Jakby zerknąć w przeszłość do lat 50-70 ubiegłego wieku i porównać 5 , 7 , 15 , 17 kamieniowe Orisy robione masowo po wojnie również w wersji automatów z chociażby 17 kamieniowym Powerwind-em , Multi Starem czy Commanderem to była przepaść. Mido przede wszystkim szczycił się swoimi autorskimi automatami gdzie Oris szczególnie po wojnie poszedł zegarki bardziej budżetowe. Dzisiaj to marki tak jak pisaliście z mechanizmami Selity i ETA. Wybór design-u to oczywiście już sprawa gustu a tutaj wiadomo. Dzisiaj bardziej z powiększoną źrenicą patrzę na Mido z racji historii bo uwielbiam ich Commandery.