Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość JUSUP

Perfumy

Rekomendowane odpowiedzi

Muszę więc sprawdzić Prastarą a póki co wjechał do mnie kolejny Vertus. Podobno strasznie dziki tygrys a jedyne sensowne info o nim mam z ruskiej fragnaticy. 

IMG_20240121_124114_copy_600x795.jpg

Edytowane przez polly

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oldskul pełną gębą 😁

Koszyczek pamiętam jak byłem dzieciakiem. Tata miał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skóra ,dym z ogniska a przede wszystkim wędzona śliwka.

 

 

20240121_135826.JPG

20240121_135801.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 20.01.2024 o 21:52, polly napisał(-a):

Do czegoś znanego jest to podobne? 

Czy jest to jakiś ziołowy vintage?

Take cytrusowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sześciu Johnów

 

 

20240121_140132.JPG

Sześciu Johnów

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toż to jakieś Varvactwo istne😆 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, loco50 napisał(-a):

Sześciu Johnów

 

 

20240121_140132.JPG

Sześciu Johnów

 

 

 

Na "sześciu króli" jak to mawiał "klasyk".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 13.01.2024 o 09:49, mirek 1969 napisał(-a):

Taka sytuacja.

IMG_20240113_094712_4.jpg

 

Stary Givenchy Gentleman. To były czasy, teraz nie ma czasów. To był mój zapach z wyboru na wieczorowe wyjścia do teatru czy do filharmonii. Nic tak nie pachniało. Że Givenchy nie dość, ze go skasowało, to jeszcze przeniosło nazwę na zupełnie inne produkty... Zastrzeliłbym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Sierżant Julian napisał(-a):

 

Stary Givenchy Gentleman. To były czasy, teraz nie ma czasów. To był mój zapach z wyboru na wieczorowe wyjścia do teatru czy do filharmonii. Nic tak nie pachniało. Że Givenchy nie dość, ze go skasowało, to jeszcze przeniosło nazwę na zupełnie inne produkty... Zastrzeliłbym.

Tak samo jak Dior Farenheit. Kiedyś to był fajny zapach. Wprawdzie oklepany ale miał to coś. Jak go tam nigdy jakoś nie kupiłem ale zawsze koło niego deptałem. Może rok temu mówie a wezne 30ml. Mówie . Młodość sie przypomni.Kurde ten nowy to kole farenheita nie stał. Tragedia tak to zepsuç. Moim zdaniem , nie ruszam co jest dobre bo to zepsuje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Guerlain co zrobiło z moim ukochanym L'Instant de Guerlain pour Homme Eau Extreme. Rzeźnik niczym mściciel z Quilombo. Na kołnierzu/kurtce potrafił trzymać się kila tygodni. Do tego pięknie się rozwijał. I co... ni ma. 

 

Niektórzy chwalili wersję EDT, która już po zmianie butelki zmieniła swój skład (jak na moje).  

 

Szkoda... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20240122_115333.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale numer. Jeszcze jednego Johna znalazłem

 

 

20240124_072044.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie wpadły (dostałem, na zakup mnie nie stać )

f45f1ac2012cbc0824e8f779758867ff.jpg

Fajny swieżak, który super ewoluuje w coś bardziej elegancko-subtelnego. Ale trwałość niczym obietnice wyborcze Donalda Tuska.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet go lubię. Fajny jest ten taki jakby mroźny zapach po podniesieniu korka. Ale w sumie używam ostatnimi czasy bardzo rzadko. Fakt, że niewiele we flakonie zostało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio kupiłem wodę, która chodziła za mną od czasów peweksowskich, czyli YSL Kouros. Pewnie pamiętacie, były takie żenujące reklamy... Jeden z klasyków typu love or hate. Kupiłem mniejszą pojemność, bo nigdy nie wiadomo. Oczywiście współczesny wypust.

Wrażenie średnie. To znaczy faktycznie, zapach jest starożytny do bólu, nie wiem, jak ten typ zapachu określić, chyba jako duszący męski. Może się podobać. Nosiłem go przez kilka dni, po czym z ulgą wróciłem do mego stałego Floris No.89.

 

 

kouros dupa.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kouros wymiata. Z ulgą do niego co jakiś czas wracam.
Tak, jak do Givenchy Gentleman z 1974r. (w tym roku kończy 50 lat). Jest cudowne!


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paniowie powiedzcie mi coś z własnego doświadczenia na temat osadu we flakonie perfum. Mój nowy flakon Vertusa ma coś takiego w płynie jakby kurz, strzępki czy pyłki.  Ktoś coś już takie cuda widział?

IMG_20240125_220352.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20240126_100835.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, polly napisał(-a):

Paniowie powiedzcie mi coś z własnego doświadczenia na temat osadu we flakonie perfum. Mój nowy flakon Vertusa ma coś takiego w płynie jakby kurz, strzępki czy pyłki.  Ktoś coś już takie cuda widział?

IMG_20240125_220352.jpg

Może to ręczny wyrób. W domowych nalewkach też trochę osadu jest😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Loco50 odstąpiłem od umowy informując o zanieczyszczeniu a sam zapach i tak nie do końca mi podchodził. Dosłownie czuć było klatkę z chomikami i przesikane wiórki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, polly napisał(-a):

Loco50 odstąpiłem od umowy informując o zanieczyszczeniu a sam zapach i tak nie do końca mi podchodził. Dosłownie czuć było klatkę z chomikami i przesikane wiórki.

Dość niszowy 🤣🤣🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20240127_084134.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 24.01.2024 o 23:41, Sierżant Julian napisał(-a):

Ostatnio kupiłem wodę, która chodziła za mną od czasów peweksowskich, czyli YSL Kouros. Pewnie pamiętacie, były takie żenujące reklamy... Jeden z klasyków typu love or hate. Kupiłem mniejszą pojemność, bo nigdy nie wiadomo. Oczywiście współczesny wypust.

Wrażenie średnie. To znaczy faktycznie, zapach jest starożytny do bólu, nie wiem, jak ten typ zapachu określić, chyba jako duszący męski. Może się podobać. Nosiłem go przez kilka dni, po czym z ulgą wróciłem do mego stałego Floris No.89.

 

 

kouros dupa.jpg

To nie jest pora na niego. Kouros najlepszy jest w lecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.