nie jest to co tworzy moja przestrzen do zycia