Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Master Yoda

Kulinaria, co jeść, jak to zrobić.....? :)

Rekomendowane odpowiedzi

A ja dziwię się że niektórzy oczekują dań domowych w restauracji. Domowe mam w domu. Do restauracji idę na .....restauracyjne? Jakoś tak. 

Dlatego kuchnia domowa tylko w domu. Coś jak Piotr chyba.

Ostatnio w restauracji jadłem świetny zestaw grillowanych owoców morza - ale nie mix podsmażony, tylko fajne kalmarki w całości, ośmiorniczki, duże krewetki i trochę muli. Świetnie podane z grillowanymi oberżynami i parpryczkami. Gdzie by mi się chciało w domu to robić ...... No chyba, że imprezka - to się staram ;)

Chyba znasz motto pewnej restauratorki : "smacznie jak w domu"... A restauracyjne to były: sałatka, śledź po japońsku i kanapka firmowa. Oczywiście parę lat temu :D A odnośnie owoców morza masz rację - też je uwielbiam.


avid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Świetnie podane z grillowanymi oberżynami

 

gdzie tak się mówi na bakłażana? :D właśnie się dowiedziałem, że prawidłowa nazwa tego warzywa to psianka podłużna, muszę sprawdzić minę sprzedawcy na bazarku jak poproszę o psiankę podłużną :D


Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobre! Ale nie wiesz jakie pierogi robiła moja babcia :)  W żadnej restauracji na świecie takich nie znajdziesz :)

 

Na cienutkim cieście? 

Ja się kiedyś "zakochałem" w pierogach bratowej i jej mamy(teściowej brata), masakra ;)

Dotąd pierogi kojarzyły mi się z grubym ciastem i fatalnym nadzieniem :P

 

 

Ostatnio w restauracji jadłem świetny zestaw grillowanych owoców morza - ale nie mix podsmażony, tylko fajne kalmarki w całości, ośmiorniczki, duże krewetki i trochę muli. Świetnie podane z grillowanymi oberżynami i parpryczkami. Gdzie by mi się chciało w domu to robić ...... No chyba, że imprezka - to się staram  ;)

 

Przecież przygotowanie owoców morza trwa krócej niż przygotowanie i usmażenie filetu z piersi kurczaka  ;)

Choć fakt, że grillowanie, np. na grillu elektrycznym, wszystkiego osobno, to jednak trochę czasu zajmie. 

Edytowane przez Jakub Mróz

IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Edit, sry.

Edytowane przez Jakub Mróz

IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdzie tak się mówi na bakłażana? :D właśnie się dowiedziałem, że prawidłowa nazwa tego warzywa to psianka podłużna, muszę sprawdzić minę sprzedawcy na bazarku jak poproszę o psiankę podłużną :D

No możesz jeszcze "gruszka miłości"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdzie tak się mówi na bakłażana? :D właśnie się dowiedziałem, że prawidłowa nazwa tego warzywa to psianka podłużna, muszę sprawdzić minę sprzedawcy na bazarku jak poproszę o psiankę podłużną :D

Psianka? Psiankowate to cała rodzina łac. Solanaceae , to m.in. ziemniak, pomidor, bieluń, papryka.

Edytowane przez Jakub Mróz

IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba znasz motto pewnej restauratorki : "smacznie jak w domu"... A restauracyjne to były: sałatka, śledź po japońsku i kanapka firmowa. Oczywiście parę lat temu :D A odnośnie owoców morza masz rację - też je uwielbiam.

 

Byłem w kilku restauracjach owej restauratorki. Nic mnie nie powaliło na kolana (a stek wołowy w zwykłej karczmie Sole tak) oprócz tego w jednej z toalet w restauracji tej pani tak okrutnie jechało że...... liście bobkowe (dla Aty3 - wawrzyn ;))na podłodze głównej sali nie pomogły...

Więc jej motto - mnie nie przekonuje ;)

 

Jakub - grilluje się krótko - ale najpierw trzeba zdobyć odpowiednie składniki. Przygotowanie potrawy to nie tylko sama kuchnia. W przeciętnym sklepie co najwyżej mrożony mix miniatur. W dobrej restauracji od A do Z załatwi za mnie wszystko szef kuchni z załogą

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No możesz jeszcze "gruszka miłości"

nie no to już dziwnie brzmi, trochę jak artykuł z sex shopu a nie z warzywniaka ;) 

 

Psianka? Psiankowate to cała rodzina łac. Solanaceae , to m.in. ziemniak, pomidor, bieluń, papryka.

 

mam dostęp do wikipedii :)


Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam dostęp do wikipedii :)

Ja miałem rok botaniki farmaceutycznej i oglądałem skrobię pod mikroskopem w owych psiankowatych ;)

Nawet musiałem przerysowywać i umieć rozpoznać nieopisane preparaty bo obecności określonych struktur. 

Nienawidziłem ścierwa, ale nazwy gatunkowe łacińskie około 100 roślin pamiętam.

 

Z ciekawości, skąd wiesz że taka jest oficjalna poprawna? Ja pierwsze słyszę.(nie kpię, po prostu nie był on dla nas istotny z racji braku znaczących glikozydów czy alkaloidów czy inuliny itd., w przeciwieństwie np. do pieprzowca rocznego, czyli papryki).

 

 

 

Jakub - grilluje się krótko - ale najpierw trzeba zdobyć odpowiednie składniki. Przygotowanie potrawy to nie tylko sama kuchnia. W przeciętnym sklepie co najwyżej mrożony mix miniatur. W dobrej restauracji od A do Z załatwi za mnie wszystko szef kuchni z załogą

 

W Piotrze i Pawle, od czasu do czasu, są dobrej jakości duże krewetki i kalmary :) 

Oczywiście, nie śmiem tego kwestionować, bo sam dobrze potrafię jedynie krewetki przygotowywać.

Edytowane przez Jakub Mróz

IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ja miałem rok botaniki farmaceutycznej i oglądałem skrobię pod mikroskopem w owych psiankowatych ;)

Nawet musiałem przerysowywać i umieć rozpoznać nieopisane preparaty bo obecności określonych struktur. 

Nienawidziłem ścierwa, ale nazwy gatunkowe łacińskie około 100 roślin pamiętam.

 

Z ciekawości, skąd wiesz że taka jest oficjalna poprawna? Ja pierwsze słyszę.(nie kpię, po prostu nie był on dla nas istotny z racji braku znaczących glikozydów czy alkaloidów czy inuliny itd., w przeciwieństwie np. do pieprzowca rocznego, czyli papryki).

 

 

 

Wow, a co jeszcze oglądałeś pod mikroskopem? Opowiesz coś więcej? :)

 

Ja nie jestem taki mądry, nigdy mnie nikt nie uczył botaniki farmaceutycznej więc musiałem sprawdzić co to jest oberżyna w internecie :(

niby mógłbym potwierdzić swoje słowa sprawdzając to w encykopedii albo jakimś atlasie jak wrócę do domu, ale szczerze mówiąc, wisi mi to jaka jest naukowa nazwa bakłażana, informacja z wikipedii w tym zakresie w pełni mnie satysfakcjonuje :)


Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem sarkazm. Jak pisałem, zapytałem z ciekawości, myślałem że korzystałeś z innego źródła niż Internet ;)


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem sarkazm. Jak pisałem, zapytałem z ciekawości, myślałem że korzystałeś z innego źródła niż Internet ;)

Panowie, Panowie - spokojnie :) Przecież to temat o jedzeniu :P A co do owej pani też mam takie samo zdanie - owszem: stare szafy na ubrania, słoiki z konserwantami na parapecie,przegryzki robią wrażenie, ale - no właśnie: jak mówił mój mentor: wszystko przed "ale" było kłamstwem...  A co do "Piotr i Pawła" to Kuba ma rację :) :) .


avid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wroce troche to poprzedniej strony: potravka, maggi etc. ja tego w ogole nie uzywam i to zupelnie co innego jak przyprawy.

 

wydaje mi sie ze kuchnia domowa nie jest taka prosta sprawa bo to nie tylko schaboszczak z mizeria i puree ale sa tez i inne dania.

Mojego kolegi mama robi takie placki po cygansku, ze nigdy w zyciu takich nie jadlem nigdy. W zadnej restauracji tak dobrego nie podano. Zapewne to tez wychodzi z jakich stron czlowiek pochodzi jak i czy w domu sie gotowalo czy nie.

 

Nie mowie, ze domowe zawsze lepsze. W moim przypadku np nie moge dobrze zrobic wolowiny bo albo za twarda mi wcyhdzi albo gumowata albo jeszcze inna. A ze uwielbiam mieso i co dzien musi cos byc jedzone, czasem przejde sie do restauracji zeby zjesc steka badz inne mieso bo nie potrafie go po prostu donbrz przyprawic !

 

Ostatnio np robilismy ze znajomymi pierogi na imprezie, lacznie z przygotowaniem ciasta, wyszly swietnie. Nie czesto sie spotyka takowe w restauracjach. 

 

Gotowac trzeba lubic moim zdaniem i miec pomysly jak przyzadzic potrawe a takze jak podac !

to smacznego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś -krem z pomidorów z groszkiem ptysiowym :D...i parmezanempost-48316-0-03371900-1421947458_thumb.jpg

Edytowane przez cook

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to dosyć przeciętnie , ale smak rozumiem niezły .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To tylko krem.... [zupa] ,tancerka Wenecka niepotrzebna :P  :) -jest smaczna.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobre! Ale nie wiesz jakie pierogi robiła moja babcia :)  W żadnej restauracji na świecie takich nie znajdziesz :)

Moja babcia też robiła świetne pierogi,.Najlepsze byly z opieniek ,których mnie nie było wolno jeść gdyż dzieciom się grzybów nie podaje.,Ale nie powiem że w żadnej restauracji na świecie nie ma lepszych,bo nie sposób spróbować wszystkich pierogów świata;W dobrym chińskim "Dumpling House" może być nawet 40 rodzajów pierogów w karcie i nawet jakbym chciał skosztować po jednym to mi się tyle nie pomieści,..Do tej pory najlepsze pierogi jakie jadłem to japońskie "tuna dumplings" zrobione z płata tuńczyka bigeye z nadzieniem z avocado,płatków tempury,spicy mayo i mięsa z kraba., Ale takich pierogów na pewno w domu bym nie dał rady zrobić.,

post-67292-0-33775700-1421951708_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyglądają niesamowicie! :)

Tylko czy to pierogi? ;)- raczej nie,to sushi.

 

Pierogi produkujemy z ciasta gotowanego z nadzieniem -tu dowolność-liczba mnoga ,by nie mylić np z "pierogiem Biłgorajskim",pieczonym ,oznaczającym zupełnie inne danie...

Edytowane przez cook

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Pierog Biłgorajski", "Gryczak z Janowa Lubelskiego" to świetne wypieki regionalne.,Pamiętam jeszcze we Frampolu byly takie niewielkie rogaliki z nadzieniem z kaszy gryczanej,.Takich potraw to próżno u mnie szukać,.Można w kilku polskich sklepach dostać kiszki ziemniaczane i babki ziemniaczane z boczkiem ,ale to chyba z innego regionu.,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Kiszka ziemniaczana i ta babka, to zdaje się z Podlasia.

 

Wysłane z mojego GT-P5210 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

japońskie "tuna dumplings" zrobione z płata tuńczyka bigeye z nadzieniem z avocado,płatków tempury,spicy mayo i mięsa z kraba., Ale takich pierogów na pewno w domu bym nie dał rady zrobić.,

 

I tego Ci zazdroszczę :D 

Takiego cuda nie dostanę w żadnej suszarni w Polsce. 

 

A'propo sushi, polecam film "Jiro śni o sushi", nie tylko dla smakoszy sushi, ale przede wszystkim dla pasjonatów w ogóle ;)


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze byly z opieniek ,których mnie nie było wolno jeść gdyż dzieciom się grzybów nie podaje.

Jedynym zdroworozsądkowym powodem, żeby dzieciom zabraniać jeść grzyby, jest chyba tylko to, że w razie czego jakiś spadkobierca zostanie. Jem grzyby od najmłodszych lat, moje dzieci i dzieci moich dzieci jedzą bez żadnych skutków niepożądanych. Ogólnie grzyby maja poza walorami smakowymi sporo wartości odżywczych i ochrona dzieci z powodu tego, że niektóre składniki grzyba są niestrawne, to dla mnie zwyczajna przesada. Człowiek je sporo rzeczy niestrawnych, gdyby tak nie było nie potrzebowałby honorowo oddawać stolec, a zbyteczny moim zdaniem parasol ochronny nad dziećmi w wielu dziedzinach, nie tylko chodzi mi o grzyby, powoduje jedynie to, że dzieci są potem mało odporne na to co im przynosi normalne życie.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jak żona wróciła dzisiaj z pracy, to bąbel przyleciał do niej do drzwi krzycząc: mama!, mama! tata kupił świnię!

 

No więc kupiłem, a konkretnie goloneczki, które zrobiłem wedle przepisu Mistrza Marka. :)

 

Wprowadziłem jedną modyfikację, tj. na początku zagotowałem golonki w samej wodzie i odlałem tę wodę z pierwszego gotowania. W ten sposób pozbyłem się pół wiadra zielonkawych szumowin. Chciałem wykorzystać wywar i warzywa z niego. Przepłukałem golonki po pierwszym zagotowaniu i dalej już zgodnie z przepisem. Warzywa pójdą na sałatkę, a z wywaru może zrobię jutro jakąś zupkę?

 

A oto fotorelacja:

 

xeno_golona_1.JPG

 

Produkty.  :)  Gdzieś tam ukryty jest mój najnowszy zegarkowy nabytek. Kto znajdzie?... ;):D

 

 

 

xeno_golona_2.JPG

 

Po wyjęciu z wywaru i wstawieniu do pieca. :)

 

 

xeno_golona_3.JPG

 

... i efekt finalny. :D

 

Zaserwowałem z wiejskim chlebkiem, chrzanem, musztardą francuską, kiszonym ogórkiem i... piwkiem oczywiście.

 

Cook, dzięki za przepis! Żona zjadła pół, więcej nie dała rady, ale powiedziała, że nigdy lepszej nie jadła. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciesze się!:-)

 

Szumy można zebrac łyżką tzw szumówką bez potrzeby odlewania wody -straty.

Z wywaru proponuje zupe grochową z grochu luskanego-ma tę zaletę ze nie trzeba go wczesniej namaczać...:-)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.