Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Yodek

Porady potrzebuję 😊

Rekomendowane odpowiedzi

Nie no dobrze jest.  :P

Spójrz na to z pozytywnej strony :

- Cichy tydzień ... zamiast obiadu możesz zrobić manicure  ;)

- tektura ... nie jest zła - bierze na klatę trzęsienia ziemi do 5 w skali Richtera.

- łatwo zlikwidować i na ma śladu po koncepcji, oprócz haka na męża - jak będzie niegrzeczny ... ;)

;)  :D  :D

 

post-92919-0-28322200-1565699890_thumb.jpg


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no dobrze jest. :P

Spójrz na to z pozytywnej strony :

- Cichy tydzień ... zamiast obiadu możesz zrobić manicure ;)

- tektura ... nie jest zła - bierze na klatę trzęsienia ziemi do 5 w skali Richtera.

- łatwo zlikwidować i na ma śladu po koncepcji, oprócz haka na męża - jak będzie niegrzeczny ... ;)

;):D:D

Heh..nie, no fajnie jest.

Najbardziej mnie cieszy że teGtura - amortyzuje wstrząsy ;)

 

Jak z kolei sąsiedzi zza ściany zaczną się rzucać taboretami to zegar nie odczuje drgań :D

A ślady na ścianie niestety są bo nie mogłam zdzierżyć ciężaru jego (zegara) stojąc na narożniku kiedy mąż jako większy sięgał pod sufit żeby zaznaczyć miejsce do wiercenia, a mnie się skrzynia omskła i mocowaniem pionizera ciachła po ścianie...

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siem retusz zrobi i prawie nic nie będzie widać  :D.

Mam jedną ścianę, co się odchyla 3 cm w pionie, pięć zegarów na niej wisi, wszystkie powiesiłem na długich kołkach, a szpary zapchałem specjalnie uciętymi klinami drewnianymi, nader pięknymi. Potem doszedł szósty i tu już mi się odechciało wyciągać piłę, ciąć specjalne kliniki, sprzątać potem godzinę... Więc tektura trójwarstwowa poszła w ruch. Też posiadam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HAAA!!

A więc dektura gurom! Haa :D

post-104610-0-71525100-1565709358_thumb.jpg

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HAAA!!

A więc dektura gurom! Haa :D

Ha, ha... Ale fajne...

Mam nadzieję, że wkręty zastosowane w tym meblu , tak jak w zegarach, nie są krzyżowe...

A jeszcze pilot, jaki ma zasięg?


"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia" 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Meble klejone klejem z mąki i wody, a pilot o działaniu wyłącznie na wyobraźnię podejrzewam :D

Kolejna, przymusowa przewieszka, wiertarka przeszła na rentę ;)

Trójca wisi tak jak mi się uwidziało

post-104610-0-72146400-1565717746_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tej ale to jest dobrze, że ja ni mom mynża...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak lepi mić jak ni mić..

Zawszeć to chop, zaradzi w bidzie.

A że sie czubio bo sie lubio :P

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo ładnie wyszło a zegary takie podobne w stylistyce, a na jakiej wysokości te wiercenia bo tak nikt o tym i o wielkości kołków wcześniej nie pisał tu raczej wydaja się wisieć wysoko, pamiętam jak u babci w obawie ze zegar spadnie z lichego gwoździa przewiesiłem go z pokoju do przedpokoju na porządny gwóźdź po szwarzwaldzie zegar był bijący a wisiał wtedy nad łóżkiem babci i nikomu bicie nie przeszkadzało chodził nieprzerwanie przez około 40 lat z jedna wizytą u zegarmistrza a smarowany był piórkiem i naftą dziś ma bardzo duże luzy a jeszcze wieksze jakby go umyć ale gdyby nakręcić to śmignie bez problemowo około 2 tygodnie

piórkiem i naftą z przekazu babci działał dziadek ja również w ten sposób za dzieciaka traktowałem mechanizm

Edytowane przez luks

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

;) Oooo , piórko i nafta !  :)

O piórku i oleju , niedawno czytałem .  A tu nowa , ciekawa historia .

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Meble klejone klejem z mąki i wody, a pilot o działaniu wyłącznie na wyobraźnię podejrzewam :D

Kolejna, przymusowa przewieszka, wiertarka przeszła na rentę ;)

Trójca wisi tak jak mi się uwidziało

 No , to jest to :)

Później przyjdzie czas na zagęszczanie ;) ( nowe dziury i mniejsze odstępy )

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo ładnie wyszło a zegary takie podobne w stylistyce, a na jakiej wysokości te wiercenia bo tak nikt o tym i o wielkości kołków wcześniej nie pisał tu raczej wydaja się wisieć wysoko, pamiętam jak u babci w obawie ze zegar spadnie z lichego gwoździa przewiesiłem go z pokoju do przedpokoju na porządny gwóźdź po szwarzwaldzie zegar był bijący a wisiał wtedy nad łóżkiem babci i nikomu bicie nie przeszkadzało chodził nieprzerwanie przez około 40 lat z jedna wizytą u zegarmistrza a smarowany był piórkiem i naftą dziś ma bardzo duże luzy a jeszcze wieksze jakby go umyć ale gdyby nakręcić to śmignie bez problemowo około 2 tygodnie

piórkiem i naftą z przekazu babci działał dziadek ja również w ten sposób za dzieciaka traktowałem mechanizm

Zegary wiszą pod sufitem bo mam dosyć nisko sufit, inaczej nie mogą wisieć ☺

Na kołkach się nie znam - na moje oko są duże i są przeznaczone do osadzania przez plytę G-K.

 

Smarowanie naftą - ciekawe jakie to daje skutki dla mechanizmu?

 

No , to jest to :)

Później przyjdzie czas na zagęszczanie ;) ( nowe dziury i mniejsze odstępy )

Zagęszczanie nie wchodzi tu już w grę. To pokój dzienny, a upchane ciasno na styk zegary tracą nieco ma urodzie, a i wygląd pomieszczenia jako całości też musi zachować równowagę. Co innego gdybym była posiadaczką odrębnego pomieszczenia na zegary - zegarowni - wtedy bym zaszalała :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegary wiszą pod sufitem bo mam dosyć nisko sufit, inaczej nie mogą wisieć ☺

Na kołkach się nie znam - na moje oko są duże i są przeznaczone do osadzania przez plytę G-K.

 

Smarowanie naftą - ciekawe jakie to daje skutki dla mechanizmu?

 

 

Zagęszczanie nie wchodzi tu już w grę. To pokój dzienny, a upchane ciasno na styk zegary tracą nieco ma urodzie, a i wygląd pomieszczenia jako całości też musi zachować równowagę. Co innego gdybym była posiadaczką odrębnego pomieszczenia na zegary - zegarowni - wtedy bym zaszalała :P

No , więc zegary wiszą i chodzą .... i co teraz ????  ..... nic się nie dzieje ?  ....  na widoku nic nie ma ?

Ja , to pierwszy tydzień po urlopie , muszę zaskoczyć w miejscu pracy ... jak się wszystko poukłada , to spokojnie przy paru zegarach porobię .  ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No , więc zegary wiszą i chodzą .... i co teraz ???? ..... nic się nie dzieje ? .... na widoku nic nie ma ?

Ja , to pierwszy tydzień po urlopie , muszę zaskoczyć w miejscu pracy ... jak się wszystko poukłada , to spokojnie przy paru zegarach porobię . ;)

 

Już w pracy - WSPÓŁCZUJĘ! Szok pourlopowy, ciężka sprawa ;)

 

Zegary wiszą, Germania w proszku od lipca i czasu nie ma kiedy załadować, żeby się zabrać spokojnie, ciągle coś.. A na widoku to mam jeszcze dużo pracy :D

Wczoraj kończyłam stadko tralek, półeczek i piętek. Carramba - surowe drewno pije politurę szaleńczo, oj..! A do tego co rusz france się stroszą i trzeba przeszlifować.

Bardzo dużo pitolenia z tymi drobiazgami :P

post-104610-0-97737600-1565939683_thumb.jpg

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już w pracy - WSPÓŁCZUJĘ! Szok pourlopowy, ciężka sprawa ;)

 

Zegary wiszą, Germania w proszku od lipca i czasu nie ma kiedy załadować, żeby się zabrać spokojnie, ciągle coś.. A na widoku to mam jeszcze dużo pracy :D

Wczoraj kończyłam stadko tralek, półeczek i piętek. Carramba - surowe drewno pije politurę szaleńczo, oj..! A do tego co rusz france się stroszą i trzeba przeszlifować.

Bardzo dużo pitolenia z tymi drobiazgami :P

Aaaaa :) to robota pomału do przodu ! 

To pijoki jedne .... spiryt wyczuły :D

W końcu się opiją !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aaaaa :) to robota pomału do przodu ! 

To pijoki jedne .... spiryt wyczuły :D

W końcu się opiją !

Opite będą się potem chybotać na boki :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś stolarze pili nawet politurę (rozcieńczoną wodą oczywiście), choć majster gonił, dziś raczej nikt tego nie robi bo politura skażona metylem.... chyba że "drewniane pijoki" od Gosi... ;)


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka politurowa nalewka dobrze impregnuje od środka, pasożyty nie mają szans :D

Gorzej z układem moczowym, chyba grozi niedrożność, z powodu wytrącajacych się kryształków szelaku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurs kurturarnego i zdrowego picia polytury jużem zamieszczał.


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No trzeba je zagruntowac gesciocha...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:( Takie niemiłe zdarzenie , dziś miałem . Równo o godz. 13,30  , w jednym zegarze , dwie wagi spadły.

Idealne w tym samym czasie przecięły się dwie linki . No mój błąd :(  W podstawie mechanizmu były oryginalne , wkręcane oczka na linkę . Ale nie , jak to często bywa , że są to haczyki z okrągłego drutu mosiężnego , tylko wykonane , jakby z płaskiej blaszki , z wywierconym otworem . Więc krawędzie otworu , no nie były zaokrąglone .  Ale stara linka była tak przywiązana , więc i nową tak przywiązałem . Uznałem , że to nie jest aż tak ostre , by przecięło linkę . 

A jednak !   Dwa miesiące i BUM . 

Dołączam zdjęcie , jak było przed czyszczeniem ... no i wiele lat tak było i trzymało . A nową , to bardzo szybko załatwiło .

post-93729-0-99072600-1566142109_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie - PM coś tu mi nie pasuje. Już kiedyś było dziwnie bo Twoje zegary zatrzymały się o tej sanej godzinie jak dobrze pamiętam, a teraz obydwie linki się przecięły o tej samej porze?? No to są jakieś jaja słowo daję. I to jakieś szatańskie jaja.. Rozumiem, że haczyki ostre na krawędziach ale że tną jednocześnie to już nie rozumiem..

PM a tam u Was coś nie straszy po nocach? Biała dama, błędny rycerz albo opity renifer Mikołaja? :D

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:wacko::blink::unsure: Coś jest na rzeczy  ;)  Wyszliśmy z domu , a po powrocie , syn nam o tym powiedział .

A , że pełnoletni i że żadnych powodów nie widzę by miał zmyślać , więc mu wierzę ! 

Powiedział , że z drugiego pokoju , usłyszał jeden huk , a nie że dwa krótko po sobie .

Muszę dać inną . Ta bardzo wytrzymała , ale jak widać ... na czymś ostrym , poddaje się .  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co używasz?


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co używasz?

No , tu nie mam czym się pochwalić . Oryginał , to było jelito , ale było już pourywane i nawet wiązane na supły .

Użyłem więc , nie fachowej linki - trudno mi powiedzieć do czego była itd.   Cienka , ale diabelnie mocna , Nooo , nie do zerwania ...Nie pomyślałem , że może być wrażliwa na takie niezbyt ostre krawędzie . 

Mam nauczkę ... trzeba było powiesić jakiś większy ciężar i przywiązać to , do takiego kańciastego haczyka . Na okrągłym , było dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.