LESKOS 3472 #4326 Napisano 13 Sierpnia 2019 Nie no dobrze jest. Spójrz na to z pozytywnej strony :- Cichy tydzień ... zamiast obiadu możesz zrobić manicure - tektura ... nie jest zła - bierze na klatę trzęsienia ziemi do 5 w skali Richtera.- łatwo zlikwidować i na ma śladu po koncepcji, oprócz haka na męża - jak będzie niegrzeczny ... 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #4327 Napisano 13 Sierpnia 2019 (edytowane) Nie no dobrze jest. Spójrz na to z pozytywnej strony :- Cichy tydzień ... zamiast obiadu możesz zrobić manicure - tektura ... nie jest zła - bierze na klatę trzęsienia ziemi do 5 w skali Richtera.- łatwo zlikwidować i na ma śladu po koncepcji, oprócz haka na męża - jak będzie niegrzeczny ... Heh..nie, no fajnie jest.Najbardziej mnie cieszy że teGtura - amortyzuje wstrząsy Jak z kolei sąsiedzi zza ściany zaczną się rzucać taboretami to zegar nie odczuje drgań A ślady na ścianie niestety są bo nie mogłam zdzierżyć ciężaru jego (zegara) stojąc na narożniku kiedy mąż jako większy sięgał pod sufit żeby zaznaczyć miejsce do wiercenia, a mnie się skrzynia omskła i mocowaniem pionizera ciachła po ścianie... Edytowane 13 Sierpnia 2019 przez Yodek 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fibo 416 #4328 Napisano 13 Sierpnia 2019 Siem retusz zrobi i prawie nic nie będzie widać .Mam jedną ścianę, co się odchyla 3 cm w pionie, pięć zegarów na niej wisi, wszystkie powiesiłem na długich kołkach, a szpary zapchałem specjalnie uciętymi klinami drewnianymi, nader pięknymi. Potem doszedł szósty i tu już mi się odechciało wyciągać piłę, ciąć specjalne kliniki, sprzątać potem godzinę... Więc tektura trójwarstwowa poszła w ruch. Też posiadam! 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #4329 Napisano 13 Sierpnia 2019 (edytowane) HAAA!!A więc dektura gurom! Haa Edytowane 13 Sierpnia 2019 przez Yodek 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JASI 1218 #4330 Napisano 13 Sierpnia 2019 HAAA!!A więc dektura gurom! Haa Ha, ha... Ale fajne... Mam nadzieję, że wkręty zastosowane w tym meblu , tak jak w zegarach, nie są krzyżowe... A jeszcze pilot, jaki ma zasięg? 0 "Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia" Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #4331 Napisano 13 Sierpnia 2019 Meble klejone klejem z mąki i wody, a pilot o działaniu wyłącznie na wyobraźnię podejrzewam Kolejna, przymusowa przewieszka, wiertarka przeszła na rentę Trójca wisi tak jak mi się uwidziało 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #4332 Napisano 13 Sierpnia 2019 Tej ale to jest dobrze, że ja ni mom mynża... 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #4333 Napisano 13 Sierpnia 2019 (edytowane) Jednak lepi mić jak ni mić..Zawszeć to chop, zaradzi w bidzie.A że sie czubio bo sie lubio Edytowane 13 Sierpnia 2019 przez Yodek 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luks 51 #4334 Napisano 13 Sierpnia 2019 (edytowane) bardzo ładnie wyszło a zegary takie podobne w stylistyce, a na jakiej wysokości te wiercenia bo tak nikt o tym i o wielkości kołków wcześniej nie pisał tu raczej wydaja się wisieć wysoko, pamiętam jak u babci w obawie ze zegar spadnie z lichego gwoździa przewiesiłem go z pokoju do przedpokoju na porządny gwóźdź po szwarzwaldzie zegar był bijący a wisiał wtedy nad łóżkiem babci i nikomu bicie nie przeszkadzało chodził nieprzerwanie przez około 40 lat z jedna wizytą u zegarmistrza a smarowany był piórkiem i naftą dziś ma bardzo duże luzy a jeszcze wieksze jakby go umyć ale gdyby nakręcić to śmignie bez problemowo około 2 tygodniepiórkiem i naftą z przekazu babci działał dziadek ja również w ten sposób za dzieciaka traktowałem mechanizm Edytowane 13 Sierpnia 2019 przez luks 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1789 #4335 Napisano 13 Sierpnia 2019 (edytowane) Oooo , piórko i nafta ! O piórku i oleju , niedawno czytałem . A tu nowa , ciekawa historia . Edytowane 13 Sierpnia 2019 przez PM1122 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1789 #4336 Napisano 13 Sierpnia 2019 (edytowane) Meble klejone klejem z mąki i wody, a pilot o działaniu wyłącznie na wyobraźnię podejrzewam Kolejna, przymusowa przewieszka, wiertarka przeszła na rentę Trójca wisi tak jak mi się uwidziało No , to jest to Później przyjdzie czas na zagęszczanie ( nowe dziury i mniejsze odstępy ) Edytowane 13 Sierpnia 2019 przez PM1122 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #4337 Napisano 14 Sierpnia 2019 bardzo ładnie wyszło a zegary takie podobne w stylistyce, a na jakiej wysokości te wiercenia bo tak nikt o tym i o wielkości kołków wcześniej nie pisał tu raczej wydaja się wisieć wysoko, pamiętam jak u babci w obawie ze zegar spadnie z lichego gwoździa przewiesiłem go z pokoju do przedpokoju na porządny gwóźdź po szwarzwaldzie zegar był bijący a wisiał wtedy nad łóżkiem babci i nikomu bicie nie przeszkadzało chodził nieprzerwanie przez około 40 lat z jedna wizytą u zegarmistrza a smarowany był piórkiem i naftą dziś ma bardzo duże luzy a jeszcze wieksze jakby go umyć ale gdyby nakręcić to śmignie bez problemowo około 2 tygodniepiórkiem i naftą z przekazu babci działał dziadek ja również w ten sposób za dzieciaka traktowałem mechanizmZegary wiszą pod sufitem bo mam dosyć nisko sufit, inaczej nie mogą wisieć ☺Na kołkach się nie znam - na moje oko są duże i są przeznaczone do osadzania przez plytę G-K. Smarowanie naftą - ciekawe jakie to daje skutki dla mechanizmu? No , to jest to Później przyjdzie czas na zagęszczanie ( nowe dziury i mniejsze odstępy )Zagęszczanie nie wchodzi tu już w grę. To pokój dzienny, a upchane ciasno na styk zegary tracą nieco ma urodzie, a i wygląd pomieszczenia jako całości też musi zachować równowagę. Co innego gdybym była posiadaczką odrębnego pomieszczenia na zegary - zegarowni - wtedy bym zaszalała 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1789 #4338 Napisano 16 Sierpnia 2019 Zegary wiszą pod sufitem bo mam dosyć nisko sufit, inaczej nie mogą wisieć ☺Na kołkach się nie znam - na moje oko są duże i są przeznaczone do osadzania przez plytę G-K. Smarowanie naftą - ciekawe jakie to daje skutki dla mechanizmu? Zagęszczanie nie wchodzi tu już w grę. To pokój dzienny, a upchane ciasno na styk zegary tracą nieco ma urodzie, a i wygląd pomieszczenia jako całości też musi zachować równowagę. Co innego gdybym była posiadaczką odrębnego pomieszczenia na zegary - zegarowni - wtedy bym zaszalała No , więc zegary wiszą i chodzą .... i co teraz ???? ..... nic się nie dzieje ? .... na widoku nic nie ma ?Ja , to pierwszy tydzień po urlopie , muszę zaskoczyć w miejscu pracy ... jak się wszystko poukłada , to spokojnie przy paru zegarach porobię . 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #4339 Napisano 16 Sierpnia 2019 (edytowane) No , więc zegary wiszą i chodzą .... i co teraz ???? ..... nic się nie dzieje ? .... na widoku nic nie ma ?Ja , to pierwszy tydzień po urlopie , muszę zaskoczyć w miejscu pracy ... jak się wszystko poukłada , to spokojnie przy paru zegarach porobię . Już w pracy - WSPÓŁCZUJĘ! Szok pourlopowy, ciężka sprawa Zegary wiszą, Germania w proszku od lipca i czasu nie ma kiedy załadować, żeby się zabrać spokojnie, ciągle coś.. A na widoku to mam jeszcze dużo pracy Wczoraj kończyłam stadko tralek, półeczek i piętek. Carramba - surowe drewno pije politurę szaleńczo, oj..! A do tego co rusz france się stroszą i trzeba przeszlifować.Bardzo dużo pitolenia z tymi drobiazgami Edytowane 16 Sierpnia 2019 przez Yodek 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1789 #4340 Napisano 16 Sierpnia 2019 Już w pracy - WSPÓŁCZUJĘ! Szok pourlopowy, ciężka sprawa Zegary wiszą, Germania w proszku od lipca i czasu nie ma kiedy załadować, żeby się zabrać spokojnie, ciągle coś.. A na widoku to mam jeszcze dużo pracy Wczoraj kończyłam stadko tralek, półeczek i piętek. Carramba - surowe drewno pije politurę szaleńczo, oj..! A do tego co rusz france się stroszą i trzeba przeszlifować.Bardzo dużo pitolenia z tymi drobiazgami Aaaaa to robota pomału do przodu ! To pijoki jedne .... spiryt wyczuły W końcu się opiją ! 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #4341 Napisano 16 Sierpnia 2019 Aaaaa to robota pomału do przodu ! To pijoki jedne .... spiryt wyczuły W końcu się opiją !Opite będą się potem chybotać na boki 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3472 #4342 Napisano 16 Sierpnia 2019 Kiedyś stolarze pili nawet politurę (rozcieńczoną wodą oczywiście), choć majster gonił, dziś raczej nikt tego nie robi bo politura skażona metylem.... chyba że "drewniane pijoki" od Gosi... 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #4343 Napisano 16 Sierpnia 2019 Taka politurowa nalewka dobrze impregnuje od środka, pasożyty nie mają szans Gorzej z układem moczowym, chyba grozi niedrożność, z powodu wytrącajacych się kryształków szelaku 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2974 #4344 Napisano 16 Sierpnia 2019 Kurs kurturarnego i zdrowego picia polytury jużem zamieszczał. 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #4345 Napisano 16 Sierpnia 2019 No trzeba je zagruntowac gesciocha... 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1789 #4346 Napisano 18 Sierpnia 2019 Takie niemiłe zdarzenie , dziś miałem . Równo o godz. 13,30 , w jednym zegarze , dwie wagi spadły.Idealne w tym samym czasie przecięły się dwie linki . No mój błąd W podstawie mechanizmu były oryginalne , wkręcane oczka na linkę . Ale nie , jak to często bywa , że są to haczyki z okrągłego drutu mosiężnego , tylko wykonane , jakby z płaskiej blaszki , z wywierconym otworem . Więc krawędzie otworu , no nie były zaokrąglone . Ale stara linka była tak przywiązana , więc i nową tak przywiązałem . Uznałem , że to nie jest aż tak ostre , by przecięło linkę . A jednak ! Dwa miesiące i BUM . Dołączam zdjęcie , jak było przed czyszczeniem ... no i wiele lat tak było i trzymało . A nową , to bardzo szybko załatwiło . 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #4347 Napisano 18 Sierpnia 2019 (edytowane) No nie - PM coś tu mi nie pasuje. Już kiedyś było dziwnie bo Twoje zegary zatrzymały się o tej sanej godzinie jak dobrze pamiętam, a teraz obydwie linki się przecięły o tej samej porze?? No to są jakieś jaja słowo daję. I to jakieś szatańskie jaja.. Rozumiem, że haczyki ostre na krawędziach ale że tną jednocześnie to już nie rozumiem..PM a tam u Was coś nie straszy po nocach? Biała dama, błędny rycerz albo opity renifer Mikołaja? Edytowane 18 Sierpnia 2019 przez Yodek 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1789 #4348 Napisano 18 Sierpnia 2019 Coś jest na rzeczy Wyszliśmy z domu , a po powrocie , syn nam o tym powiedział .A , że pełnoletni i że żadnych powodów nie widzę by miał zmyślać , więc mu wierzę ! Powiedział , że z drugiego pokoju , usłyszał jeden huk , a nie że dwa krótko po sobie .Muszę dać inną . Ta bardzo wytrzymała , ale jak widać ... na czymś ostrym , poddaje się . 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2974 #4349 Napisano 18 Sierpnia 2019 A co używasz? 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1789 #4350 Napisano 18 Sierpnia 2019 A co używasz?No , tu nie mam czym się pochwalić . Oryginał , to było jelito , ale było już pourywane i nawet wiązane na supły .Użyłem więc , nie fachowej linki - trudno mi powiedzieć do czego była itd. Cienka , ale diabelnie mocna , Nooo , nie do zerwania ...Nie pomyślałem , że może być wrażliwa na takie niezbyt ostre krawędzie . Mam nauczkę ... trzeba było powiesić jakiś większy ciężar i przywiązać to , do takiego kańciastego haczyka . Na okrągłym , było dobrze. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach