Hmm, z tym "rdzewieje" to jakiś żart? SWISS MADE, wykonanie na wysokim poziomie, mam dwie sztuki, jeden bodajże czteroletni, drugi ma może 2 lata, pięknie się nakręcają, długo i zgodnie ze specyfikacją trzymają rezerwę, chodzą też wg. specyfikacji, jeden +4s/dobe, drugi chyba +6. Co do lokowania to nie umiem się wypowiedzieć. To jest tani, budżetowy zegar, z jednej strony ciekawy szwajcarski "in house", z drugiej propozycja dla określonej grupy odbiorców stanowiąca niejako znak czasów w jakich żyjemy. Pasjonaci tradycyjnej sztuki zegarmistrzowskiej "heavy metal & stone" zapewne nie mają tych zegarków w poważaniu z uwagi na "plastikowe" elementy i "nienaprawialność", ja uważam że są ciekawe i warto taki chociaż jeden mieć w zbiorze. Mój pilocik.