tarant

Czy my aby nie jesteśmy klonami :)

A jest do tego jakieś "opakowanie" ? Bo werk wygląda solidnie. Rzadkość to jest na pewno, ale ceny ten fakt nie podbije w tzw. "Desie"...

Schmid wymienia niejakiego Christiana Stahle, firma działała w latach 1861- 1900 w Schwenningen, przy Harzerstrasse. Ale sygnaturę opisuje jako C.S. z "geflugeltem Fass" (uskrzydloną baryłką - antałkiem ??).

Jakbyś się widział ze swoim zegarem, to go pozdrów od nas (to jest tych, którzy go nie widzieli)

Prawdopodobnie Carl Boehm Ja mam takie fotki:

A ten ??

No to chyba zdechło...

Pomarańczowy...

Słucham, słucham (i popieram)... trzy cztery sztuki to już też zebranie

Jeśli nie da się zwiększyć powierzchni wiatraczka - sprawdziłbym jeszcze jedno - jest on osadzony na osi z pewnym oporem - jeśli jest on zbyt mały, to skrzydełka nie hamują dostatecznie prędkości bicia. Głośność bicia - eksperymentując z odstępem młoteczka od gongu, twardością skóry (lub jej zastosowaniem w ogóle) na główce młoteczka.

kieszonki i zegary - w tym temacie nie do pobicia, aczkolwiek czekać trzeba dłuuuugo...

Proszę bardzo:

Proponuję założenie wątku o ciekawych publikacjach na temat zegarów (może dałoby się go podwiesić). Na pierwszy ogień (pozycja zdobyta dzięki poradzie Piotra Ratyńskiego): Viennese Timepieces Frederick Kaltenbock, tłumaczenie z języka niemieckiego 1993 Nicolaus Gunther GmbH Stron 263, 25,5 x 28,5 cm Obszerna prezentacja zegarów wytwarzanych w Wiedniu i okolicach w okresie od końca XVII do połowy XIX wieku. Co ciekawe, pierwszym centrum konstruowania zegarów w imperium - za Rudolfa II, wielkiego miłośnika i zbieracza zegarów - była Praga. Przenosiny do Wiednia nastąpiły po jego śmierci. Wszystkie zegary prezentowane w książce pochodzą wyłącznie z Wiednia Zdjęcia (527) i opisy zegarów (i zegarków) wszelkiego typu, nawet umieszczanych w laskach. Mnóstwo niepowtarzalnych konstrukcji. Zdjęcia w większości czarno - białe, dobrej jakości, co ciekawsze pozycje z uwidocznieniem szczegółów mechanizmu. Na końcu indeks wiedeńskich zegarmistrzów. Aktualnie najniższa cena znaleziona w necie - 44 funty. na E...u "buy now" 490 euro Minus: po przestudiowaniu tej pozycji własna kolekcja robi się jakaś taka...smutna.

Przede wszystkim - dziękuję za życzenia i takowe Tobie przekazuję. Tak pięknie opisałeś wszystko, że widzę ten zegar (choć szkoda że bez zdjęć...). Młotki mają uderzać jednocześnie, a po uderzeniu nie stykać się z prętami gongu. Nie powinny też stykać się ze sobą, tym bardziej pręty. Młoteczek winien uderzać w miarę jak najbliżej miejsca mocowania gongu. .. I tyle. Owe haczyki są ogranicznikami, zaś sprężyny regulatorami siły uderzenia. W zegarach które takich mechanizmów nie mają nie pozostaję nic innego, jak doginać młoteczki. Tak czy inaczej, ustawienie gongu to żmudna robota i zwykle po wyjęciu mechanizmu trzeba ją powtarzać. Miłego bimbania. Z ciekawostek wrzucam swojego Beckera. Ma tylko 3 struny, a i z nim/nimi było trochę roboty.... Jak słychać - mechanizm bicia nieco hałasuje, a struny (drugi ton) nie zawsze odzywają się jednakowo, ale może cały w tym urok.

Nie świeci za długo- ale na jakiej powierzchni ;-)

Nie działa edycja (i tytuły postów )- dorzucam zatem nowy post z linkiem do ładnej kolekcji "wiedeńczyków": http://www.vienna-clocks.at/

Niemniej majstersztyk :-): http://www.allegro.pl/item403991663_iwc_sc...mikrofibra.html

Ale i tak sympatyczny ...

Zbyt płynny to on nie jest - duża sekunda jeszcze w miarę, ale ta dolna w minutniko - sekundniku skacze wyraźnie, ta ca co pół sekundy. Jedno - że nawykłem do sekundnika z 28800 cykli, drugie - że może z moim ACzS-em coś nie tak jest... Mogę przesłać film na wskazany adres ...

Większość zegarów jest opisywana jako 2- (lub więcej) dobowe ze względu na dopuszczalną dokładność chodu. Czy istnieją jakieś normy dokładności chodu w tym czasie ? Mój np. aktualnie przyspiesza +4 s w pierwszej dobie, 0 w drugiej...

Czyli Łódzka Fabryka Zegarów - obecnie "Mera - POLTIK".

Dokładnie. Bez teorii, zrobiłem "przekładkę": zegar dostosowany do 2 kg wag, wyregulowany, nasmarowany etc - chodzi na wadze 1,2 kg (gorzej z bimbaniem, strasznie leniwe jest ;-)

"Ważny jest natomiast ciężar obciążnika, którego zadaniem jest pokonanie wszystkich oporów mechanizmu i umożliwienie uzyskania właściwej amplitudy regulatora. Ponieważ obliczenie tych oporów jest dość skomplikowane (chociaż teoretycznie możliwe), dlatego cięar obciążnika ustala się doświadczalnie."B.St. Bartnik, W.Al. Podwapiński Technologia mechanizmów zegarowych.... WSziP W-wa 1986 s.182 - 183 Powodzenia !