Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

adventure

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    228
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

743 Mistrz

O adventure

  • Urodziny 02/24/1974

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

12571 wyświetleń profilu
  1. Fajny opis. A tu moje spostrzeżenia. Z "G" najdłużej i "najbardziej-codziennie" używałem DW-5600E. Kupiłem w 2013, wówczas był najprostszy i najtańszy (chyba 45 dolarów na Amazon). Wytrzymał dużo prac ogrodowych, budowlanych, przygodowych, wędkarskich, górskich, pływań w basenach, morzach, jeziorach. Baterię wymieniałem z cztery razy - tak jak piszesz, sklepowe "Energizery" nie pociągną nawet połowę tego czasu co fabryczna, co w przypadku częstego używania timera, budzika, sygnału godzinowego i podświetlenia typu "illuminator" starcza na jakieś półtora do dwóch lat. Baterię wymieniałem sam, nigdy nie wymieniałem uszczelki. Nigdy nie zaparował, nie zalał się, nie zepsuł. Czasem siadał sygnał, więc trzeba było rozkręcić, naciągnąć sprężynkę łączącą dekiel z modułem, i znów działał. No ale to tani plasticzak... Poszedł do ludzi i może kogoś nadal cieszy. Większość czasu do zakupu "G" do zadań specjalnych, a i często potem i teraz - nosiłem Orienta Mako pierwszej generacji. I otóż ten zegarek w podobnym użytkowaniu wytrzymuje podobnie, wliczając uderzenia w ściany, futryny, sporadyczne upadki na ziemię i raz na beton z wysokości około metra. Nie przeciekał i nie stracił dokładności, która w całym okresie użytkowania wynosi od -5 do +5 sekund. Dwa lata temu przeszedł przegląd generalny (po 11-tu latach od zakupu) i działa nadal. A co najważniejsze - nadal wygląda jak zegarek, a rysy na stali (skądinąd dobrej, bo nie każda sygnowana stal 316L jest tak samo twarda jak praktyka pokazuje) dodają mu charakteru. Prawdopodobnie Seiko, Certina, czy inny Rolex zniesie to samo. Wszystko zależy od ceny, czy chcemy je oszczędzać, czy z nimi normalnie pracować na codzień. Czy "G" to większości marketing? Prawdopodobnie tak. Co nie przeszkodziło mi kupić ostatnio GA-2100 i DW-5000R. Bo to fajne zegarki
  2. Piątunio 🙂
  3. Szybkie pytanie: były Amfibie "ośmiokątne" na 2414? Czy wszystkie na 2409 (i 2209)?
  4. Książka jest zarąbista! Przede wszystkim usystematyzowanie wiedzy, ale nie tylko. To po prostu książka o ludziach. Czasami zakładam "komandira" do biura i ludzie pytają, jak mi nie wstyd nosić ruski zegarek. "Ano, nie wstyd mi - odpowiadam - a tobie nie przeszkadza, że nosisz chiński?" Te zegarki robili zwykli ludzie dla zwykłych ludzi, najlepiej jak potrafili. A że polityka we wszystko łapy potrafi włożyć, to inna sprawa. Jest jeszcze praktyczna sprawa: stabilność i dokładność chodu po latach codziennego nakręcania jest lepsza niż u moich Seiko i Orientów, a ergonomia na nadgarstu genialna, co teraz już nie jest oczywiste nawet u marek powszechnie znanych jako luksusowe Naprawdę dobra książka.
  5. adventure

    GERLACH

    Święta święta i po świętach 😁
  6. Miałem kupić nie kupiłem. Rozmiar mnie przytłoczył.
  7. adventure

    Oceanusy łączcie się

    Popieram kolegę. OC-ki mają na tyle dobre bransolety, że szkoda knuć...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.