Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Władek Meller

Błonie - Dywizjon 302

Rekomendowane odpowiedzi

Pełna zgoda o pojęciu panów z Błonia na temat zegarków (i ich projektowaniu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pełna zgoda o pojęciu panów z Błonia na temat zegarków (i ich projektowaniu).

 

Ja myślę, że oni pojęcie mają.

Raczej myślą, że kupujący pojęcia nie mają. Zwłaszcza o mechanizmach.

I pewnie poniekąd mają rację - na pewno trafią na chętnych, którzy uwierzą w ich zapewnienia i nie będą wnikali, co też faktycznie siedzi w tym zegarku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO kupujący " bez mienia pojęcia" raczej będą celować za tę cenę w świajcary, a Błonie nic im raczej nie mówi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polityka marketingowa ojców chrzestnych projektu jest co najmniej dziwna. Skoro wypuszcza się zegarki w serii limitowanej, 500 sztuk, 3 razy po 100 sztuk to celuje się w odbiorcę niszowego, patrz w kolekcjonera, miłośnika i co za tym idzie znawcę tematu. Dlatego dziwnym się wydaje tworzenie takiego projektu z przeciętnej klasy elementów w cenie 2 tysi. Dla zwykłego zjadacza chleba marka błonie kojarzy się z przeciętną jakością wyrobów pomimo olbrzymiego wkładu w tworzenie polskiego przemysłu zegarmistrzowskiego co zostało docenione w postach. Przeciętny zjadacz chleba nie wyda 2 tysi na ten zegarek gdy w tej cenie ma do wyboru szwajcarską markę a miłośnik tematu oceni zegarek jak to ma miejsce do tej pory w tym wątku. Cena zegarka winna być porównywalna z ceną słocza w automacie tj 650-750 zł.

Wygląda na to, że twórcy nowego błonie mieli problem ze sprzedażą pierwszej partii 500 sztuk skoro pomimo otoczki kultowego zegarka postanowili sprzedawać na alegroszu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to, że gdyby nie byli tacy skąpi i nie próbowali sprzedawać z przebitką pewnie powyżej 100%, albo gdyby dali uczciwą cenę, to zapewne sprzedaliby bez problemów całe 300, jak nie więcej egzemplarzy.

Pewnie sporo forumowiczów-kolekcjonerów też by się skusiło.

 

A tak...

Wystarczy zobaczyć jaką popularność ma forumowy Formmeister, który ma o niebo lepszy mechanizm, świetny wygląd (i mam nadzieję wykonanie), przy czym będzie z ręcznie szytym paskiem z cordovanu. I to wszystko za cenę jakieś 1200 zł, gdzie pewnie znalazł by nabywców i za 2k zł.

Czy zegarek VIS - też świetny projekt, z lepszym mechanizmem, niż błonie, lepszym (wg mnie) nawiązaniem do historii, a kosztuje połowę Błonie.

I przynajmniej wiadomo, że Formmeister czy VIS, to zegary, które oferują coś więcej, oprócz historii.

 

Natomiast te Błonie, przy tym co oferuje za cenę 2k, wygląda przy nich po prostu żenująco.

Stąd też nie ma co się dziwić, że ich przedstawiciel nie zagląda tutaj i nie odzywa się w obronie zegarków ;)

Pewnie nawet ta "tajemnicza" szwajcarska manufaktura od mechanizmu zażyczyła sobie nie pojawiać się w nazwie czy folderze reklamującym zegarek, żeby maniacy zegarkowi nie wyśmiewali się, że firmuje chiński werk :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jestem dosyć świeży w temacie zegarków tj. szczegółowej specyfikacji. Znam się jednak na projektowaniu, w sumie od tego zaczęła się przygoda z zegarkami tak więc wiele modeli, które większość uważa za kiepskie, ja uważam za fajne (i tak samo białe kruki, za które wielu się da pokroić, ja często olewam) . Nie potrafię oprzeć się ocenie jakości wzornictwa. To zbyt wiele na jeden post, nie jest to też tylko moje zdanie - ale mówiąc wprost - nowe Błonie są fatalne wizualnie, to ewidentne. 

Jak zauważył pit55 - był to pomysł na marketing, a nie strategia. Bo samo odgrzanie polskiej marki, jakich by zegarków nie robiła - mimo wszystko jest okej. Jest dzisiaj coraz większa moda na kupowanie własnych marek, a polska marka od podstaw, to spore ryzyko... Mimo to co dzieje się dzisiaj z marką Błonie - wiadomo.

Dlaczego tak krytykuję nowe Błoniaki? Szkoda marki - nie wiem czy będzie ktoś chciał raz jeszcze wskrzesić. Już szybciej powstanie manufaktura ZegarkiClub.pl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, szkoda Błonia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trafna uwaga: mi wahnik się podobał. Szkoda tylko, że odkrywał za dużo niedobrego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten temat chyba pora zacząc lekceważyc.

7 stron od 20 listopada w tym wątku /kilka w innych/,i zero reakcji od właścicieli/ :( /marki Błonie.

Widocznie mają swoją "jedynie słuszną"drogę postępowania, i nasze uwagi mają gdzieś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właściciele marki mogą nie wiedzieć o istnieniu forum. Nie widziałem żeby ze strony forum, lub fundacji wyszła inicjatywa rozpoczęcia dialogu z nimi, więc nie mamy powodów do czucia się zignorowanym. PR mają na tyle dobry żeby wykupić/wyprosić artykuły w Wyborczej, Niezależnej, Playboyu i innych, więc kupujących na te 300 sztuk znajdą. A jeśli przy okazji trochę światła padnie na inne firmy z branży będzie bardzo miło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właściciele marki mogą nie wiedzieć o istnieniu forum. Nie widziałem żeby ze strony forum, lub fundacji wyszła inicjatywa rozpoczęcia dialogu z nimi, więc nie mamy powodów do czucia się zignorowanym. 

 

Nie żartuj sobie. Nie raz (przy pierwszym swoim projekcie) wypowiadali się na tym forum.

Ba, jest gdzieś nawet wątek, którego stworzenie sami zainicjowali, aby rozmawiać o ich produktach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właściciele marki mogą nie wiedzieć o istnieniu forum. Nie widziałem żeby ze strony forum, lub fundacji wyszła inicjatywa rozpoczęcia dialogu z nimi, więc nie mamy powodów do czucia się zignorowanym. 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/113655-nowe-b%C5%82onie/page-11?p=1430232&do=findComment&comment=1430232


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalne że nic nie piszą bo nie chcą kłamać a prawda by mogła im popsuć interes. Przecież nie napiszą mniej więcej tego.

 

Szanowni forumowiczów ten zegarek nie jest przeznaczony dla miłośników zegarków. Nie po to wybraliśmy katalogowa kopertę i tani mechanizm aby zrobić tani zegarek. Zrobiliśmy to aby zarobic na nieświadomych jeleniach którzy wywala 2k PLN, Tak więc przestańcie bić piane bo to produkt adresowany nie dla szanownego towarzystwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

Panowie, patrząc na zainteresowanie klientów tym modele............będzie się sprzedawał lepiej jak świeże bułki. Ostatnio, przedwczoraj miałem nawet rozmowę z klientem, jak się np. zapatruje na kwestię mechanizmu...........no way. Nikogo to nie obchodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja czuje trochę niesmak i mam wrażenie że ktoś próbuje zbić kasę na patriotycznych uczuciach...

 

http://niezalezna.pl/73438-zegarek-dedykowany-bohaterom-dywizjonu-302

Tak. Chociaż nie wiem czy są to uczucia jakie masz na myśli - a tylko podążanie za modą czy trendem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te zegarki i ich produkcja to jest biznes jak każdy inny - zasadą biznesu jest kupić jak najtaniej i sprzedać jak najdrożej - jeśli cena będzie dwa razy wyższa niż "powinna" a zegarek mimo to się sprzeda to założenie spełni się a pomysłodawca zarobi czyli zrobił dobry biznes i tylko o to chodzi a nie o zadowolenie kilku maruderów do grona których sam się zaliczam z "jakiegoś" forum.Na forum jest kilkuset użytkowników "maruderów" przeciwko kilkunastu tysiącom potencjalnych chętnych na ten zegarek którym mechanizm lata koło ( * )  przecież i tak jest od spodu,ona ma działać i pewnie działa i będzie działał.

A że chciałbym współczesną wersję Alfy  :wub:  to druga sprawa ale ja to marudny strasznie jestem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale też biznes prowadzony w ten sposób - dla mnie na granicy oszukiwania klienta - jest biznesem prowadzonym przez osoby krótkowzroczne i pazerne czy wręcz chciwe.

Robienie katalogowego składaka z tanich komponentów i wciskanie klientom, że to produkt premium, zemści się prędzej czy później.

Jeśli Błonie chce istnieć dłużej, to na pewno powstaną (o ile już nie powstają) fora "nowej" marki, ludzie wymieniają się (albo zaczną) opiniami i wtedy ci nieświadomi dowiedzą się jak bardzo przepłacili i jak bardzo zostali "nabrani" przez Błonie, kupując ładnie opowiedzianą historię.

 

Więc może i ten ich cwany pomysł wypali przy tym produkcie, ale wg mnie nie są do fundamenty, na których zbudują dobrą markę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie żartuj sobie. Nie raz (przy pierwszym swoim projekcie) wypowiadali się na tym forum.

Ba, jest gdzieś nawet wątek, którego stworzenie sami zainicjowali, aby rozmawiać o ich produktach.

Przepraszam, nie odrobiłem lekcji przed napisaniem posta.  :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Robienie katalogowego składaka z tanich komponentów i wciskanie klientom...

To chyba nie jest dobry przykład, jeżeli spojrzymy wstecz ;)


Myślę, że bez Słońca nie byłoby zegarów...  www.mojekrajobrazy.pl

Galeria zegarkowa: zegarekonline.pl/galeria/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałem maila do producenta z pytaniem o mechanizm. Odpowiedź wklejam poniżej:

 

 

Nasz mechanizm nie jest modyfikowanym Seagullem (w rozumieniu - nie jest produktem tej fabryki), aczkolwiek wspominaliśmy na jednym z forów, że baza jest podobna do kalibru Seagull ST16. Rzeczywiście manufaktura szwajcarska zaproponowała nam taki projekt z uwzględnieniem swoich modyfikacji, zwiększoną jakością materiałów i dodaniem naszych wytycznych.

 

Z poważaniem,

Maciej Morawski

Kierownik Zakładu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieźli są - potrafią w dwóch zdaniach sami sobie zaprzeczyć:

1. "Nasz mechanizm nie jest modyfikowanym Seagullem (w rozumieniu - nie jest produktem tej fabryki)..."

2. "...aczkolwiek wspominaliśmy na jednym z forów, że baza jest podobna do kalibru Seagull ST16. Rzeczywiście manufaktura szwajcarska zaproponowała nam taki projekt z uwzględnieniem swoich modyfikacji, zwiększoną jakością materiałów i dodaniem naszych wytycznych."

 

Nie jest, ale jest?

Poza tym, gdyby naprawdę mieli się czym pochwalić, to by się pochwalili.

Co to niby za tajemnicze modyfikacje i zwiększona jakość materiałów?

Jeśli by to było naprawdę coś istotnego, to by to napisali - wszak producenci chwalą się nawet tym, że mechanizm ma jakiś ozdobny szlif, a co dopiero gdyby miał wnoszące coś modyfikacje, czy wręcz był wykonany z lepszych materiałów.

 

A tu prezentują tylko zlewający, mglisty bełkot, bez konkretów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież wszystko jest jasne, szwajcarska manufaktura produkuje klona chińskiego mechanizmu ST 16(sami napisali w rozumieniu - nie jest produktem tej fabryki) - koniec świata się zbliża :D . A tak na poważnie - kupili mechanizm w Chinach ale nie bezpośrednio od Sea Gulla) tylko nie chcą się do tego przyznać 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nawet to nie oni kupili, tylko kupiła ta tajemnicza szwajcarska manufaktura, coś tam w nim pogrzebała, albo i nie i oni z kolei sprzedali do Błonia.

A ponieważ to chińczyk, to zapewne ta manufaktura zastrzegła sobie, aby nie podawać jej nazwy (bo kaska ważna, ale nie najważniejsza ;)), stąd te wszystkie tajemnice.

Jednocześnie Błonie formalnie może udawać, ze w zegarku siedzi szwajcar (bo w końcu od nich kupiony ;)).

Sprytny zabieg, ale nieco śmieszny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.