Osiem

Zgadzam się absolutnie. Ja w ogóle czasami zastanawiam się nad zakupem nowego auta. Od dawna jeżdżę autami z salonu, ale im dłużej nimi jeżdżę tym bardziej widzę jak (nie obrażając nikogo) użytkownicy starych strucli mają w nosie co stoi obok i często z impetem otwierają drzwi uderzając w auto obok. Mając nowe auto nietrudno zauważyć nowe wgniecenia i rysy właśnie w miejscach gdzie spotykają się drzwi. W każde moje nowe auto wcześniej czy później musiał przy...ać ktoś drzwiami na parkingu. Parę razy widziałem takie sytuacje na parkingach. Ja nigdy nie złapałem za rękę w przypadku mojego auta, ale innych już tak. Zawsze było to jakieś stare padło. Mojemu znajomemu porysowali kluczami dookoła nowe X5. Miało miesiąc. Zawistnych debili nie brakuje.

😁 To co ja z tym autem przeszedłem, to do teraz leczę wrzody.

Byłeś wtedy na forum Volvo?

Bingo Świat jest mały.

Współczuję. Ważne, że wszyscy cali, a i auto nie skasowane. Będzie dobrze.

Jeżdżę najnowszym Lexem RX. Po XC90 zaznaję spokoju, bezawaryjności i jakości. Śmiało mogę polecić Lexusa.

Jakby co to jestem Wracam do dyskusji po długiej przerwie

Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!!!! Rok zaczynam tak

Wy tu o gazie i wielkich silnikach, a wódka się grzeje jak benzyna w korku na zakopiance Najlepszego dla Was Panowie w 2017 roku

Benzyna pewnie grosze, bo popyt spadnie drastycznie. Niesamowita wizja

Norwegia jest sporo zimniejsza, zwłaszcza na północy, tak więc widać na tym przykładzie, że można z powodzeniem stosować tą technologię. Rozwiązaniem może być też jak zdaje się zauważył Gustaw ogrzewany garaż, których w Norwegii nie brakuje. Dla mnie zasięg powiedzmy 700 km w zasadzie załatwiałby już sprawę przy ładowaniu powiedzmy 2 godzin. Ładowanie w czasie przeciętnego tankowania paliwa, byłoby super, ale nie wiem jak musiałaby być zabezpieczona bateria przed przegrzaniem chociażby, że już nie wspomnę mocy "ładowarki" i zwiększonym poborze prądu oraz strat cieplnych pojawiających się z tego powodu.

Ciekawe te dwusuwy. Może jednak jedt to jakaś przyszłość.

Z takiego założenia wychodzę i ja Były...różowe

Dobra, się odnalazłem w nowej rzeczywistości. Miałem mało czasu i zdębiałem szukając mojego jednego z ulubionych tematów na forum, że już go nie ma, ale ufff... - jest Co do MX-5 to niestety nie kupiłem. Auto okazało się zbyt słabe blacharsko, niestety, ale sie nie poddaję i szukam dalej. Do lata musi być

W sumie dobre uzasadnienie Tradycje Merca są trochę inne od chociażby BMW.

Tak myślałem. Racja. Mając tą świadomość w zasadzie odrzucam te auta, ale uroku im nie można odmówić. Będze MX-5 Twój Cougar jest fantastyczny. Pojeździłbym sobie takim

Hiobie, jak tam Mercury Cougar?

Dobra, schodzimy na ziemię Pytanie do użytkowników MX-5. Jak z awaryjnością i na co zwracać uwagę? Ktoś, coś?

A gdzie Range Rover ja się zapytowywuję? Range to dla mnie premium w premium no i Bentley

Nie no jaja sobie chyba robisz Infinity jest premium i basta. Proponuję pojeździć np FX50. Co do Mazdy MX-5 przeczytałeś wątek wyrwany z kontekstu. Mnie nie chodzi o auto 200 KM z napędem na 4 łapy. To ma być kabriolet o lekkim zabarwieniu sportowym, taki bardziej fun car. Wystarczy te 140-160 KM. Napęd ma być właśnie tylny, co odróżni go od pozostałych moich aut. Jeżeli możesz, to napisz jakie masz argumenty przeciw Barcheccie. We Fiacie jestem zielony, jednakże bardzo mi się Barchetta podoba, a i nie ma jej za dużo na naszych drogach. Spider to samo. Honda S2000 jest świetna i mam świadomość jak jeździ, jednakże tak jak pisałem trudno wyrwać fajną sztukę. W tej kwestii Mazda zdaje się być najłatwiejsza do znalezienia, bo jej podaż jest stosunkowo spora. Nissan 200 sx owszem fajne autko, ale mija się kompletnie z moja wizją/potrzebą małego kabrioletu/roadstera. Ma być wiatr we włosach i odrobina zarzucania tyłkiem. Turbo też nie potrzebuje. Mam turbo w moim codziennym aucie i mi styka. Chce wolnossaka z przerobionym wydechem(to już we własnym zakresie). Tak jak napisał @Adi, łokieć wiatr w czuprynie i jazda przez las Mazda ma tą zaletę, że ma napęd na tył jak i H2000S dlatego jest głównym faworytem.

Nie omieszkam

Nie, 2002 takiej szukam...Ma być właśnie starsza z duchem (nie czytać z dachem Nowych aut Ci u mnie dostatek Myślałem o Hondzie S2000, ale znalezienie fajnego egzemplarza w dobrej cenie graniczy z cudem, a Mazda od zawsze mi się podobała. To ma być taki fun car dla przyjemności i żeby trochę na torze polatać Chodzi mi jeszcze po głowie Barchetta albo Alfa Spider. Wiem, wiem, już od lata mnie namawiasz i to jest słuszny kierunek Próbuję zrealizować zadanie. Pomysł zacny z bractwem MX-5

Taki urok auta. Mam nadzieję, że znasz historię Mustnga i wiesz, że oferował )oferuje) do dziś moc za stosunkowo niewielkie pieniądze. Z innej beczki. Jutro jadę obejrzeć mój gwiazdkowy prezent - Mazdę MX-5. Może się uda i będzie moja

To była prowokacja pewnie , choć w dzisiejszych czasach benzyna jest już bardziej uzasadniona ekonomicznie niż kiedyś.

Ja nigdy nie kupiłem żadnego diesela. Takie mam osiągnięcie Miałem ok 10 aut, wszystkie w benie. Może dlatego, że zacząłem od malucha. Tam się diesela nie dało kupić i tak już zostało.