Kieszonki i kieszonkowcy, czyli wszystko co na dewizce wisi.....

[mkl1 6217]

Mam dwa przypadki ( tylko)

 1 zwykły  cylinderek ( pospoliciak)

 

 

 

2 Amerykaniec/Szwajcar ( z mechanizmem Corterbet'a)

 

Dużo młodszy

 

Edytowane 11 Lipca 2021 przez mkl1

[kiniol 2281]

Mogą być zamontowane wtórnie...

[mkl1 6217]

Moga, nie twierdzę że nie..Nie znam historii tych zegarków.

 Nie znam się również na zegarkach..

- poprostu takie je mam

 Za to "aureolki" widać

Edytowane 11 Lipca 2021 przez mkl1

[kiniol 2281]

Oczkowate małe i duże...

 

[mkl1 6217]

ŁaNe 👍

[Kieszonkowe 736]

 

Ja nigdzie nie napisałem że mam rację przedstawiłem tylko konkluzję z dawnej dyskusji (a Jan "Odludek" tylko ją poparł wtedy)

 

18 minut temu, shreq napisał(-a):

Żeby nie było łatwiej! Do dzisiaj byłem przekonany, że jest to szlif techniczny. zmniejsza naprężenia poprzeczne w wypukłym szkle, powstałe podczas produkcji, (skraca czas odpuszczania).

 

Może i "szlif techniczny" może i ślad po piszczeli z dmuchania bańki (ale wtedy z tej bańki pozostałe były by idealnie półkuliste )

 

23 minuty temu, janekp napisał(-a):

A  tak chcialem  miec  racje  🤮

 

 

Janku masz rację   Zegarki typu Montre  de Coq miały wypukłe szkiełka i może chodziło o obniżenie wysokości drugiego dekla tylko po co skoro i tak były mocno kuliste. Dyskusja z NAWCC nie do końca mnie przekonuje a i tak chyba ostateczna konkluzja jest taka że nie wiadomo dlaczego. Pierwszy powód który podałem w moim wyjaśnieniu a i Ty go użyłeś jest też tam zawarty czyli obniżenie wysokości. Jest tam też wspomniana kwestia mody.

Mnie jednak przekonują względy technologiczno / praktyczne czy te które ja przytoczyłem użytkowe.

 

40 minut temu, kiniol napisał(-a):

Zauważyłeś, że w zegarkach ze szkłem tego typu, po oświetleniu, pojawia się taka ładna aureolka wokół środka tarczy?

 

Krysztof możemy wciągać w świat zegarkowy modę ale błagam nie wciągajmy wiary  .

 

Godzinę temu, kiniol napisał(-a):

Idzie, idzie...  mam szkła 0,2mm

 

Wiedziałem że będziesz lepszy  chociaż myślałem że faceci się chwalą grubszym a nie cieńszym    

 

A tak na poważnie jeśli masz dostęp do tafli szkła 0,2 do 0,7 to chętnie odkupię. Albo mam jeszcze lepszy pomysł

zacznij robić szkiełka do Savoniettów  sam będę zamawiał na wymiar. A z tego co wiem to przy cenach jakie są

na dorobione szklane szkiełka w Polsce to może być całkiem niezły interes. Zastanawiamy się właśnie nad podniesieniem

cen na dorabianie szkieł w Gdańsku bo były one dużo tańsze od średniej krajowej.

 

Pozdrawiam 

Roman

[kiniol 2281]

Robić szkieł nie będę, mam dostęp do starych zapasów... Na moje potrzeby wystarczy...

[Kieszonkowe 736]

  

4 godziny temu, kiniol napisał(-a):

...Idzie, idzie...  mam szkła 0,2mm

 

Czyli nie  - "Idzie, idzie... " -   bo ja mówiłem o szkle a Ty o szkiełkach  

Ale i tak jesteś lepszy w "cienkości"  ode mnie

bo ja najcieńsze  z potłuczonych znalazłem 0,3 

 

 

41 minut temu, kiniol napisał(-a):

Robić szkieł nie będę, mam dostęp do starych zapasów... Na moje potrzeby wystarczy...

 

to tylko należy pozazdrościć bo ja mimo też sporego zapasu savoniettek coraz częściej

mam problem z rozmiarówką. Ratuję się wtedy dorabianiem i gięciem szkiełek z grubszych

tafli 1 do 1,5 a i z tymi szkłami w tafli są problemy. A starego szkła 0,3 savoniette nie podejmę

się doszlifować.

 

Pozdrawiam 

Roman

Edytowane 11 Lipca 2021 przez Kieszonkowe

[kiniol 2281]

4 godziny temu, Kieszonkowe napisał(-a):

 

Ja nigdzie nie napisałem że mam rację przedstawiłem tylko konkluzję z dawnej dyskusji (a Jan "Odludek" tylko ją poparł wtedy)

 

 

Może i "szlif techniczny" może i ślad po piszczeli z dmuchania bańki (ale wtedy z tej bańki pozostałe były by idealnie półkuliste )

 

 

Janku masz rację   Zegarki typu Montre  de Coq miały wypukłe szkiełka i może chodziło o obniżenie wysokości drugiego dekla tylko po co skoro i tak były mocno kuliste. Dyskusja z NAWCC nie do końca mnie przekonuje a i tak chyba ostateczna konkluzja jest taka że nie wiadomo dlaczego. Pierwszy powód który podałem w moim wyjaśnieniu a i Ty go użyłeś jest też tam zawarty czyli obniżenie wysokości. Jest tam też wspomniana kwestia mody.

Mnie jednak przekonują względy technologiczno / praktyczne czy te które ja przytoczyłem użytkowe.

 

 

Krysztof możemy wciągać w świat zegarkowy modę ale błagam nie wciągajmy wiary  .

 

 

Wiedziałem że będziesz lepszy  chociaż myślałem że faceci się chwalą grubszym a nie cieńszym    

 

A tak na poważnie jeśli masz dostęp do tafli szkła 0,2 do 0,7 to chętnie odkupię. Albo mam jeszcze lepszy pomysł

zacznij robić szkiełka do Savoniettów  sam będę zamawiał na wymiar. A z tego co wiem to przy cenach jakie są

na dorobione szklane szkiełka w Polsce to może być całkiem niezły interes. Zastanawiamy się właśnie nad podniesieniem

cen na dorabianie szkieł w Gdańsku bo były one dużo tańsze od średniej krajowej.

 

Pozdrawiam 

Roman

Chyba jesteś troszkę przewrażliwiony...  Takie jasne kółeczko się robi... 

[Szpindlakfan 621]

Nie bez przyczyny napisałem soczewkę w cudzysłowie

Pewnie piszę głupoty, ale wysnułem taką teorię, szkiełka zegarkowe były wykonywane kiedyś z bardzo grubego szkła i czy pocienienie jego górnej części nie zwiększało jego sprężystości, co mogło ułatwiać jego montaż? Tak zgaduję, że tam działają największe siły na rozciąganie przy zakładaniu szkiełka. Taka luźna dywagacja kompletnego laika, nie gnójcie mnie za bardzo

Chodzi mi o to, że w starszych zegarkach może miało to jakieś praktyczne uzasadnienie, a później stało się po prostu elementem mody.

7 godzin temu, kiniol napisał(-a):

Nie, w pewnym okresie, około 1830 w górę, takie szkła w kieszonkach montowano... moda... 

Idzie, idzie...  mam szkła 0,2mm

Jednak większość XVIII wiecznych kieszonek też ma szkiełka typu "bullseye"

Edytowane 11 Lipca 2021 przez Szpindlakfan

[Kieszonkowe 736]

13 godzin temu, Szpindlakfan napisał(-a):

Nie bez przyczyny napisałem soczewkę w cudzysłowie  ...

....Jednak większość XVIII wiecznych kieszonek też ma szkiełka typu "bullseye"

 

Ja też często piszę w cudzysłowie lub dodaję emotkę przymrużonego oczka - czego wiellu kolegów nie dostrzega  .

Tak masz rację sporo XVIII wiecznych kieszonek miało tego typu szkła i zwykle były to szkła wysokie bardzo półkoliste.

 

Dlatego wyjaśnienie z ograniczeniem kolebania do mnie najbardziej przemawia. Pomyśl kładziesz zegarek na szkle 

i jak się on wtedy zachowuje. Tak samo przemawia do mnie obniżenie wysokości czy zapobieżenie rysowaniu jak też

usuwanie śladu po piszczeli szklarskiej. Później co mnie przekonuje to moda. Ale dlaczego było to podszlifowanie a nie np.

szlif kryształowy ???. Natomiast raczej nie miało to nic ze zmniejszeniem sprężystości z moich obserwacji szkło było najpierw

formowane a później dostawało z wierzchu szlif. Pierwsze moje przymiarki do tego typu szkieł były ze zrobieniem formy

do gięcia z "bąblem" na dnie ale brzegi takiego wyoblenia wychodziły nie ostre a na dodatek od spodu też było wyoblenie.

Dopiero maszynka do szlifu rozwiązała ten problem (ale ponieważ był to prototyp to po kilkudziesięciu użyciach szlag go trafił)

 

13 godzin temu, kiniol napisał(-a):

Chyba jesteś troszkę przewrażliwiony...  Takie jasne kółeczko się robi... 

 

Krzysztof Ty i kol. "mkl1"  wszędzie widzicie "aureolki"   Ciebie rozumiem bo cały czas siedzisz po kościołach

 

Ale mi staremu stetryczałemu pier...e - bliżej do piekła niż do nieba  

 

 

ja tam żadnych aureolek na białym tle nie widzę co najwyżej piekielne czarne dziury  

 

 

Miłego tycodnia 

Roman

 

p.s. A i tak wiary bym w to wolał nie mieszać   

Edytowane 12 Lipca 2021 przez Kieszonkowe

[Szpindlakfan 621]

Miałem na myśli, że to podszlifowanie miało zwiększyć sprężystość. Myślę, że paint-CAD ułatwi zobrazowanie o co mi chodzi

Niebieskie strzałki to siły działające na szkiełko podczas montowania w ramce.

Czerwona strzałka to punkt w którym działają największe siły na rozciąganie.

 

O ile funkcja zapobiegająca rysowaniu szkiełka według mnie ma jeszcze sens - choć kto kładzie zegarek na szkiełku? 🤔

o tyle czy zmniejszenie wysokości zegarka o milimetr robiło aż tak wielką różnicę, żeby bawić się w dodatkowe szlifowanie?

Oczywiście nie upieram się przy swoich wymysłach

 

Edytowane 12 Lipca 2021 przez Szpindlakfan

[motoolo 138]

Dostałem fotki zegarka od koleżanki z pracy , jakaś ich rodzinna pamiątka.

Pomożecie w identyfikacji co to za twór?

 

 

Wszelkie informacje mile widziane 

[KOPA76 408]

1 minutę temu, KOPA76 napisał(-a):

Nowy nabytek - co sadzicie?

[Szpindlakfan 621]

18 minut temu, KOPA76 napisał(-a):

Nowy nabytek - co sadzicie?

Przemysłowa masówka - nie ma się czym podniecać...

 

 

 

a tak na serio to ładny zegarek Wszystkie funkcje sprawne? Jakiej próby koperta?

[KOPA76 408]

1 godzinę temu, Szpindlakfan napisał(-a):

Przemysłowa masówka - nie ma się czym podniecać...

 

 

 

a tak na serio to ładny zegarek Wszystkie funkcje sprawne? Jakiej próby koperta?

Dziala wszystko, koperta 14k.

[Szpindlakfan 621]

14 godzin temu, motoolo napisał(-a):

Dostałem fotki zegarka od koleżanki z pracy , jakaś ich rodzinna pamiątka.

Pomożecie w identyfikacji co to za twór?

 

 

Wszelkie informacje mile widziane 

Szwajcarska kieszonka chyba z początku XX wieku (dokładniej nie powiem, bo współczesne zegarki to nie moja bajka ) typu savonette w złoconej kopercie, ale tyle to sam widzisz

Tyle znalazłem o producencie:

 

Jeśli to rodzinna pamiątka to może warto ją uruchomić? Tym bardziej, że stan jest dość ładny...

5 godzin temu, KOPA76 napisał(-a):

Dziala wszystko, koperta 14k.

Gratuluję zakupu 

Z tego co widziałem to lubujesz się w Rolexach, może połkniesz też bakcyla starego zegarmistrzostwa, naprawdę jest to piękny temat do zbierania i znacznie lepsza inwestycja

[KOPA76 408]

2 godziny temu, Szpindlakfan napisał(-a):

Szwajcarska kieszonka chyba z początku XX wieku (dokładniej nie powiem, bo współczesne zegarki to nie moja bajka ) typu savonette w złoconej kopercie, ale tyle to sam widzisz

Tyle znalazłem o producencie:

 

Jeśli to rodzinna pamiątka to może warto ją uruchomić? Tym bardziej, że stan jest dość ładny...

Gratuluję zakupu 

Z tego co widziałem to lubujesz się w Rolexach, może połkniesz też bakcyla starego zegarmistrzostwa, naprawdę jest to piękny temat do zbierania i znacznie lepsza inwestycja

Odpowiem Ci tak. Najpierw byly kieszonki potem inne zegarki a na koncu Rolex Mam slabosc do wilekowych rzeczy I to mnie chyba gubi.Jest jeszcze pare kieszonek wstawie jak bede mial chwile.Do dzisiaj nie moge zapomniec  repeatera ktorego mialem kupic na flea market ($3500)Kupil go stary kolekcjoner i odsprzedal do muzeum za $35000.A czy to inwestycja?Sami wiemy  ze najpierw sa emocje a potem zdrowy rozsadek.Pozdrawiam.Ps  tu jeszcze jest jakas wiedza I merytoryka, bo w Rolexie ……..slabo.

[Miszkolc 28440]

Co prawda nie mam "słabości" do kieszonek, ale jedną wypada mieć
I jak ona cyka, lepiej niż unitas

[KubaZam 476]

Cześć,

od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem takiej kieszonki Tissot z 1929 o ile dobrze zidentyfikowałem rok produkcji (numer 451124). To mój pierwszy zegarek kieszonkowy ale istnieje obawa, że nie ostatni 🙂. Jeszcze jest przed serwisem i fajnie trzyma czas bo późni się około 60 sekund na dobę .

Co o nim sądzicie? Czy wszystko z nim w porządku? Zastanawia mnie "ucho" do wpięcia dewizki czy na pewno jest od tego modelu?

Dzięki.

 

[kiniol 2281]

No faktycznie ktoś majstrował przy kominku... Uszy podlegają wymianie...

[KubaZam 476]

Dzięki za odpowiedź.

Czyli trzeba szukać innego?

Znalazłem w internetach ten model i chyba powinno być coś takiego, prawda?

 

 

 

Edytowane 13 Lipca 2021 przez KubaZam

[graver 420]

Witam, nabyłem na alledrogo taką kieszonkę, napis na tarczy: HISPANO INGLIESA EIBAR-SUIZA jest to savonetka do odnowienia ale mechanizm chce żyć, prośba do znawców czy możecie określić jaki (czyj) to mechanizm na trybiku jedynie napisane jest 16 rubis gwiazdki 2 i 1a w internecie znalazłem że firma rodzinna importowała z szwajcarii mechanizmy i montowała w koperty zresztą do dzisiej istnieje, nie pokazuję koperty, jest złocona podrzęźbiana podgnieciona lekko a wzory to szachownica w romby, proszę o pomoc w ustaleniu co to za mechanizm. Nazwa firmy jakaś dziwna iHiszpania i Anglia i Szwajcaria spotkaliście się swoją drogą z takim cudakiem?

Edytowane 15 Lipca 2021 przez graver

[szalony amator 276]

Tylu specjalistów i nic?

No to ja się wypowiem; tak poskrecane i powyginane mostki to robił Invar.

Jedyne skojarzenie, ale niekoniecznie prawidłowe.

 

 

[Wojtbar 62]

Godzinę temu, szalony amator napisał(-a):

ale niekoniecznie prawidłowe.

 

zgadza się, niekoniecznie ...

http://www.ranfft.de/cgi-bin/bidfun-db.cgi?10&ranfft&&2uswk&Orator_220