albiNOS 01
-
Liczba zawartości
1072 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Zawartość dodana przez albiNOS 01
-
Dzisiaj na spokojnie, ale pogoda idealna.
-
Rano wpadła 30 cha, powoli się wdrażam. Potem serwis piasty, bo nie zaglądanie od wieków.
-
Pier...olę się z tym jak policja z kibolami, jakbym miał być elektrykiem to by mnie po 10 minutach zwolnili i przyjęli jakiegoś złodzieja czy nachlanego Saszę. Na chleb bym nie zarobił, ale musi być idealnie by przyczepa nie poszła z dymem. Wymieniłem śrubki, wykonałem połączenie wszystkich cienkich przewodów i wyprowadziłem grubszym do konektorów. Chce wszystko zrobić w domu a w przyczepie już się nie bawić lutownicą.
-
Dobra, jest i sterownik. Ruszyło z bakterii 9V.
-
Kupiłem jak widać kartę graficzną RTX 4090, będę ją montował za radiatorem lodówki w przyczepie. Nabrałem Was, ramkę sam zrobiłem. Czekam na sterownik.
-
Oj nie, ja za cienki Bolek, ale śledzę temat praktycznie od początku, i nie wiem jakie błędy popełnił ten człowiek, że nie niesie się to co robi w świat. A jest ciekawe dla fanów motoryzacji.
-
Dawajcie Koledzy jakiś komentarz pod filmem dla zasięgów. Taki temat a tak słabo znany, warto by się niosło:
-
Było też V Max, fakt, że z górki, ale pracujemy nad płaskim wynikiem. Tak, trzy blaty z przodu. Zastanawiam się tylko czy rośnie masa kół przy dolewkach, czy też schnąc trochę tej masy traci (coś jak parowanie, rozumiecie) bo parę dolewek i się okaże, że dętki lżejsze.
-
Co ile wymieniasz? Zastanawiam się czy wymieniać (drożej ale jest zabawa) czy dolewać (taniej, też zabawa).
-
Poniedziałek dniem wolnym, już dawno zapomniałem jak to jest. Fot 1 A4, zjazd na Legnickie Pole. Fot 2 dawna strzelnica, Bartoszów. Dolnośląskie.
-
Klucz dynamometryczny: https://youtube.com/shorts/2pK51R5w-i8?feature=share Poprawa prowadzenia przewodu od licznika: https://youtu.be/Not3Yx0jcOU
-
Kiedyś kupię. Teraz mam taki.
-
Szybkie pytanie nim uszkodzę kierownicę karbonową, właśnie skonstruowałem klucz dynamometryczny, ale coś swoim obliczeniom nie ufam. No niby dobrze, ale może ktoś kumaty potwierdzi. 1kg to mniej wiecej 9,8N Klucz o długości 0,215m By uzyskać 4Nm waga musi wskazać na płasko (w bok by nie doliczać ciężaru klucza) 1,94kg. Zgadza się?
-
Słuchajcie, mnie to nie dotyczy bo ja za cienki Bolek jestem, ale niektórzy z forum, jakby skorzystali z tego pomysłu, to by tam nieźle na podium zamieszali. Jest tylko jedno drobne ale. https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2023-03-23/usa-transplciowa-kolarka-wygrala-zawody-w-kobiecych-wyscigach-w-nowym-jorku/
-
Trochę obsługi zrobiłem, posmarowałem śruby podpór. Zmierzyłem przestrzeń pod łóżkiem, bo chce zamontować zbiornik wewnętrzny na wodę (mam dostawiany co jest z deka upierdliwe). Pojawił się problem z gazem, dokładniej, to coś zatyka. Sprawdziłem powietrzem pod ciśnieniem, wychodzi na to, że reduktor jest niedrożny. Szukam więc albo nowego podobnego, albo takiego z zabezpieczeniem wypadkowym, który umożliwia używanie gazu w trakcie jazdy (lodówka by wtedy mogła pracować).
-
Jeśli się ktoś jeszcze zastanawia nad przejściem na tubless a lubi też majstrować przy rowerze to z całego serca polecam. Warunek jak mówię, jest jeden. Trzeba lubić majstrować. Dzisiaj jechałem lekko z górki, po kocich łbach i ogólnie nierównej drodze. O ile wcześniej jak ktoś jechał przede mną i musiał pedałować to ja na luzie nadążałem za nim bez pedałowania. Teraz go wyprzedzam, też nie pedałując. Lekka górka, prawie niewidoczna, mocno nierówna nawierzchnia a na liczniku 32km/h. Ale najfajniejszy jest efekt ,,silnika" przy ruszaniu i miła amortyzacja. Od prawie 2 tygodni powietrza nie ubyło, ale zdaje sobie sprawę z tego, że od czasu do czasu trzeba zrobić kilka ruchów pompką stacjonarna, nie opłaca się wyciągać kompresora. Ktoś poleci pompkę z manometrem na presta, podłogową? Taka by nie zabiła kosztem. Piękny rower, też czasem jeżdżę do Lubina, a nie czekaj... Lublin, Lubin, szerokość geograficzna prawie ta sama, więc co za różnica.
-
Można wierzyć i być oświeconym. Znacie może księdza Michała Heller? https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Michał_Heller
-
No ciekawy jestem ile w tym prawdziwej winy a ile prowokacji lewicowych środowisk. Chociaż, jeżeli jest nawet minimalna po stronie Papieża, to i tak w mojej ocenie niedopuszczalne. Ja jednak za cienki w uszach jestem by go oceniać. Ale niestety, z obserwacji życia wynika, że często czegoś oficjalnie nie ma (np statystyki w policji a tym czasem jest to największa zmora tej z deka patologicznej instytucji). To równie dobrze może być z tym tematem, którego oficjalnie nie ma, a ci co są w temacie, dobrze wiedzą kto ma ile za uszami. Też zastanawiałem się kiedyś ilu zboczeńców przypada na każdy zawód, i czy przypadkiem nie jest tak, że w każdym zawodzie, ich procent jest porównywalny. Pomijam tutaj kwestie moralne, gdzie w skrócie myślowym większym grzechem jest pedofil ksiądz niż pedofil piekarz. Osobiście obydwu bym za jajca powiesił.
-
Aktualizacja, koła zamontowane ale nie odważyłem się na jazdę próbną, będzie za kilka dni, zwyczajnie przeziębiony jestem, raz już się załatwiłem w podobny sposób, że w szpitalu skończyłem na kilka miesięcy. Więc wrażenia z jazdy za kilka dni, a teraz powiem, że czuć lżejszą masę roweru. Łącznie już zabrałem ok 1300g, czekam na kierownicę z włókna węglowego.
-
Ach, w ferworze walki nie zrobiłem zdjęcia po oszlifowaniu. Po tym zabiegu wygląda jak szlifowany spaw. Otwór na wentyl poprawiłem szlifierką z kamieniem o odpowiednim kształcie, tak by stożkowa gumowa cześć zaworu pasowała idealnie. Przed chwilą sprawdziłem szczelność w wannie, był lekki wyciek, ale pomogło minimalne dociągnięcie wentyla (przy dokręcaniu zaworka ujawniłem, że mimo silnego dowalenia to się jednak cała oprawa zaworu obracała). Ujawniłem też minimalny wyciek powietrza w miejscu dawnego uszkodzenia opony. Po jednej 1mm bańce na sekundę, ale pomachałem kołem i przestało. Naklejka osłania miejsce łączenia obręczy, tego się najbardziej obawiałem ale ostatecznie jest ok. Ostatnie foto to dawne uszkodzenie... wstyd przyznać, ale o drzwi klatki schodowej a nie kamienie. Będziesz zadowolony, niby tylko ręce, ale ogrzeje ci cały organizm.
-
Klej cyjanoakrylowy z dodatkiem opiłków aluminium celem wzmocnienia osadzenia zaworu. Potem oszlifowane i zaklejone taśma Gorilla tape. Gdy to szlifowałem to wyglądało jakbym to zaspawał, ale gdybym dorwał się do spawarki to zapewne już bym szukał nowych obręczy. Ogólnie rzecz ujmując to tragiczna jest ta obręcz, ale co tam. Na start może być.
-
-
Dobra, wiem, że jest wątek o rowerach ale to dla robiącej dziesiątki kilometrów dziennie elity a nie takich słabeuszy jak ja co jedynie do pracy dojeżdżają i czasem za komin. W końcu wpadło mleko. Ale coś czuję, że będzie trzeba wymienić obręcze, bo w jakim stanie one są to pozal się Boże. Taśmę udało się przykleić, narazie jest szczelne, ale nie spodziewałem się, że przy nyplach będzie tyle ognisk utleniania aluminium. Trochę to doczyściłem, wzmocniłem też klejem cyjanoakrylowym z dodatkiem opiłków aluminiowych miejsce osadzenia wentyla. Narazie trzyma, zasobnik sprawdza się zarówno przy wystrzeleniu opony jak i jej pompowaniau. Zawór presta jakoś słabo współpracuje z adapterem i zwykłym kompresorem, ale z pustym wężykiem jest ok. Potem z ciekawości podlicze ile zyskałem spadku na wadze. Wszystko mam zapisane.
-
Teraz to raczej nie powinno pier...lnąć
-
Jeb..ni złomiarze, niczemu nie odpuszczą.