Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Zdun

Szambo bodajże.

:) Faktycznie -ozdoba wątpliwa, raczej konieczność.

Jeden z kominków wentylacyjnych na dachu odprowadza lawendę ze zbiornika, a równocześnie wyrównuje ciśnienie w jego wnętrzu i woda nie "bulgocze" w zlewie, muszli etc.

post-85243-0-15170900-1447949484_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A sobie wczoraj pomajsterkowałem... Posiadacze zacnej (w sumie) maszyny jaka jest Fiat Stilo wiedzą pewnie, jak fantastyczny jest dostęp do lewego reflektora. Wymiana żarówki świateł mijania to z tej strony koszmar, bo między lampą a obudową akumulatora ledwo jest miejsce na przedramię dorosłego mężczyzny. Ja mam chudzieńką łapkę i mam spory problem. Niestety nie da się rzeczonej obudowy przesunąć, wykręcić, po prostu tam jest i przeszkadza. Najłatwiej jest się tam dostać od spodu, z kanału. i gdy miałem do kanału dostęp, sam wymieniałem żarówki, od spodu właśnie. Lata minęły i samochód należy w tej chwili do brata i ostatnio brat był w warsztacie celem wymiany żarówki świateł mijania. Wczoraj jechałem z nim do Katowic i zauważyłem, że reflektor swieci o wiele za wysoko, oślepiajac kierowców jadących z naprzeciwka... Co się okazało. Żarówka była włożona krzywo, więc i krzywo świeciła. Do tego wcelowanie bolcami pokrywy reflektora w dziurki, przy tak ograniczonym polu manewru to istny koszmar (mnie wychodzi za milionowym podejściem po godzinie pracy, chyba, ze jestem pod spodem). Więc... pan w warsztacie tak "zamknął" reflektor, że w środku znalazłem mały, zasuszony listek. Po prostu chwycił pokrywę zamkiem z jednej strony, z drugiej była luźna... Do tego wyrwał z mocowania żarówkę światła przeciwmgłowego. Cóż, godzinę zajęło mi naprawianie szkód - czyli kilka minut na zdjęcie pokrywy i poprawienie obu żarówek i kilkadziesiąt minut na próby zamknięcia cholernej lampy. Obdrapałem sie przy tym konkretnie :(

Konkluzja - zawsze jak ktoś z naprzeciwka oślepiał mnie reflektorem, "nóz mi się w kieszeni otwierał" i wyzywałem do w duchu, że idiota sam majstruje zamiast do warsztatu jechać... Cóż, teraz widzę, że sporo osób mogłem niestety zwyczajnie obrazić. W zasadzie powinienem chyba podjechać sobie do panów w warsztacie, bo nie tylko źle wykonali swoją pracę i wzięli kasę nie przyznając się, że nie potrafią zamknąć lampy, ale nie sprawdzili, czy dobrze założyli zarówkę, narazili mojego brata i kierowców jadących z naprzeciwka na wypadek z powodu źle ustawionego reflektora i wreszcie narazili samą lampę na poważne uszkodzenie z tytułu otwartej pokrywy (wiadomo jakie są warunki pogodowe). Ale mi się nie chce, szkoda zachodu...

Czasem nie rozumiem ludzi - wiem, ze wymiana zarówki w Stilo to koszmar. Ale jak nie umiem, to mówię, sorry, nie wyszło, nie da rady. A ci - zadowoleni z siebie, jeszcze wykasują. Wierzyć się nie chce...

Edytowane przez pmwas

Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W swojej kia sorento wymieniam żarówkę szybko, ale nie obywa się bez klucza 10 i demontażu reflektora. Ciekawa historia miała miejsce niedawno. Światła świeciły mi nieco za nisko, miałem je podnieść na dniach, ale jak to zwykle bywa na później odstawiałem to zadanie. (musiałem zdeaktywować system poziomowania reflektorów bo zwariował z nieznanych przyczyn, więc tylko ręczna regulacja pozostała).

Gdy jednak stwierdziłem, że przednie opony już nieco się zużyły (umówmy się, że to tylko ,,nieco"), wpakowałem przednie koła na tylną oś, zaś tylne wiadomo, dałem z przodu.

Co się okazało? różnica w obwodzie może z centymetr, a nocą swoje auto z 500 m poznawałem. W tajemniczy sposób światła zaczęły świecić po ślepiach, że tak powiem innych kierowców.

Co więcej, przełożenie opon wymusiło na mnie konieczność deaktywowania napędu 4x4 (przy tylnych mniejszych kołach auto uznaje to za poślizg i załącza przód, w efekcie mamy wycie, tarcie i szarpanie, można rozwalić skrzynię rozdzielczą),

Do czego zmierzam, wczoraj ustawiłem światła, ale by sprawdzić czy dobrze świecą, pojechałem w ciemne miejsce. Świecą ok, ale korzystając z zerowego ruchu postanowiłem sprawdzić działanie napędu, a dokładnie zachowanie bez automatycznie załączanego przodu. Powiem REWELACJA!

Na mokrym czuję się, jakby było to auto do driftu, choć przyznam, że szybka jazda w złych warunkach odpada. Za to jak pięknie po lekkim dodaniu gazu na skręconych kołach zawija piruety. Przypomniały mi się stare dobre czasy dużego fiata, jednak RWD to jest to :-)


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Przyszła pora na wymianę radia. Minęły już czasy zabawy w trzy wzmacniacze, kondensatory, wygłuszenia i subufery  na cały bagażnik. Alpine ląduje w piwnicy, na jego miejsce wchodzi taniutkie radyjko, jednak wyposażone w blutocza, oraz czytnik kart i USB. Nie interesują mnie wyjścia RCA, choć posiada. Słuch już nie ten, a i pasja trochę się zmieniła. Przyszło więc wymienić to radyjko, i zrobić porządek z CB radiem, bo decha wygląda jak kupa.

 

Na początek należało pozbyć się bocznych drewno plastikowych listew

 

Po zdjęciu plastikowego drewna, okazuje się, że wystarczy już teraz wykręcić kilka wkrętów oraz odpiąc kilka przewodów. Jak widać przewody całe szczęście są oznaczone kolorami

 

Radio CB przeniosłem w rejon lewej nogi pasażera (nie przeszkadza)

 

Na miejsce druciarstwa poprzedniego właściciela (Helmud płakał jak sprzedawał ponoć) wstawiam ramkę za trzy dyszki, powinno być ok.

post-70090-0-21799900-1463511261_thumb.jpg

post-70090-0-99158700-1463511481_thumb.jpg

post-70090-0-20929900-1463511492_thumb.jpg

post-70090-0-81958600-1463511500_thumb.jpg

post-70090-0-49142300-1463511512_thumb.jpg

post-70090-0-08567900-1463511606_thumb.jpg

post-70090-0-45947400-1463511692_thumb.jpg

post-70090-0-59759300-1463511704_thumb.jpg

post-70090-0-19907600-1463511718_thumb.jpg

post-70090-0-92273000-1463511724_thumb.jpg

post-70090-0-06439600-1463511731_thumb.jpg

post-70090-0-89369500-1463511743_thumb.jpg

Edytowane przez albiNOS 01

Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatek

Po co gliniarzowi CB-radio?

Masz nasłuch na swoich? Bo chyba nie na "misiaczków"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Tak to wstępnie wygląda, już się cieszę. Dalej przeciągnięcie przewodów

 

Oczywiście nie obyło się bez mocowania do karoserii takiego giętkiego płaskownika

 

Radio wygląda tak. Naprawdę nie drogie, taki Perfect wśród radyjek, no ale... cóż.


Po co gliniarzowi CB-radio?
Masz nasłuch na swoich? Bo chyba nie na "misiaczków"?

Radyjko za punkty przy tankowaniu :-) przecież nie wyrzucę. Używane rzadko, ale czasem z rodziną jedziemy na drugi koniec Europy na dwie fury.

 

Co do gliniarzostwa, wyrosłem z szaleństw. Albo ztatusiałem, albo już umiejętności nie te. Dobra, niech będzie, obie przyczyny.


Jak widać, Helmud zastosował jakąś przeróbkę i d..a. Ramka za mała się wydaje. Chwila zastanowienia i... rada w postaci konieczności zakupu jeszcze dodatkowo zewnętrznego plastiku (trzecia fotka).


No i efekt końcowy, wydaje mi się, że jest o niebo lepiej, radio ,,nołnejm" tak naprawdę, ale funkcje swoją spełnia.

 

Jeszcze tylko czyszczenie i nabłyszczanie plastiku i gotowe. Pozdrawiam.

post-70090-0-55648700-1463512029_thumb.jpg

post-70090-0-77311200-1463512039_thumb.jpg

post-70090-0-83040500-1463512048_thumb.jpg

post-70090-0-67653000-1463512100_thumb.jpg

post-70090-0-53701000-1463512111_thumb.jpg

post-70090-0-22525600-1463512168_thumb.jpg

post-70090-0-87474300-1463512174_thumb.jpg

post-70090-0-08310900-1463512555_thumb.jpg

post-70090-0-30521900-1463512572_thumb.jpg

post-70090-0-49054200-1463512579_thumb.jpg

post-70090-0-86957700-1463512615_thumb.jpg

post-70090-0-20137700-1463512729_thumb.jpg

post-70090-0-90838000-1463512737_thumb.jpg

Edytowane przez albiNOS 01

Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Chętnie poradziłbym się Was, Koledzy, w jednej sprawie. W zeszłym roku zamówiłem wykonanie domku narzędziowego 2x4m. Wszystko pięknie i funkcjonalnie, chatka z balika, na dach położnona papa gontowa, super sprawa. Tylko wykonawca nie zrobił orynnowania. Trochę mi przeszkadza, że tak kapie prosto z dachu, szczególnie, że pod okapami trzymam drewno na opał w piecu kominkowym. Wiatr zawiewa wodę na drewno i ściany domku. Pomyślałem, że założę rynny. I tu moje pytanie; czy jest jakiś montaż rynny z regulowanym kątem? Rzecz w tym, że rynnę, a dokładniej uchwyty do montarzu rynny, musiałbym  zamontować pod dach, który jest skośny a nie równoległy do podłoża. Znacie jakieś proste, najlepiej gotowe rozwiązania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chętnie poradziłbym się Was, Koledzy, w jednej sprawie. W zeszłym roku zamówiłem wykonanie domku narzędziowego 2x4m. Wszystko pięknie i funkcjonalnie, chatka z balika, na dach położnona papa gontowa, super sprawa. Tylko wykonawca nie zrobił orynnowania. Trochę mi przeszkadza, że tak kapie prosto z dachu, szczególnie, że pod okapami trzymam drewno na opał w piecu kominkowym. Wiatr zawiewa wodę na drewno i ściany domku. Pomyślałem, że założę rynny. I tu moje pytanie; czy jest jakiś montaż rynny z regulowanym kątem? Rzecz w tym, że rynnę, a dokładniej uchwyty do montarzu rynny, musiałbym  zamontować pod dach, który jest skośny a nie równoległy do podłoża. Znacie jakieś proste, najlepiej gotowe rozwiązania?

Jutro jak nie zapomnę to zadzwonię do swojego taty, powinien być w temacie, latem budował altankę, rynny również zamontował to może coś wie.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jutro jak nie zapomnę to zadzwonię do swojego taty, powinien być w temacie, latem budował altankę, rynny również zamontował to może coś wie.

Będę wdzięczny. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdun

. Znacie jakieś proste, najlepiej gotowe rozwiązania?

Wrzuć fotkę jak wygląda okap, rozwiązanie zawsze się znajdzie :)

Robiłem u siebie taką radosną twórczość, tyle że we właściwej kolejności.

post-85243-0-04542900-1463516384_thumb.jpg

post-85243-0-81918900-1463516393_thumb.jpg

post-85243-0-86150800-1463516416_thumb.jpg

post-85243-0-50566400-1463516432_thumb.jpg

post-85243-0-19008300-1463516459_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chętnie poradziłbym się Was, Koledzy, w jednej sprawie. W zeszłym roku zamówiłem wykonanie domku narzędziowego 2x4m. Wszystko pięknie i funkcjonalnie, chatka z balika, na dach położnona papa gontowa, super sprawa. Tylko wykonawca nie zrobił orynnowania. Trochę mi przeszkadza, że tak kapie prosto z dachu, szczególnie, że pod okapami trzymam drewno na opał w piecu kominkowym. Wiatr zawiewa wodę na drewno i ściany domku. Pomyślałem, że założę rynny. I tu moje pytanie; czy jest jakiś montaż rynny z regulowanym kątem? Rzecz w tym, że rynnę, a dokładniej uchwyty do montarzu rynny, musiałbym  zamontować pod dach, który jest skośny a nie równoległy do podłoża. Znacie jakieś proste, najlepiej gotowe rozwiązania?

Rozmawiałem z ojcem, ciężko cokolwiek doradzić z samego opisu, jakbyś wrzucił fotkę, byłoby łatwiej. Za to ustaliłem, że w dzisiejszych czasach do rynien można najrozmaitsze akcesoria bez problemów kupić w budowlanym albo metalowym sklepie.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Napisano (edytowane)

Koledzy, dziękuję za podjęcie tematu. Zdjęcie oczywiście wrzucę, ale najwcześniej jutro po południu. A tymczasem spróbuję problem zilustrować w miarę możliwości. ;)

Np. na zdjęciach Zduna uchwyt rynny jest zamontowany na powierzchni pionowej. Tymczasem w moim domku narzędziowym daszek nie ma podbitki. Sytuacja wygląda tak :

DSC_0372.JPG

... gdzie niebieskie, to przekrój przez dach, czarne to wymarzona rynna, a czerwone, to uchwyt/montaż rynny, o który pytam. Innymi słowy, czy da się zamontować orynnowanie do powierzchni skośnej?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawiałem napęd w starm lapku ;)

post-81019-1463593277,723_thumb.jpeg

 

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może tak?

post-70090-0-63780400-1463593400.jpg


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jeśli nie znajdę gotowego rozwiązania, np. uchwytu z regulowanym kątem, to jest to bardzo dobra propozycja. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdun

Metalowe, ocynkowane haki rynnowe można dowolnie montować do połaci dachowej, wyginając je pod dowolnym kątem. Ale przy tak małej powierzchni połaci typowe fi/100 są za wielkie i mało estetyczne. Plastikowych, do montażu pod innym kątem niż pion w sprzedaży i na Allegro nie spotkałem.

Do Twojego dachu, od dołu, spokojnie można przykręcić deskę pionową, "oklejoną" gontem papowym na łączniki metalowe i zastosować haki rynnowe fi 75.

Nie mam chwilowo programu graficznego żeby to zobrazować na rysunku. Ale proszę o cierpliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Napisano (edytowane)

Zdun, chyba rozumiem, ale czy te łączniki metalowe można jakoś uformować pod kąt dachu względem pionu?

 

Ps: na pionowej powierzchni będzie łatwiej zaplanować skos rynny.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdun

Zdun, chyba rozumiem, ale czy te łączniki metalowe można jakoś uformować pod kąt dachu względem pionu?

 

Ps: na pionowej powierzchni będzie łatwiej zaplanować skos rynny.

Oczywiście będzie prościej i estetycznie. Cztero-metrowe rynny (nawet z wodą) nie są ciężkie i montaż nie musi być pancerny.

Łączniki można dowolnie formować bo to jest perforowana wstęga blachy ocynk grubości 1,5 mm i szerokości 40 mm. Przytniesz sobie na pożądaną długość i wygnij pod właściwym kątem. Do kupienia w składach budowlanych jako "łączniki metalowe do konstrukcji drewnianych", Tam też kupisz rynny 75 mm, haki do rynien. leje spustowe, kolanka, obejmy do rur i rury odprowadzające. Haki rozmieść w odległościach od siebie ok. 50 cm. Spadek rynny wystarczy 2-3 cm.Elementy nie wymagają klejenia, uszczelki w komplecie, łączenia na "zatrzask". Rynien w poziomie nie trzeba będzie łączyć, zmieścisz się w długościach produkowanych elementów. Polecam plastiki f-my Gamrat. Trwałe kolorystycznie i w miarę sztywne.

Miłej i pożytecznej zabawy.

Ajak co.... to pisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu miałem zaszczyt dostać nagrodę, za opublikowanie listu w miesięczniku TopGear (no niestety już nieistniejącym). Nagrodą była dość fajna latarka VARTA, jednak nie miała uchwytu, w efekcie czego dorobiłem się dziury w kieszeni spodni ,,roboczych".

 

Jako, że w szyciu skóry (za sprawą pasków) uzyskałem odrobinę wprawy, postanowiłem trochę potrenować, i zrobić potrzebny mi uchwyt.

 

Skóra wołowa, mięciutka, elastyczna i mocna zarazem. Dosyć gruba. Super sprawa, nie to co świńska, przepraszam, wieprzowa. 

 

Musiałem też wymienić rzep w takim małym przyrządzie. W firmie dowiedziałem się, że niema nowych na wymianę, trzeba sobie kupić. Ale wiecie, jak zgubię te srebrne obrączki, to powiedzą, ze miałem futerał bez homologacji  :D

 

Zakasałem więc rękawy i po jakiejś godzince udało się sprawę załatwić. Kilka fotek:


Widzę, że nie zrobiłem fotki ostatecznego efektu, ale w gruncie rzeczy tego efektu nie widać. Po prostu zmieniony rzep. Raz już szukałem branzoletek, trochę to stresujące, jak człowiek ma zamiar przebiec się kawałek a wszystko z niego leci. No, docelowo zapewne zrobię ten pokrowiec ze skóry i na zatrzask. Będzie wieczny. Jak mój kilkunastoletni skórzany uchwyt do tonfy. Pomyślę też nad radiostacją, ale to już wyższa szkoła jazdy, że tak powiem  :D

 

Oto króciutka fotorelacja:

post-70090-0-12607100-1482098876_thumb.jpg

post-70090-0-67303500-1482098883_thumb.jpg

post-70090-0-51571200-1482098888_thumb.jpg

post-70090-0-21553600-1482098898_thumb.jpg

post-70090-0-35982800-1482098902_thumb.jpg

post-70090-0-97264900-1482098905_thumb.jpg

post-70090-0-95763000-1482098910_thumb.jpg

post-70090-0-98930900-1482098915_thumb.jpg

post-70090-0-12472300-1482098924_thumb.jpg

post-70090-0-64126300-1482098934_thumb.jpg

post-70090-0-50855200-1482098954_thumb.jpg

post-70090-0-93647400-1482098963_thumb.jpg

post-70090-0-22378200-1482098973_thumb.jpg

post-70090-0-63069800-1482098984_thumb.jpg

post-70090-0-78744000-1482098990_thumb.jpg

post-70090-0-56333100-1482098998_thumb.jpg

post-70090-0-92716500-1482099009_thumb.jpg

post-70090-0-84679900-1482099018_thumb.jpg

post-70090-0-71720500-1482099026_thumb.jpg

post-70090-0-46484300-1482099036_thumb.jpg

post-70090-0-85015000-1482099047_thumb.jpg

post-70090-0-48936300-1482099060_thumb.jpg

post-70090-0-48780500-1482099072_thumb.jpg

post-70090-0-50695500-1482099079_thumb.jpg

post-70090-0-94205200-1482099087_thumb.jpg

post-70090-0-67084500-1482099096_thumb.jpg

post-70090-0-73697900-1482099380_thumb.jpg

post-70090-0-52736200-1482099392_thumb.jpg

post-70090-0-26477100-1482099403_thumb.jpg

post-70090-0-14012500-1482099414_thumb.jpg

post-70090-0-23438800-1482099425_thumb.jpg

post-70090-0-16541300-1482099445_thumb.jpg

post-70090-0-82922900-1482099455_thumb.jpg

Edytowane przez albiNOS 01

Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałem dłuższy wywód, niemal artykuł. A potem coś mi to skasowało. Ale co tam, to forum a nie blog, zresztą z tego wątku właśnie niemal blog zrobiłem.

 

W skrócie. Myślałem, że strzela ktoś z kałacha. Okazało się, że winna jest pralka. Postanowiłem sam się zabrać za jej naprawę.

 

Gdy dotarłem do zepsutej części (podejrzewałem łożyska, a okazało się, że padł krzyżak usztywniający bęben obrotowy). By wymienić cokolwiek w środku (nie licząc grzałki) to należy w tym modelu rozciąć bęben. Przechlapane. Pralka Hotpoint Ariston. Udało mi się załatwić podobną wannę, nieco większą. Musiałem trochę pokombinować, zrobić małą hybrydę, takie kombinowanie, trochę części od tego, trochę z tamtego. Teraz mam potężniejszy krzyżak i większe o jakieś 30 procent łożyska. Mała fotorelacja, ale pozwólcie, że najpierw sprawdzę, czy trzy dni orki i 150 złotych za części i narzędzia zdało egzamin.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Majstrowałem i ja i wymajstrowałem.

Syfem się nie przejmujcie po imprezie było.

post-61298-0-37720100-1483115542_thumb.jpg

post-61298-0-13479100-1483115553_thumb.jpg

post-61298-0-53198700-1483115558_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Tuptak
      Po moim Teściu zegarmistrzu pozostało dużo ciekawych narzędzi i przyrządów. Czu ktoś może mi podpowiedzieć co to i co można z tym zrobić?



    • Przez Tuptak
      Witam Szanownych Forumowiczów. Po moim Teściu, który był w latach 80 i 90 zegarmistrzem, a naprawiał zegary nie tylko naręczne ale i wiszące, została mi masa narzędzi, przyrządów różnego pochodzenia i zastosowania, o którym często nie mam pojęcia - co ciekawsze w załączniku. Czy ktoś na forum mógłby mi pomóc zidentyfikować i ewentualnie doradzić co z tym zrobić? Niestety zdolności dziedziczy się tylko po rodzicach :-(
       
      Tomasz
       
       

    • Przez cupik
      Witam wszystkich,
       
      Niestety mój Parnis Marina Miliatre GMT przestał chodzić. Żaden ze znanych mi zegarmistrzów nie może nawet do niego zajrzeć, bo nikt nie posiada odpowiedniego klucza. Jeden, powiedział mi, że to musi być klucz nasadowy, jakiś specjalny. 
       
      Czy ktoś wie dokładnie co to ma być? Jakiś model, typ?
      Gdzie to dostać?
       
      Może ewentualne alternatywy, inne sposoby na odkręcenie tego zegarka?
       
       
      Może jest ktoś na forum kto serwisuje w/w zegarek, a usługa nie przekracza jego wartości?
       
      Pozdrawiam i liczę na pomoc.
       
       
    • Przez MasterOfPuppets
      Witam
       
      Piszę do Was, ponieważ mam nadzieję, że taka zaangażowana i zorganizowana grupa jak Wy, będzie w stanie mi pomóc w wybraniu kilku narzędzi do zegarmistrzostwa.
      Czytałem przypięty temat. Polecono tam, by ludzie szukający dobrej jakości produktów, powinni składać całe zestawy z pojedynczo zbieranych "instrumentów".
      Nie chciałbym, by nowo zakupione przedmioty uległy zniszczeniu po wyjęciu z pudełka lub, co gorsza uszkodziły piękne owoce ludzkiej pracowitości, pomysłowości i cierpliwości.
      Z drugiej jednak strony, "świeżak" nie ma rozeznania w jakości produktów i jedynym wyznacznikiem, jakim mógłbym się kierować to wysokie ceny, co nie zawsze jest oznaką klasy towaru.

      Chciałbym z moim sprzętem, być w stanie rozebrać i złożyć zegarek mechaniczny.

      Tempus fugit, więc przechodząc do meritum... 
      Wpierw trafiłem na sklep CONRAD. Od razu rzuciły mi się w oczy dwa zestawy narzędzi załączone w poniższym obrazku.
      Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale po przyjrzeniu się opiniom dotyczącym Bruder Mannesmanna doszedłem do wniosku, że jest to produkt dość niskiej kategorii.
      Nie wiem, jak sprawa się ma w przypadku Toolcrafta.
      Jako drugą opcję, a właściwie trzecią (uwzględniając dwa powyższe rozwiązania) poskładałem własny zestaw (obrazek drugi - KRAINA-CZASU + otwieracz do kopert - CONRAD).
       
      Doradźcie proszę, czy któryś któreś z wymienionych przeze mnie wyjść, jest sensowne. Zależałoby mi na niezbyt wysokiej cenie.
      Sytuacja, w której każdy przedmiot musiałbym kupować w innym sklepie jest nieopłacalna, ze względu na koszty transportu.

      Z góry dziękuję za odpowiedzi i zainteresowanie tematem.

      Pozdrawiam
       
       
       
       
       
    • Przez Magistr
      Witam!
      Otóż dręczy mnie od nie dawna małe zagadnienie   - jakie trzeba posiadać narzędzia, maszyny itp. , aby móc zrobić mechanizm zegara z metalu (oczywiście w domu, garażu itp.)
       
      Pozdrawiam
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.