Tarcza nie jest w tragicznym stanie. Nie ma też śladu po odpryskach w związku z niewłaściwymi warunkami przechowywania zegara (duże różnic temperatur i wilgoci). Te uszkodzenia u ciebie to efekt niewłaściwie przeprowadzonej próby czyszczenia werniksu i nieznajomości technik konserwacji materiałów. No cóż proponował bym nie ingerować dalej. Jedynie można (ale to do rozważenia ) położyć jedną cieniutką warstwę werniksu olejnego do pozwoli w przyszłości (widzimy to odsłonięte Gesso) na delikatne przecieranie tarczy co parę lat i nie niszczenie dalsze cyfr, a także zabezpieczy przed wyblaknięciem. Oczywiście najlepiej byłoby się zwrócić do jakiegoś znajomego z pracowni konserwacji malarstwa olejnego o pomoc. No ale to już wyższa szkoła jazdy.
Ps .załączam zdjęcie fragmentu tarczy, którą ja konserwowałem - stan początkowy. Widać tu łuszczenie i odpadanie gesso od podłoża. Ktoś próbował ratować i pomalował całość tarczy akrylowym lakierem bezbarwym, co tylko pogorszyło i przyśpieszyło proces . Stąd było konieczne jej usunięcie wraz ze starym werniksem, naprawa ubytków i nałożenie werniksu właściwego rodzaju - powtórne. Ot taka ciekawostka.